Do budynku dostaliśmy się bez większych problemów, gdyby drzwi były zamknięte możecie próbować przez małe okienko. Na szczęście były otwarte więc poszło szybko i sprawnie. Tak jak napisał Krysiul w obiekcie spotkaliśmy gościa w moro (może był to keszer...?
) Obiekt bardzo fajny, możemy znaleźć dużo fantów. Polecam odwiedzić ten urbex bo rzadko zdarza się spotkać tak zachowaną maszynownię windy. Odszukanie kesza trochę zajeło, jest on ukryty w miejscu które zdecydowanie wyróżnia się na strychu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to słaby pojemnik ale mimo to oceniam kesz znakomicie i przyznaję order zielonej gwiazdki