GPS kazał mi pojechać rowerem na drugą stronę, kesza nie było nigdzie widać, a przez rzeczkę przechodzić po tych próchnach było spore ryzyko biorąc pod uwagę spory stan wody. Plus był taki, że można było pooglądać piękne wielkie drzewo pomnik przyrody rosnące nad urwiskiem. Po przejeździe powrotnym i znalezieniu rzeczonej ścieżki było już całkiem łatwo. Bardzo ładne miejsce, na pewno wrócę nie raz. Niestety bobry zeżarły ołówek i nie było czym się wpisać.

Piękne miejsce. Moje klimaty. Dzięki za pokazanie boberóf.

Znaleziony urlopowo przy okazji noclegu

Prześliczne miejsce. Zwłaszcza wśród tych żółtych jesiennych liści. Tam klimat. Wąwóz i rzeka. Piękne czerwone dęby w oddali. Miejsce ukrycia umożliwia umieszczenie tam czegoś większego, ale i tak bardzo dziekuje za pokazanie tego bajecznego kawałka lasu.

Sugerujcie się opisem a nie nawigacja . Od punkty gps to jakieś 4m w stronę ścieżki

Znaleziony. Niestety nie miałem nic do wpisania #128

GPS prowadził blisko rzeki, ale trzymałem się opisu, że przy dróżce. Kesz ma teraz formę niedużej fiolki. Chwilę zajęło opatrzenie wszystkich dziur i otworów, ale finał szczęśliwy. Miejsce piękne i bardzo urokliwe (nie tak, jak kesz ;-)), ale mimo wszystko dobrze, że dzięki niemu trafisz tutaj

Sobotniego spaceru ciąg dalszy. Niesamowicie piękne miejsce. Bardzo dziękuję za skrzynkę jak i jej reaktywację.

Znaleziono mikro reaktywację podczas psio-bobrowania w słoneczno-kąpielową-leniwą niedzielę.

Znaleziony w trakcie pieszej wyprawy po Puszczy Bolimowskiej. Leżące drzewa jako mosty mogą być przydatne.

Skrzyneczka reaktywowana w towarzystwie Victora. Przepiękne miejsce. Serdecznie polecam i dziękuję.

Mikro pojemnik w miejscu ze spoilera, przykryty korą i liśćmi. 

Po skrzynce znaleźliśmy ślad w postaci strzępków worka. Po obszukaniu sporej okolicy postanowiliśmy reaktywować. Dzięki za możliwość odwiedzenia tego miejsca oraz za możliwość wyłożenia się o przewrócony konar na ścieżce ;-). Zimowe keszowanie przy wiosennej pogodzie razem z Safrinem. Dzięki!

Mega czadowe miejsce tak blisko drogi.... Jak z innej bajki. Bobry i dziki mają tam prawdziwy raj.

Sam keszyk dość łatwy do namierzenia.

Dzięki !!

Znaleziony. Dzięki znakomite miejsce. 

Sama skrytka nie powala ale daje 10/10 za widoki, bobry i powalone drzewa na klimatyczną rzeczkę...

Kordy kręcą okropnie ale taki urok lasu. Podpowiedź trochę pomaga ale wcale nie jest taka oczywista bo takich miejsc też tu nie brakuje. No i miejsce przepiękneDzięki

Wpisu dokonałam węgielkiem, więc może nie przetrwać długo. Miejsce ukrycia skrzynki super, ale faktycznie przydałoby się wymienić opakowanie, bo do środka dostaje się wilgoć.

znaleziona kilka dni temu kesz wogóle nie chroni zawartosci przed wilgocią przydałaby się wymiana pojemnika DZK!

TFTC

Haha - jak zabawnie z tymi komentarzami. jedni piszą, że kordy w punkt, inni że złe - no cóż, toż to las i jakieś cieki wodne wokół Nam wskazywało w ciul daleko, ale spoiler pomógł.

Dzięki.

Dobrze, że jest podpowiedź, bo kordy prowadzą 15 metrów dalej :P 

Okolica urocza, ale ta rzeka brrrr 

Znaleziona razem z Rowerem. Kordy bardzo dokładne, miejsce bardzo ładne (te zestrugane drzewa, coś niesamowitego). Nie polecam zapuszczać się do samej skrzynki z rowerami, po drodze jest mnóstwo chaszczy i zwalonych drzew.

Sama skrzynka (imo) wymaga wymiany słoika (nie dokręca się zakrętka) i dołożenia jakiegoś pisadła (niestety nie miałam przy sobie zapasowego).

Wielkie dzięki.

Znaleziona z Mayome, kordy doprowadziły pod samo miejsce ukrycia. Godzina nieodpowiednia na bobry, ale widoczki i tak przepiękne : ) 

logbook zapełniony, słoik nie daje się dokręcić, polecam wymienić 

Moje drugie podejście do tej skrzynki, bez wielkich nadziei po ostatnich 2 wpisach.A tu niespodzianka. Kordy przestrzelone o kilkanascie metrów, ale miejsce ukrycia zgodne z podpowiedzią, tylko trzeba szukać bardziej "od góry".

Młody znalazł pojemnik samodzielnie, podczas gdy ja wykręcałem ubrania po nieplanowanej kąpeili błotno-wodnej , do której doszło podczas forsowania strumienia po jednym z bobrowych mostków.

Dziękuję za pokazanie miejsca.

Niestety skrzyneczki nie ma,ale moim zdaniem warto zobaczyć to miejsce.Te zastrugane ołóweczki są niesamowite.Dzięki

Sobotnia wycieczka po FTFa do Skierniewic i nie tylko. Żeby było szybciej postanowiliśmy pomknąć autostradą i przy okazji pozbierać kesze na MOPach (najpierw zastanawiałam się po co na MOPie jest przejście górą na drugi MOP, a potem żałowałam, że na kolejnym go nie ma bo nie było jak podjąć kesza po drugiej stronie autostrady.). W sumie udało się podjąć 10 sztuk, w tym wspomnianego FTFaI to pomimo ciężkich warunków bo w Skierniewicach trwał właśnie Święto Kwiatów Owoców i Warzyw i po mieście kręciły się straszne tłumy.

Tego akurat nie znaleźliśmy mimo iż poświęciliśmy dużo czasu na szukanie na obu brzegach rzeczki (dzięki bobrom powstały naturalne mostki). Zastanawiamy się czy kesz nadal tam jest bo on 3 miesięcy nikt nie zalogował ani DNFa ani znalezienia.
Mimo wszystko to ładny teren - dzięki za pokazanie!

Ja też musiałem się przeprawiać na drugą stronę rzeki. Właściwie to dzisiaj wszędzie tam gdzie przy keszu była rzeczka, to kesz był na jej drugim brzegu.

Skrzynka od poniedziałku zaopatrzona jest znów w przyrząd do pisania :D

Dzięki za pokazanie miejsca. 

N 52° 00.903 E 020° 13.198

Co się robi w Niedzielę ? Jak to, co? Bawi się w Geocaching. Jak zwykle nie skoordynowana wycieczka po skarby w towarzystwie Pen-y-Cat.
Auto zostawiliśmy przy głównej, leśnej drodze i ścieżyną udaliśmy się w kierunku skrzynki. Po drodze zastanawialiśmy się, czy skrzyneczka aby nie jest po drugiej stronie rzeczki . No jakże by nie inaczej. Ale sprawa był o tyle łatwa za sprawą bobrów, że pokonanie jej nie było większym problemem (przynajmniej dla niektórych). Koordy przekoszone o paręnaście metrów, ale hint idealnie opisuje miejsce ukrycia. Dzięki za pokazanie miejsca.

Jak zwykle mało zorganizowany keszowy wypad w towarzystwie rommyrafa.
Okolica mnie zachwyciła! Działalność bobrzych zębów bardzo widoczna. Kordy chyba nieco przesunięte (hint pomaga). Rommyraf mierzył więc zamieści współrzędne, pod którymi znaleźliśmy kesz.
Samo dotarcie do skrzynki wymagało przeprawy przez rzeczkę (zresztą niezwykle urokliwą) ale w okolicy jest tyle naturalnych "kładek", że nie ma z tym problemu (przynajmniej dla niektórych )
Bardzo dziękuję za pokazanie mi tego miejsca - jest tak malownicze, że nie mogłam się napatrzeć...

Świąteczny wypad.

Znaleziona z Przemkiem na prawie nocnym keszobraniu. My również zaczęliśmy ze złej strony rzeczki, ale udalo sie przejść bez przygód. Przy tej temperaturze pewnie to bylby koniec keszowania a noc przeciez jeszcze nawet nie zaczeta. W kazdym razie.. Thx.

Wyladowaliśmy z Macho nie po tej stronie rzeczki....Nie wspomnę ,ze to ja kierowałam, i ze lubię moczyć nogi . No więc była całkiem udana kąpiel. Dzięki za pokazanie naprawdę malowniczego miejsca!

Bardzo malownicze miejsce, w sam raz na kąpiel - przy okazji. W mojej głowie powstają tam już ciekawe kadry.

Stała trasa - dla Gości i Przyjaciół - wzdłuż Korabiewki, i w końcu "podjelim"... z Michalinka1999 Noworocznie- na dobry początek...

Super spacer, dzięki za keszaznaleziona z Radulem1970

Przyjemny leśno spacerowy kesz. Dzięki ;)

Dobrze, że natura stworzyła sztuczne kładki. Dobrze, ze była z nami Nannettez Nanette, Agathą i Rubinem podczas wesołego skierniewickiego weekenduDzięki za kesza :)

Ciekawe miejsce. W wesołej ekipie. Dziękuję i pozdrawiam!

Drzewo namierzone, ale miałem kłopoty.... W ostatniej chwili wysypało mi sie na ziemie.. 

Dzięki za świetny spacer.

Rowerowo przed meczykiem aby troszkę odpocząć od pisania głupot do szkoły wyskoczyliśmy na boberki 1. Mocnym Rubinowo-Ogórowym składem skrzyneczkę szybko znaleźliśmy (choć spodziewałem się problemów) faktycznie mi również pokazywało 20 metrów do celu. Kesz znaleziony - więc kolejny dzień nie jest stracony:) dzięki za kesza. 

Razem z Rubinem przed pierwszym meczem Polaków na Euro. Właśnie robię wpis w przerwie. Szybko znaleziona. Dzięki

fajny keszyk. boberki 1, w przeciwienstwie do boberkow 2, daly sie odnalezc :)<br /> koordy co prawda pokazuja 20m blizej strumyka, ale podpowiedz kodowana mnie nawrocila.<br /> samego kesza znalazlem bardzo szybko, choc podchodzac do miejsca ukrycia troche sie zestresowalemcale szczescie, ze sloik zawiniety w reklamowke, zwabil mnie jej szelest, kiedy gmernalem w poblizu :)<br /> dzieki za kesza! oceniam znakomicie.<br /> fajnie sie takie zdobywa, kiedy poprzedni znalazca odwiedzal miejsce ponad rok temu :)<br /> <br /> btw. o, rok nikogo, a dzisiaj dwie niezalezne ekipyale widze, ze tylko mnie sie poszczescilo..<br />

przepiękna okolica polecam:) świetna na wycieczkę rowerową.

Niestety mimo moich sporych wysiłków skrzynki nie znalazłem:(

chmura komarów to za mało powiedziane

Uwaga! Jak się grzebie w pniu to trzeba mieć zamkniętą buzię, albo coś do popicia po tym jak się już połknię jakiegoś latającego robala.

Pomimo nieprzyjemnego drapania w gardle (nie miałem nic do popicia) miejsce naprawdę przyjemne.

in - nic

out - GK Polar Teddy

Znaleziona rowerowo, GPS free. Trafilismy bez problemu na miejsce, grzebiemy, grzebiemy i nic. Może to nie to? Bo mi wychodziło że ze 100m dalej. Ale tam nic takiego nie było, wróciliśmy, porównaliśmy ze spoilerami, że to jednak właściwe drzewo. Wyciągnąłem więc łopatkę i zacząłem przekopywać się przez próchno i wyciągać kolejne płaty kory i zmurszałego drewna... natrafiliśmy na resztki folii, a kesza nadal nie ma. Trochę to trwało zanim dokopaliśmy się wreszcie do słoiczka.

out: szarotka, wiking, jajo
in:gwiazdka, aniołek, wielbłąd, kulka, reniferek, GK Polar teddy

Się naszukaliśmy z Meteorem, bo kesz głęboko zapadł się w próchno.<br /> <br /> out: spinka,smerf in:gwiazdka,małpka, GK Dziki stwór <br /> <br /> p.s. Znalezione GPS free, szliśmy po prostu ścieżką od mostku. Wydaje się,że jest ok.200m od mostku czyli bliżej niż na mapie.

Znaleziona! Ładne, malownicze miejsce. Bez wymiany.

Rowerowo razem z Wieniem. No trade.

Razem z Boksytem.Bez wymiany.

Dzisiaj znaleziona. Pelno komarów wokół. Myslalem ze mnie zjedza zywcem. Nie bylo lekko :)

 IN: NIC (nie zdarzylem cokolwiek znalezc..)

OUT: NIC.

 pozdrowienia!

13:00

Trzeba przyznać, że ładnie tam.

OUT: nalepka

IN: dwa serduszka

Tx.

Znaleziona po Bobrach 2. Z Alą. Musieliśmy skakać przez rzekę... Fajne miejsce.

Ale było fajnie. Pierwszy raz w życiu widziałam drzewa ścięte przez bobry!!

Znaleziona razem z Kate. Świetne miejsce! Bez wymiany.

GPS trochę tu kręci, ale drzewo faktycznie bardzo charakterystyczne i Kasia od razu zwróciła na nie uwagę. Okolice coraz bardziej nam się podobają. Na pewno jeszcze tu wrócimy.

Dziękujemy za skrzynkę

Kasia i Tomek 

Skrzynka znaleziona, chociaż GPS pokazywał na zupełnie inne zwalone drzewo po drugiej stronie rzeczki. Ale jako że nie był ścieżki, to szybka przeprawa na drugą stronę i jest!<br /> IN: 10zł z PRL'u<br /> OUT: naklejka geochache

Miejsce faktycznie prześliczne.
My jakoś nie mieliśmy problemu ze znalezieniem cacha. Drzewo baaardzo charakterystyczne. Openmajonez  otrzymał nową super cachingową naklejkę. Dziękujemy za zabawę.
Darkmoory z Gochą, Justyną, Bartkiem i Bajką.

Ps.
Nic nie wymieniliśmy.

Już się nieco podłamałem, bo nie mogłem znaleźć żadnej ścieżki wiodącej do kesza, tak wszystko zarosło. Ale w końcu udało się i pojechałem, co prawda, jak mi się wtedy wydawało, po złej stronie rzeczki. No i gdy dojechałem (rowerem) do zwalonego pnia w poprzek drogi i szykowałem się do przeprawy na drugi brzeg, postanowiłem się przyjrzeć owemu drzewu bliżej i okazało się, że jest tam schowany kesz właśnie. <br /> Też ładne miejsce; dziękuję.

Dziękuję za cache. Skarb znaleziony w czasie rodzinnej wycieczki.

To prawda - kordy zupelnie w caly swiat. Nawet strona strumienia nie ta. Bobrow nie zastalismy (ogladaly dobranocke?), ale ZYR po zwalonym drzewie przeszedl na druga strone Rawki jak linoskoczek! Skrzynka zaliczona (Mela Nieznana dzieki Ci 

Zerknijcie na dziela bobrow! Nie, nie tylko na rzeke. To drwale jakich malo! Sciete drzewo zbyt duze jak na male lapki bobrow zostalo tam gdzie padlo. Wszystkie mniejsze zniknely - a rzeczka jest dobre 100 metrow dalej.

To nasza przedostatnia skrzynka odnaleziona dzisiaj wspolnie z Ula, ZYRem i Lila. Pozegnamy sie za chwile...? Oj, szkoda.

P.S.
Ja wiem, ze JEST uwaga zalozyciela skrzynki o drugiej lokalizacji na www.geocaching.com, ale nie widac Waszych wpisow - stad to zdanie.

 

Znaleziona,

Po telefonie do przyjaciela, ustaliliśmy, że niestety po złej stronie strumienia się znajdujemy.

Przeprawa po kłodzie ryzykowna, elektronika pozostała po bezpiecznej stronie.

Znalezione, kordy nieco inne. podeślę moje za jakiś czas, bo GPS umarł, i czeka na przeszczep naładowanych baterii.

Ojojoj. To jest moje ukochane miejsce. Jeździłem tu wielokrotnie na biwaki. Były zakładane niecałe 100m od tego miejsca. Wtedy jeszcze o bobrach nikt nie myślał, a na suwalszczyźnie populacja spadła do kilku, dających się policzyć na palcach jednej ręki rodzin (wiem, że to inne bobry, ale tak a propos). Młodnik, który ledwo od ziemi odstawał, dziś jest pięknym lasem. Bywały lata, że rzeczka niemal całkowicie wysychała.
Rozczuliłem się

Ja też lubię majonez, ale w niewielkich ilościach, bo to sam cholesterol przeca.

Proponuję więc - mniej od Kobuszewskiego, a więcej od siebie

Rozumiem, że powinienem się cieszyć że nie przechwyciłem jakiegoś cytatu np z twórczości niemiłościwie nam panującego prezydenta.

Nikt tu wcześniej w logach nie napisał nic obraźliwego - skrytykowaliśmy (bo nie tylko ja) marne koordynaty. Okazuje się, że odporność na krytykę bywa różna...

Ekipa mgd4 podała nowe koordynaty, opisów w logach aż nadto - więc każdy kto ma ochotę na bobra lub majonez - już teraz trafi.

 

Ech, Panie Dzik... Ja tu Panu Kobuszewskim, w celu rozładowania powagi śmiertelnej odpowiedziałem, a Pan to za obrazę bierzesz. Zatem pas. A na przyszłość proponuję zejście z protekcjonalnego tonu wypowiedzi, bo niektórzy faktycznie mogą się za to obrazić.

A teraz do rzeczy: współrzędnych byłem raczej pewien, jako że chowałem majonez zimą, bez liści i dość dobrą widocznością nieba. Odbiornik był ustabilizowany, HDOP niskie - fakt, nie chciało mi się czekać aż mi tyłek odmarźnie kręcąc się po okolicy i uśredniając współrzędne. Jeżeli macie lepsze koordynaty - dodajcie je, proszę, do logu, to może innym będzie łatwiej.

Chłopaki, spokojnie Bóbr się nie obraża, Dzik kładzie chyb! Co do kordów, zdarza się, można zrobić lepiej, ale jak się nie da, to cóż, skrzynka trudniejsza Co do logbooka - ok, rozumiem, że skrzynka robiona spontanicznie, ale zwykła kartka papieru dostarczyłaby więcej miejsca na wpisy A okolica piękna i ślady boberków imponujące. Skrzynkę gorąco polecam. <br /> I lubie majonez.....

Proponuję na przyszłość powstrzymać się od inwektyw pod adresem innych. Obrażać - łatwo. Bylejakiego cache'a założyć - jak widać też. Skoro trzy osoby pod rząd piszą w logbook'u, że koordynaty kiepskie to sugeruję popracowanie nad technika własną a nie wyzywanie innych.
Zaś prawa fizyki trzeba wykorzystywać, a nie ignorować. Proponuję przeczytać "Poradnik jak otrzymać dobre współrzędne podczas ukrywania skrzynki" Jest na wikipedii.
Przeczytać i zacząć korzystać. Zwłaszcza wtedy gdy z widocznością satelitów kiepsko. Wtedy koordynaty wskażą chociaż właściwy brzeg rzeczki.

 

Las -> drzewa -> liście -> błędy GPS. Praw fizyki Pan nie przeskoczysz i nie bądź Pan głąb :)

jw - dziękuję za log, ołówek i wizytę. 

Skrzynka znaleziona, choć współrzędne wskazuja na inne miejsce (40m róznicy). Według mojego "pomiaru" cache jest w punkcie N 52° 00.897' E 020° 13.210'. Dorzuciliśmy ołówek.

Koordynaty całkowicie do niczego. Wskazują miejsce po drugiej stronie rzeczki. Niby rzecz prosta i sukces gwarantowany - iść z Melą na bobry... A cośmy się naszukali. Zasponsorowaliśmy normalny logbook. Poza wszystkim zapewne dla zmyłki skarb oznaczony nie był napisem "geocache", a... majonez 

Oj, tuśmy się naszukali. Po pierwsze, słabe koordynaty, co zauważyli tez nasi poprzednicy. W dodatku zaszliśmy ze złej strony rzeczki i trzeba było się przeprawiać po kłodzie obalonego drzewa... Po trzecie, logbook w postaci małego kartonika, jak z dziecięcych butów nie pomieściłby naszych logów, więc Dziku dorzucił nowy, do którego włożyliśmy starą tekturkę. Okolica urocza, a bobry rule the forest