To był bardzo fajny weekend, pełen pozytywnych, różnorodnych wrażeń, ale  zdecydowanie za krótki…

 

CZWARTEK

 

Godzina 23.05, wsiadam do pociągu w Gdańsku Wrzeszczu, weekend czas zacząć…Po drodze snuje plany. Przyjadę, wezmę rower Anety, skoczę do parku…

 

PIĄTEK

 

Śląsk przywitał mnie jednak deszczową pogodą, a że na Plebiscytowej (tej słynnej Plebiscytowej ;)) impreza już trwała, więc przyłączyłem się do reszty zdając na ich pomysły i plany, w tym mojej Piątkowej Dziewczyny ;)

Kilka godzin keszowania, to tu, to tam (Cwajka wprowadziła trochę klimatu), aż przyszła godzina 18.00, gdzie wesołą ekipą z Nannette, Agathą, Kajem i Docem udaliśmy się w kierunku ulicy......, która wcale cicha nie była. Trochę nieswojo się czułem, ale wśród przyjaciół znacznie raźniej… I w tym miejscu gorące podziękowania dla Keisora (pozdrawiam i zdrówka życzę), a jeszcze większe dla Doca za pomoc w ogarnięciu tematu i pomoc w szybkim, choć jedynie chwilowym naturalizowaniu mnie na ŚlązakaCo się tam działo chyba najlepiej odda klimat kodu binarnego czyli tzw. zero - jedynkowego(010100100111010101100011011010000010000000101101001000000100110001100101011000110110100 0011010010110000100100000001100000010110100110001)

A potem wieczorne Polaków rozmowy, jedni w lepszych humorach, inni gorszychjeszcze wpis do logbooka „Plebiscytowa by Agatha” i czas odespać zarwaną nockę w pociągu...

 

SOBOTA

 

Jak zawsze budzik zadzwonił wtedy, kiedy nie powinien. Cóż, dom się budzi, kawa, krzątanie z kąta w kąt, po 2 godzinach w końcu gotowi do wyjścia. Ekipa się dzieli, każdy ma swoje plany. My z Nannette i Agathą ruszamy na Wirek, potem rundka po Zabrzu. Tam Marsy przechwytują Agathę a my na Gliwice. Kolejne odwiedziny (trzecie w tym roku) Baru Dworcowego, a potem to co kiedyś odpuściliśmy. Na Azbestowej Krainie znienacka dobijają OrMiki, szczęściarze łapią się na wpis do logbooka. Dawno się nie widzieliśmy, hehe, wszak poprzedni weekend razem spędzony w KarkonoszachParę chwil później mijają nas Marsy z Agathą i dobija Ikar z ZarzeczemPatrykiem, dalej KrystianT. Super, wszędzie keszerzyo 18.00 grzecznie idziemy na kordy, co by przejsć trasę pieszą i dostać się do imprezowi. Tu ukłony dla Nannette za świetnie przygotowaną traskęA ze po drodze McDonalds, to… spotykamy znowu Ormików, Sniperową Rodzinkę, Mariosów oraz Martuś z RoototemAle jazda :)

Po krótkim spacerze dochodzimy do celu, a tam banda ludzi przy lokomotywie. Powitania, gadki szmatki i takie tam. W przekonaniu, że to cała ekipa wyszła w poszukiwaniu kesza, nie zwróciłem uwagi, że jeszcze większa ekipa w środku to… także nasi. Niestety, brak tych co miałem przyjemność już poznać spowodował szybkie przejście do mniejszego pomieszczenia, gdzie dopiero się dowiedziałem, że lokal został w całości przejęty przez bractwo OC ;)

A dalej jak to na spotkaniach, owny, pogaduchy i niesamowity wybór piwa… aż żal było się zwijać i kończyć imprezę…

 

NIEDZIELA

 

Kierunek Toszek. Po drodze wreszcie zrobiona Watchtower, która mimo ze po drodze, to zawsze jakoś była nie po drodzeNa miejscu łapiemy kesza na rynku w momencie, gdy się skończyła msza i toszani…, tzn. miejscowi opanowali rynek. Ale udało się ;)

A na zamku, gdzie w Sali Rycerskiej był sekretariat InO, zgrabna ekipa ludzi z OC, którzy zechcieli wziąć udział również w zabawie. W sumie naliczyłem ok. 23 osób! Co prawda zabrakło mi tu paru osób na jakie bardzo liczyłem, ale to i tak naprawdę świetny wynik. I kto by pomyślał jeszcze jakiś czas temu, że tak właśnie będzieA potem już sama zabawa z mapą i kompasem, każdy w swojej minucie, co chwilę mijani keszerzy, jakieś luźne konwersacje, sprawdzanie prawidłowości wpisów w kartach tych co pierwszy raz, podjęcie kesza Whateverków (co zaskutkowało większą ilością punktów karnych) i takie tam… Na deser 2 etapy triala, właściwie nowej dyscypliny tzw. orientacji precyzyjnej, której prekursorem na polskiej ziemi są właśnie ślązacy. Z tym większą radochą startowałem, bo pewnie nie szybko będzie ponowna okazja. Aż przyszedł czas, kiedy trzeba było uciekać na pociąg. Ostatecznych wyników nie znam, ale wielkie gratulacje dla wszystkich tych, co się nie bali i wystartowali, a jeszcze większe dla tych co skończyli na pudleMam nadzieję, ze choć parę osób ze Śląska wciągnie się w InO i będzie okazja do spotkań również na Pucharach Polski. Wszelkich informacji na pewno udzielą organizatorzy ID.

I to był ostatni miły akcent tego weekendu… Potem już tylko szybki przepak, dworzec, pociąg…

 

PONIEDZIAŁEK

 

4.47 wysiadam w Gdańsku Wrzeszczu, wita mnie znów szara codzienność…  Szkoda, że ID jest tylko raz w roku… mimo że krótki weekend, było zajebiście!...

 

PODZIĘKOWANIA

 

Serdeczne dzięki dla wszystkich organizatorów tego eventu. Było rewelacyjnie, nawet nie wiem kiedy te dni zleciały. Podziękowania również dla samych uczestników, w tym ekipy z Plebiscytowej (Cebulka, Krusia, Nannette, Agatha, Doc, Rubin), bo to nie tylko organizatorzy tworzą atmosferę, a frekwencja w sobotę i niedzielę chyba zaskoczyła wszystkichMiło też, ze nie byłem jedynym przedstawicielem PomorskiegoDo następnego.

 

Pozdrowienia znad morza, wpadajcie w lutym na Morsy ;) 

Qbacki

Łoooj, łikend to my gryfny mieli! No som przód to my poszli łoboczyć, jak gorole z ruchem szpilajom w fusbal, ino, że my za gorolami byli... i chłopoki takiego cugu dostoli, że wygrali. Cołka sobota my gzuli za krzinkami, a pod wieczór romplowali my w szynku. A... i do Toszka na ino też my pojechali, pociśli do lasu... ach... gryfnie było! Na bezrok sie łoboczymy:) A. i K.

I ja byłam. Moje ID zaczęło się już w czwartek kiedy to w drzwiach przywitała mnie zacna ekipka. Piątek kameralny, choć niemniej pełen wrażeń, za to sobota to tłum ludzi jakiego dawno nie widziałam. I pomyśleć, że na poczatku wahaliśmy się czy zamówić 2 czy 3 stoliki w knajpie. Na szczęście było "elastycznie" i jakoś daliśmy radę. Bliżej siebie! W niedzielę równiez byłam. Okolice Toszka bardzo przyjemne, a pogoda letnia wręcz. Wielkie gratulacje dla naszych za obstwienie podium INO, bez ekipy opencaching ta imreza raczej wyglądałaby blado, jeżeli nie przeźroczyście nawet! Dziękuje wszystkim za wspaniale spędzony czas. Wielki buzi dla ekipy z Plebiscytowej;) Dziękuję również współorganizatorom Whateverom, Pitowi,Agacie i Docowi, za dorzucenie czegoś od siebie, połączonymi siłami zawsze sie udaje. Do zobaczenia za rok, już tym razem na dłuższym weekendzie.

Było miło zobaczyć tylu keszerów w jednym miejscu :D 

Dzięki wszystkim za liczne przybycie, miłe pogaduchy i wspólnie spędzony czas - Whatever'y

Co tu dużo pisać, byłam i ja. Fajnie, że odwiedziłam Śląsk. Cieszę się, że zaliczyłam tam 1000 skrzynkę, bo fajne tam miejsca. Mam nadzieję, że jeszcze pojawię się w tych okolicach. Dzięki

...a właściwie to gdzie te "żymloki, krupnioki, wurst"?

Udało się wreszcie zawitać na ID :)

Podziękowania dla organizatorów za przygotowanie całości oraz dla M&M za towarzystwo w sobotę :)

Fajnie było się znowu spotkać! Dziękujemy Kondi&Team za wspólne keszowanie w sobotę, a SlaMar78 i Jed_team  w niedzielę. Ino na INO nie byliśmy. Niemniej widzieliśmy wcześniej w akcji kolegów Art_Bi i SilentA, więc wynikiem zaskoczeni nie jesteśmy. Do zobaczenia przy następnej okazji!

Bardzo udane spotkanie. Trochę tylko strach było wyjść do toileta. żeby miejsca nie przejeli, ale przy odrobinie mocnej woli dało radę.

Najlepsze pierwsze 2 minuty spotkania:

Stoje przed barem, obserwuje sobie te ponad 200 gatunów piw z całego wszechświata. Chyba dziś nie będę esperymentować. Szybka decyzja - Warkę strong poproszę.

- NIE MA.

Teraz już wiem - piekło nie jest tym miejscem, gdzie chciałbym dożywać wieczności.

Dziękuję. Jak zwykle fajnie.

Byłem :)

Dla mnie było to pierwsze InO, ale nie powiem, bardzo idea mi się pdobała. Nasze outdorowe przedszkole wybrało trase rekreacyją, wiec myśle, że podczas następnych imprez, bedziemy celować w coś bardziej PRODziękuję wszystkim, którz przybyli, za możliwośc spotkania sie, dags i Ham_solo za transport i kupa, kupa śmiechu, szególnie pod mostem z ka...ą :)

DO ZO! 

Pozdrawiam

Byłem tylko na INO, ale i tak bylo swietnie 

InO było ino takie se - okolica ekstra, co do organizacji - mogą się jeszcze trochę poduczyć. Ale i tak dzięki za super zabawę i do zobaczenia w terenie ;) 

no i żech się dokuloł na to ino... ino organizacja tyż trocha kulała.. ;-)

Doktorek uczestniczył w obydwu eventach. I Knajpie i InO. Co prawda trasy pieszej nie zrobił, ale za to samochodową dwa razy ;)

Fajnie, że frekwencja dopisała, następnym razem, Doktorek czuj, trzeba będzie zrobić na Stadionie Śląskim :)

 

Wielkie gratulacje dla Silent'a i Art'a za niesamowity wynik w InO :)

TFTE

Kolejny kultowy ewent za mną, było naprawdę świetnie  Podziękowania dla wszystkich przybyłych, podziękowania dla organizatorów za przygotowanie spotkania, podziękowania dla Bumagów i Tabaluga1 Team za nocne keszowanie szlakiem gliwickich perełek, Bumagi pokazali się jako wspaniali przewodnicy po gliwickich skrzynkach. Specjalne podziękowanie dla Talbauga1 Team, ze przygarnięcie na nocleg i dzielne próby zaliczenia kesza "Godzina piąta minut trzydzieści", niestety ostatnia godzina oczekiwania na 5:30 powaliła wszystkich do łóżek. 

Do zobaczenia za rok, pozdrawiam i dziękuję - Sebek

I na piwku i na InOdanke schon - co tu duzo pisac, na nastepnym zamierzam byc to chyba duzo mowi :)

dags wraz z Hamem_Solo

Spotkania na OC zaczynałem od ubiegłorocznego ID więc tym razem obowiązkowo trzeba było być. Sobota rano to lekkie keszowanko po Gliwicach razem z Art_Bi oraz przez chwilę z OrMiGroup. Później raczej krótka wizyta w lokalu - trochę za ciasno na mój gust, ale wybór piw pierwsza klasa.

Gwoździem programu miało być INO w Niedziele w Toszku. Start razem z Art_Bi w klasie TU - kilka razy (świadomie) przełączyliśmy mapę OC na topo więc uznaliśmy że powinniśmy sobie "jakoś" poradzić. Jako zupełnie zieloni w tym temacie zadawaliśmy setki pytań przed a nawet i po starcie, w końcu jakimś cudem udało się znaleźć 13 skrzynek, wróć - lampionów, być może nawet tych co trzeba (nie było koordów ani logbooka więc trudno ocenić).

Na mecie mieliśmy nadzieje nie być ostatni na liście - a tutaj niespodziewanka... he he, pierwsze miejsce w klasieJakieś tam punkty karne nam przyznali ale nawet nie wiemy za co ;-)

Jo żech w doma już. <br /> Tyle keszowników w jednym placu to żech downo nie widzioł. Połowa gamb to niy znoł żech, <br /> <br /> Tak na prziszłość jedna rada: jak włazicie po keszowaniu do szynku, nie symujcie czewików! <br /> Żodnego żech za rynka (ani noga) nie chycił, ale piyrsze pora minut to żech luftu chycić niy umioł!<br /> <br /> Chcioł żech Wos ino przeprosić - WIGO nie udało się zrobić do kunca. Ale na pamiunkta ID12, podciepna Wom krzinka do Gliwic, co byście trocha innego szpasu mieli.

podaczas INO:)

Przybyliśmy i my krążąc po okolicy to tu, to tam...  Wreszcie dotarliśmy do mety - lokomotywy, a tam spotkaliśmy już zacne grono. Piwko wypite, owny zaliczone, pogaduchy z daaawno nie widzianymi keszerami, poznanie nowych ludzi i... czas nasz dobiegł końca... Dzięki, pozdrawiamy

Spotkania w tak zacnym gronie znawców tematu nie moga się nie udać, bardzo dziękuję

Do zobaczenia na "końcu świata"

wielkie dzięki,za miłe spotkanie ze starymi i nowymi znajomymi.

no i za INO

TFTC

Bezcenne ósemeczki po Gliwicach zakończone postojem pod zieloną lokomotywą. Knajpa w moim klimacie, ogromny wybór piwa i frugo tylko przyciasno troszku ale to dla tego że ekipa keszerska staneła na wysokości zadania. Świetny event choć wolimy te pod gołym niebem. Jak zwykle, ciekawi ludzie, masa ownów. Dziękujemy za organizację i czekamy na ID13'.

Dziękuję , Olaf

Tylko podczas INO, wraz z Olafkiem.

Dzięki za miłe spotkanie! Żywieckie pozdrowienia

Dotarłem na miejsce, wszedłem, przywitałem się i ... wyszedłem. Pewnie było bardzo sympatycznie niestety przymusowa obecność mojego czworonoga nie pozwoliła mi z Wami swiętować ID. Dzięki i pozdrawiam. wschodni Rubin z Parówą ( tak mi psa ochrzcili :)

HA! PRZEDZIWNE SPOTKANIE!
OrMiki przyjechały do Gliwic wczas rano, około 11 byli my już w tym pięknym mieście. Jak my się trocha rozejrzeli i załatwili co my mieli załatwić, na 3 keszu spotkali my zacny team Nannette i Qbacki z którymi pokeszowaliśmy sobie co nie miara, potem jeszcze do naszej drużyny dołączył Ikar z ZarzeczemPatrykiem i KrystianTJak nasze drogi się rozeszły to na następnym keszu znowu spotkaliśmy inną zacną ekipę ArtBi i SilentA i znów była okazja się zapoznać i pokeszować w fajnym towarzystwie
Ale takie atrakcje na świeżym powietrzu zmagają głód a przed wypadem do knajpy wypadałoby coś zjeść, traf chciał że trafiliśmy do McD w pobliżu świeżego kesza Dom Tekstylny a w tej fastfoodziarni zrobił się mini event bo w jednym miejscu znowu spotkaliśmy Nannette z Qbackim, Monię z Mario&Monia, 5niper'a z 5niperzątkiem i Starlet oraz Roota z towarzyszką no i KrystianaTHehe...zabawnie było..

Ale jak trafiliśmy do knajpy to już tego opisać się nie da spotkanie- CUD, MJUT i ORZESZKICośmy się nagadali i pośmiali to naszeOwn kesze jak zwykle superA towarzystwo to w ogóle pierwsza klasa! Miło było spotkać tych już znanych i jeszcze milej poznać tych nie znanych a zaobserwowancyh jedynie z logów

Lokal? Ja się czułem bosko- w końcu było w czym wybierać i tak nam sie podobało że OrMiki po raz pierwszy wychodzili chyba z jakiejś imprezy ostatnito znak że było EPICKO!

A co jeszcze ciekawsze pomimo że powrót do domu mieliśmy kombinowany pieszo-busowy jesteśmy pierwszymi którzy wpisują się do logu spotkania! Ludzieee...ruchy, ruchy!

KIEDY NASTĘPNE SPOTKANIE?

DZIĘKI RAZ JESZCZE I POZDRAWIAMY!
OrMiGroup

Spotkanie niesamowicie szybko nam zleciało, wydawało się , że dopiero dotarliśmy a tu już wszyscy pouciekali tu troszkę , tam troszkę aż tu nagle zostało nas parę osób. Właściwie więcej czasu spędziliśmy na dworze poznając się z keszerską rodziną , tam jednak dało się spokojniej troszkę przyjemniej porozmawiać, tłoku było cie niemiara ;)
oczywiście spotkanie nam się bardzo podobało , czekamy na następne takie spotkania.Dziękujemy Bumagom i Sebastianowi za towarzystwo przy nocnym keszowaniu .Serdecznie dziękujemy również oraganizatorom za spotkanie oraz wszytstkim innym którzy miło nas przyjęli do towarzystwa.
Pozdrawiamy Gosia , Piotrek i Wojtek

I ja tam byłem, jakiegoś browara obaliłem, kilka ownów zaliczyłem :D
Dzięki za miłe spotkanie w bardzo licznym gronie.

Drugie moje ID spędzone na Śląsku. Inne w formie niż zeszłoroczne, ale równie udane. Dzięki przedłużonemu do poniedziałku weekendowi udało nam się ze SlaMarem78 spędzić trzy świetne dni na Śląsku. A dzięki uprzejmości ekipy brajan74 mieliśmy gdzie złożyć nasze zmęczone całodziennymi keszowaniami ciała.

Oczywiście kulminacją weekendu było sobotnie spotkanie. Na nim debiut spotkaniowy zaliczyła moja Drewniana skrzyneczka. Mam nadzieję, że Tym, którzy mieli okazję się z nią zapoznać miło będą ją wspominać.

Wielkie dzięki dla organizatorów ID, dzięki którym miałem znowu powód żeby się wybrać na Śląsk. Dla SlaMara za wspólny przyjazd i keszowanie, dla brajanów za gościnę, a dla wszystkich pozostałych za kolejne miłe spotkanie.

Byli i my !

Dzięki wielkie za spotkanie, zainteresowanie było spore ! knajpa pękała w szwach !

Udało się zaliczyć to po co tutaj głównie przybyliśmy, dodatkowo poszwędaliśmy się trochę po okolicy ;)

Dzięki dla Mariosów za towarzystwo w sobotę i wspólne keszowanko, oraz dla organizatorów za spotkanie !

Na każdym kolejnym spotkaniu widzę coraz więcej keszerów, trend zwyżkowy dobrze wróży opencaching-owi. Dziękuję za miłe spotkanie i pozdrawiam wszystkich uczestników

Plany pozwoliły nam być tylko w pierwszym dniu.

Keszując po Gliwicach często spotykaliśmy inne ekipy, ale nie sądziliśmy, że tak liczna ekipa spotka sie w knajpie.

Bardzo sympatyczne spotkanie.

Pozdrawiamy wszystkich i do zobaczenia

 

Ciągle przychodziły nam na myśl jakieś kolejne kesze do zdobycia przed eventem, ale w kocu udało się dotrzeć. A warto było ! Cała knajpa keszerów. Jakaś masakraNawet nie mieścili się wewnątrz wszyscy. Widać, że Śląsk przyciąga . To jest POWER. Spotkanie superzaste (pewnie też dlatego, ze mogłem się okazyjnie napić piwka). Oby takich spotkań więcej. Pozdrawiam wszystkich uczestników !

To było moje pierwsze ID i mam nadzieje, że nie ostatnie. Podczas 3-dniowej operacji ID'12 - inny Ślunsk, jaką spędzałem z Jed team, odwiedziliśmy mnóstwo ciekawych miejsc i zakamarków Gliwic, Bytomia i Zabrza.

Oczekiwane spotkanie również mnie nie zawiodło. Tak wielu pozytywnie zakręconych ludzi w jednym miejscu - super. Była okazja do pogadania i do poznania wielu nowych keszerów. Wielkie dzięki organizatorom za ten wieczór.

Dziękuje Jedowi za wspólny wyjazd i spędzony czas oraz rodzince brajanów, którzy nas przygarnęli do siebie na ten weekend.

Pięknie dziękuję organizatorom i wszystkim przybyłym za mile spędzony czas . Fajnie było was wszytskich znowu zobaczyć

To było nasze pierwsze spotkanie. Z góry przepraszamy, jak nie będziemy pamiętać imion (nicków). Poznać tylu ludzi w tak krótkim czasie, mózg po prostu nie wyrobił w zapamiętywaniem;). Dziękujemy.

poznałem nowych zakręconych po event-cie super polowanie na skrzyneczki w zacnym towarzystwie :), Kresze padały jak muchy :), komentarze murgoli patrz wyleźli z pod ziemi :),  finał był w MACU gdzie znalazłem skrzyneczkę big mac, kod do wypróżnienia 2246

Pierwsze spotkanie i pierwsza w karierze otwarta na nim skrzynka. Fajny klimat, ciekawi ludzie. 
Dzięki Killem za wprowadzenie w temat.

Dzięki Rob-Team za przemiły wieczorny spacer po skrzynkowych atrakcjach Gliwic.

 

Pozdrowionka

Oczywiście było zajebiścieludzie, piwo, kesze no i... blisko do domu :D 
świetna atmosfera, czasem bardziej dawałą się we znaki na zewnątrz hell'a xd

Dzięki czekamy na kolejne takie spotkania :) 

Dzieki wielkie za zorganizowanie fajnego IDMiło było spotkać starych znajomych i poznać nowych. Fajne miejsce, świetne own'y, czego chcieć więcej. Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia :)

Na takim spotkaniu jeszcze nie byłem... Punkt 18 stawiłem się na kordach i nikogo nie widzę, za chwilę dzoni Nannette i się dogadujemy gdzie jesteśmy - oboje byliśmy obok autobusu, ale po przeciwnych stronach Dobrze, że nie chodziliśmy wokół, bo byśmy pewnie nie dotarli do lokalu.

A tak wogóle to jestem ciekaw, czy więcej keszerów było wewnątrz, czy na zewnątrz lokalu i ile "skrzynek" padło na tym spotkaniu... A InO też było fajne. Dzięki.

no w końcu chwila na zalogowanie :D

samo przybycie do knajpy niestety nie wyszło, ponieważ po 17 musiałem spadać.
No ale zacznijmy od początkuwyjazd jakoś o 11 rano z ZarzeczePatryk i od razu nadrabianie zaległości w keszach, ugadaliśmy się z Nannette i Qbackim, gdzie spotkaliśmy także OrMików i Krystianai tak wspólnie spędziliśmy trochę czasu, po czym zamiana kilku zdań z Agathą i powrót do domunastępnym razem obiecuje być do końca, ba! wychodzić jako ostatni! :D

;)

Przyjade z frog_1 

Dzięki wszystkim za super spotkanie, za mini event już na trasie, za mnóstwo śmiechuDo zobaczenia po końcu świata!

Fajne spotkanie, mnóstwo osób. Dziwne jak ta knajpka jeszcze ciągnie, gdy zamiast dzień dobry pan barman widząc trójkę dzieci ze smutkiem rzucił:
"No to dzisiaj chyba nie będę mieć utargu".

Dziękujemy za miłe pogaduchy wszystkim spotkanym. Pozdrowienia. Ania, Marcin i Kuba

Wszystko wskazuje na to, że będę

Dzięki uprzejmości brajan74 i Jed team również będziemy, choć w składzie bardzo mocno okrojonym. Do zobaczenia zatem

I my bydymy w sobota

 

byda w niedziela.. ;-)

Dzięki etna&mars, z taką mapą to już wyjeżdżam aby zdążyć na czas

Pojawię się i ja

atena-katowice: masz wiadomość, sprawdź pocztę.

Bardzo chętnie bym była na keszowaniu gliwickim ale nie umiem znaleźć tej trasy samochodowej, nie wiem jak tam się dostać, u mnie nic się nie wyświetla, bardzo proszę o pomoc

A ja nie ze "śląska" jestem ale też będę z moją 7-latką, z Frog_1 rezerwujemy trasę RK, do zobaczenia

Wszystko wskazuje na to, że uda mi się przyjechać, ale tym razem bez teamu.

Byda ino jo, bez lepszej połowy :D

Jeżeli chodzi o skrzynki, to wstępnie deklaruję sie na zaliczenie multaka: "piwo, żymloki, krupnioki, wurst" :)

 

waham się pomiędzy TU a tą "spacerową". Ale będę. :)

Numer startowy trzydziejści wezna, bo trzydziestygo trzydziejści. I to nie je wogle wicig. Jydnorożcza łodkurza abo inny moplik. <br /> (żodyn i tak tego nie czyto a gupoty kajś pisać trza, przeca &quot;TFTC!&quot; nie napisza..)<br />

Zgłaszam chęć uczestnictwa i tak jak napisał Silent A, dla nas trasa TU.

Zaklepujem trase TU - team 2 osobowy, razem z Art_Bi.

Na INO raczej będę z Olafkiem (trasa krajoznawcza). Co do wcześniejszej imprezy jeszcze nie wiem...

jak ino bydzie po połedniu to mie tam mocie, bo z rana mom drobny fajer

bede

Postaram się być:)

zjawie sie

Òd jaczégòs czasu myslã sã pojechac na Slãsk, bo w żëcu tam nie bëłem. ID to dobrô òkazjô, doch jak mdze, to sã òkaże. Le kusë, kusë...

Tu nas jeszcze nie było więc i my z martuś się zjawimy :)

 

witam 

zglaszam zamiar uczestwnictwa Killem + Hogata

co do opisu goolge translator nie rozpoznaje dialektuwiec nie wiem o co chodzi ale pewnie bedzie fanie :)

 

 

Już się nie możemy doczekać! :)

A co tam?! Zrobię sobie trochę wcześniej prezent na urodziny i pojadę!

to bydzie richitg ciynżko bo sam na INO żech niy był. ale byda!

już się wpisuję, do zobaczenia.

Przybędziemy o ile aura pozwoli.

i ja sie pojawie. o ile sie nie połame znowu:)

Całe Gliwice zleze i te Wasze krupnioki znajde :)

Myśla, że byda, jak mój szpil na Ślonskim ni przeszkodzi...

Mocie recht ludkowie. Jak nie bydom bystre to ni trafiom i wiencej wusztów, żymeł i krupnioków dlo nos zostanie!!! Byda sie staroł, co by nie było łatwo i co by mi zostało krupnioków ze trzi przynojmiej.

No to może i my w końcu wpadniemy na nasz pierwszy zlot :)Pozdrawiamy

Hej!
No prawdopodobieństwo pojawienia się Ormików na kolejnym ID oceniam na bardzo wysokieNie możemy się doczekać kolejnego spotkania z bracią keszerską!!!!

Pozdrawiamy i do zobaczenia,
OrMiGroup

Ja wiadomo skąd :)

Można zabrać dzieci?

Będzie knajpa czy jakiś urbeks?

Posiadówa czy raczej zamieszanie z wybywaniem i wracaniem?

Jakiś projekt lub coś nowego na tą okoliczność?

D.

Ja ze Śląska ;-)

Jakieś szczegóły dot lokalizacji ? - nie wiem gdzie noclegi załatwiać.

Oczywiście termin od dawna zarezerwowany. To już mój 5 ID 

Pozdrawiam - Sebek

Na to my czekali, bydymy z dwoma bajtlami.

Bydymy we 3.

bydziemy :)

Wydarzynie wpisalimy w kalyndorz

W tym rokunie nie bydymy

z bajtlem byda:)

Tysz bydymy z Hamemdo zoboczyska

my tysz bydymy ! :D

byda