Wpisy do logu Magazyn ZOMO 55x 2x 27x 16x Galeria Pokazuj usunięcia
2024-03-23 14:39 Zeratul (310) - Znaleziona
No i po piętnastu latach od założenia udało mi się odwiedzić miejsce ponownie :D
Zawsze miałem nie po drodze, a dziś w sumie czysty przypadek skierował mnie w te rejony.
Ołówka nie zabrałem, więc wpisu fizycznego brak.
Dostęp nie jest ciężki, aczkolwiek trzeba trochę odgruzować wejście. Na plus - brak wody w środku oraz dziura ze zdjęcia jest zatkana pokrywą. Trochę dałem się złapać w podpuchę zastawioną, ale ostatecznie się udało. Pozdro dla wytrwałych!
2021-07-04 10:49 wuja michal (2921) - Komentarz
wszystko wokół kesza ogrodzone prace remontowe na placu
2019-07-07 19:08 Nefr (172) - Znaleziona
2019-03-07 18:30 Carewna (1107) - Znaleziona
Kocham takie klimaty! Loguję mocno wstecznie bo zapomniałam z wrażenia chyba zrobić to 2 lata temu! W teamie z QbaPL weszliśmy lekkim brutal forcem pod osłoną zapadającego zmierzchu przyświecając sobie czołówką. W środku poniewierają się resztki połamanych przyłbic i jakieś rękawice ale to już śladowe ilości. Jeśli ktoś liczy na zdobycze muzealne to raczej marne szanse. Skrytka i miejsce jak dla mnie the best! Dzięki za przyjemny dreszczyk emocji przy zwiedzaniu obiektu,
2019-03-07 18:30 QbaPL (3821) - Znaleziona
Wszystko zaczęło się dokładnie 5 lat temu (22.03.2014). Wtedy jako nieopierzony keszer podjechałem w sobotni poranek pod Obiekt. Popatrzyłem, popatrzyłem i stwierdziłem, że nie da się tutaj wejść. Ale ustawiłem sobie powiadomienia mailowe o nowych wpisach i okazało się, że kilka godzin później weszła tam ekipa z GC....... Potem obserwowałem pełne zachwytu logi i te krytyczne dadoskawiny z GC (że poza regulaminem i że nie wolno) ale nigdy nie było po drodze aby się tutaj wybrać.....
Aż do dziś. Miałem ochotę na jakiś fajny spacer i przypomniałem sobie o tym miejscu. Nawet nie miałem ochoty wchodzić do środka. Chciałem tylko zrobić rekonesans.... Na miejscu okazało się, że sąsiedni kesz Johnny224 (Fort Śliwickiego - fabryka podróbek - OP182B) nie jest absolutnie dostępny, bo obiekt został ogrodzony wysokim płotem. Natomiast są szanse na dostanie się do tego.....
Właśnie zaczął się zmrok, a ja przypadkiem miałem czołówkę. Pora dnia sprzyjała....
Okazało się, że wejście cały czas nie jet zamknięte tylko przywalone całą masą gałęzi i gruzu. Postanowiłem więc sprawdzić czy jakoś da się łatwo dostać do środka. I gałąź po gałęzi, kamień po kamieniu zacząłem torować sobie drogę. Nie miałem rękawiczek i po chwili moje ręce były podrapane i poranione. Ale po 45 minutach udało mi się utorować wąskie przejście....
A w środku jest magicznie. Czas zatrzymał się w miejscu. Nie było tutaj nikogo przez ostatnie dwa lata.....
Resztki wyposażenia ZOMO cały czas się znajdują w środku. Wszystko pozostawiłem tak jak znalazłem. Dopiero po 30 minutach zacząłem szukać kesza tak mnie pochłonęło zwiedzanie.
A po wyjściu starannie z powrotem wejście zagruzowałem i zastawiłem gałęziami.
Przy dostawaniu się do środka trzeba zachować szczególną ostrożność. W najbliższym sąsiedztwie jest posterunek Policji, a w około Działobitni spaceruje cała masa ludzi z pieskami (więc ktoś może zawiadomić policję).
Tak czy inaczej dziękuje stokrotnie za przyprowadzenie mnie tutaj. To jedna z tych wypraw których nigdy się nie zapomni!
2017-04-01 19:02 Robcon (4614) - Znaleziona
Staje się tradycją, że w piątek po siłowni lecę z Madzią i Matadoorem na kesze i to te z serii extreme :)
Godzina jest mocno wieczorna, więc i możliwości większe. Na ten magazyn ostrzyłem sobie ząbki od dwóch, trzech lat!!! Na początku mały rekonesans, potem kilkanaście minut rozbierania barykady i jesteśmy w środku!!! oooooooołłłłłłłłłłłłłłłłł jeeeeeeeeee :)
Zwiedziliśmy cały obiekt przy ledwo świecących latarkach, żeby nikt nie przyuważył z zewnątrz i nie podkablował. Znaleźliśmy zmasakrowany logbook w starej miejscówce, a nowy kesz jest pięterko wyżej :)
Dzięki za pokazanie miejscówki. Leci zielone za klimat podejmowania.
2017-04-01 11:31 Matadoor (334) - Znaleziona
bardzo fajne miejsce, ciekawe artefaktyszkoda że przy latarce w nocy tak mało można zobaczyć, ale odgruzowanie wejścia w dzień zbyt ryzykownedzieki za skrzynkę.
ps. to zasługa dzielnej Madzi i sprytnego Robcona :)
2017-04-01 00:37 madzix-13 (1078) - Znaleziona
Niesamowita wyprawa z Robconem i MatadooremGdyby nie Wy Panowie, sama bym rady nie dała, szczególnie teraz gdy mam niesprawną rękęDzięki Wam i Waszej sile mogłam podziwiać widoki, nasłuchiwać czy ktoś nie idzie oraz zaprzyjaźnić się z małym białym bardzo krzyczącym "dywanikiem". Właścicielka już się chyba przyzwyczaiła do widoku ludzi przy tym obiekcie ;-)
Cieszę się, że odważyłam się tam z Wami pojechać. W środku zostało jeszcze trochę fantów i różnych dziwnych przedmiotów. Udało nam się również odnaleźć stary logbook, taki różowy oraz aktualny, co zostało przez nas udokumentowane, a zdjęcia zamieszczam poniżej ;-)
Dziękuję za zabawę i towarzystwo :)
2017-03-23 23:21 stasiekm (2103) - Znaleziona
W zasadzie azhag opisał wszystko co było do opisania -świetny obiekt bezwzględnie wart zwiedzenia, nieźle zachowany, za sprawą utrudnionego wejścia. monstrualne haki wystające ze stropu pozostają niewyjaśnioną zagadką. Bardzo dziękuję za skrzynkę.
2017-03-23 23:20 p_nowik (4805) - Znaleziona
Było trochę zabawy z wejściem (chłopaki opisali wszystko ze szczegółami), ale wnętrze wszystko wynagradzaŚwietny obiekt, bardzo klimatyczny, jeden z ciekawszych tego typu jaki udało mi się nawiedzić. Dzięki za kesza i dzięki ekipie za wspólną wyprawę!
PS. Nawiązując do wpisu Cezexa muszę dodać, że nasz Gandalf różnił się tylko jednym szczegółem od tego tolkienowskiego, mianowicie wołał: "You shall pass" ;)
2017-03-23 23:20 azhag (640) - Znaleziona
Nocna akcja z p_nowikiem, staśkiemm i Cezexem. Najpierw zaczęliśmy przebicie wyniuchanym wcześniej miejscu i już po chwili się udało wbić... do kanciapy 3x4 metry. Cóż, przeklęliśmy raz lub dwa, przywróciliśmy do stanu pierwotnego i szukaliśmy dalej.
Po chwili namierzyliśmy inne wejście i mogliśmy przystąpić do odgruzowywania — tu nieoceniony okazał się Stasiek. Szło powoli, ale metodycznie i już prawie dobraliśmy się do drzwi, gdy jak się nagle coś nie rozszczeka! (Łaskawie nie rzucę: a nie mówiłem ;)). My zamarliśmy, kundel ujada jakby od tygodnia nie miał okazji, a paniusia stoi, pali i się na nas gapi. I tak czekamy wszyscy nie wiadomo na co — ale w końcu paniusia dała za wygraną, a my mogliśmy w spokoju atakować dalej, kilka naciśnięć na zaimprowizowaną dźwignię i szpara była wystarczająco szeroka by wcisnąć się na wydechu.
W środku jest nie-sa-mo-wi-cie! W niejednym urbeksie już byłem, niejeden fort zwiedziłem, ale tak fajnego jeszcze nie miałem okazji. Dość ciekawa architektura, pamiątki po zomowcach, zestawy małego chemika do produkcji C2H5OH... Najpierw wszystko sobie zwiedziliśmy, dopiero na koniec przypomnieliśmy sobie po co właściwie się tu wbiliśmy — okazało się, że po kesza prawie sięgnąłem już na samym początku. :)
W pojemniku miłą niespodzianką był jeden z moich coinów :D. Ponieważ wilgoć dawała się lekko we znaki wymieniliśmy klipsiaka na takiego z uszczelką.
Dziękuję towarzyszom za wspólny szturm, a założycielowi za kesza. Za miejscówkę będzie gwiazdka, ale tradycyjnie już z opóźnieniem.
2017-03-23 23:00 Cezex (5167) - Znaleziona
2017-03-23 23:00 Cezex (5167) - Wykonano serwis
Klipsiak z uszczelką. Wpis o zdobyciu w najbliższej przyszłości.
2017-03-20 17:00 azhag (640) - Komentarz
Wykonany wstępny rekonesans, w dzień nie ma szans by zaatakować tego kesza.
2016-08-11 20:24 lolek86 (841) - Znaleziona
Mega
Ale zacznijmy od początku. Do podjęcia tego kesza przygotowywałem się od kilku już miesięcy. Przeczytałem wszystkie logi i z każdym następnym ciekawość była coraz większa. Po ostatnim wpisie Foto i Eryka zbierałem siły na pokonanie "zamka" do drzwi wejściowych do tego obiektu.
Gdy przyszedł wkońcu ten dzień, dzisiejszy wieczór, byłem gotowy na Mega przygodę i jakie zaskoczenie nastąpiło, gdy przed samym wyjściem z domu, jeszcze raz postanowiłem zajrzeć na stronkę i przeczytać opis Magazyn ZOMO. Wtedy ku mojemu zdziwieniu zauważyłem: skrzynka zarchiwizowana, a ostatni wpis z lutego tego roku usunięto.
Qrcze co robić, sąsiad, z którym byłem umówiony na zwiedzanie historycznego obiektu czekał zniecierpliwiony przed blokiem, a ja w szoku. Krótka męska decyzja - jedziemy! Na miejscu po kilku rundach dookoła działobitni, namierzyliśmy prawidłowe miejsce przez, które należało się przebić!!!
No no no Panowie FotoImpresje i ErykRadek - czapki z głów za maksymalne utrudnienie i Mega zabezpieczenie wejścia do "SKARBU". po kilkudziesięciu minutowej walce, znaleźliśmy się wewnątrz. I przez kolejne kwadranse "dotykaliśmy" historii. Jest naprawdę sporo zakamarków, pomieszczeń i eksponatów z poprzedniego ustroju - POLECAM!!!
A zwieńczeniem naszego zwiedzania był wpis do nowego logbook'a, wrzucenie fancika, sesja zdjęciowa i wyjście na zewnątrz. Później już tylko przywrócenie zabezpieczeń wejścia. Za Mega przygodę i dotknięcie historii leci reko
2016-02-20 10:12 erykradek (2861) - Znaleziona
Znalezione po dwóch latach od ostatniego logowaniaŁatwo nie było. Foto troche zbagatelizował ilość pracy i ciężar gruzu oraz drzewa, które trzeba było przerzucić, by dostać się do środka. Po naszym wyjściu ustawienia poczatkowe zostały zostały przwie przywrócone do pierwotnego stanu, a co było w środku, niech pokażą zdj.
2016-02-20 07:51 Fotoimpresje (3633) - Znaleziona
Przybyliśmy, zobaczyliśmy, zwyciężyliśmy.
Obeszliśmy całość dookoła ze dwa razy, tu zajrzeliśmy, tam zajrzeliśmy aż trafiliśmy na właściwe miejsce. Ciemno i cicho, nawet psy nie szczekały więc zabraliśmy się za udrożnianie wejścia. Aż tak trudno nie było, kłody drzew ciężkie nie były, jedynie jedna bryła betonu, ledwie dałem radę dzwignąć ale i ta się poddała. I nawet wielkiej demolki tam nie zrobiliśmy, przypuszczam że z przed barykady nie wiele widać śladów naszej działalności. W środku też nie było łatwo, jakieś schody w dół, jakieś w górę, trochę pozwiedzaliśmy pochodziliśmy,tu korytarzyk, na piętrze inny, podobny niżej i wreszcie udało mi się trafić do tego właściwego.
Pierwszy raz byłem tam niemal rok wcześniej ale sam i w dzień, wtedy nawet nie marzyłem że kiedykolwiek dostanę się do środka. Dziś z Erykiemradkiem się udało. W niemal dwa lata po ostatnim znalezieniu. Dzięki za kolejną przygodę, pokazanie miejsca i za całokształt.
2015-03-08 13:20 Azymut (5205) - Komentarz
Będąc przy keszu obok "Fort Śliwickiego" grzechem byłoby tu nie podejść. I choć nie szturmowaliśmy barykad, to fajnie było zobaczyć zarówno tą działobitnię jak i sąsiednie koszary. No i te tablice zomowskie na tych budynkach - to jest dopiero perełka! :)
2015-02-25 08:58 r00t7 (12428) - Komentarz
te barykady są po to by okolicznej młodzieży nie chciało się wchodzić i niszczyć. od prawego boku gałęzie można usunąć, zwiedzić i na nowo przysypać.
2015-02-24 15:59 Fotoimpresje (3633) - Komentarz
Szkoda że skrzynka jest niedostępna jako że z geościeżki jest.
Te "barykady" ktoś tam ewidentnie po to ułożył żeby uniemożliwić wejście do środka...
2015-01-24 23:09 łowca (754) - Nieznaleziona
Nie dało rady się przebić przez zwałowisko drewna przed wejściem - widać pogrobowcy ZOMO dbają o zachowanie swoich zmurszałych tajemnic.
2014-08-24 09:00 thuma (405) - Komentarz
2014-08-24 07:30 Krysiul (1082) - Komentarz
No zapory wzniesiono tam całkiem solidne - obecnie oba wejścia są zablokowane zwałami drewna i ciężkimi pniami, nie licząc sławnego walca, i przysypane suchymi liśćmi w taki sposób, żeby od razu było wiadomo, że ktoś demontował zasieki. Oprócz tego pierwotne wejście oklejone biało-czerwoną taśmą. Zapory na tyle duże, że ich demontaż, oprócz tego, że problematyczny, od razu rzuci się w oczy. Dostępność miejscówki pod znakiem zapytania, dopóki to nie zniknie.
2014-06-16 21:18 BAZYLEK (1455) - Komentarz
Też tam byłem, i nie chciał Kolega demolować.
2014-06-16 21:17 mototramp (2201) - Komentarz
Bez demolowania zapór leżących przy drzwiach nie sposób wejść. A tego nie będę robił, bo tak profi poszukiwacz nie robi. Widać że ktoś celowo i mozolnie ułożył to, chamstwem byłoby demolować.
2014-02-23 13:51 Michu4000 (3077) - Znaleziona
Razem z Zajcherem.
Tu mieliśmy małą przygodę. W biały dzień naprzeciwko komendy rejonowej policji odwalamy zastawione drzwi do tych magazynów. Potem wbijamy do środka, łazimy, strzelamy fotki, szukamy kesza. I nagle słyszymy że ktoś kręci się przy wejściu. No to czekamy chwilę. Idziemy tam, a drzwi zamknięte i pewnie zastawione. No to jeszcze trochę łazimy po budynku i znowu słyszymy hałas przy wejściu. Idziemy tam i widzimy drzwi ponownie uchylone i ktoś na zewnątrz obok nich. No to znowu czekamy. Wracamy po jakimś czasie do wejścia, drzwi znowu zamknięte. Po sprawdzeniu czy teren czysty, udało je się otworzyć i szybko się zmyliśmy.
Keszyk trochę wilgotny w środku.
2013-05-18 00:31 etna&mars (7613) - Znaleziona
2013-03-09 18:19 EB13 (485) - Znaleziona
2013-03-09 12:02 MaciekB (676) - Znaleziona
Bardzo fajne miejsce.
Rekomendacja w pełni zasłużona.
2013-03-09 00:31 ZalewHK (1357) - Znaleziona
2013-01-27 14:54 rubeus (1624) - Znaleziona
2013-01-27 12:52 rommyraf (1126) - Znaleziona
2013-01-27 12:10 Pen-y-Cat (3877) - Znaleziona
Wspaniały urbex!
W znakomitym towarzystwie rubeusa&rommyrafa reaktywowaliśmy skrzynkę po konsultacji z założycielem. Miejsce ukrycia ziało pustką. Prawdopodobnie widzieliśmy na terenie obiektu część pierwotnego pojemnika i folię zabezpieczającą. Z braku odpowiedniego opakowania pojemnik jest w tej chwili dość nietypowy
Miejsce ukrycia identyczne z pierwotnym.
W środku spokojnie, mieszkańców brak. Mocne latarki i duża rozwaga konieczne.
Wybraliśmy jedno z dostępnych wejść - to bardziej narażone na czujne oko sąsiadów
Dziękuję za możliwość zwiedzenia tego miejsca!
Rubeusowi pokłony się należą za poświęcenie wpełzania i wypełzania wielokrotnego z dziur wszelakich
2012-08-22 09:46 Plebek (5294) - Komentarz
2012-02-26 16:45 cichy rasta (25) - Znaleziona
2011-12-06 21:30 michael50 (4709) - Znaleziona
Wreszcie się udało! Wyprawa nocna z dokładnym wcześniejszym rozpoznaniem terenu. Kesz znaleziony po zwiedzeniu fortu - niestety, za dużo fantów już tam nie zostało. Skrzynka sucha i schowana za kamykami.
In: łuska (znaleziona parę minut wcześniej).
Out: GK Wprost z szafotu.
2011-11-11 20:40 michael50 (4709) - Komentarz
2011-11-06 15:40 michael50 (4709) - Komentarz
2011-10-31 18:11 Bartek2586 (11) - Znaleziona
2011-10-31 18:10 zaxir (71) - Znaleziona
Znaleziona razem z Oskim, Bananem i Bartek2586.
Skrzynka mocno zamoczona, wymieniliśmy worek.
IN: Przypinka
2011-10-31 18:00 Oski (16) - Znaleziona
2011-01-16 21:05 Oksa (613) - Znaleziona
2011-01-16 19:31 hiroaq (1472) - Znaleziona
2011-01-16 16:04 orqan (1332) - Znaleziona
2011-01-16 02:02 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-12-28 00:45 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-12-28 00:21 lavinka (2926) - Komentarz
2010-12-28 00:05 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-12-26 14:31 rogaty (298) - Znaleziona
"Bo do walca trzeba dwojga" - zwłaszcza jak przymarznie :> Fantastyczna miejscówka, do zwiedzenia ładny kawałek obiektu, nawet jakoweś pozostałości po owym magazynie walają się po podłodze. Zaparkowane w pobliżu radiowozy wyglądają groźnie, ale nam udało się nie zwrócić uwagi mundurowych.
Znaleziona z rerem
2010-12-26 13:45 rer (150) - Znaleziona
Udało się, choć z przymarzniętym walcem nie było letko.
Już mieliśmy z rogatym zrezygnować z wejścia z powodu przymarzniętego walca (a te drugie drzwi niespecjalnie prowadzą do celu ;)), ale postanowiliśmy ostatni raz radykalnie złączyć swą moc i udało się!
Dzięki za pokazanie fajnego miejsca!
2010-11-16 23:11 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-11-15 23:25 martuś (11233) - Znaleziona
2010-11-14 23:51 meteor2017 (3451) - Znaleziona
Tak, to jedna z TYCH skrzynek... ile razy do niej już podchodziliśmy? Trzy? Cztery razy? Obawialiśmy się, że gdy uda się wejść do środka i dotrzeć do miejsca ukrycia, to skrzynki już tam nie będzie... albo w ogóle zburzą nam działobitnię, albo zamkną na głucho. Ale udało się, choć nie bez przygód.
Podchodzimy, rozglądamy się po okolicy i mamy się wbijać do środka, gdy podjeżdża samochód, staje i jacyś ludzie do niego podchodzą. A potem samochód stoi, oni siedzą w środku. No to poleźliśmy sobie dalej, tak by nas nie było widać, ale żeby widzieć samochód - zainstalowaliśmy się na jakiejś mównicy, czy co... Już mieliśmy sobie stąd iść, ale w końcu samochód odjechał. No to wbijamy się.
Będąc w środku zwiedziliśmy cały obiekt, przeszukaliśmy niewłaściwe miejsce, potem drugie... troszkę nas zaniepokoiłem, bo stała tam kałuża i nigdzie indziej kesza nie było. A w tej kałuży martwy ptak. Szlag! No nic, wziąłem kłujkę i łopatkę i dalej gmerać w tej kałuży... i nic. Opisu nie mieliśmy, bo to było nasze kolejne podejście i nie spisaliśmy (błąd! pamięć zawodna jest), ale coś mi zaświtało, że tam coś było o schodkach. No i zanim wytarabaniłem się z całym sprzętem, to lavinka juz miała kesza w ręku.
Po logowpisach kierujemy się do wyjścia, a lavinka która szła pierwsza syczy "Zgaś latarkę". Ostrożnie by nie narobic hałasu zbliżyliśmy się do drzwi, a tuż przed nimi stoi samochód transportowy i słychać że coś do niego ładują. W kompletnej ciszy, nie odezwali się przez cały ten czas ani słowem. Hmmm, podejrzane, w niedzielę wieczorem? Juz kiedyś mieliśmy w górach taką sytuację, gdy przeczekiwaliśmy ludzi kradnących drewno... Na szczęście silnik był cały czas włączony, co sugerowało że niedługo odjadą. Ale i tak to długo trwało, ale w końcu się oddalili, a my chodu.
2010-11-14 23:13 lavinka (2926) - Znaleziona
To była skrzynka z gatunku pechowych skrzynek. Ale dzisiaj pobiła wszystkie inne pechowe skrzynki. Zaczęło się tradycyjnie, czyli jak tylko zbliżyliśmy się do działobitni - podjechał samochód, jacyś ludzie... poszliśmy z Meteorem na "mównicę". No, pojechali nareszcie jak już mieliśmy pójść. No to próbujemy się wbić od frontu, bo drugiego wejścia nie znaleźliśmy. Dziwne. Pyk i jesteśmy w środku. Trochę się naszukaliśmy ale jest. Wpis i do domu.... ta.... szłam pierwsza, szczęście że latarkę trzymałam do dołu. Podchodząc do schodów usłyszałam hałas. W kucki i szept do Meteora z tyłu - GAŚ LATARKĘ! Zamarliśmy. Tuż pod bramą grzał się silnik samochodu, jacyś ludzie łażą, gadają.... już myśleliśmy, że na nas czeka ekipa prewencji... ale nic. Nie włażą... no to skradamy się cichaczem po ciemaku do drzwi (po schodach nie było lekko) i nasłuchujemy. Meteor przez szparę w drzwiach obserwuje sytuacje. Panowie ładują coś z pakamery do bagażnika. Nie wiemy kto, ale raczej to nie ma związku z nami... silnika nie wyłączają, więc to pewnie krótka piłka... i faktycznie, po kwadransie (który dla mnie trwał całą wiecznosć) wreszcie sobie pojechali. A my z sercem na ramieniu opuszczaliśmy teren. Uff!!! To był weekend pełen wrażeń :D
Gwiazdka za obiekt, sposób ukrycia(ja pierwsza znalazłam), i za mnogość historii niezłupień przez nas :D
2010-11-07 13:52 tATO (4035) - Znaleziona
2010-11-07 13:28 zyr (3077) - Znaleziona
2010-10-31 21:19 alex22 (6890) - Znaleziona
2010-10-31 12:08 art_noise (13744) - Znaleziona
Miejsce namierzone szybko, zdaje się że wchodziliśmy przez inne wejście niż opisane przez autora.
W środku bardzo ciekawie, połaziliśmy i oblukaliśmy fanty. Większy problem był z wyciągnieciem kesza - na miejscu mały kotek tak furczał i był agresywny że nie bardzo mieliśmy pomysł co z nim zrobić. W końcu Alex delikatnie go popędził jakąś dechą. Zestresowany sierściuch w końcu uciekł i mogliśmy spokojnie zexplorować kesza.
Pozdrawiam
Art_noise
2010-09-30 14:00 ziom97 (447) - Znaleziona
2010-09-30 13:54 awokado (634) - Znaleziona
2010-09-17 01:00 prawojazdy (53) - Znaleziona
2010-09-17 00:05 barciej (16) - Znaleziona
2010-09-08 02:55 r00t7 (12428) - Komentarz
nie no panie jaka mafia ?:D od kiedy to mafia lubi łazić po wodzie ?;)
natomiast keszyk na pewno tak nie leżał ;)
policja może wracała do swojej siedziby ? wszak fort graniczy z komendą ;)
2010-09-07 21:58 Osił (1953) - Znaleziona
2010-09-07 10:04 Orzech. (261) - Znaleziona
2010-09-07 02:36 Drzazga (3737) - Znaleziona
My kesza znaleźliśmy na schodach.
Mimo że był rozłożony na części pierwsze, to chyba nic mu nie brakowało. Po wpisie, złożyliśmy wszystko do kupy i wsadziliśmy na końcu tunelu w dziurę. (Fotki poszły do założyciela by ocenił czy dobrze)
W ogóle zalatywało w tym magynie jakimiś nieczystymi interesami mafijnymi. Po wyjściu z magazynu mineliśmy się z policją która zajechała na ten teren w niewiadomym już celu...
2010-07-25 14:48 dazoo (2) - Znaleziona
2010-07-19 18:24 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-07-19 11:16 tATO (4035) - Nieznaleziona
2010-07-17 22:33 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-04-10 10:00 smok6 (619) - Znaleziona
Świetna i klimatyczne miejsce Tylko okolica średnia - za dużo tu policji Nie wszedłem wejściem od frontu, bo walec jak na jedną osobę pokaźnych rozmiarów, a na dodatek tuż obok był zaparkowany samochód z właścicielem. Za to z tyłu odrzuciłem troche gruzu, odstawiłem drzewko i hop do środka. Zwiedziłem cały obiekt i wlazłem wąski korytarzyk po wpis
2010-03-21 23:19 lavinka (2926) - Komentarz
2010-03-21 22:53 meteor2017 (3451) - Komentarz
To zdecydowanie JEDEN Z TYCH KESZY... bylismy tu w lutym jeszcze raz, ale nie daliśmy rady odsunąć tego betonowego walca (siedział w zaspie, przymarznięty do tego... może w czterech chłopa byśmy go ruszyli, ale nie we dwójkę z lavinką).
A dziś... uporaliśmy się z przeszkodami, wchodzimy do środka, zapalamy latarki, schodzimy na dół... a tu woda i to w miarę konkretny poziom. Ech. Wrócimy jak będzie jej mniej lub wcale, albo z jakimiś kaloszami. Ciekawe co nam przeszkodzi wtedy.
2010-02-04 22:03 meteor2017 (3451) - Komentarz
2010-02-04 18:33 lavinka (2926) - Komentarz
No niestety, przyjechali panowie z panem ochroniarzem i nijak nie dało się wejść do środka,bo byli dwa metry od wejścia. Niemniej dzięki za kesz, dzięki temu odkryłam piękny obiekt i na dodatek sfociłam w pięknej scenerii. Na Warszavce zagości na pewno. Wpadniemy jakąś nocną porą. Fajna fontanna w okolicy :)
edit: drugie podejście wieczorem 21 lutego. Niestety walec przymarzł i nie dało się go ruszyć. Tym razem zima wygrała, wócimy po roztopach :)
2010-01-18 21:45 r00t7 (12428) - Komentarz
2010-01-17 21:19 Johnny224 (2205) - Znaleziona
Zastanawiałem się czy wchodzić tu drugi raz w charakterze
geocachera i czy zaliczać sobie drugi raz tę skrytkę. I skoro
nadarzyła się okazja, to postanowiłem jednak się wpisać. W
sumie właściciel jest teraz inny, logbook nowy, więc czemu
nie.
A miejsce jedno z fajniejszych tego typu w Warszawie, chociaż
niestety podobnie jak z Centrum Dowodzenia z powodu już nadmiernej
popularności zaczyna tracić pierwotny klimacik. I dlatego mimo,
że warto, to nie polecam .
Wiem, że pokusa jest olbrzymia, ale apeluję do kolejnych
zwiedzających o to, by nie zabierać pamiątek. Za rok nie będzie
już czego zwiedzać. Te relikty znacznie lepiej wyglądają tu na
miejscu, niż rzucone gdzieś do prywatnej szuflady.
2010-01-16 21:22 burak (1772) - Znaleziona
To ja upolowałem tego obcego poniżej
Znaleziona bez większych problemów i bez wymiany.
+ 3 za miejsce i zielone za miejsce :)
2010-01-16 12:20 renegat (287) - Znaleziona
2010-01-02 13:55 tec777 (2059) - Znaleziona
2010-01-02 13:10 jaculo (4167) - Znaleziona
2009-10-21 00:00 coza (3102) - Znaleziona
Dosyć ciekawe i klimatyczne miejsce. Wybierałem się tu, jak jeszcze był kesz Olgierda. Później, po tym jak go zarchiwizował, trochę zapomniałem o tym, że się tu wybierałem :D
Fajny klimacik i ciekawe sąsiedztwo. Jeden z panów dozorców terenu, co to wiele w życiu jak również w tym miejscu widział, powiedział nam, że w magazynach tych składowano między innymi fanty pochodzące z przestępstw głównie o podłożu gospodarczym, takie jak: podrabiane papierosy, alkohole a także linie do ich produkcji. Niektóre ślady można jeszcze znaleźć będąc na miejscu.
FTF zaliczony razem z Czarkowatym, jednak to jemu przypadł na pamiatkę pieknej urody Certyfikat.
Dzięki za przypomnienie o tym miejscu, bo coza i jego team takie właśnie lubią
2009-10-21 00:00 czarkowaty (2634) - Znaleziona
Znaleziona podczas bobrowania z Cozą.
Tym razem mi przypadł FTF.
2009-10-21 00:00 r00t7 (12428) - Komentarz
to zostawiam wamkażdy kto chce to pójdzie - kto nie chce może zalogować znalezienie poprzednie- ja o to się wściekać nie będę - tylko zróbcie to po tym jak ktoś znajdzie to jako pierwszy
trochę się maskowanie zmieniło, i ogólnie środek trochę jest inny - pojawiło się więcej niebezpieczeństw po drodze.
keszyk ma w środku nowe fanty logbook itp
2009-10-21 00:00 Johnny224 (2205) - Komentarz