Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

4342488 2023-08-25 23:43 rekomendacja tuchlin (user activity3756) - Znaleziona

Bardzo dziękuje za założenie tu skrzyneczki i jej serwisowanie. Dziękuję również za towarzystwo Charonowi, który był moim przewodnikiem i pokazał chyba wszystkie dostępne zakamarki i elementy wspinaczkowe też były. Trupy ptaków, stada ptaków, odgłosy ptaków, odchody ptaków, ptak ptakowi ptakiem jednym słowem:DTFTC!!! 

4353127 2023-08-25 18:32 rekomendacja Serengeti (user activity27708) - Znaleziona

Minęły trzy długie tygodnie od czasu zdobycia skrzynki, ale emocje były tak duże, że nie mogłam pisać od razu. Kiedy 1 sierpnia na stronie OC pojawiła się informacja o możliwej wyprawie na obiekt  Samotna Pani Grozy czyli Torpedowaffenplatz  Hexengrund, byłam pierwszą osobą, która zadeklarowała chęć udziału w wydarzeniu. Każdego dnia, dwa razy dziennie, przez trzy tygodnie sprawdzałam prognozę pogody;) Powód był jeden. Moim marzeniem było odwiedzenie tego niezwykłego miejsca. Kiedy ponad 7 lat temu zaczęłam przygodę z keszowaniem, słyszałam od mojego  bamby tylko o dwóch ścieżkach: Podziemna Gdynia i Mrocznie i Klimatycznie. Obie autorstwa LadyMoon. Powoli przez kolejne lata zdobywałam cudowne kesze zarówno z pierwszej, jak i drugiej ścieżki i po długim czasie udało mi się je zdobyć. Satysfakcja nie była jednak pełna bo brakowało tego wymarzonego, wyśnionego kesza na Torpedowni. Za każdym razem, kiedy byłam na plaży Babie Doły, a bywamy często z naszym psiakiem, patrzyłam w stronę obiektu i wierzyłam, że kiedyś moje marzenie się spełni. Miałam nawet pomysł, aby popłynąć wpław (na wyspę kanibali się udało :), ale zdrowy rozsądek zwyciężył.

I właśnie 25 sierpnia 2023r, o godzinie 18:32 nadeszła chwila, kiedy dopłynęłam z moim bambą kajaczkiem i dzięki wsparciu Charona mogłam wejść na obiekt. Trudno opisać emocje które towarzyszą kiedy spełnia się marzenie. Radość, euforia i uśmiech na facjacie pojawiły się gdy tylko weszłam na obiekt. Nie ukrywam, że wzruszenie też. Mogłam pospacerować, obejrzeć kąty i  zmierzyć swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Obiekt zrobił na mnie ogromne wrażenie i gdybym mogła zostałabym tam dłużej. Oczywiście obowiązkowa sesja zdjęciowa musiała się odbyć. przede wszystkim po to żeby uwiecznić moment kiedy spełnia się marzenie. Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, ze był to najbardziej wyczekiwany kesz. Mogę też powiedzieć, że jest to najważniejszy dla mnie keszyk <3 . Cieszę się, że mogłam zdobyć go w obecności mojego ukochanego bamby, dzięki któremu odkryłam cudowną pasję jaką jest keszowanie.

Ale to wszystko ,co napisałam nie mogłoby się odbyć bez dwóch cudownych osób, które są specjalistami od keszerskiego uszczęśliwiania ludzi :  LadyMoon i Charonie (Joasiu i Dominiku) bardzo dziękuję  <3 <3

P.S. 25 sieprnia 2023r zapamiętam na zawsze…..

 

Obrazki do tego wpisu:
Kajaczkiem
Kajaczkiem
Akrobacje
Akrobacje
Na drabince Charona
Na drabince Charona
Obiekt
Obiekt
Na obiekcie
Na obiekcie
Na obiekcie
Na obiekcie
Z Charonem
Z Charonem
Z bamba ❤️
Z bamba ❤️

4301212 2023-07-21 15:31 rekomendacja adrianoczub (user activity585) - Znaleziona

20/07/2023 operacja torpedownia część 2

tym razem misja zakończona sukcesem

niesamowity skład :

wsparcie brzegowe LadyMoon i Hoho

"czuby"  Charon, bartadrian i ja

w końcu po wielu latach udało się wejść

gdyby nie wspaniała LadyMoon nie spełniłbym marzenia!

dzięki wielkie za tego kesza, za pomoc w spełnieniu marzenia, za sprzęt i za zajebistą zabawę

buziaki 

4301531 2023-07-20 19:47 rekomendacja bartadrian (user activity425) - Znaleziona

Uff, udało się! Co prawda za drugim podejściem, chociaż w moim przypadku  można 

powiedzieć, że za trzecim.

Misja "Torpedowaffenplatz Hexengrund" nie zakończyła by się sukcesem gdyby nie Autorka oraz 

silna grupa w składzie Charon i adrianoczub.

Wielgaśne Dziękuję dla LadyMoon I Charona,  który zajął się logistyką, realizacją, bezpieczeństwem

I powodzeniem całej wyprawy. 

Dziękuję bardzo. 

 

 

4299979 2023-07-20 10:47 LadyMoon (user activity5417) - Wykonano serwis

Nowy pojemnik,  nowy logbook, nowe certyfikaty. Miejsce ukrycia pozostaje to samo. Patrz na spojlery.

Zapraszamy do zabawy :)

4222133 2023-05-03 21:30 adrianoczub (user activity585) - Komentarz

03/05/2023 Operacja Torpedownia w składzie LadyMoon, Hoho - którzy obserwowali nas z brzegu oraz Charon, bartadrian i ja

czyli 3 ,,czubów" którzy popłynęli

niestety zakończona niepowodzeniem....

sam pomysł i droga jaką trzeba przebyć po prostu petarda, choć może bardziej torpeda ;P

misja była taka - płyniemy i chowamy nowy pojemnik

kesz zdobyty, ale Pani Grozy nie, także nie zaliczam tego jako zdobycie

ja tu jeszcze wrócę....

 

 

3515980 2020-10-21 15:20 stasiekm (user activity2103) - Komentarz

Taka ciekawostka:

https://www.dyplomy.fontnieczcionka.pl/node/741

3435750 2020-07-25 22:00 eliksir (user activity2204) - Wykonano serwis

Skrzynki nie zastano na miejscu więc użyłem zastępczego pudelka o pojemności okolo 1l do reaktywacji. Logbook z braku laku tymczasowo na paragonie z biedronki. Skrzynka umieszczona w pierwotnym miejscu ukrycia. PoWodzenia Kochani

3435919 2020-07-25 21:06 rekomendacja Hearty (user activity2122) - Znaleziona

Całkowicie spontaniczna wyprawa dzięki uprzejmości eliksira, dawno tak się nie cieszyłam ze zdobywania obiektu. Zwykła leniwą sobota i nagle info czy za godzinę nie chcemy płynąć. No jak to, pewnie że chcemy! Szybkie przebieranki, pakowanie i ruszyliśmy w drogę. Na miejscu wsiedliśmy do pontonów i ruszyliśmy ku przygodzie. Trafił nam się bardzo spokojny dzień i uraczyl nas pięknym zachodem z morza. Wejście, szybkie zwiedzanie i reaktywacja, ponieważ skrzynki na miejscu nie było. Obiekt z bliska zachwycał jeszcze bardziej, towarzyszyło nam mnóstwo emocji bo oto byliśmy w miejscu nieosiagalnym i odlozonym na kiedyś tam od momentu jak tylko dowiedzieliśmy się że jest tu kesz. A tu możliwości przyszły nieoczekiwanie szybko i pozwoliły przeżyć przygodę życia. Za to jak i za pomysł leci zielona, mimo że skrzynki defacto nie było Ale reaktywacja też nie pogardzimy. Dzięki Ci, autorko za to moje marzenie i eliksirowi za to że mogłam je spełnić.  Nawet Abyduduije ze skrecona kostka powiedzial ze nie odpusci i wszedl. Na pietro tez, bo kiedy jak nke dzis :D 

3435929 2020-07-25 20:05 rekomendacja Abyduduije (user activity1444) - Znaleziona

25.07, godzina 19:00. Dzień jak co dzień, nic szczególnego, żadnych planów. Tymczasem do Hearty nadchodzi wiadomość od Eliksira, w skrócie "o 20:00 wypływamy na torpedownię i mamy 2 miejsca wolne". Najpierw konsternacja, szok. Gdy dotarło to do nas, była jedna myśl - kiedy jak nie dziś! No to lecimy, tylko trzeba było się ubrać jak należy, zabrać sprzęt i jazda. Meldujemy się na miejscu punktualnie, Eliksir z ekipą już dmuchali pontony. Nadal nie docierało do mnie to co się za chwilę wydarzy, z jednego powodu. W zeszłym tygodniu solidnie skręciłem kostkę i nadal poruszam się o kulach. Nie było chyba tam osoby która by nie spojrzała z myślą "yyyy a ten co tutaj robi?":DLecz determinacja i chęć realizacji celu była tak silna, że tylko to się liczyło. Chwilę później wszyscy już płynęliśmy spokojnym morzem wprost do celu. Chwilą wiosłowania i jesteśmy. I dla mnie kolejne wyzwanie - jak tu wejść na górę bez użycia jednej nogi? Ale nie takie rzeczy się robiło, poszło sprawnie. Radość nie do opisania! 

Niestety tak jak Eliksir wspomniał, w miejscu schowania po keszu ani śladu zatem wykonano reaktywację.

Kawał historii, świetny unikatowy obiekt i niesamowita przygoda, udało się zupełnie przypadkiem i całkiem spontanicznie zrealizować coś co spędzało nam sen z powiek odkąd zaczęliśmy keszować. Zawsze powtarzaliśmy sobie "kiedyś to zdobędziemy". Teraz już można mówić w trybie dokonanym, zdobyliśmy! :D 

Pogoda dopisała, towarzystwo dopisało, podsumowując udało się w tej wyprawie dosłownie wszystko. A po przybiciu do brzegu chłopaki jeszcze uczcili całość ogniskiem do rana, niestety ze względu na moją kontuzję nie byłem w stanie zostać do końca.

Oby obiekt przetrwał jak najdłużej i cieszył jeszcze wielu keszerow, czegoś takiego się nie zapomina. Dzięki! 

3112164 2019-06-16 17:35 yabay (user activity4333) - Nieznaleziona

Miejsce bardzo ciekawe, niezła przygoda zaliczona.

Kesza niestety nie udało się znaleźć mimo kontaktu telefonicznego z jednym z poprzednich znalaców.

Moim zdaniem skrzynki w takich miejscach powinny być łatwiejsze/lepiej opisane.

1878174 2015-09-05 08:31 rekomendacja Rausz (user activity6250) - Znaleziona

Po ośmiu miesiącach od pierwszego f2f z torpedownią wreszcie się udało:)Zbiegło się to w czasie ze zdmuchiwaniem pierwszej świeczki na opencachingowym torcie, a lepszego świętowania sobie wymarzyć nie można.

Warunki mieliśmy tak świetne, że aż wstyd się przyznać - dwa pontony, stan morza słabe trzy, chociaż miało być pięć, i pełno słońca. Jedynym powiewem adrenaliny była garść miejskich legend, którymi obsypał nas stary rybak, gdy lądowaliśmy - o tych "młodych ludziach", którzy z torpedowni nigdy nie wrócili ;P

Dalej było bezproblemowe lądowanie i kesz znaleziony w dwie minuty - po prostu ujutnie. Posiedzieliśmy, połaziliśmy, a nawet aukcję na allegro udało się wygrać.

Dzięki, LM, za kolejnego niesamowitego kesza!

P.S. W ciągu tygodnia planuję come back z gwiazdką ;)

Małe spóźnienie jeśli chodzi o gwiazdkę. Były spore naciski środowiska keszerskiego w tej sprawie ;)

Ostatnio edytowany 2015-09-23 11:16:36 przez użytkownika Rausz - w całości zmieniany 1 raz.

1821537 2015-08-04 11:27 rekomendacja do-mi (user activity867) - Znaleziona

Ponad rok się zbierałam i w końcu się udało:)oczywiście, żeby nie było za łatwo już od początku założenie było, żeby płynąć wpław - to też się udało. Przekonali mnie jednak, żeby jakieś rzeczy na zmianę i linę wziąć do torby i na materacu podrzucić do samego obiektu, ale wpław to wpław:)jak to często bywa z kilkorga chętnych ostały się trzy osoby, także wyszło rodzinnie - z braćmi popłynęliśmy (obaj do towarzystwa - Kranik ma tu STFa, Rafał jeszcze bez konta na OC), pozwiedzaliśmy dół, pięterko - piękny obiekt!

A, no i kolejna rzecz - myślałam, że może bez liny się uda, ale byłoby baaardzo ciężko. co prawda jakieś tam liny są zostawione i w sumie do wejścia na sam obiekt by wystarczyły, ale jak chcieliśmy pozwiedzać wyżej to już użyliśmy swojej.

Gwiazdeczka oczywiście leci ;)

1818021 2015-08-01 12:00 rekomendacja galowianie (user activity3794) - Znaleziona

Po nocy spędzonej na klifie Mechelinki i obejrzeniu torpedowni w blasku księżyca podjąłem decyzję o płynięciu w pław.Pogoda mi sprzyjała  ponieważ nie było wiatru- temperatura wody 16 powietrza 18 stopni.Zapoznając się z opinią osób które wcześniej dopłynęły do torpedowni,postanowiłem zabrać ze sobą zestaw małego pływającego keszera tzn: rękawiczki i skarpety neoprenowe,płetwy,bojkę typu pamela do której przymocowane były:buty plażowe do chodzenia po ptasich odchodach,mini drabinka sznurowa 3 metrowa,własnej produkcji kotwiczka do zdobywania murów,koszulka i telefon zapakowany szczelnie oraz słodka woda. Z tych wszystkich rzeczy przydały się tylko koszulka i telefon .Po godzinie szukania kesza i robieniu zdjęć wykonałem telefon do założycielki kesza z prośbą o podpowiedź ponieważ mój organizm za bardzo się wychłodził.Przygoda ekstremalna,dzięki za kesza,gwiazdka zielona leci.

Ostatnio edytowany 2017-04-04 15:33:46 przez użytkownika galowianie - w całości zmieniany 2 razy.
Obrazki do tego wpisu:
Wpław do torpedowni.
Wpław do torpedowni.
Moje dwie  samotne Panie.
Moje dwie samotne Panie.

1774895 2015-07-05 02:32 rekomendacja Włóczykij. (user activity2118) - Znaleziona

Znaleziona z krisem eliksirem i pichem.

Wieczór miał się rozpocząć i skończyć nie dalej niż kilka km od Wejherowa ,a już na pewno nie na środku zatoki brodząc w ptasich trupach i kupach. Pomyśleć ,że to wszystko przez nie działające baterie ;) 

Ostatnio edytowany 2015-07-05 11:53:17 przez użytkownika Włóczykij. - w całości zmieniany 1 raz.

1704900 2015-05-12 20:00 Dombie (user activity1928) - Komentarz

Po 248 dniach oczekiwania ponownie staję na plaży vis-à-vis Samotnej Pani Grozy. Dziś jednak podejmę próbę jej zdobycia! Przyjeżdżam do Gdyni prosto z pracy wstępując po drodze po Lady Moon, która będzie mi kibicować z brzegu. Właściwie powinienem napisać "nam" a nie "mi", ponieważ w zdobyciu Torpedowni pomagać mi będzie Mamut, wcielający się w rolę Charona. Nie ulega wątpliwości, że bez jego pomocy moje szanse na sukces byłyby znikome. Z nim zadanie to staje się wykonalne .

Przybywamy na plażę, gdzie Mamut czeka już z dmuchanym kajakiem dwuosobowym. Szybko zauważam, że kajak przewidziany jest na dwie osoby o normalnych gabarytach. Ja razem z butami niemal wypełniam cały ten limit... Ups... Mój strach przed tym keszem, który do tej pory miał charakter mobilizującego-strachu-zdroworozsądkowego-zapobiegającego-niepotrzebnej-brawurze teraz ustępuje na mgnienie oka strachowi-lekko-panicznemu. Mamut uspokaja mnie jednak i ten tryb naszej współpracy pojawi się jeszcze wiele razy dzisiejszego wieczora...

Pogoda jest... hmmm... średnia... Trochę wieje, a niebo zwiastuje deszcz. Może nie za chwilę, ani za 5 minut, ale tak koło... 21 (a więc prognozę pogody Mamut też sprawdził ). Po chwili luźnej rozmowy mówię: - Jestem gotów - ruszajmy!

Wsiadam do kajaka i od razu czuję, jak mój tyłek zagłębia się chyba-trochę-bardziej-niż-powinien. Dziwne uczucie. Ruszamy. Początek jest dość gładki. Co prawda szybko do kajaka wpada trochę wody (głównie z mojego niezgrabnego wiosłowania), a woda - jak to woda - spływa w całości dokładnie w miejsce gdzie zagłębia się mój wielki tyłek, ale zupełni mi to nie przeszkadza. Im dalej od brzegu tym wiatr staje się bardziej odczuwalny, a fale nieco wyższe. Ku mojemu zaskoczeniu nasz pojazd radzi sobie z tym doskonale. W dużej mierze jest to zasługa umiejętnego sterowania nim przez Mamuta, ale też sam kajak jest tak skonstruowany, że bardzo elastycznie przyjmuje na klatę kolejne górki i dołki. Kiedy mijamy falochron sytuacja staje się trochę trudniejsza. Wydaje się również, że po prostu wiatr wieje teraz coraz silniej. W pewnym momencie okazuje się, że nie uda nam się przebić przez niego i dopłynąć do Pani Grozy od właściwej strony. Jesteśmy już bardzo blisko i w pewnym momencie większa fala i silniejszy podmuch zapędzają nas w miejsce, które wciąga nas do wnętrza Torpedowni. A tam wszystko tańczy i kipi. Nie jest to żaden straszny sztorm, ale nierównomierne szkwaliki dają się nam porządnie we znaki. Staramy się ciągle dotrzeć do miejsca, w którym możliwe jest bezpieczne wejście na obiekt, ale stopniowo ściąga nas w kierunku dość paskudnie wyglądającego niskiego przesmyku pod południową częścią Torpedowni. To co tam widzę nie wygląda dobrze. momentami poziom wody dotyka stropu tego przesmyku, a w chwilę potem obniża się tak, że odległość ta wynosi nawet i dwa metry. Moja wyobraźnia już widzi jak wpadamy w ten tunelik i po chwili dociska nas do jego stropu w wyniku czego lądujemy pod wodą. Właśnie kiedy chcę odważyć się powiedzieć Mamutowi, że może lepiej odpuścić, on sam mówi do mnie: - Paweł, przepraszam ale odpuszczamy. To zbyt ryzykowne. -

A ja po tych słowach znowu czuję się bezpieczniej, bo wiem, że towarzyszy mi odpowiedzialny kolega, który panuje nad sytuacją. I choć jeszcze musimy wyrwać się z wnętrza Torpedowni no i dopłynąć do brzegu wiem, że tak się stanie. I faktycznie tak się stało. Dzięki Ci Mamut za tę próbę. Mimo, że kesz pozostał niezdobyty, dla mnie jest to olbrzymi sukces i wielka przygoda. Dziś co prawda tylko dotknąłem Panią Grozy, ale obiecuję jej i sobie: - I'll be back!

1509436 2014-11-14 15:06 rekomendacja greg273 (user activity1273) - Znaleziona

Kroczek po kroczku do końca ścieżki... W końcu udało się załatwić "teleport" na Torpedownię. Niestety za pierwszym razem spudłowaliśmy i trafiliśmy w ścianę . Na upartego dałoby się wejść, ale po co ryzykować. Z czasem człowiekowi zmieniają się priorytety życiowe. Dla upartych jest możliwość wejścia bez swojego sprzętu. Na rampie ktoś zostawił zamocowany pas transportowy. Wejście nie powinno stanowić problemu, jednak w drodze powrotnej trzeba mieć na uwadze dodatkową zawartość na butach i wtedy może zrobić się ślisko i niebezpiecznie. Dlatego kolejny "teleport" z drabiną i tym razem się udało. Na górze też zbyt łatwo nie było. Ale wszystko zakończyło się sukcesem. Podziękowania dla ekipy "teleportu". Ladymoon dzięki za kesza, kolejne miejsce w które bym się nie wybrał gdyby nie było po co. 

1508135 2014-11-14 12:48 rekomendacja bamba (user activity29608) - Znaleziona

No i jest mój 200 kesz:)Specjalnie zostawiłem go sobie  na uczczenie tej okazji.

Pierwsze podejście wczoraj w celu ocenienia skali trudności a być może i podjęcie keszyka. Niestety mokro, ślisko nie chciałem ryzykować wykapania się w zimnej wodzie. Dziś już trochę lepiej byliśmy przygotowani zarówno do wejścia jak i poszukiwania więc szybciej poszło. Z powodu że tak powiem nie pierwszej młodości ułatwiliśmy sobie wejście rozkładaną drabiną. Po wejściu zaczęło się buszowanie. Miało być tak łatwo bo przecież samo dotarcie miało być już wystarczająco trudne. Niestety nie było tak łatwo, również między innymi przez tysiące pozostałości po wielkich ptaszyskach:)Co żeśmy się upaprali to nasze.

Po żmudnym poszukiwaniu, trzeba było odpocząć i przeanalizować co jest nie tak. Gdzieś to tu musi być. No i znaleźliśmy:)Co prawda hmm za dużo nie będę spojlerował ale z pewnością nie można mówić o północy:)oraz nie trzeba być również ornitologiem, a zwłaszcza specjalistą od ptasich nieczystości:)Wielki dzięki za miejsce w którym nigdy nie byłem i pewnie nigdy bym nie dotarł gdyby nie brakująca część z Podziemnej Gdyni. Gratulacje dla założycielki i wręczam zielony order.

Ostatnio edytowany 2014-11-15 06:26:05 przez użytkownika bamba - w całości zmieniany 1 raz.

1429919 2014-09-06 22:30 Dombie (user activity1928) - Komentarz

Torpedownia oświetlona blaskiem księżyca w towarzystwie Lady Moon.

Ten dzień nie mógł mieć innego zakończenia.

Dziękuję Ci Lady Moon

1421278 2014-08-29 19:48 rekomendacja Charon7 (user activity2787) - Znaleziona

Bonus w całej ścieżce.

W końcu zdobyta. Męczyło mnie to miejsce od wielu miesięcy, kiedy to dowiedziałem, że właśnie tam jest ukryta skrzynka. Miejsce fascynowało mnie, znacznie wcześniej, będzie już ponad dwadzieścia lat. Wielokrotnie wypływając z Pucka w rejs morski, żegnała mnie Torpedownia, morska twierdza. Swoim strasznym wyglądem , swoją surowością w formie, gdy fale morskie rozbryzgiwały się o jej mury żegnała mnie, tak jakbym nigdy miał nie wrócić. Na jej myśl dostawałem dziwnego mrowienia po plecach. Wracając szczęśliwie z rejsu, witała mnie, ale tak witała jakby chciała powiedzieć: Tym razem się udało, inaczej: „Memento Mori” (pamiętaj o śmierci).

Lata minęły i lęki przeszły w zapomnienie, ale nie znikły do końca. Przyszedł czas odwiedzin majestatycznej Pani Grozy.

Musiałem dać jej szanse, tylko Ona i Ja. Powietrze 18*C, woda 16*C, rewelacji nie ma, ale warunki do akceptacji . Zanurzyłem się w odmęty fal morskich, i miałem tylko jeden cel: Ona, na imię ma Torpedownia. Zbliżałem się powoli, a ona stała nie wzruszona.

Ja płynę, a Ona jakby też płynęła.

Oddala się?

Nie, czeka na mnie. Trwało to chyba wieki.

Wpłynąłem w środek twierdzy, powoli odsłaniała swoje majestatyczne piękno. Fala za falą: trzask. Ptaki obsiadły całą budowlę, część z nich krążyła dokoła niej. Szukałem miejsca do wydostanie się z wody. Po drugiej stronie był mały murek, w sam raz aby chwycić ręką i wydostać się z wody. Za murkiem był mały płytki basen. Wydostałem się z wody, szukałem elementów, uchwytów , do wdrapania się. Niestety, wszystko za wysoko i za daleko. Znowu wskoczyłem do wody. Było kilka hipotetycznych miejsc, z pionową konstrukcją, ale szukałem dalej. Po przeciwnej stronie było coś, o czym chyba czytałem od poprzednich zdobywców twierdzy. Wszystko się zgadzało. Wdrapałem się, zdjąłem płetwy i dalej na górę. Mało było treści i szczegółów w podpowiedzi, a Torpedownia ma cztery kondygnacje do obejścia, nie licząc wieży. Budowla jest trochę przekoszona, pod względem położenia. Chyba chodziło bardziej o zachodnie skrzydło. W podpowiedzi mogła być też gra słów, lub klucz. Skupiłem się więc, na pomieszczeniach, w północnym kierunku. Przeszukałem wszystkie kondygnacje, od linii wody do drugiego pietra, chyba z trzy razy i nic. Skrytek było dużo, w których mogła być ukryta skrzynka, ale wszędzie tylko hulał wiatr i nic. Minęło już ponad półtorej godziny szukania. Już nie mokry, bo wyschnę w międzyczasie, ale powoli robiło mi się zimno. Na plaży czeka na mnie ekipa wsparcia, którzy też marzną. Trzeba było podjąć decyzję - odwrót

Po tygodniu rozważań i przemyśleń, przejrzeniu zdjęć, dostrzegłem, że w jednym pomieszczeniu nie byłem. Jakimś cudem, gdzieś mi umknęło, może dlatego, że za bardzo skupiłem się na kluczowym słowie: północ. W głowie jeszcze dodatkowo urodziło się kilka nowych pomysłów, nawet jeden patent wchodził w grę, ale tego wiszącego cuda przedtem wolałem nie dotykać. Pogoda nie rozpieszcza, teraz to już trzeba naprawdę znaleźć.

Powietrze i woda bez zmian. Fala w normie. Jeszcze raz zanurzony w fale odmętów, zdany na życzliwość Neptuna ruszyłem ku celowi. Z wody wystawały drewniane pale konstrukcji mostu łączącego plażę z Torpedownią. Tylko ile jest takich pali, które nie wystają ponad lustro wody, lecz są tuz pod nim, o które można zahaczyć. Dopłynąłem bez problemu, wspiąłem się na murek. W plecaku miałem ręcznik, suche ubranie, buty i rekwizyty keszera. Wszystko w szczelnych pojemnikach. Na górze, na parterze zauważyłem szczątki przedziurawionego pontonu. Z betonowych ścian wystają, gdzieniegdzie ostre stalowe części konstrukcji. W tym momencie pomyślałem, że zdobywanie Torpedowni wpław, wiąże się z ryzykiem zupełnie innego stopnia. Po przeszukaniu twierdzy jeszcze raz i sprawdzeniu pozostałych hipotez, bez rezultatu, poszedłem do pomieszczenia trochę nie zauważonego, choć trochę specjalnie omijanego. Jeden rzut oka i …. jest, schowany, nie głęboko. Dopisałem się do krótkiej listy zdobywców. Zabrałem ostatni Certyfikat. Porobiłem zdjęcia. Pożegnałem się z moją latarnią wspomnień. Ku lądowi :-)

 

Ostatnio edytowany 2015-02-06 19:04:06 przez użytkownika Charon7 - w całości zmieniany 1 raz.
Obrazki do tego wpisu:
Twierdza zdobyta :-)
Twierdza zdobyta :-)

1390901 2014-08-11 12:00 deg (user activity6455) - Znaleziona

TFTC

Ostatnio edytowany 2016-02-24 20:47:32 przez użytkownika deg - w całości zmieniany 3 razy.

1292100 2014-06-08 08:12 rekomendacja nazachod (user activity731) - Znaleziona

Najpierw robota potem piknik, to tak w skrócie.

Do Torpedowaffenplatz Hexengrund przymierzaliśmy się już od pewnego czasu, a dziś wspólnie z MSZU, po przemierzeniu wielkiej wody, wreszcie stanęliśmy na płycie torpedowni. Cóż tu się rozpisywać - świetne miejsce. Troszkę kombinowania i gimnastyki, do tego wyzwanie oraz miłe towarzystwo i wesoła atmosfera złożyły się na ocenę znakomitą. Po porannej akcji pyszne śniadanko, za co MSZU bardzo dziękujemy :)

Wielkie dzięki za kesza.

Ostatnio edytowany 2014-06-08 19:46:02 przez użytkownika nazachod - w całości zmieniany 1 raz.

1291404 2014-06-08 07:45 rekomendacja MSZU (user activity4444) - Znaleziona

Niesamowite miejsce, przepiękne widoki, super towarzystwo ..... i torpedownia zdobyta. Dziękuję bardzo za kesza. Zdobyty wspólnie z Nazachod Team - z Wami chłopaki to choćby i na księżyc;)

Ostatnio edytowany 2014-06-08 11:25:23 przez użytkownika MSZU - w całości zmieniany 1 raz.

1232246 2014-04-27 06:55 rekomendacja Magr (user activity563) - Znaleziona

mielismy wyladowac na torpedowni na wschod slonca niestety zatrzymal nas na dluzej kesz w bunkrze u Bohdana:)i sie troszke spoznilismy naszczescie zdazylismy obejrzec go z klifu:)co do kesza w torpedowni to fajna przygoda nie bede opisywal bo kazdy zdobywajacy bedzie wiedzial co mam na mysli przezywajac to samemu przy wejsciu na torpedownie od morza:)Dzieki wielkie za pokazanie tak urokliwego miejsca

Ostatnio edytowany 2014-04-29 23:50:57 przez użytkownika Magr - w całości zmieniany 2 razy.
Obrazki do tego wpisu:
misja torpedownia
misja torpedownia

1232102 2014-04-27 06:55 rekomendacja Mglica (user activity289) - Znaleziona

Obrazki do tego wpisu:
yeah
yeah
.
.

1180299 2014-03-22 21:39 rekomendacja macgyvwer (user activity73) - Znaleziona

było mokro było zimno, było warto. Teraz postawiłem sobie nowy cel... chcę tam nuyrkować :)

1178953 2014-03-22 18:11 rekomendacja sebastian (user activity4079) - Znaleziona

Morską rezydencję LadyMoon odwiedziłem razem z ZalewHK. Dzięki świetnej współpracy udało się kesza zdobyć. Przygoda ekstremalnie fenomenalna. Każdy powinien to przeżyć :-)

Skrzynkę nagradzam Wielkim Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebek

Ostatnio edytowany 2014-03-24 18:48:27 przez użytkownika sebastian - w całości zmieniany 1 raz.

1177186 2014-03-22 16:20 rekomendacja ZalewHK (user activity1357) - Znaleziona

Wisienka z tortu zawinięta;)keszyk relaksacyjno-wyprawowy... Dziwi mnie tylko że po ponad pół roku od założenia TTF należy do ekipy z Mazowsza. Ale miejsce bajeczne, gorąco polecam...

Obrazki do tego wpisu:
Wejście od morza
Wejście od morza

1031786 2013-10-11 01:13 Hybryd (user activity984) - Wpis skasowany

Wpis typu [Komentarz] skasowany.

1032610 2013-10-10 23:40 rekomendacja Hybryd (user activity984) - Znaleziona

STF  z TiTif, Kranikiem i Dymitrem

Od momentu gdy zobaczyłem wpis LadyMoon na FB o nowym keszu i torpedowni zacząłem snuć plany jak by tu go szybko znaleźć. 
Pierwszy pomysł  Żaglówka PX, bez masztu, bez żagli tylko na wiosłach - nie dało rady
Drugi pomysł Wpław piankami - zimno i moglibyśmy podrzeć te pianki 
Rozważaliśmy wszystkie opcje z ekipą aż Kranik przypomniał sobie, że jego dziadek ma ponton. 
Chcieliśmy FTFa albo chociaż jakiś inny certyfikat więc postanowiliśmy płynąć nocą w środku tygodnia.
Pojechaliśmy na miejsce, z planem dojechania jak najbliżej autkiem, wodowanie i płyniemy. Brak znajomości terenu szybko odbił się wjazdem w ślepe uliczki, szlabany itp. 
Nie szkodzi, parkujemy i wbijamy z pontonem w las, na azymut.
Bardzo słaby pomysł ! 
Biegaliśmy z tym pontonem po skarpach i lesie przez min. 20 minut bo wszędzie były płoty i zasieki. Później okazało się że od osiedla idą ładnie schodki prosto na plaże i poszliśmy bardzooooo na około. 
W każdym bądź razie udało się znaleźć plaże i wypłynąć. Fale były większe niż myśleliśmy że będą ale jakoś się płynęło. Ja próbując walczyć z falami zawiosłowałem za mocno i ZŁAMAŁEM WIOSŁO. Druga połowa wpadła do wody, ponton zaczęło obracać, myślałem że to koniec akcji ...
Popłynęliśmy po złamane wiosło i wtedy Kranik stwierdził że próbujemy dalej....   Udało się, trochę to nam zajęło ale dopłyneliśmy. Wcześniej na keszu Liszewskiego widziałem zaznaczone dwa wejścia a że byliśmy blisko pierwszego i byliśmy już troszkę zmęczeni wiosłowaniem to wybraliśmy właśnie te. Później po pokracznym wejściu na beton okazało się że wejście jest extremalnie trudne wręcz niemożliwe dla nas. To zwodowaliśmy się i popłynęliśmy do drugiego wejścia. 
Tu podobnie ale był kawełek metalu i liny i ewidentnie widać było że tędy ludziska wchodziły.
Po przeczytaniu postów picha i obejrzeniu filmiku LadyMoon myślałem że cała trudność polegała na przepłynięciu do torpedowni i zejściu z pontonu na beton. Pichu nawet wspomniał że to "NIE BYŁO TRUDNE"
a tu pyk. Dla nas to wejście było BARDZOOOOO TRUDNE, potem szukaliśmy kesza z 40 min. w 4 osoby. (może bo było ciemno, może mieliśmy po prostu inny pomysł) W każdym razie udało się. Wruciliśmy cali i żywi bez większych problemów po przygodzie pełnej wrażeń  za którą oczywiśćie wstawiam ZIELONĄ GWIAZDKA !!!! 

A tu szybko zmontowany (troszkę obciachowy) filmik z naszej wyprawy
KLIK
(bez spoilerów)

Diament IN 

GK IN

P.S. Płynąc nocą można zobaczyć SETKI meduz !!!

Ostatnio edytowany 2014-03-27 00:48:55 przez użytkownika Hybryd - w całości zmieniany 2 razy.

1032625 2013-10-10 23:21 Kranik (user activity75) - Znaleziona

Wielka wyprawa :)

STF z TiTif, Hybrydem i Dymitrem

fajne miejsce, w nocy robie świetne wrażenie;)trochę ciężko wejść na górę ale się da.

1034187 2013-10-10 22:50 rekomendacja dymitr (user activity44) - Znaleziona

Super skrzynka. Chcę takich więcej:D Znaleziona STF z TitiF, Hubrydem i Kranikiem. Niezła pontonowa przygoda.

1033647 2013-10-10 21:20 rekomendacja TiTif (user activity308) - Znaleziona

STF z Hybrydem, Kranikiem i Dymitrem! ;)
Kiedy dowiedziałm się o keszu nawet nie myslałm, że kiedykolwiek go podejmę...
Ale jednak! Wyatarczyło za dużo nie planować i spontanicznie po prostu to zrobić ;P
Hybryd już opisał całą historię. Mogę jedynie potwierdzić jej autentyczność!
Od siebie dodam, że było by łatwiej w ciągu dnia (mimo, że noc też ma swój klimat...) i KALOSZE mega się przdają! ;D 
Ubrania na zmianę też się przydają.
Ciekawym dośwadczeniem było obserwowanie ogromnej ilości chełbi modrej, która pływała nawet w środku torpedowni;)Zrobiłam im całą sesję zdjęciową ;)
Chłopaki wielkie dzięki za zorganizowanie wieczoru pełnego wrażeń ;)
A dla LAYDY MOON ogromna GWIAZDKA! TFTC

1031152 2013-10-09 22:59 LadyMoon (user activity5417) - Komentarz

I to jest właśnie moje wielkie szczęście...:D Dziękuję Ci Panie za OC i za Picha Mrugnięcie

1031142 2013-10-09 22:40 pichu. (user activity2973) - Komentarz

Spokojnie, to nie było trudne. Przestawcie torpedownię o parę kilometrów w głąb zatoki i wyszpachlujcie do gładkości ścianę po której się wspinaliśmy-może wtedy będzie to jakieś wyzwanie. Wystawiony język

Mimo to-fakt-wiatr płatał figle-kiedy wracaliśmy na ląd miotało nami dośc mocno-spychało dosłownie na pozostałości wysadzonych elementów. Trzebe było się trochę nawiosłowac. I nie radzę za nic w świecie wpływania w środek obiektu, nie środkiem transoprtu o miękkich, dmuchanych elementach. Ściany nie są gładkie i o katastrofę tu na prawdę łatwo.

No i meduzy-jest ich na prawdę sporo.Śmiech 

Obrazki do tego wpisu:
Meduzy 1
Meduzy 1
Meduzy 2
Meduzy 2

1165488 2013-10-09 20:18 rekomendacja młody91 (user activity199) - Znaleziona

TFTC!

1030731 2013-10-09 10:57 LadyMoon (user activity5417) - Komentarz

No, pichu zaskoczyłeś mnie maxymalnie...:) A słowo "uraz" było chyba tylko po to, aby zamydlić mi oczka, jak widać - nie masz absolutnie żadnego urazu. Gratuluję FTFa i w ogóle sprawnej i szybkiej NOCNEJ akcji. Pokazujesz, że nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Jestem pod absolutnym wrażeniem.Śmiech Wielkie gratulacje !!!!

1030727 2013-10-09 10:46 omen1975 (user activity209) - Komentarz

Gratulacje Pichu za wzorowe wykonanie zadania oraz wielki szacun za dokonanie tego faktu w PORZE NOCNEJ, o tej porze roku, kiedy pogoda (a w szczególności kierunek wiatru) może się zmienić dosłownie w ciągu 2 godzin. Spodziewałem się pierwszego wpisu do tej skrzynki dopiero wiosną i cieszę się, że tak pozytywnie mnie zaskoczyłeś. Jeszcze raz gratulacje !

1030669 2013-10-09 08:32 rekomendacja pichu. (user activity2973) - Znaleziona

FTF! 2:11

Jeśli kiedykolwiek któraś ze zdobywanych przeze mnie skrzynek była wymagająca to przy tej perełce staje się drobnostką. Od początku.

22:30 start helikopteru ( no tak prawie Wystawiony język ) z Wejherowa. Cały niezbędny sprzęt mamy ze sobą-potrzebowaliśmy tylko kompresora do nadmuchania pontonu. Kompresor zdobyty, lecimy bliżej celu.

Ostatnie szczegóły planu, pakowanie-czas nadmuchac naszą łajbę. I tu zrobiło się wesoło-nasza łajba nie posiada wejścia na kompresor samochodowy..no to co-dmuchamy!Śmiech 
25 minut intensywnego pompowania i łajba była gotowa do misji. Schodzimy na plażę.

Najkrótsza droga do torpedowni oznacza ryzyko uszkodzenia pontonu o ostre krawędzie różnych dziwnych morskich skarbów dlatego nadrobiliśmy trochę drogi i postanowiliśmy atakowac od północy. 

Podwijamy spodnie, wodujemy nasz okręt i ruszamy. Poszło dośc szybko, dystans całkiem przyjemny, ale jak do licha wejśc na ten obiekt?

Tu po raz kolejny okazało się, że nie mogę, no po prostu nie mogę byc wyższy-sprytnie dostałem się nadocelowe piętro, mocowanie liny ( polecam zabrac ) żeby łatwiej było wracac dwie minutki i na górze był już mój wierny towarzysz tej wyprawy.

Samo znalezienie kesza po wejściu na platformę nie zajęło nam więcej niż 5 minut.

Za miejscę i wspaniałą przygodę leci zielony order Mrugnięcie 
A ja ze swojej strony serdecznie dziękuję młodemu91 z którym to miałem przyjemnośc przeżyc tą nocną wyprawę.

Wejherowo górą! Śmiech
Obrazki do tego wpisu:
No to  dmuchamy!
No to dmuchamy!
Ostatni Kontakt z Suchym Gruntem
Ostatni Kontakt z Suchym Gruntem
Nasza Łajba
Nasza Łajba

1269664 2013-10-07 16:09 rekomendacja omen1975 (user activity209) - Znaleziona

Jedna z najlepszych skrzynek, jakie znam. Znaleziona w doborowym towarzystwie ;-)

1029957 2013-10-07 13:00 rekomendacja eliksir (user activity2204) - Znaleziona

Wpis dokonany podczas zakładania tak więc cały secik certyfikatów dla trzech pierwszych szczęśliwców jest na miejscu. Co ciekawe normą u założycielki stały się także certyfikaty dla całej reszty więc każdy może mieć swoją pamiątkę. Dzięki raz jeszcze za udaną wyprawę i za kesza.
PS. Uwaga na MEDUZY ADAMA