Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Kilka dni temu zauważyłem z parku, że zamurowane są okna na pierwszym piętrze. Sprawdziłem zdjęcia i okazało się że to świeża sprawa, bo na początku stycznia były jeszcze dostępne. Dziś udałem si na miejsce zobaczyć co i jak - no więc okna zamurowane także na drugim piętrze i wyżej, a dach tego tynkowanego budynku właśnie zabezpieczali robotnicy.

Zajrzałem zobaczyć czy przez ostatnie pół roku nic się nie zmieniło i czy jakieś wejście nie przybyło. Póki co bez zmian. Przy okazji dodaję do opisu skan artykułu o pożarze na Blichu w 1915

Tak, ale może to i lepiej, przynajmniej dzieciaki nie będą wchodzić, a pozostali dadzą sobie radę;)

Znowu zamurowali?

Zdobyłam tę skrzynkę już drugi raz, ale tak naprawdę dopiero teraz mogę powiedzieć, że ją "zdobywałam"! Dzięki Wam Celicka i Plebek za te niezapomniane wrażenia  Plebek  - no cudownie było

Meteorze-mimo całkowitego zamurowania otworów na parterze i częściowo na piętrach skrzynki nie misisz archiwizować, bo jak widzisz- dało się. Ale zwiększ jej proszę poziom trudnośći. Teraz dotrą  do niej tylko najlepsi i tylko w ekipie. - no tacy jak my .

Chyba lepiej niż Plebek nie da się tego opisać :P
Kiedy po trudach udało nam się wejść na górę, moją ogromną radość zakończyła jedna myśl: jak my do cholery zejdziemy?!? :D
Ale nic, idziemy po kesza. Dumnym krokiem przechodzimy przez cały obiekt, zgarniamy skrzynkę i do wyjścia. Wcześniej zwiedziliśmy wszystko od góry do dołu. Wtedy też zobaczyliśmy jak bardzo ugięta jest podłoga po której tak smiało stąpaliśmy i nagle wszyscy do wyjścia szli niezmiernie delikatnieAle tak naprawdę dopiero później zaczęla się prawdziwa przygoda ;D To po prostu trzeba było zobaczyćDziękuję Wam, Werrono i Plebku, za super emocje i masę śmiechu pomimo ogromnej grozy!Oraz za wsparcie Plebek:) W takich sytuacjach naprawdę zyskuje się zaufanie drugiej osoby:) A za to jestem w szczególności wdzięczna:) Do nastepnego! Przygoda! :D

Noc pierwsza po Naszym przyjeździe- rekonesans wejścia i dziury nie stwierdzono. Ostatni dzień pobytu- spacer z Celicką i Werroną, byliśmy w pobliżu, deszcz leje, trzeba gdzieś się schować, na bielniku na pewno coś znajdziemy, ale że wieża?Obeszliśmy obiekt i po drodze została namierzona pewna rzecz (bardziej dla samobójców!) ale cóż normalni nie jesteśmy, nam pomogła z wejściem, potem hyc na wieżę, wpis i kierujemy się do wyjścia, a tutaj  zaczęła się cała akcja, groza, radość, orgia, strach, zaufanie, ogólnie typowe szaleństwo, to co się działo, Nasze zejście, pozostanie na zawsze w mej pamięci, jako piękne wspomnienie!Lepszej ekipy do zejść to ja nie znam :D 
Za emocje i ekipę dorzucam zielone !! :)
Pozdrawiam!

PS. Celicka Werrona jestem z Was dumny !! :)

Skrzyneczka znalezionaByło na początku trochę ciężko ale bardzo przyjemnie :)

Przepraszam ,ze dopiero teraz wpisuje się do logu.. wcześniej mi się nie chciało xd. Jak dla mnie wspaniała skrzynka :). Tylko ,ze ostatnim razem jak byłam jedno z wejść się zawaliło :c.

Znaleziona wspólnie z Łowcą_Łosi na majówkowej keszowyprawie.

In: Krety

Zdjęcia nie będzie bo zagineło

Kesz znaleziony wspólnie z Tonio podczas majowej przejażdżki.

Miejsce robi wrażenie, a pewnie za dnia robiłoby jeszcze większe. Niestety tu z racji niebezpieczeństwa psy obronne musiały zostać w samochodzie. Droga do wewnątrz okazała się prosta, ale w środku nastąpił atak krwiożerczych gacolotów. Tonio z okazji swojego owłosienia nie miał się co obawiać, ale ja wolałem zasłonić kłaczki na klacie aby żaden gacolot się nie przyplątał :D. Po dłuższym obserwowaniu latających myszy udaliśmy się po schodach na górę, podziwiając po drodze pozarywane stropy budynku. Na górze z racji swojej wyższości Tonio wyszukiwał kesza a Ja starałem się go naprowadzać. Jak się okazało bez pomocy cegiełek za wiele byśmy nie wskórali. Do loga się wpisaliśmy i krety wymieniliśmy. Za miejsce oczywiście trzeba przyznać gwiazdę. A może i Tonio focisza wrzuci przez którego mieliśmy 20 minutową obsuwę w podróżowaniu.

znaleziona z mikusia24 i Owchaczem69, super skrzynka <33

po długich poszukiwaniach i wnoszeniu cegieł na góre -.- odnaleziona z zosią2308 i Owchaczem69 :3 i ten mój zacziesz xD super kesz dzięki :3

Podjęta w towarzystwie Snekis90 i jej mamy

Nareszcie zdobyta z pauliną53326 i moją mamą, żeby nie było pełnoletnią Kiedy im pokazałam cywilizowane wejście obie się zdumiały. Pod pauliną uginały się nogi, a moja mama szła zwarta. Kiedy już się wczłapałyśmy zobaczyłyśmy bałagan po imprezie i zaraz uspokoiłam mamę, że po moich iprezach tak nie będzie(chyba) Skrzynkę znalazłyśmy dosyć szybko ale posiedziałyśmy jeszcze, bo widoki są tam śliczne. Włożyłam geokreciorka. Kiedy czas nas gonił i musiałyśmy już wracać moja mama zakochała się w zwalonym piętrze  przez który przesypuje się śnieg. Zaraz wyjęła telefon i zaczęła robić zdjęcia, aktualnie to zdjęcie jest teraz tapetą mojego pulpitu. Pomyślałyśmy, że koniecznie potrzebna jest pamiątka z tego miejsca, więc mama znalazła cegłe z pieczątką. Jeszcze raz bardzo dziękujemy za kesza i pokazenie miejsca(może na przyszłe randki)

Pozdrawiam ciepło, kiedy zima za oknem Snekis90

A i jeszce gwiazdka za pomysł i pokazanie miejsca 

podczas małego keszowania w sobotnie przedpołudnie; z Wallsonem i ZalewemHK

W towarzystwie "gospodarzy" ja oczywiście szukałem w wieży obok z okrągłym otworem, a wtym czasie kesz został znaleziony, fajne widoczki, gdyby wejście było chodź odrobine trudniejsze poleciało by zielone...

Kolego,

Ponieważ wiesz o tej zabawie pośrednio przeze mnie, czułam się za Ciebie odpowiedzialna i po prostu się o Ciebie bałam.  To miejsce jest  niebezpieczne. Moi synowie byli  tu, ale ze mną, nie sami.

Teraz  ciężar  troski o Ciebie faktycznie przerzuciłam  na Twoich rodziców. Wiedzą, co robisz i jest tylko i wyłacznie ich sprawą, jak na to zareagują. Nie zamierzam wiec więcej śledzić Twoich wpisów i sprawdzać, gdzie się wspiąłeś i skąd spadłeś -jak dobrze zauważyłeś  - mam do pilnowania własne stado

Przykro mi, jeśli miałeś z  powodu zdobywania tej skrzynki  jakieś "represje", ale rejestrując sie na tym portalu musiałeś zapoznać sie z regulaminem, który jest dla nieletnich nieubłagalny.....

Podobno jesteś fajnym chłopakiem. Powodzenia i wytrwałości zatem na dalszej "keszowniczej" drodze. I do zobaczenia przy skrzynce. Pozdrawiam ciepło.

Znaleziona z jastrzębiem i kondim3012 . Informuję osobę natrętną że skrzynka podjęta w obecności osoby pełnoletniej ,proponuję również zająć się własnymi pociechami ,ja mam rodziców. Pozdrawiam tym razem ozięble . Matias00

Nareszcie znaleziona , w towarzystwie Matiasa00 i Kondiego3012

Polecam, obowiązkowy kesz w Żyrardowie

Gdy wszedłem do środka okazało się że piętro wyżej trwa jakaś libacja - musiałem odpuścić. Jeszcze tu wrócę :)

:)

Record of type [Note] deleted.

Record of type [Note] deleted.

Moja pierwsza znaleziona skrzynka

Pojechałem, zobaczyłem, zdobyłem :)

Nastawiłam się ekstremalnie- młodzież zostawiłam w domu a wzięłam brata, żeby w razie czego wyciągnął z przepaści. Nie było jednak źle. Wejście proste. Proponuję obowiązkowe zdobywanie tego kesza w nocy.

Bardzo fajne miejsce. Przy okazji zwiedziliśmy inne obiekty.

Record of type [Found it] deleted.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.<br /> <br /> Do środka można znów się dostać bez problemów, ale skrzynka niestety zniknęła.

Niestety nie udało się niczego odszukać - chociaż do budynku wspinałem się trzy razy (po zakończeniu całej akcji wyglądałem jak koniarz, węgiel ze spalonych krokwi bardzo mnie polubił ). Generalnie polecam wejście od tyłu, nie jest to na widoku dzięki czemu nikt nie będzie nam przeszkadzał, dodatkowo dość łatwo się wspiąć korzystając z wystających cegieł i metalowych elementów po dawnej drabince.

 

Zalecam jednak zachować ostrożność, niemal przy samym oknie jest taki ładny wystający rząd cegieł, nic tylko za nie złapać, niestety ledwo się trzymają i można polecieć.

Moja wspinaczka została okupiona krwią (na szczęście to tylko łokieć) więc za włażenie wziął się młody (stażem i nie tylko) geokeszer seeker. Ja zostałem na dole .

Na wieżę dostał się bez problemu, niestety nie odnalazł skrzynki, zszedł więc na konsultacje na dół. Za chwilę wszedł drugi raz i jeszcze trzeci - bez rezultatu.

Ogólnie super miejscówka, klimaty jak najbardziej OK. Dzięki za pokazanie.

razem z Ogórem. Było ciężko. ale mieliśmy ze sobą linę. Nawet filmik nagraliśmy ze wspinaczki. Najfajniejsza miejscówka na jaką do tej pory trafiłem podczas mojego keszowania. Po raz pierwszy zarekomenduję. Troszkę nam się zeszło z dotarciem do środka. Polecam. Dzięki za super miejsce.ostatnio nieczęsto zabieram cokolwiek ale ta zapalniczka mimo, że pogięta spodobała mi się niezwykle. dorzuciłem co akurat miałem - jakiś długopis i świeczkę. w domu naprostowałem ją i poskładałem , blaszki podgiąłem - teraz tylko jeszcze kamień i paliwo i chyba będzie latać :) 

Tak jak i raszta skrzynek tego dnia znaleziona z rubinem. Problemy z dotarciem do środka budynku ale było warto. Na szczęscie wzieliśmy ze sobą line. Super miejscówka. Dzięki

Znaleziona ale trzebabyło się powspinać

Zabraliśmy spinacz z aniołem zostawiliśmy przypinkę

Dzieki!!!

Spoko luzik, nikomu niczego nie mam za złe... to były takie moje prywatne porachunki z moją własną skrzynką, a lavinka do tej pory nie rozumie o co mi chodziło, że tak poleciałem na Bielnik ;-)

I wychodzi, że ostatecznie wybrałem tę samą drogę. Wychodząc natomiast miałem do czynienia z tą podłogą... ale w porę sie zorientowałem i brzeżkiem poszedłem

P.S. Dzięki za ogarnięcie chaosu i pozbieranie skrzynki

Nasz główny cel wyjazdu. Uwierz, że nie mieliśmy zamiaru wejść na twoje ambicje i pokazać ci, że jednak można tam wejść ;)

Lavinka miała dobre intencje. Po prostu nie chciała, by coś się tobie stałoA w razie co, to po nas, by nawet nie płakała :P

Tak się złożyło, że akurat wyjazd był podbudowany mocną spontaniczną decyzją i uznaliśmy dzisiejszy dzień, za dobry dzień... ;]

------------------------------

Co do samego kesza i obiektu... No nie powiem... przygotowaliśmy się konkret, jakby nie wiadomo co to miało być.
I owszem, budynek od frontu robi wrażenie. Niezbyt przychylnie się na niego patrzy, z myślą że po skrzynkę trzeba wejść na samą górę.

Jednak zalecam otoczenie tego budynku dla własnego siebie i wytypowania najlepszej drogi. Z tyłu obiektu jest tysiąc razy bezpieczniej, niż biorąc to przy ewentualnym ataku od frontu.

U nas było to tak, że jedna dwójka wchodziła przez okno dobudówki. A ja samotnie wchodziłem po wewnętrznym narożniku z takiego dziedzińca (fotka poniżej). I powiem tak... normalnie było aż za łatwo ;)
Być może to dla tego, że jechaliśmy tam z nastawieniem jakbyśmy mieli zdobyć Mount Everest. Wyszło jednak tak, że liny pomocnicze zostały w bagażniku.

Następna sprawa... nie stawajcie na drewnianej podłodzeLudzka noga przechodzi przez nią jak przez masło. Właśnie przez taką małą nieuwagę, dwóch kompanów wpadłoby piętro niżej ;)

------------------------------

Docierając na poddasze. Zdziwił nas widok rozwalonego kesza na wszystkie strony świata. Skrupulatnie zaczęliśmy zbierać z ziemi rzeczy, które wyglądały jakby wypadły z pudełka. Kilka fotek poglądowych zamieszczam poniżej.
Dlatego też odłożyliśmy w inne miejsce, bo tak na prawdę nie wiedzieliśmy gdzie on dokładnie leżał.

------------------------------

Mimo wszystko za całokształt wyprawy, frajdy, obiektu, wyzwania, misji ratunkowej itd itd itd daję wspólną jedną Gwiazdę Wygaru.
Choćby ze względu na tego głupiego psa po drugiej stronie... ;)

Gwiazdor , za podłogę która niemal mnie pochłonęła.  

Na szczęście tylko jedno pomieszczenie jest głodne...

No, tutaj to mi lavinka pojechała po ambicji... lavinka do spółki z ekipą modlińską ;-)

Ta skrzynka stanowiła dla mnie wyzwanie od czasu zamurowania okien. Raz atakowałem, ale wtedy odpadłem, a potem jakoś ciągle nie mogłem się wybrać (blisko mam, więc "zawsze kiedyś się zdąży" i odkładałem na potem), bo albo zima, lód i ręce sztywnieją, albo czasu nie miałem, albo to, albo owo... a jak dotarłem już na miejsce, to akurat albo ktoś tam rozpijał flaszkę, albo ktoś rozbijał mur (szczegóły poniżej w logach).

No i teraz lavinka przy okazji polecania skrzynek zwróciła się do ekipy modlińskiej o atak na skrzynkę i ewakuację GeoKretów... nie stanowiło dla mnie problemu to, że ktoś przyjedzie i tam wlezie, a ja nie. Ale jak wspomniałem to było moje prywatne wyzwanie: meteor vs Bielnik, a jak lavinka poprosiła o pomoc, to gdzieś tam między wierszmi było "bo meteor nie dał sobie rady". no to musiałem wejść tam przed desantem z Twierdzy.

Czasu nie było, bo mieli przyjechać w ten lub następny weekend, więc dziś (środa) tylko do domu po pracy przebrać się i na Bielnik, a tam stanąłem oko w oko z moim przeciwnikiem - ścianą. Zastanawiałem się nad atakiem gzymsem z dachu przybudówki, ale na rogu odpuściłem... centralny atak ścianą też się nie powiódł, ostatecznie udało mi się pokonać ścianę narożną drogą.

Na górze okazało się, że na miejscu skrzynki nie ma, ale wypatrzyłem ją wyżej i znów trzeba było sie pogimnastykować z podjęciem... ale tutaj to już pikuś w porównaniu z wejściem. Otwieram, a tam kretów brak... już poprzednią ekipę skląłem za nielogowanie. Otwieram logbook, a tam kto? Drzazga, Osił, Orzech i Grigor z dzisiejszą datą. No to nie zdążyłem. Ale przynajmniej wlazłem.

A teraz idę oglądać "Krzyk Kamienia" i ten film dedykuję ekipie modlińskiej

Rzeczywiście przyjechaliśmy nastawieni bojowo ale na miejscu okazało się, że zadanie postawione przed nami jest proste, na prawdę jest wiele dróg zdobycia kesza..Uważajcie na te deski bo wpadłem na nie z osiłem i przez chwile trwaliśmy w konsternacji czy już lecimy na dół czy jeszcze nie;P Też daje gwiazdke za odrobinę wspinaczki.

mimo prowizoryczenej drabiny z płotu ktora wyrwaliśmy nie udało się :(

Ale prawie po piorun ochronie weszłem :0

jeszcze tu wrócimy do trzech razy sztuka

Kolejny raz kręciliśmy się tam z godzine i nic z tego nie wyszłoNastępnym razem odwiedzę to miejsce z młotami.

Po zamurowaniu okien zmieniłem poziom trudności na max... jak na razie jedna ekipa wbiła się do środka :-)

Record of type [Note] deleted.

Wejścia do wnętrza, świeżo zamurowane, szansa ne wejście do środka, wygląda jak 1/100.....

Sprzęt do wejścia miałem w aucie, jednak będąc samemu odpuściłem - jednak druga osoba do asekuracji by się przydała.

Pozdrawiam
Art_noise

widac, ze malo ludzi sie tam kreci, bo prowizoryczna drabina poprzednikow dalej stoi tam gdzie stala, jednak nie nadala sie juz do uzytkuTa skrzynka - w zwiazku z tym ze nie moglismy dostac sie do budynku - strasznie zagrala chlopakom na ambicji ;D Ledwo ich przekonalam by nie narazali swojego zdrowia wlazac na hardkora, tym bardziej ze czekalo nas spotkanie w Łodzi ;)

sposób na wejście już mniej więcej mamy - za to czasu było za mało na realizację :)

No niestety... nie udało sie wejść, a tak niewiele brakowało - 10-15 centymetrów i bym się wtarabanił... trudno, może innym razem... pozdrowienia... czajorek

tak to my tam waliliśmy kilofem bo myśleliśmy że się przebijemy ale daliśmy sobie spokój i próbowaliśmy się wdapać z pozytywnym skutkiem XD

Ja jeszcze nie miałem okazji ponownie zaatakować skrzynki... jakoś mi nie po drodze była, a wczoraj akurat jakaś ekipa siedziała w krzakach i... coś kuła? Może niedługo bedzie wykute łatwiejsze wejście do środkaAle obejrzałem sobie potencjalnie wykonalną trasę do środka.

[gdy to pisałem nie było jeszcze logów karola i Drakuli, tylko log radzia]

najtrudniejszy kesz jaki miałem, po wdrapaniu się do okna jakoś doszliśmy razem z Karolem16 na górę

in:zapalniczka Zippo

out:breloczek z panem Pikuśem

To było jakieś totalne kamikazze:-) Razem z Drakulą i Radziem114 próbowaliśmy rozłupić pustakową ścianę małym kilofem, w koncu doszliśmy do wniosku, że nie ma to z bytniego sensu i zdecydowaliśmy się wejść po drabinie własnej roboty. Była ona z jakiś nie zbyt grubuch patyków i gałęzi, pod emną się jedna gałąź załamała ale jakoś we trzech weszliśmy. Potem po skrzynkę i musieliśmy zejść jeszcze chcieliśmy rozłupić ścianę od środka ale było za ciemno. Ja skakałem z okna bo po tej drabinie to był strach schodzić a chłopaki zeszli. I tak :-)

Out: Biały jelenik

In: Smycz na klucze

out:karta

in:karta 

byłem tam z karolem16 i z radziem114 było tam zajebiście w wieży na bielniku anibard to podpowiedz

Skrzynkę można nadal znaleźć, mam nadzieję że nikt nie ruszał ;-D Tyle że poziom trudności znacznie wzrósł (zmieniam na 5 gwiazdek).

Parterowe okna wszystkie zamurowane, piętrowe do których był łatwiejszy dostęp tez... Wejście do środka wymaga wspinaczki i zdrowego rozsądku (łatwo się spierdzielić, zwłaszcza w części otynkowanej jest ryzyko że fragment który złapiemy odpadnie). Póki co niie udało mi się wdrapać do środka (zwłaszcza że miejsca łatwiejszego dostępu są bardziej na widoku), ale będę jeszcze próbował :-)

Ostatnio patrzylem i skrzynki sie nie znajdzie!!! Cala wierza zamurowana :(

Kolejna dzisiejszego dnia skrzynka odnaleziona z COZĄ

Tylko wpis

Od kiedy byliśmy z Czarkowatym w Żyrardowie w zeszłym roku jestem zakochany w jego części przemysłowej. Kapitalne klimaty. Z chęcią będę tu zaglądał co jakiś czas, póki jeszcze jest na co popatrzeć i co zwiedzać.
Lniarskich niestety już nie ma. Udało nam się w ostatniej chwili.

Keszyk znaleziony z Kasią i Czarkowatym. Jest na miejscu i ma się dobrze.

Record of type [Note] deleted.

Mieliśmy dziś wypad i przy okazji sprawdziliśmy kesze. Ten ma się dobrze, trochę wilgotny z wierzchu ale w środku suchutki. Podmieniliśmy krety, nie wpisaliśmy się do logbook'a.

świetne miejsce a i foty wyszły faajne ; bez wymiany

Złupione ekipą: lavinka(po raz drugi), Hrabia_Piotr, Alicja i Marcin na wycieczce samochodowej po okolicy Żyrardowa - GPS free. Podmieniłam krety.

Ha-jest,a miałem obawy że spłonęła bo okolica jest po pożarze,ale skrzynka ma się dobrze.

in:2 x GK

out:GK

W Lniarskich trudniej było zrobić rowerowy drivre in... dużo trudniej ;-D

udało się ''podjechać'' rowerem pod sam kesz!!!!

Z przyjemnością stwierdzam, że skrzynka cały czas jest na miejscu i niecierpliwie czeka na kolejnych znalazców. Życzę powodzenia przy nastepnym podejściuW sumie nie spodziewałem się, że skrzynka tak dobrze się maskuje, że może być problem z jej znalezieniem (daję +0,5 do trudności zadań).

Okazuje się, że teraz wejście do budynku jest duzo łatwiejsze (dam -0,5 do trudności terenu), wcześniej trzeba było z tyłu znaleźć jedyne okno przez które dało się wejść, a następnie wejść na nie po kupie gruzu i zeskoczyć w środku (a wychodząc wdrapać się). W międzyczasie złomiarze "zaopiekowali się" kratami i wejść można łatwo przez niskie onka nawet od strony uliczki wewnętrznej.

Przy okazji wymieniłem GeoKrety

Trzecie podejście i skrzynka nie znaleziona,może coś z nią nie tak-niech właściciel sprawdzi jej obecność.

Record of type [Found it] deleted.

x82

szybkie zdobycie wieży :] jeszcze większa ruina niż była :( i szkoda że nie jest umieszczona bardziej na prawo i wyżej :D zdecydowanie należy się +3 i *

in: 3GK i chyba jakieś karty

out: GK i kulka

Niedaleko po Wigilii byliśmy na Meteorem na wycieczce na wieży. To doskonałe miejsce na ukrycie skrzynki - stwierdziliśmy i któregoś dnia M. skrzynkę założył. Miejsc do skitrania kesza jest na wieży mnóstwo, więc do ostatniej chwili nie wiedziałam gdzie jest. Dziś nadarzyła się okazja, by rozwiać wątpliwości i przy pomocy czołówki patrząc w górę skrzynkę wypatrzyłam. Nastąpiła wymiana kretów, pologuję w międzyczasie....

edit:zaległa gwiazdka :)

Wczoraj niestety nie udało się złupić kesza, bo po zmroku lepiej na bielnik się nie zapuszczać.<br /> Dziś przed pracą zrobiłem szybki skok po kesza... zakończony sukcesem. Pudełeczko<br /> skitrane sprytnie... pomógł mój sokoli wzrok i ponadprzeciętna spostrzegawczość Najbardziej<br /> w czasie odwrotu podobał mi się desant na okno przy pomocy deski (z rozbiegu).<br /> <br /> Zabrałem certyfikat FTF i geolutynkę. Jak będę w okolicy dorzucę jakiegoś kreciorka :)

Niestety kino Słońce było przerobione na dom meblowy cy-cuś w tym stylu, więc z pierwotnego wyposażenia pewnie niewiele się zachowało, jeśli w ogóle. :-(<br /> <br /> Dawaj znaka jak będziesz się wybierał.

tak, właśnie o to mi chodziło, latem jak tam buszowałem to jeszcze połowa stała, a fajne miejsce, tylko do komina nie można było się dostać. jeszcze na 1 maja jest opuszczona kamienica oraz dawne kino Słońce, tam jeszcze nie wchodziłem, ma tam być galeria handlowa, a że uwielbiam opuszczone kina to pewnie w styczniu tam się pojawię :] więc możemy gdzieś połazić jeżeli ktoś by chciał.

Z tego co wiem... Na terenie dawnych Tkanin Technicznych<br /> właśnie rozpoczyna się budowa kolejnego supermarketu (Jezu jak<br /> cudownie!) w naszym mieścieBędzie można kupić dużo<br /> ładnych pojemników do keszowania bo planowana jest tam budowa<br /> kolejnego Kauflandu w Żyrardowie. Na Okrzei przy Lidlu raczej nie<br /> ma szans, żeby się dostać, bo trwa tam rozbiórka ciepłowni, a<br /> ochrona raczej czujna.

Hmmm? Jaki wielki komina za torami? Bo mi sie kojarzy z tym kominem przy Okrzei<br /> <br /> A za torami... masz na myśli hale Tkanin Technicznych za Jaktorowską? Dawno tam nie byłem, bo Mazowiecka teraz to jeden wielki tor błotny i poykam bokiem, ale jak jeszcze tamtędy jeździłem rowerem, to hala była kupą gruzu z ułomkami ścian po bokach i chyba dało się wleźć.

a jak wygląda sprawa z budynkami po drugiej stronie torów? mam na myśli to z wielkim kominem, tydzień temu nie miałem czasu sprawdzić.

Dlatego trzeba się spieszyć z keszowaniem na Bielniku.

Obawiam się jedynie, że skrzynki te podobnie jak moja &quot;Żyrardów 3&quot; długo nie pożyją... bo Bielnik jest<br /> w trakcie burzliwych przekształceń. Z tego co wiem większość budynków Bielnika jest już własnością<br /> Green Development, więc i na ich zagospodarowanie lub wyburzenie niedługo przyjdzie czas.

Żyrardów znam bardzo dobrze, i mam kilka miejscówek na skrzynkiw sumie to bliskie mi miasto :] ale to za jakiś czas :]

Przyjeżdżaj, znajduj i... zakładaj swojego kesza ;-D Bo ci wszystkie fajnie miejscówki na skrzynki na Bielniku pozajmujemy (sam mam na oku jeszcze ze dwie, jak mnie najdzie to może jeszcze coś tam zasadzę).

hihi, chciałem tam zrobić kesza, ale skoro już jest to wielką przyjemnością po niego pojadęto miejsce jest świetne :] szczególnie to gdzie prawdopodobnie leży kesz :]