2018-06-13 20:00 Dombie (1928) - Znaleziona
Kolejna wizyta służbowa w Trójmieście dzięki swojej "konstrukcji" pozwala mi zaplanować mały time-out. Skwapliwie wykorzystuję tę okazję, żeby umówić się z Lady Moon i Charonem i nawiedzić ich wiejską rezydencję. Tym razem keszownictwo zdecydowanie nie znajdowało się na pierwszym planie. Spotkanie zdominowało ognisko, czerwone wino i pogawędki do późnej nocy. Bardzo mi dobrze zrobiła ta przerwa w codzienności - mam nadzieję, że będziemy to mogli jeszcze nie raz powtórzyć :)
Muszę powiedzieć, że od pierwszej chwili poczułem dużą sympatię do bohatera tego kesza. A kiedy przeczytałem jego historię naprawdę się wzruszyłem. Aron chyba też mnie polubił. Pokazał mi różne sekretne miejsca i towarzyszył mi, kiedy dzień po obudziłem się trochę przedwcześnie i usiadłem sobie na zewnątrz w foteliku zagłębiając się w lekturze "Amerykańskich bogów". Postanowiłem więc zmajstrować dla Arona zabawkę specjalną, która chyba mu się spodobała
To jest kesz pełen dobrych emocji - tak jak jego główny bohater i jego właściciel :)
Dzięki Wam chłopy!