Skrzynka została zarchiwizowana.

Nie udało sie

Skrzynka sprawdzona. Kordy i cała reszta w porządkui.

przeryliśmy dokładnie miejsce, które podał nam ash83, jednak nie znaleźliśmy

PS jeżeli 10m za (domyślam się że krzyżem), a kordy są ustawione na krzyż, to nie są z dokładnością do 3m. Coś tu nie gra

Skrzynka znaleziona w ramach najazdu Pomorza na Poznań i okolice.

Miejsce odwiedzone w ramach najazdu Pomorzan na Wielkopolskę
Dziękuję za pokazanie miejsca i keszyka:-)

THX

miejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

361- mam mieszane uczucia co do tej skrzynki. Jakoś mi nie leżała (dwa podejścia) no ale znalazłem i zakończyłem projekt którego finał miałem na koncie przed reaktywacją:D TFTC

Nieco za krzyżem znalazłem dołek z samą doniczką na dnie, brzozowym patykiem i czarnym workiem. Niestety miałem starą podpowiedź, więc możliwe, że skrzynka siedzi na miejscu

I znowu pokrzywy.... Trochę mi brak atrybutu - na łonie natury... bo tak to chyba bym się nie zdecydowała... Mam dosyć poooookrzyw. Foch! Ale fajnie, że Rudnicze wróciło do życia.

W sumie mam sentyment do tego kesza, bo to tutaj jesienią zeszłego roku ryłem centymetr po centymetrze i nic. No i w końcu jest, choć w nieco innym miejscuA okolica kojarzy mi się z drugim epizodem (bagna) w grze Wiedźmin (pierwsza część, najlepsza!)

Znaleziona z nieską. Ta "łopatka" w atrybutach bardzooo nas zmyliła. TFTC!

znaleziona ze starwars senior

Początkowo sugerowaliśmy się atrybutami skrzynki, jednak był to trop fałszywy.

Dzięki za przywrócenie Rudnicza do życia!

oj oj oj. Chyba wybrałem bardziej extremalną stronę. Prawie pływałem w strumyczku.

Ta była fajna, ale nie obyło się bez podpórki.

Dzięki za fajnego kesza. Teraz czas na finał.

Skrzynka na miejscu. Zmiana skali trudności.

sprawdźcie proszę tego kesza bo pomimo reaktywacji nie znalazłem go, nie wiem czy mam słabość jakąś czy tak szybko znika ta skrzynka:)

Noo tak... Początkowo szukaliśmy w miejscu pierwotnego ukrycia, jednak nie było ani jednego śladu po keszu. A w tymże miejscu - o zgrozo! Syf nieprzeciętny. Udało się jednak po konsultacji z autorem nieco rozwiać wątpliwości co do aktualnego schowka. Całe szczęście, że skrzynka została przeniesiona w inne miejsce, zwłaszcza, że moim zdaniem jest o niebo lepsze! Akrobacje w balerinkach całkiem zwinnie mi poszły i tak oto tym sposobem wydobyłam triumfalnie skrzyneczkę;-)

Krzyż został już kiedyś przez nas odwiedzony, ale dopiero teraz się wpisujemy. Znalezienie może sprawić trochę problemów, nam chwilę zajęło, już myśleliśmy, że go nie ma, ale podpowiedź od właściciela pomogła - jest trochę ekstremalnie, to powinno wystarczyć :-) 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Moccia Nowym właścicielem został użytkownik piotrmichal.

Po reaktywacji pojemnik w nowym wydaniu powróci na swoje miejsce.

Dzieki czujności aktywnych keszerów skrzynka będzie tymczasowo niedostępna. Myślę nad nowym miejscem, oczywiście kilka kroków od dotychczasowego. W każdym razie każda zmiana zostanie zedytowana ;)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zgadzam sie z wcześniejszym komentarzem, kesz prawdopodobnie został zniszczony/zabrany. Dziura keszowa jest ale brak skrzynki, obok leżała roznisiona czarna folia bardzo charakterystyczna i idelana do pokrycia typowej skrzynki, szkoda - potrzebna jelkst reaktywacja przez założyciela, szczególnie jeśli były tam wskazówki do skrzynki głownej. 

proszę o sprawdzenie kesza, bo mam wrażenie że go nie ma, chyba, że źle szukałem. Znalazlem resztki folii, dołek pasujący na skrzyneczkę ale kesza brak.

Kesz z tych łatwiejszych. Do skrzynki dałem smycz bo kolega skradl pierścień

Kolejny etap projektu, tu udało się dość sprawnie podjąć kesza, był bardzo charakterystycznie zamaskowany. Ostatnie roztopy trochę kesza doświadczyły, ale wymieniłem worek, wyczyściłem kesza i jest ok. Bez wymiany, dzięki!

Sama skrzyneczka znaleziona już w ubiegłym roku, jednak wtedy nie dało się jej wydobyć z zamarzniętej na kość ziemi, więc dziś było dużo łatwiej. Tftc!

Podjeżdzam na miejsce, ruchu za bardzo nie ma - dobrze. Rzut oka, wytypowane dwa miejsca. Jedno szybko odrzucone, drugie po chwili też i brak dalszych pomysłow. Sprawdziłem atrybuty, wróciłem do drugiego miejsca. ;)

Trzyma się w bardzo dobrym stanie. Dzięki!

podjęte w towarzystwie założycielki. Zamarznięte wszystko na amen niemal...

Jejku! Ileż tu ciekawskich oczu! Ileż głow beretem okrytych, ileż nosków zmarzniętych i wścibskich! Dobrze, że szybko poradziliśmy sobie z tą skrzynką. TFTC :)

Krzyż prawie przeoczyliśmy, kordy o nim przypomniały. Z okien wiaruchna szpycowała na obskich ale się udało. Chyba dzięki poprzednim logom kesz został namierzony błyskawicznie ale sposób schowania nie przypadł nam do gustu... Skoro i tak nietypowa, to może by ją tak trochę dalej, ciekawiej skryć?

Ziemia była tak zamarznięta, że nie dało się ruszyć kesza. 

Skrzyneczka podjęta wraz z ntu, buniaczkiem, Naruu podczas zaliczania w całości keszerskiego projektu na Rudniczu. Tutaj skrzyneczka wytypowana bardzo szybko. Dla niekeszerskich oczu to mogło być zwykłe coś nie wzbudzające ani troche uwagi. Troche tu zeszło bo przechodniów nie było widać końca a deskorolkowcy też sobie popisówki robili. Jakoś udało się podjać i odłożyć.

Pozdrawiam P.S.

Dupska mamy w całości, ale biszkoptowy labradorek to to nie był, o nie! czekoladowy niestety też nie, ee ee... A ja pierwszy raz tu wędrowałam i takie powitanie mi zgotowano, to pewnie po tych szampańskich rogalikach z masakryczną ilością ndzienia Miejsce łyskawicznie wytypowane przez jedną, a raczej jednego z części składowych NNBA w atmosferze dyskusji czego to nie kupi się za całe 20 gr, a dalej było już zdecydowanie przyjemniej i klimatyczniej!

Skrzyneczka podjęta w doborowym i znanym teamie NNBA (ntu,naruu,buniaczek,armis), przy mglistej i mistycznej atmosferze Rudnicza. :)

Mimo niskiej temperatury, mgły, ogólnego ziąbu... Najbliższe okolice Mocci jak zwykle emanowały gwarem i żywością.Skejci, pieski, rudniczanie... Deptak mógłby czasami pozazdrościć takiego ruchu.Trzeba było troszku się nastać, mimo że złowieszczy piesek widział w nas tylko smakowitą obiadokolację.

Okolica jest magiczna, i sprzyja takim dziwnym zjawiskom - kiedy jakies kilka lat temu naruu jechał rowerkiem niedaleko tego krzyża - to napotkał on na wirażu zwierza niestworzonego - istną pumę ;o

Do dzisiaj wyjasnienie owego zjawiska pozostaje bez odpowiedzi... No ale dzisiaj jakoś pumy zabrakło... ;(

A co do samego keszyka..Jeśli złowrogi piesek pokona w końcu bariere płotku i postanowi zakopać w okolicy przyszłe hipotetyczne zwłoki postronnych - to keszyk faktycznie może stanąć pod znakiem zapytania...A do tego czasu można spokojnie zmienić typ na tradycyjną. ;P

Dorzuciłem kamyka.

TFTC!

Jako druga atakowana w składzie: buniaczek, naruu* i Armis. Miejscówka wytypowana od razu, jedynie z podjęciem było trzeba poczekać aż deskorolkowcy sobie pojadą i serca się uspokoją po groźnym ataku agresywnego "piesa zza płota"Płot dał radę, my też. TFTC. Pzdr. Nati

Bardzo sprawnie kesz od razu nam wpadł w oczy Z giwer&blondi, Pawel ka, hellriderem9559 i Dante_Globtroterem

Szybko i bezbłędnie z Paweł_Ka, prjd, Dante_G i hellrider. Popieram troski dantego, wiosenne tudzież świąteczne porządki mogą sprawić, że skrzynka przepadnie.

Ekspresowo, w drodze do finału. Razem z Giwer&blondi, Pawel_Ka, Dante_globtroter i prjd. TFTC

Miejscówka znaleziona, sam schowek również. Od razu i bez najmniejscyh problemów. Mam tylko wątpliwości, co może stać się ze skrzynką, gdy ktoś będzie chciał posprzątać ten teren i przypadkiem odkryje... Wrzuciłem łuskę.

podjęta ekipą giwer&blondi, prjd, hellrider9559 i Dante_Globetroter- o dziwo jedna z latwiejszy miejsce wytypowane od razu. dzięki za kesza :)

Telefon od Pawła, oni zaczynają, a my na Łazarzu włączamy się do ruchu drogowego.
W tempie przyspieszonym docieramy pod krzyż. Kesz namierzony już z okna samochodu ale do podjęcia jednak trzeba wysiąść.Tyle o skrzynce. Sam krzyż jest pełen uroku, a miejsce warte odwiedzenia.

Namierzona ekpresowo.

Przydrożny krzyż i do tego taki leciwy budzi szacun -niejednemu pewnie wskazał właściwą drogę, więc tylko nieśmiało do głowy mi przyszło, że to tam właśnie ALE!???!!!(nie lubię zakopców) no i szczęście ,że dawno nie padało...TFTC

Tutaj mieliśmy największe problemy ze znalezieniem... choćby przez to, że nie wiedzieliśmy gdzie jest dokładnie kesz i przez pewnego pana który szedł odcinek 100 m przez 30 min... Po odczzekaniu aż podglądacz sobie pójdzie podjeliśmy kesza...

Po pierwszym niepowodzeniu przy kościele podjechaliśmy do krzyża, po dłuższym czasie szykaniu to tu to tam, stwierdziliśmy że odpuszczamy i wracamy do kościoła.

Po powrocie w wiekszej ekipie o jedną osobę poszkiwania trwały w miejscach tych co poprzednio, w nowych, wszędzie z niepowodzeniem. Pomógł dopiero telefon> Kordy w miarę (+/- 4 m), ale sposób ukrycia ...hmm
in: GK Marceli

Hello,

No i jesteśmy, ale dla mnie też nie Rudnicze. Moje Rudnicze jest tam, za torami, a tu pies jeden wie, co  No i szukamy. Przymierzaliśmy się do wszystkiego, co tylko było podejrzane. Teren przesondowany wcześniej, otoczenie oferowało mnóstwo innych schowków. Czas leciał, pomysły się kończyły. Dorwaliśmy w końcu języka i ... jednak tu, gdzie było już szukane, ale tak delikatnie. Po finale rozmawiałem z Moccią, więc wszystko wie. Ależ długo nam zeszło. A tam ktoś pewnie już finał obskakuje   Jazda na szachty. OUT - GK. Pzdr, Wojtek

Pierwszego znalazcę prosiłabym o dokładne sprawdzenie koordów, z tego względu, że mój GPS jest trochę ograniczonyz góry dziękuję :)

Skrzynka została zaakceptowana przez COG