Kesz zaliczony podczas spotkania Klabówka. Główny bohater przeuroczy. Dziękujemy ????

To nie jest koteczek z filmikow na yr. Na jego zainteresowanie, uwage i mozliwosc poglaskania musisz zasłużyc. Kwintesencja NIEZALEZNOSCI...czarna pantera, Rademenez z "7 zyczen" a dla mnie żywa wersja Pana Propera z "Chłopców" Ćwieka..poznany w KLABówce. Z radoscia loguje, z "Lovecats" The Cure w tle...

Obrazki do tego wpisu:

Skojarzenie

Miło było poznać kocurka z charakterem. Dziękuję za spotkanie.

Sympatyczny ten Podmiot. Dzięki za kesza.

Czarne koty są magiczne. Wiem bo ze mną jeden mieszka.

Spotkaliśmy się z Podim po raz drugi. Jest jak to kot panem własnych ścieżek, ale nie pogardzi głaskami ;)

Ma czasami tendencję do gubienie się w lesie. Ale jest na to sposób - kto był na spotkaniu ten wie :)

Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy.

Pozdrawiamy koshack i Maleństwo.

Podi o dziwo nie wyrywał się by zasiąść do jednostek pływających i wybrał posiedzenie przybrzeżne i tam też sam przyszedł po porcję głaskówPóźniej było nieco bardziej mrocznie: 

Gdy nadeszły ciemności i wyjątkowo nieodległa Pani Grozy roztoczyła swą mroczną aurę w okolicy, Podmiota ogarnęła niepewność. W niedużej od niego odległości jakaś czarna mroczna postać wydawała się łypać na niego nieprzychylnie. Czy to tylko zwidy, spowodowane roztaczającą się aurą czy tam rzeczywiście coś jest i mi zagraża? Zastanawiał się kot. Przełamawszy opory, ruszył powoli do przodu, w kierunku czarnej postaci, która ośmieliła się naruszyć jego terytorium. Z zapartym tchem stawiając łąpkę za łapką przybliżał się ostrożnie do mrocznej, nieruchomej, czarnej istoty . Spotkanie przypominało spotkanie ze swoim lustrzanym odbiciem, z tą różnicą, że postać była całkowicie nieruchoma. Nagle błysk! Snop światła w jednej chwili rozproszył mrok. To moje altergo. Zrozumiał w jednej chwili Podi. Nie muszę się niczego bać, wszystko jest dobrze, jest bezpiecznie.  

Tak było, nie zmyślam ;)

spotkanie przy przepysznej herbatce uważam za udane ;)

napili się, pogadali i wymienili fantami 

dziękuję za cudowne spotkanie <33

Podi to prawdziwy mroczny drapieżnik ;p

Czarna pantera zaskoczyła nas niedawno podczas zdobywania innego, równie czarnego kesza. Ale i myśmy wtedy zaskoczyli panterę, bo mieliśmy przy sobie coś na jej obłaskawienie. Ale niestety nie było warunków, aby kota do końca przekonać do siebie - po prostu ja to kot, poszedł sobie... "bo tak". ;)

Dzisiaj, już na umówionej  audiencji u mości Arona próbowaliśmy dokończyć, to co zaczęliśmy niedawno, czyli udowodnić, że nasze zabawki wykonane na szybko przed wyjazdem, są tymi zabawkami, którymi każdy kot chce się bawić przez całe kocie życie - w każdym razie na pewno podczas tego jednego, z siedmiu dostępnych.

A Aron? Położył się i pozwolił się głaskać! Jeszcze machnął od niechcenia łapą na zabawki, jakby chciał powiedzieć "dobra, zabawki zostawcie, mogą być, idźcie się wpisać, zezwalam". ;)

Dzięki za kesza i możliwość poznania niezwykłego kota.

Na niespodziewanym spotkaniu okolicznościowym czarna pantera dała się ujarzmić.

Co prawda później nam uciekła i poszła chadzać swoimi drogami, ale chwila cierpliwości

wystarczyła na oczekiwany powrót.

Historia przeczytana od A do Z. 

Sprawna jest ta bestia ;)

super, dzięki.

Aż trudno uwierzyć w opisaną historię, ponieważ obecnie Aron sprawia wrażenie kota, któremu żadna przygoda niestraszna. Przepłynąć rzekę, stoczyć walkę z dzikim zwierzem czy dać sobie radę samotnie w dżungli - nie ma problemu. A już na pewno w sprincie na setkę jest mistrzem, co miałem okazję zobaczyć na własne oczy :)

Oprócz tego ma też zwykłe kocie cechy - pojawił się znikąd i znikał, kiedy chciał, lubi też atakować kulkę przywiązaną do sznurka :)

Fajnie było go poznać :)

TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Czarny kot w czarną noc

Aron dostał drapak (własnoręcznie zrobiony), myszkę na gumce (z Tesco niestety) i kulkę z dzwoneczkiem (kupiona też).

Mam nadzieję że drapak mu się spodoba, moje koty uwielbiają.

Bawiłem się myszką, niestety jak to ja nie doczytałem i nie ma foty :-(

Kot większy niż myślałem, super fajny.

Tak w ogóle to ja lepiej się dogaduję z kotami niż z ludźmi i w sumie wolę ich towarzystwo.

Jak kot wybiera kogoś do spędzenia z nim reszty życia to dla tej osoby jest to wielkie wyróżnienie.

Zwłaszcza taki kot i w takich okolicznościach.

Pozdrawiam kota i jego pana a raczej niewolnika i sługę, wiadomo bowiem że koty rządzą Światem.

Aron Podmiotem zwany to kot wyjątkowy, co też z opisu kesza wynika. Najlepiej sprawdza się w terenie, biega sobie luzem, bez smyczy i idzie za człowiekiem jak pies, nie ucieka, nie ginie, wystarczy go zawołać to biegnie co sił nogach niczym gepard.

Wskakuje na drzewa lub wbiega jak wiewiórka po pniu ( ostatnio trzeba było go zdejmować, bo aż za wysoko wszedł), walczy notorycznie z Didim  - naszym innym kotem ( aż pióra lecą ), trochę jednak broi w domu, no bo to kot terenowy, nie będzie przecież siedział cały dzień na kanapie, jak jakiś znudzony leniuch.

Jest ciekawy świata, wszędzie wchodzi, łapie muchy, poluje na komary, ćmy. Ostatnio przez pręty klatki wsadzał łapę i zabierał liście rzodkiewki królikowi.

Wiedzie sobie ciekawe, kocie życie a my wszyscy pomagamy mu, aby ( po tym, co przeszedł)  to życie miał spokojne i beztroskie.

I dbamy o niego.

W tym szczególnym dniu najlepsze życzenia i pozdrowienia dla Podmiota i jego opiekuna - Charona 

Obrazki do tego wpisu:

Pomiot Szatana ;-)

Z Podim trudno jest się nie zaprzyjaźnić ;-) 

Obrazki do tego wpisu:

Podi

Z Kotem Aronem zaprzyjaźniłem się od razu jak go tylko poznałem. Potem już razem z nim i jego Opiekunem oraz LadyMoon poznawałem Warmię i Mazury. 

Świetnie sobie radzi w terenie chociaż samych keszy nie szuka ale dzielnie nam przy szukaniu asystował i niewątpliwie to on był szefem całej wyprawy.

Dzięki Kocie za Twoje wspaniałe towarzystwo :) 

Edit

Warunki spełniłem właściwie nieświadomie bo z Kotami od zawsze żyję w przyjaźni więc nie były dla mnie trudne a wręcz przeciwnie. Hasło dostałem więc mogę zalogować STFa.

Pozdrawiam Opiekuna Arona, pogłaszcz Kota ode mnie co jakiś czas. :) 

Obrazki do tego wpisu:

Z Aronem :)

FTF Zdobyty podczas krotkiego lecz sympatycznego spotkania z aronem i jego wlascicielem charonem7,niespodziewalem sie ze oprucz arona spotkam drugiego kota,historia arona przeczytana w calosci