Serwis opisałam teraz pora na log. Jak już wspomniałam nie jest łatwo dostać się do budynku. Obecnie jest on ogrodzony i pilnowany przez ochronę, która co godzinę robi obchód. Najłatwiej wejść od strony budynku Stawki 44 (na dole jest sklep Biedronka) przedostając się za usytuowane na końcu działki śmietniki. Wspinaczka po starym biurowym krześle jest do zrobienia nawet dla takiej okrągłej dziewczyny jak ja .. no z minimalną pomocą z dołu. Sam budynek w środku już nie posiada nic wartościowego .. jest mocno zniszczony i zawalony gruzem i resztkami płyt gipsowo kartonowych. Dotarliśmy na strych i do ,,charakterystycznego” miejsca ale pomimo długich poszukiwań nie udało się nam go znaleźć. Telefon ,,do przyjaciela „ rozwiał nasze wątpliwości co do zasadności poszukiwań więc zrobiliśmy reaktywację w całkiem dużym pojemniku. Dzięki za kesza z atrakcjami!

Po brawurowym dostaniu się na teren obiektu a później już do jego wnętrza, na dobry początek zaliczyliśmy zwiedzanie. Teraz już niewiele ciekawostek tam zostało niestety. W miejscu ukrycia spójnym z podpowiedzią skrzynki nie udało siw znaleźć więc salwowaliśmy się telefonem do ostatniego znalazcy. Po ustaleniu że szukaliśmy w dobrym miejscu uznaliśmy, że prawdopodobnie zginęła. Zapakowana ,,sprytnie” i zgodnie z tym jak była uprzednio została ukryta w miejscu podpowiedzi. Dzięki!

Zgodnie z informacją z logu - w miejscu wskazanym w podpowiedzi zreaktywowałem kesza w pojemniku takim jak był pierwotnie (czyli rozmiar nie uległ zmianie). Wysoki wzrost jest atutem. Trudność jednak to obecnie D3/T5 (wejście do budynku jest trudne fizycznie oraz trzeba uważać na ochroniarza).

To była jedna z tych przygód, którą można śmiało nazwać "przygodą miesiąca"!

Od jakiegoś czasu coraz bliżej zaznajamiam się z geościeżką "Extreme Warsaw" i dlatego też ten kesz znalazł się na moim radarze. A brak znalezień od 2017 i informacje w logach o "utrudnionym wejściu" tylko wzmogły mój apetyt.

Pomimo, że skrzynka ma trudność zaledwie D1/T2 i nie bardzo przystaje do pozostałych keszy ze ścieżki to po jej zdobyciu mogę spokojnie stwierdzić, że obecnie jej parametry wzrosły do mniej więcej  D3/T5. Teren uległ drastycznym zmianom od 2009 kiedy kesz był założony. Brak jest swobodnego wejścia do budynku, dolne okna zostały zamurowane, część budynku została otoczony murem, teren został uporządkowany i ogrodzony, a całości pilnuje ochroniarz (trochę niemrawy, ale zawsze ochroniarz;) 

Jest jednak możliwość wejścia - tak jak napisał stasiekm - "od zakrystii". Samo wejście jest dosyć dobrze osłonięte od będących tam kamer i oczu innych ludzi.... aż się nie wejdzie na daszek. Wtedy dopiero jest się jak na patelni i trzeba szybko wskakiwać przez wybite okno do środka. Na tym trudność terenowa się kończy.

Potem zaczyna się zwiedzanie i poszukiwanie miejsca opisanego w podpowiedzi.

Dotarcie na strych zajmuje chwilę albo chwile dwie (zależy jak bardzo się człowiek rozgląda i jak dużo robi się fotek).

W 2017 był obiekt był zabezpieczany i remontowany. Wtedy to też został w 100% wymieniony dach. Obecnie wszystko jest nowe i zrobione solidnie. Niestety zapewne podczas tego remontu przepadł oryginalny kesz (wszystkie osoby z którymi konsultowałem miejsce ukrycia mówił mniej więcej to samo). Pozwoliłem sobie więc na małą reaktywację, używając pudełka takiego jak było pierwotnie użyte oraz logbooka który nie wiem skąd się tam znalazł (choć mam podejrzenie, że wcześniej należał do innej gry niż geocachiongKesz schowany jest bezpośrednio w miejscu o którym mówi podpowiedź. Wysoki wzrost będzie zaletą.

Miejsce fantastyczne dla wszystkich którzy kochają urbexy, lubią mocną adrenalinę i mają trochę sprawności fizycznej.

Polecam

#KeszujcieBezpiecznie

Teren ogrodzony i pilnowany, w dzień raczej nie ma co próbować, a w nocy też ryzyko.

Natomiast nie widać już żadnych niżej wspomnianych rusztowań ani prac budowlanych.

Chyba pójdzie do archiwum :(
Dookoła budynków rusztowania. Zbliża się gruby remont.

Proponuję spróbować po zmroku, "od zakrystii", startując z kordów N52 15,110 E20 58,938.

Niestety nie da się wejść na teren ponieważ trwają prace budowlane. :/

Będzie pseudo remont, może posprzątają.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,zabytkowa-fabryka-za-rusztowaniem,232561.html

 

Dodana oczywista rekomendacja.

  W zasadzie Fotoimpresje i p_nowik napisali wszystko. Od siebie dodam, że spotkanie z lolkiem86 było Mega. Dziękuję także za świetną skrzynkę.

Rekomendacja oczywista mimo, ze po czasie.

 

Wszystko opisane zostało przez Fotoimpresje . Ja tylko jeszcze dodam, że bardzo miło było się zobaczyć w tak zacnym towarzystwie - miny niektórych po prostu BEZCENNE .

Za możliwość zwiedzenia obiektu, pokazania tego miejsca oraz przede wszystkim za sposobność do spotkania tak wesołej ferajny, leci gwiazdka dla ojca założyciela .

Fotoimpresje faktycznie trochę podkoloryzował historięPo pierwszej akcji postanowiliśmy jeszcze ze stasiekm wejść jak zwykli śmiertelnicy (da się) i trochę pozwiedzać. Budynek ciekawy (szczególnie najniższy poziom) aczkolwiek widać, że jest naznaczony zębem czasu i wizytami nadpobudliwych osób. Mimo wszystko warto zajrzećDzięki za kesza!

Zdobyta z Stasiekm, Panem Nowikiem i lolkiem 86 

Umówiliśmy się przed obiektem około dwudziestej, byłem pierwszy i zrobiłem rekonesans, zaniepokoiły mnie pewne objawy działalności ochrony obiektu. Po chwili pojawił sie Stasiek i Pan Nowik wiec zrobiliśmy rekonesans jeszcze raz. W międzyczasie dostałem dość tajemniczy telefon, chwile pogadałem i ledwo skończyłem z za pleców dobiegł mnie głos...

"Dobry wieczór, Policja. Co panowie tu robią, dokumenty poproszę. Stasiek widząc odznakę zaczą coś mętnie tłumaczyć że właściwie nic tu nie robimy tylko tak spacerujemy i oglądamy ruiny. No tak cholera, turysci, jeden ubrany w mundur w stylu US Army, ja w Bundeswerę, jedynie Pan Nowik ubrany  po cywilnemu  wyglądał najnormalniej z nas. :D 

W chwili kiedy Stasiek w swoich tłumaczeniach doszedł do kwestii "Panowie przecież nas tu wcale nie ma" Lolek gestem nie znoszącym sprzeciwu podał Jemu swojego Owna do wpisu. Nie pamiętam już czy Stasiek otarł pot z czoła oddychając z ulgą ale jednym z Policjantów był Lolek właśnie. 

Potem już poszło wszystko sprawnie, odznaki Policyjne na dozorcy wywarły prawidłowe wrażenie, nawet dodatkowy sprzęt nam pożyczył na koniec przeskakujemy tylko jeden murek i droga stała się banalnie prosta a keszyk znaleziony. Dla takich właśnie przygód warto keszować 

Wszystkim zamieszanym w Aferę garbarnianą bardzo serdecznie dziękuję za tą przygodę, a jeśli swoją opowieść trochę podkolorowałem to naprawdę bardzo nie wiele i tylko w kwestii tłumaczenia się Staśka, bo tłumaczył się tak pokretnie i zawile że niczego z tego nie zapamiętałem  Pan Nowik jak przystało na Pana, wcale się nie tłumaczył. 

 

Miałem mało czasu ale się nie udało. Wrócę pewnie jeszcze kiedyś i dokładniej poszukam. Miejsce super

Niestety, ale nie udało się znaleźć skrzynki. Szukaliśmy we dwóch z kolegą, ale po dłuższym czasie daliśmy za wygraną. Niemniej jednak miejsce świetne, trochę trzeba było kombinować żeby się dostać, ale warto ;).

Czy właściciel nie powinien się zainteresować skrzyneczką?

Znaleziona.Męska decyzja i poszukiwania metodą obławy - dało to szybki rezultat.Duże są tam pomieszczenia i warto uważać jak się chodzi /zwłaszcza po ciemku/. TFTC. :)

Postanowiliśmy dziś z Brym zaatakować to miejsce i się udało. Przegnite belki stropowe dachu miejscami się już pozapadały, nie wygląda to więc zbyt bezpiecznie. Dzięki za kesz.

Tu też Bazylek mnie męczył od dawna i w końcu pojechaliśmy. I nie żałuję! Obiekt ogromny, szkoda że tak rozszabrowany i rozwalony. Jednak Bazyli uparł się że zna miejsce gdzie kesz i przez to musiałem włazić w hardcorowe miejsca, to znaczy na dach windy i do maszynowni powyżej. A okazało się (jak przeanalizowałem współrzędne) że kesz jest gdzie indziej, w lajtowej miejscówce. Bazyli był zły bo zaglądał tam kilka razy, jednak nie szukał bo myślał że to nie tam... Niedaleko jest nawet zamieszkała kwatera.

Keszyk nr. 2 zaliczony

Co i jak opiszę w innym terminie.

No co było fajnie. Piękny obiekt, szkoda że zaniedbany.

Świetne miejsce. Na sto procent tam jeszcze wrócimy.<br /> Dzięki za pokazanie miejscówki. <br /> <br /> Dzień bez kesza dniem zmarnowanym.

Miejsce niesamowite, aż szkoda, że taki obiekt niszczeje.  Kesz ma się dobrze. Podjęty przy małej podpowiedzi. Dzięki 

Dokładnie 4 lata temu tego kesza zdobyłem, dziś polazłem powtórnie potowarzyszyć zacnej ekipie. Wejście dużo łatwiejsze niż 4 lata temu, w budynku obok to już lofty się zamieszkane porobiły. Niestety dzięki łatwemu dostępowi wszystko w środku rozwalone, poniszczone itp. 4 lata temu było mnóstwo ciekawych fantów. No ale mimo tego polecam miejscówkę!
Kesz oczywiście na miejscu.

 

Świetne miejsce. Szkoda, że wszystkie video-artefakty są w stanie rozpadu ;/

Znaleziona podczas 'I Wizyty u Syrenki' z Agathą, Qbackim, Reniusią i Art_noisem.

Dzięki za kesza!

 

Jesienne keszowanie w Warszawie z Miśkiem, Qbackim, Artnoisami i chłopakami. Całkiem fajnie, zniszczony urbeks, ale widoki tego dnia rewelacja:) Dziękuję i pozdrawiam!

Trochę się tu ponoć zmieniło. Połaziliśmy po piętrach aż doszliśmy do kesza:) Miejsce odwiedzone podczas zaduszkowego wypadu do Warszawy z Agatą i Miśkiem oraz Art._noisem. Dzięki za kesza :)

Cześć

Dziś ponownie tam zaatakowałem. I co zostałem obraz jak po wojnie. Wejście po schodach rozbite, myślałem nawet czy się nie zawalą, ale dały radę. Wszedłem na górę. A tam też burdel straszny. Kolejne wejścia rozwalone i wszystko połamane. Na dole jakieś szmery. Wszędzie strzykawki igły i jakaś substancja w strzykawkach. Widziałem nawet parę gostków z irokezami, pomalowane skóry itp.

Wolałem odpuścić i się zmyłem. Dzwoniłem do Robcona, ale on miał obiad rodzinny i dziś odpadł z keszowania. Ja zszedłem na dół i skierowałem się do autka. Będąc przy autku patrzę, a na teren garbarni wbijają dwie laski. Jedna typowa skejtciara czy jakoś tak, a druga nawet fajna dupcia tylko była w czapce zimowej. Pewnie szły na zlot ćpunów czy coś w tym guście. Odjechałem by szukać kesza Pociąg pod podłogą czy pod nogami.

Ale ale jeszcze się nie poddałem i kolejnym razem zaatakuję i zdobędę te miejsce i kesza.

skrzynka niedawno była znaleziona, w podpowiedziach jest wszystko wyjaśnione: 

dla potrzebujących -> i dla tych co nie lubią chodzić schodami, a jak nie lubią wchodzić schodami to...? No prościej już naprawdę nie można.

Byłem tam dziś. Obszedłem prawie wszystko. Właziłem w miejsca niebezpiecznie, w jednym nawet bałem się, że rozwali się moja konstrukcja do wspięcia się, ale nie rozwaliła się i wróciłem na dół. Okazało się, że to nie tam.

Poszedłem dalej i dalej i dalej. I tam gdzie to miało być, pewnie było, ale ja troszkę za wielki jestem i za "gruby" i bym tamtędy nie wlazł. Może jutro spróbuję tam wejść.

Mam fotki, i tu pytanie do Właściciela tu dodać czy wysłać do niego i powie mi czy byłem blisko?

Miałem dużo wolnego czasu a byłem w okolicach Arkadii, obczaiłem najbliższą skrytkę i w drogę xD Nie spodziewałem się, że jest to taki wielki obiekt, świetna miejsce do urbexu. Spotkałem złomiarzy, do budynku dostałem się pod pretekstem szukania miejscówki do malowania (i jest ich tam rzeczywiście sporo), spoko gościu zaprowadził mnie prawie na samą górę:D Później zeszło mi się dobre pół godziny zanim odnalazłem skrzynkę, podpowiedź pomaga ale nie brać jej zbyt dosłownie, mi pomogła bardziej druga część podpowiedzi. Na dach trochę bałem się wejść, ale z poddasza też są już całkiem ciekawe widoki. TFTC EF2F

Łaziliśmy, łaziliśmy - i nie znaleźliśmy. Miejsce dość często odwiedzane przez nieprzyjemne osoby z półświatka tak więc radziłbym być ostrożny. Niestety, podpowiedź jest dość nieścisła - są dwa miejsca, które zgadzają się z nią - jednak nigdzie skrzyneczki nie było. Może to jednak kwestia złego zrozumienia...

Razem z dzejbi i barka1983 :) 

Rowerowo, zaskoczony ochroniarz niechętnie ale wyraził zgodę na kliknięcie kilku fotek. Kordy podprowadzają do odpowiedniej klatki a podpowiedź jednoznaczna. Szybkie wklepanie i ewakuacja. Industrialny urbex-ik z ciekawymi obiektami

TFTC !!

proszę, podpowiedź w dodatkowych informacjach, prościej się nie da ;)

ja popieram kolega nizej. skrzynkia slabo opisan nie ma pojecia w ktorym budynku to jest, a magazyny i pomieszczenia sa ogromne. jak dla mnie na 1,5 godziny zwiedzania iz najdz tu to miejsce. Prosze o dodatkwe wskazówki.

niestety;/ obejrzałem sobie te budynki, pozwiedzałem wszystkie piętra, ale zupełnie nie mam pojęcia o jaki strych chodzi, może akurat nie trafiłem tego pomieszczenia, bo chyba nie chodzi o ten wielki strych na samej górze?:/

Mam po tym keszu trochę mieszane uczucia.

Z jednej strony bardzo ciekawy obiekt: rozległe zabudowania, możliwość wielopiętrowej eksploracji i spojrzenie na tamtejszego Macdonalda z nowej, wyższej perspektywy.

Z drugiej: "romantyczna" (spoiler: Durex), ale poza tym dość nijaka zawartość; torebka z keszem leżąca zupełnie na wierzchu (zostawiliśmy trochę lepiej zamaskowaną) oraz samo miejsce ukrycia: faktycznie charakterystyczne, ale jest też drugie podobne jakieś 30m dalej i 3m wyżej - jak już urbex, to dlaczego nie na szczycie?

Skrzynka znaleziona razem z pwk i nonamed. Wejść udało się przy drugiej próbie, za pierwszym razem, ok. 22 w okolicy kręciło się zbyt wiele ludzi. Budynek jest rozległy, więc znaleźć można na pewno więcej niż jedno wejście, jednak może być konieczne przejście przez płot, gdyż wiele dziur w płocie jest załatanych lub obłożonych nową siatką.

W środku, na drugim piętrze, znaleźliśmy coś wyglądającego na pokój menela, na szczęście bez lokatora.

Zainteresowanym historią miejsca polecam opis na

http://www.forgotten.pl/miejsce.php?id=248

 

Dzięki za kesza!

Znaleziona z JHO i pwk

Skrzynka mało atrakcyjna, ale za miejsce całkowicie zasłużona gwiazdka! Byliśmy za dnia z latarką, podpowiedzi nie należy brać zbyt dosłownie - my wzięliśmy i spędziliśmy tam długi czas. Trochę jednak czułem się rozczarowany jeśli chodzi o dokładne miejsce ukryciaprzecież tam jest tyle cudownych dziur, zaułków, schowków. No ale to nie mój kesz. 

Uważajcie na złomiarzy / bezdomnych. My musieliśmy się skradać, bo z dwa razy było słychać kogoś w pobliżu. Sam kompleks jest dość spory i nie zdążyliśmy zwiedzić wszystkiego. Następnym razem wybiorę się tu większą ekipą. Dzięki za miejsce!

Rewelacyjny urbeks odwiedzony w doborowym gronie przed WN9. Wejść do obiektu udało nam się bez kłopotu, najpierw przez dziurę w płocie, a później najzwyczajniej drzwiami. Przez 2 godziny zwiedzaliśmy obiekt od piwnic po strychy. Bardzo się podobało :-)

Honoruję kesza Wielkim Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebek

Do budynku dostaliśmy się bez większych problemów, gdyby drzwi były zamknięte możecie próbować przez małe okienko. Na szczęście były otwarte więc poszło szybko i sprawnie. Tak jak napisał Krysiul w obiekcie spotkaliśmy gościa w moro (może był to keszer...?  ) Obiekt bardzo fajny, możemy znaleźć dużo fantów. Polecam odwiedzić ten urbex bo rzadko zdarza się spotkać tak zachowaną maszynownię windy. Odszukanie kesza trochę zajeło, jest on ukryty w miejscu które zdecydowanie wyróżnia się na strychu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to słaby pojemnik ale mimo to oceniam kesz znakomicie i przyznaję order zielonej gwiazdki

Znaleziona z Krysiulem, Skyqenem i Sebastianem przed Warszawa Nocą IX. Szukanie skrzynki i eksploracja budynku naprawdę ciekawe. Wydaje mi się, że przynajmniej jedną taką skrzyneczkę pasuje zrobić podczas WN-ki. Tym razem zrobiliśmy ją pozaprogramowo. Gwiazda się należy za taśmy filmowe, szyby wind, różnego rodzaju opakowania, strych, schody i plakaty filmowe. Jedynie sam kesz mógłby być lepiej przygotowany, ale i tak wielkie dzięki. Z podejściem nie było większych problemów.

Korzystając z koncentracji sił przed Warszawą Nocą IX, zmontowałem elitarną grupę uderzeniową, z którą wspólnie dokonałem szturmu na obiekt. Płotu nie trzeba przeskakiwać, po terenie można się swobodnie poruszać, istnieje kilka łatwych wejść do budynku, w tym co najmniej jedno przez otwarte drzwi, z których skorzystaliśmy. Przedtem pozwiedzaliśmy przyległe, mniejsze obiekty.

Krótko po wejściu do budynku doświadczyłem prawidziwe filmowej sceny. Patrzę na chłopaków i myślę: "Hm, ich tu tyle nie było." Zorientowałem się, że między nimi stoi obcy, ubrany w moro gość. Ze względu na podobny ubiór dobrze się wpasował w towarzystwo. Popatrzył na nas podejrzliwie, nieco zaskoczony, po czym wyszedł z budynku tak szybko, jak tylko się da bez nazwania tego ucieczką. Klasyczna sytuacja, w której obydwie strony pewnie zaniepokoiły się tak samo i nie wiedziały, czego mogą się spodziewać po takim spotkaniu.

Sam budynek jest świetny - w takich sytuacjach żałuję, że nie jestem lepszym fotografem, bo okazji do zrobienia super zdjęć było dużo. Sam kesz znaleziony po krótkich poszukiwaniach - od razu dobrze wytypowaliśmy miejsce, ale nie przeszukaliśmy dość dokładnie i musieliśmy grzebać dalej, aż Sebastian wrócił do punktu startowego, tym razem znajdując kesza.

Fajnie, że w budynku nadal jest dużo fajnego wyposażenia i różnych smaczków typu stare plakaty filmowe itd. Na terenie przebywaliśmy przez jakieś 2 godziny nie czając się zbytnio i nie było problemów.

Sam budynek z zewnątrz ekstra. Wielkie dzięki za tego kesza, wybierałem się po niego już ze dwa lata, ale do tej pory jakoś się nie złożyło.

Mimo  starań nie udało się wejść do budynku, nie udało się znaleźć wejścia do budynku.

W logach poniżej można wyczytać, że wejście do budynków było łatwo dostępne, ale od ostatniej wizyty chyba się to zmieniło. Na teren dostaliśmy się skacząc przez płot, później juz tak łatwo nie było. Wszytkie wejscia albo zaspawane prętami, albo pozamykane na kłódki, w oknach kraty.

Gdyby ktoś znalazł jakieś wejście to byłbym wdzięczny za spojler, bo miejsce wygląda na ciekawe :)

Skok przez płot i jesteśmy na miejscu. Mina zaskoczonego menela kradnącego złom bezcenna. Skrzynka znaleziona po dokładnym zwiedzeniu strychu.

Trochę bym polemizował z tym czy to charakterystyczne miejsce, szczególnie że koordy wskazują chyba trochę gdzie indziej, ale to drobiazg. Miejsce rozległe i dosyć ciekawe. I te wszechobecna taśmy filmowe. Szkoda tylko, że nie z czymś bardziej kultowym. Pozdrawiam

Obiekt zwiedzony dogłębnie, a w szczególności jego strych:) Dzięki!
PS.Jedynie zastanawia mnie atrybut zabrania dzieci, bo nie powiem trochę to by było wyzwanie:P jeszcze do tego,że my musieliśmy skakać przez płot:)ale nie czepiam się:)

Wieczorno-letnie keszowanie z michaelem50  Przy zachodzącym słońcu widoki z garbarni są super, polecam. Skrzynka znaleziona w miarę sprawnie, miejsce ukrycia faktycznie oczywiste jak się lepiej przyjrzeć  

W pprzyjemnych, letnich klimatach z lost&found. Wejście do budynku bez problemu, skrzynka też w miarę sprawnie znaleziona. Gwiazdka za miejscówkę.

Polecam.

Nie wszystki dziury połatane

Od ostyatniej wizyty miejsce ogromnie posunęło się w rozkładzie. Nie rozumiem takiego niszczenia bez sensuAle skrzynka znaleziona :)

Za drugim podejściem się udało. Dobra ekipa to i szybko poszło. Bardzo fajne miejsce, jednak samemu bym się tam nie wybrał :P

Znaleziona za drugim podejściem.
Z megą ekipą :)
Pod (nie)czujnym okiem policji :)
Bez strachu ;)
IN: zielony stwór OUT: figurka kosza

Podjęta za piatym podejściem! Było ciężko i strasznieSzukalismy w tym miescu ze trzy razy i nie znaleźliśmy chyba tylko z głupoty... Ale dziś z tak mocną ekipą, że poszło bardzo szybkoWszystkie dziury w płocie połatane niestety, więc trzeba skakaćdzięki!

za trzecim razem zdobyta!
podjęta w osiem osób :)
tak niespodziewanie że aż nie ma satysfakcji :p

Polecam, sympatyczne miejsce:D

podjęta bardzo szybko przez zacną ekipę;))

Uwielbiam takie urbexy, polecam poświecić troche czasu na analize filmów "klatka po klatce"dzięki za kesz...

Miejsce świetne! Skrzynki szukałam dwa razy... Za pierwszym razem prawie zamarzliśmy, więc było trzeba uciekać. Wczoraj postanowiłam tam wrócić... Ale gdy usłyszałam biegające prawdopodobnie szczury i dziwne kroki na schodach nie wytrzymałam napięcia :P:P:P Może jeszcze kiedyś raz spróbujeGorąco polecam!!!

ślicznie dziękuję za ordery :)

Super miejsce

Swietne miejsce , by się zgubić lub coś znaleść .

Dzięki za kesz .   

Bardzo dobry keszyk i zasłużona gwiazda wygaru ;)

Nikt z nas nie spodziewał się że obiekt będzie takim rarytasem, a do tego że w środku znajduje się jeszcze sporo fantów ;)

Na strychu oczywiście poszliśmy w złą stronę i przeszukiwaliśmy każdeeeeee podejrzane miejsce. Okazało się że trzeba było skręcić w drugą stronę i miejsce było tak oczywiste że aż biło po oczach ;)

Kiedyś wejście było od Okopowej w prawym rogu ogrodzenia, blisko ściany niskiego budynku. Może zarosło krzakami? Byłam tam zimą :)

Miejscówka świetna, niestety na tą chwilę trzeba przeskakiwać przez płot. A za dnia sporo aut w korku stało, raczej nie udało by się zrobić to tak, by nikt nie zauważył...

Chciałam się dziś dostać do Garbarni i wyczaić skrzynkę, ale nie mogłam znaleźć nigdzie sensownego wejścia. Wszelkie dziury w ogrodzeniu pozałatane. Orientuje się ktoś w aktualnej dostępności skrzynki?

Obiekt rewelacyjny, po dotarciu na strych zacząłem już powoli przeklinać to charakterystyczne miejsce, ale jak judo niego dotarłem wszystko stało się jasne.

Znalezione z rerem. Piękna miejscówka dla miłośników opuszczonych budowli. Obiekt z przyległościami jest bardzo duży, całkiem ciekawy w środku i... dobrze chroniony:P.  Tak dobrze, że od wejścia alternatywnego na teren do budynku głównego wiedzie pięknie wydeptana w śniegu ścieżka. Obchodząc teren widzieliśmy budkę ciecia, ale znajduje się ona dość daleko od celu. Na placu od strony Stawki rozstawili się goście z choinkami.

Budynek w środku robi wrażenie, zwłaszcza poplątane taśmy filmowe. Uważać trzeba na kilka dziur, w tym szyb windy, ale nawet wieczorem jest na tyle jasno, że wpadnięcie gdziekolwiek wymagałoby sporej dawki nieostrożności...

Kesz na miejscu, faktycznie oczywistym, choć strych jest na tyle duży, że jeśli pójdziemy nie w tę stronę, to wszystko zdaje się "charakterystyczne" :>

Miejscówka super, choć serce się kraje i szlag człowieka trafia jak widzi, co w krótkim czasie kretyni i złomiarze mogą zrobić z dowolnym miejscem pozostawionym bez opieki :(

Póki obiekt stoi, wizyta bardzo polecana miłośnikom opuszczonych miejsc (choć patrząc po logu, większość już tam była :>).

Znaleźliśmy dziś to miejsce. Dostaliśmy się na teren przez dziure w płocie. Wszystkie budynki otwarte i dostepne. Zwiedziliśmy teren i budynki. Natknęliśmy się na skate'ów którzy zrobili sobie skate park. Widzieliśmy klisze filmowe ... ale na fanty się nie natknęliśmy. Na stycu ciemno i ponuro. Pomimo latarki skrzynki nie znaleźliśmy. Ale miejscówka klimatyczna :)

Na początku trochę się wahaliśmy, ba bardzo duży ruch na ulicy był. Jednak pokusa zwiedzenia takiego obiektu była większa. Znależliśmy dużą dziurę w płocie i w 5 sekund bylism już na placu przy pełnym zdziwieniu harcerzyków pobierających opłaty parkingowe. Koordy doprowadziły nas pod bydynek ale wejścia tam nie było, więc musieliśmy sobie radzić  już sami. Po wejściu nastąpił całkowity opad kopary ile fantów wal się na podłodze. A na strychu co było -szok sterta filmów. Strych zwiedzony w całej jego długości i dwa piętr też. miejscówa obczajonaz lekką pomocą. Za całość nie może być inaczej jak MAX. Dzięki za kesz.

PS. Ciecia nie stwierdzono!

Kapitalna miejscówka! Weszliśmy na bezczelnego w środku dnia. Nie było żadnego ciecia, cisza spokój. W środku mnóstwo fantów, znalazłem elegancko zachowany film CUBE 3.
Kesza naszukaliśmy się dość długo, bo miejsc charakterystycznych parę jest. No ale w końcu sukces :)
Za miejscówę max!

Pozdrawiam
Art_noise

Ale żeśmy się nałazili.Już mieliśmy się poddać,ale skorzystaliśmy z ostatniej deski ratunku,telefonu do przyjaciela.I okazało się że to miejsce obstawialiśmy,tylko lenie z nas okropne i nie przeszukaliśmy dokładnie pomieszczenia.Dzięki za skrzynkę.

P.S. Dzięki tATO.

Oglądanie filmu na rolce taśmy, ciągniętej szybko z jednej strony i podświetlanej latarką od dołu to wbrew pozorom świetna sprawa, polecam- żeby tylko te klatki się trochę szybciej zmieniały (albo Zeratul szybciej ciągnął)... - z brakiem dźwięku nie ma problemu, są polskie napisy!

A materiałów do takiej "rozrywki" w środku garbarni nie brakuje, jak pisali poprzednicy - ta garbarnia to wbrew pozorom rozległy rozrywkowy kompleks, taki filmoland.

Out: GK Dlucz (pisownia oryginalna)

Taaa, niestety, z nas dwóch to nie ja jestem specem od ciągnięcia ;)

Do rzeczy - miła wyprawa, tylko krótka, bo przeraźliwie zimno było.

Miejsce fajne, muszę dać +3 i *, bo co zarekomendować, jak nie to! IN :kulka, GK, out: karta magic TG.

zaopatrzona w 3ochroniarzy wybrałam się dziś ponownie po tą skrzynkę ciecia i dzieciaków brak, ogarnęliśmy się z całością w jakieś 40min i uciekliśmy bo jak r00t7 napisał było tam piekielnie zimno zabralismy oba kreciki, Zeratul wrzucil jednego od siebie

Miejsce zwiedzane po raz drugi - tym razem dokładniej - na prawdę robi wrażenie :)Niestety było strasznie zimno i nie udało się zwiedzić całości - po prostu byśmy zamarzli :D

idąc najpierw nam to pomieszczenie na strychu umknęło i poszliśmy trochę nie tu gdzie trzeba - potem szybkie ogarnięcie oraz sokoli wzrok nitala pozwolił w miarę szybko odnaleźć je i samą skrzyneczkę :)

dzięki za kesz

Lavinka ma racje.... A co do oczywistych miejsc -to są 2 takowe... No i skatepark też jest.. Dziś jeździli tam chłopcy nawet na rowerach po tych halach.. A cieć..???? nie wiem, chyba trzeba bardzo chcieć się z nim spotkać....

znaleziona razem z Jaculo; bez wymiany ; faktycznie miejsce charakterystyczne jest też inne , a nawet dwa ; szkoda że to nie jedno z nich ;

Znaleziona w silnej grupie pod wezwaniem.

Ukryta sprytnie.

Ciecia nie spotkaliśmy.

Tylko wpis

wydaje mi się iż ostatnie akcje dzieciaków spowodowały iż jest bardziej ruchliwy

Jakoż już coza wspomniał: udało mi się upolować ochroniarzaAle jakiś taki niemrawy był. W swojej próżności uknułem sobie tezę, że pewnie uznał mnie za sprawniejszego i dlatego nie poszedł/pobiegł za mną.

Ale zanim to sie wydarzyło, to fajnie było chwilę pobrykać po budynku. Może warto wspomnieć, że takie same charakterystyczne miejsce jest piętro wyżej niż strych (to zazwyczaj niemożliwe, ale jednak). No i te Shreki po drodze.

I pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, ale niestety nie wszystko dane mi było zobaczyć.

W nawiązaniu do poniższych wpisów, można by rzec, że tATO, który po wspólnym znalezieniu kesza musiał szybciej nas opuścić, miał szczęście i ciecia spotkał. My zostaliśmy trochę dłużej i nas ta przyjemność ominęła.
Fajne miejsce z klimatem. Skrzyneczka ukryta bardzo sprytnie. Podobało mi się.
GIGO 1/1

Byłem tam 3 razy i ciecia ani razu nie widziałem  A menelików raz na placu przed budynkiem

jest tam skatepark, na całej długości budynku, o menelach nic mi nie wiadomo. Cieć jest przy Stawki,  zwykle siedzi w budzie i ogląda tv, i jest nie groźny, ci którzy go zobaczą to wielkie szczęście, bo on naprawdę rzadko wychodzi.

mielismy z r00t7 imprezkę w okolicy, więc postanowiliśmy zaatakować obiekt. niestety nie mieliśmy latarek, więc nici z kesza - wrócimy z odpowiednim ekwipunkiem

nie wiem co z bezdomnymi, ale myśmy spotkali tam grupkę nastolatków, może z sześciu ich było. Z ich rozmowy zasłyszałam, że mają tam jakąś miejscówkę, coś o jakichś kanapach mówili.

I ponadto mówili że gdzieś od strony Stawki jest budka ciecia. Nawet go widzieliśmy na obchodzie z okien budynku.

więc generalnie trzeba uwazac

cieszy mnie to że się podoba :]

a lokalizacja wybrana specjalnie po to żeby ewentualni miejscowi mieszkańcy nie zabrali kesza, z tego co widziałem to czasem tam nocują.

Trochę głupio się naszukaliśmy, ale gdy poszliśmy po rozum do<br /> głowy i złożyliśmy do kupy wszystkie informacje i podpowiedzi,<br /> to już szybko poszło. Polecam pudło z maskotkami Tytua, Romka i<br /> A'Tomka przy jednej z klatek schodzowych. Wymiana geokretow.

Wydeptaliśmy chyba każdy milimetr strychu,choć skrzynka była rzeczywiście w miejscu i oczywistym,acz sprytnie schowana,bo trzeba mieć długą szyję by dojrzećPoza tym charakterystycznych miejsc na strychu,uważam,,jest dużo więcej ;)

Prócz tradycyjnej wymiany fantów i uścisków - in: GK Baby Dino Zabraliśmy z okolicy całą siatę z Tytusami,Romkami i Atomkami,ale drugie a nawet trzecie tyle zostawiliśmy a klatce schodowej po drodze na strych(ta z lewej str.budynku).Ja zgarnęłam jeszcze płyty CD, karty do Piotrusia z misiem uszatkiem i jakieś kredki :D

Byłem zwiedziłem i... zmarzłemno cóż nie miałem ani namiarów ani opisu więc nawet nie próbowałem :)<br /> Jak ktoś chętny to relacja z wycieczki tutaj : http://penetratorscavengerteam.blogspot.com/2009/12/dr-temler-mister-szwede.html Zapraszam :D

Pomysł na certyfikat świetny i niesztampowy

gratuluję !!i wielkie dzięki za gwiazdkę :] to pierwsza i mam nadzieje że nie ostatnia którą dostałem :] mam nadzieję że certyfikat się podobał ;]

No nareszcie mój pierwszy FTF  Świetna skrzynka. Doskonały pomysł i wykonanie, bardzo fajnie dobrane miejsce. Sama garbarnia to bardzo rozległy budynek i szkoda, że mają go wyburzyć. Tym bardziej, że to jeden z niewielu budynków w tej okolicy, który przetrwał wojnę, bo tuż za jego murami było getto. W budynku dużo było do przeszukania i bez wskazówek założyciela byłoby ciężko. Ja znalazłem w drugim podejściu (plus krótki rekonesans). Sama skrzynka choć na wierzchu nie była łatwa do znalezienia. Fajny certyfikat FTF. Miejsce nie jest chyba w ogóle chronione. Raz tylko natknąłem się na jakiegoś złomiarza przed budynkiem. Za całokształt +3 i gwiazdka

Wymieniłem kreciki.

no faktycznie, małe przejęzyczenie ;]

TEmler ;]

 Popraw opis bo roi się od błędów ;]