Dorzucam nowy logbook, pudełko wymienione dzięki katiezzz pozostaje - dzięki za serwis :)

Wymieniony pojemnik, dołożone nowe strunówki i fanty.

Podczas serwisu złapała nas ulewa z burzą, więc było wesoło... Ale będzie co wspominać :)

Okolica mocno ucierpiała podczas ostatnich wichur, trudno będzie się przeprawić przez rzeczkę.

 z a y e b i s ta

Pękło!

Fasolki na bieg rzeźnika się szykują. Zwalone drzewa, ambony, rzeki do przeprawienia się to dla nich raj. 

Szliśmy od mogił do kapliczki, więc przeprawa przez krzaczory i rzeczkę była. I to jeszcze był bunt, że powrót ma być taki sam a nie przez asfalt, bo nuuuuda. 

Ok tu bylo fajnie. Pierwsza myśl to wyskakuje z łączy i idę rzeką. (od strony kapliczki zaczynając) 

Druga myśl że fasolki kaitezzz to muszą nieźle nindżitsu już uprawiać skoro tedy razem się przeprawili. *

Trzecia myśl to że nie znalazłem nawet drzewa po kilku okrążeniach górki.

4: wracam.. O jest! Mokro bardzo. Proszę o wymianę pojemnika lub odkładanie zamknięciem ku ziemi.

*5: a jednak dalo się tu dostać od strony asfaltu.

Dzięki. Super miejscowa. 

Znaleziona z Fasolkami.

Niestety zawartość mocno zamoczona.

Bardzo ładna okolica, niestety kesz w stanie daleki od ideału. Dziękujemy.

Super miejsce. Dobrze znac :)

Znalezione. Byłem w tym miejscu z 15 lat temu i faktycznie trochę się zmieniło :)

Przyjemna skrzynka zgarnięta podczas wycieczki rowerowej w jakże przyjemnych jak na październik warunkach pogodowych. GPS mocno wariuje w okolicznych lasach, więc nie poszło tak szybko jak się spodziewaliśmy. Finalnie skrzynka znaleziona w prawidłowym miejscu ale kordy rozjechały się o 20 metrów. Dzięki za kesza!

Znaleziony i w calkiem niezlym stanie. Miejsce pewnie urokliwe ale wierzymy na słowo gdyz leśna flora slutecznie wiekszosc zaatakowała...moze zimą uda sie wpasc na spacer do małej Szwajcarii : ) dzięki za kesza!

Kolejny kesz do kolekcji dzięki.

Trochę na początku szukałem po złej stronie ścieżki, ale za chwilę wszystko się stało oczywiste.

Szkoda, że w letniej porze nie udało mi się dojrzeć żadnego domku, muszą wyglądać rewelacyjnie.

Dzięki!

Podjęta szybko i sprawnie. Dzięki za kesza :)

bardzo przyjemne miejsce - dzieki za pokazanie (-:

Bardzo fajne miejsce, charakterystyczne drzewo i górka z której nawet widać jeden z domkówkesz widać przeżył już swoje, ale spełnia swoją funkcję, dzięki :-)

Tutaj sytuacja ze skrzynką podobna jak przed chwilą przy grobach żołnierzy z 1 WŚ, na w pół wydobyta z ziemi stojąca skośnie w pionie pod tym drzewem, logbook zmarznięty wyjęty ze strunówki i rzucony osobno w pojemniku na prawdę?? co za chamstwo! wpis na własnej kartce i zostawienie jej zwiniętej w zwoju to nie zwilżeje tak jak logbooki składane w kosteczkę w skrzynce pusto brak fantów na wymianę tylko zniszczony logbook i pokrycie skrzynki, odłożony na swoje miejsce i przy maskowany bo takie worki to widać, dzk!

W trasie na MAJÓWKĘCałkiem szybko znaleziona. Dzięki za kesza. Keszowanie z Ejvenem.

współrzędne bardzo mi nie grały ale po dłuuugie analizie terenu i spojlera udało mi się dotrzeć do kesza. dzięki serdeczne. 

Oj cudownie tu. Uwielbiam takie małe wygibasy i urozmaiconą drogę, a tu było wszystko to co lubię: rzeczka i przedostawanie się przez tamę, bagienko i przedostawanie się przez powalone drzewo i na końcu górka do pokonania. A na deser piękny widok. A obyło się bez komarów, pokrzyw i jeżyn. Super! Dzięki ;)

No bardzo mi się podobało, świetne są te chałupki, oby postały jak najdłużej. Mostek przez rzeczkę znalazłem szybko, gorzej z pokrzywami. Nadal mnie pieką łydki, kolejną godzinę.... A las na górze piękny, podgrzybkowo-prawdziwkowy, grzybiarzy więcej niż grzybów, podobało mi się bardzo. Za te okoliczności przyrody i architekturę drzewnianą daję złoty order Dzięki!

TFTC

Trochę krążyłem z Maciejowskim po okolicy nim znalazłem skrzynkę. Ale przyznam - budynki wspaniałe! A skrzynka leżała "rozwalona" pod drzewem. Naprawiłem co było trzeba i wróciła na swoje miejsce. Dzięki!

Domy robią wrażenie,w jednym z nich widać oznaki życia "tubylców" heh (polecam podsadzenie się do okna nad drzwiami i zobaczenie co kryją w sobie te budowle)Po za tym świetna okolica!

Przepiękna okolica strumyk wzgórza domki które pokazują dawniejsze życie

miejsce ciekawe do zwiedzania i poszukiwania kesza gdy kordy szaleja

Domki rzeczywiście niezaludnione,ale  wrażenie jak na początek xx wieku to wrażenie chyba robiły.

Ozdoby stolarskie przypomniały mi troszkę stację kolejową która była w Czarnocinie a w nie tak  dawnym zasie została przeniesiona gdzieś do Tomaszowa Maz.

Co do kesza to się uśmiałem jak Scajnet przechodził obok trójpalczastego i go nie zauważył :)

dziękuję za pokazanie ciekawego miejsca.

Keszowałem razem z tatą JAśkiem.

Dziękuję za skrzynkę.

Trochę się naszukaliśmy tej skrzynki bo spod domków nie mogliśmy znaleźć ścieżki do skrzynki - wszystko strasznie zarośnięte. Potem jeszcze GPS nie pomagał znaleźć kesza ale udało się wreszcie wypatrzyć charakterystyczne drzewo. A mimo sezonu letniego domki wyglądają na opuszczone. Choć są pozamykane na klucz.

Gdyby nie te wszechobecne komary to pokusiłbym się o dokładniejsze obejrzenie tych williKesz dziwnie zalatywał piwem, czyżby komuś się coś wylałoDzięki!

dobrze ze kladka zrobiona :)

Niezwykle malownicze miejsce. Na pewno będziemy częściej wpadać na spacery. Przydałby się serwis - opakowanie było dziurawy, a logbook mokry, rozpada się :)

Ładnie da się przejść na 2 stronę, później tylko pod górkę i jest! Super spacer dzięki !

Ciekawa górka :-)

Nooo, nie spodziewaliśmy się takiego miejsca w środku lasu!!! Wille robią niesamowite wrażenie, szkoda tylko, że czas tak się z nimi obszedł. Okolica idealna na rodzinny spacer.

Kesz znaleziony w krzakach parę metrów od ukrycia, ale starannie zawinięty i kompletny, prawdopodobnie wywlókł go jakiś pies. Wszystko wróciło we właściwe miejsce. Uszkodzony pojemnik – można by wymienić przed zimą.

DZK - fantastyczny teren

 

Tu było szybko i sprawnie, dzięki za pokazanie miejsca.

 

Dzisiejsza wyprawa dała w sumie 115 kilometrów, prawie 10 h w terenie i 16 skrzynek. Pod skrzynkę doprowadzili mnie LiM i nilu. Z tego wszystkiego to ledwie zauważyłem tytułowy obiekt. Dzięki.

Miejsce bardzo przyjemne, strumyczek cichutko szumi... Akurat na spacer z rodzinką. Samo miejsce ukrycia namierzone sprawnie.

Dzięki za pokazanie miejsca.

Świetny keszyk, podjęty z kolegą podczas wycieczki rowerowej. TFTC

Wyposażyłem kesza w ołowek.

5/6 dzisiaj. Jak to u Vulpeculi, nie można się nudzićzawsze jak z dziewczyną widzimy nick założyciela to się usmiechamy i tak było tym razem. Przeprawa przez strumykszukanie w lesie skrzynki, co prawda bez podpowiedzi i spojlera troche trudno bo GPS rzeczywiscie wariuje ale się udało. I lecimy do następnej również Vulpeculi

Domki - ruina, ciekawe do jakich celów są wykorzystywane latem, bo chyba nie do mieszkania Ale miejsce urokliwe. TFTC

in - moneta 50gr z 1983r

Bardzo fajna skrzyneczka, szybkie podjęcie i dalej w trasę

Fajna lokalizacja, ciekawe dojście przez niby mostek i widok na domki letniskowe. Jednak zdarza się komuś w nich pomieszkiwać. I oczywiście drzewo trzy"palczaste" wygrywa dzisiejsze dziwota natury. 

Urocze miejsce, piękna pogoda i wspaniali ludzie, czego chcieć więcej?! Dzięki za cel wyprawy :)

Szybka przeprawa przez rzeczkę po bardzo prowizorycznym mostku, krótka wspinaczka i keszyk odnaleziony. Dzięki za fajny spacer i pokazanie ciekawych miejsc

Skrzynka zdobyta z Ryjkiem+
Wielkie dzięki za kesza!

-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Super miejsce i ładne widoki!

Skrzynka zdobyta z anoriell w ramach wiosennych spacerów po okolicach Pabianic.

TFTC!

Miejsce super wczesną wiosną albo jesienią pewnie jeszcze ładniejsze. Niski stan rzeczki więc udało się nam przeprawić na drugą stronę. Dzięki za kesza

Miejsca niestety nie zwiedziłem dokładnie bo mostku już nie ma a przechodzenie przez wielką kłodę już mnie nie bawi (od jakiegoś projektu). Tak więc domki obejrzane z daleka ale i tak robią wrażenie. Dzięki śliczne ocena znakomita leci na konto skrzynki! 

Ojj były pewne wątpliwości czy te domki są jeszcze wykorzystywane, ale opis wyjaśnia wszystko. Z samym kesze trochę się narobiliśmy. Raz, że z początku nie mogliśmy znaleźć sensownej ścieżki. Jak już dotarliśmy mniej więcej na miejsce, to jeszcze skrzynkę trzeba znaleźć. Bez spojlera by było chyba bardzo ciężko - mój telefon wskazywał jakby koordy były dosyć kopnięte. Ważne, że się udało!

Wieczko jest pęknięte. 

Rowerowe skrzynkobranie na południu z Robasiem i Pani_ką 

Pozory nas bardzo zmyliły, ale w porę doczytaliśmy, że jednak domki nie są porzucone. Bardzo ładnie się  prezentują, a mieliśmy okazję podziwiać je z różnych stron. Dzięki za skrzynkę!

Kesz podejmowany na 2 razy. Za pierwszą próbą na drodze stanęła rzeczka, nie odważyliśmy się jej pokonać, bo mostek nie wzbudzał zaufania. Ale dzięki temu przyjrzeliśmy się domkom. Z miejsca ukrycia kesza, teraz gdy wszystko zarosło, raczej słabo je widać. TFTC

Dziś kolejna skrzynka od vulpeculaTym razem nie było tak łatwo. GPS pokazywał 5m, ale poszliśmy dalej, żeby obejrzeć te domy. Faktycznie nie wyglądają na używane. Kiedy wróciliśmy w to samo miejsce GPS wskazał 22 - uuuu niedobrze. Bujaliśmy się za tą komórką dłuższą chwilę i bez rezultatu, mieliśmy nawet już różne wersje drzewa z trzema pniami. I ciągle pudło. Wyjąłem z plecaka drugi sprzęt, który co prawda wskazał 18m do celu, ale za to lepiej dojrzałem zdjęcie z drzewemPudełko faktycznie uszkodzone, ale zawartość dobrze zabezpieczona.

Dzięki.

Dziękuję za kesza.

Ostatni kesz w niedzielną wycieczka rowerową,zdobyty od strony domków,ukryty ok ale płytko i było widać wypuklenie,także szybko poszło,później na szybko obszedłem te domki,ale nie sądzę że tam by ktoś mieszkać na lato

Znaleziona z Bramstengą podczas otwarcia wiosennego sezonu skrzynkowego. Szybko znaleziona, na szczęście nie przechodziłyśmy przez rzekę. TFTC!

Sympatyczna skrzyneczka złapana z Rysiaaa podczas wiosennego keszowania w słoneczną sobotę. Do spacerów po lesie nie trzeba mnie szczególnie namawiać, ale jakiś cel zawsze się przyda. Szłyśmy od OP4784, więc nie trzeba było przechodzić przez rzekę.

Poszło dość sprawnie, chociaż kłody nad strumykiem oblodzone i ogólnie wrogo nastawione.

Nie wiem czy to ja czy ktoś wcześniej narozrabiał ale wieczko uszkodzone i worek też. Zabezpieczyłem dodatkowo pojemnik i wymieniłem worek. Dzięki za pokazanie miejsca.

Zimno, mokro, drzewa na strumyku oblodzone... Dobrze, że mysz miał ochotę przełazić po skrzynkę. My z drugiego brzegu wypatrywaliśmy właściwego miejsca. No i udało sięKolejna na szlaku.

Tym razem w kulisy geocachingu wtajemniczyłem skacowanego kolegę z pracy, którego wyciągnąłem siłą z domu i zabrałem po drodze do miejsca ukrycia skrzynki. W pobliskim sklepie zakupiłem mocnego browara, który oprócz świeżego leśnego powietrza i emocji związanych z poszukiwaniem skrzynki miał go w zupełności wyleczyć  Miejsce nieprawdoposobnie klimatyczne (jak zresztą pozostałe miejsca ukrycia skrzynek przez vulpeculę). Kiedy zobaczyliśmy domki, na początku obleciał nas strach i czekaliśmy na przygodę na miarę "blair witch project" . Kolega kompletnie nie wiedział o co chodzi i miał dziwną minę  jak mu powiedziałem, że koło drzewa w kształcie trzech palców będziemy szukać wisielca. Natychmiast chciał zawrócić  Mnie się udało przeskoczyć rzeczkę (czasem przydaje się wzrost i długie nogi) , on natomiast przeszedł po przewalonym drzewie. Do momencia otwarcia skrzynki zobaczyć jego minę - po prostu bezcenne, zważywszy na to jaki dzisiejszego dnia panował upiorny wręcz klimat  Miejsce - bomba!

Rzeczywiście czarowne, choć trochę zaniedbane miejsce. Niedaleko drogi, którą często podążaliśmy, a nawet nie przypuszczaliśmy, że tu nieopodal takie cudeńka.

TFTC

PS (informacja dla tych bez sprzętu;). Zasadniczo zdobyliśmy skrzynkę bez GPS-a, bo znowu niespodziewanie skończyła się bateria. Choć trochę musieliśmy się pokręcić w towarzystwie komarów;)

Kesz znaleziony wspólnie z Tonio podczas majowej przejażdżki.

Miejsce jest bardzo urokliwe. Spędziliśmy tu sporo czasu zachwycając się okolicą. Tonia tak wciągnęło, że chciał tu zostać na nocleg ale odwiodłem go od tego pomysłu czego w sumie trochę żałowałem. Najchętniej to wynająłbym taki domek na kilka dni, mimo iż żaden nie wygląda na użytkowany. Powybijane okna i ogólny nieład w środku raczej świadczy o ich opuszczeniu. Za pokazanie tego miejsca należy się gwiazda.

Skrzyneczka zaliczona z Łowcą_Łosi na majówkowej przejażdżce. Miejscówka niesamowicie mnie urzekła. Chętnie bym tam wrócił pomieszkać chociaż przez chwilkę :)

IN: Krety dwa

Skrót przebiegu drogi powrotnej:

Ja:ta kłoda wygląda na bardzo stabilną, chodź skrótem.

Siostra: nie ma szans, wpadniesz do strumyka

Ja: jak to, ja nie dam rady?!

[Kilka chwil później znalazłem się na drugim brzegu strumyczka z jednym mokrym butem w całości, a drugi byl tylko ubrudzony błotem]

In: geokret, zabawka z danonków

Out: przywieszka

Niesamowite miejsce! ja to jednak jestem ślepy. Podjechałem elegancko rowerkiem. Zaparkowałem pod drzewem. Podchodzę do strumyczka i zaczynam się rozglądać za drzewami. Cholera gdzie są te drzewa. Zaczał padać deszcz. Szybki telefon do Galki, aby mi przypomniała gdzie tych drzew szukać. Okazało się, że pod tymi drzewami rower zaparkowałem. Obejrzałbym dokładniej, ale deszcz mnie wygonił.  Btw świetnie te domki wyglądają, mają swój klimat.

Bardzo ciekawe miejsce, warte odwiedzenia i podziwiania.

Kesz znaleziony ale special thanks dla vulpecula,

IN:najprawdziwszy minerał półszlachetny pod postacią agacika

 TFTC

dzięki za oceny i cieszę się, że miejsce wciąż urzeka. Widzę, że okolica jakby zagospodarowywana, kesza sprawdzona również przy okazji mojego tam pobytu w weekend.

Znaleziona z Izeq i Zybcio. Tak jak Zybcio już wspomniał skrzynka typowa ale rzeczka do pokonania zimą i zabawa przy robieniu mostu do przejścia superlatem już nie byłoby takiej zabawy :P

Sama skrzynka dosyć typowa, ale za to jaka lokalizacja<br /> Ten kesz sprawił nam najwięcej zabawy (aby przedostać się na drugą stronę stworzyliśmy most ;&gt; (co właśnie sprawiało najwięcej zabawy, dlatego gwiazdka)).<br /> Znaleziona podczas sobotniej wycieczki z Izeq i AdamW

Mieliśmy wielką frajdę w przechodzeniu przez strumyk, nawet zbudowaliśmy sobie prowizoryczny mostZebrana z Zybcio i AdamW. In: GK

Kesz podjęty w skłądzie dzaczek maDZIARKA hanu7

Bardzo ładna okolica TFTC!

Miejsce na swój sposób magiczne i bardzo urokliwe - cieszę się, że mogłam je zobaczyć. Kesz przygotowany starannie, więc nic nie zmąciło mojego zadowolenia:)

Dzięki za kesza, bo jest naprawdę fajny!! :)

silna łódzka ekipa arizona madziarka hanu dziękuję za keszz

Przyjemny i miły kesz znaleziony w towarzystwie pozostałych członków łódzkiej ekipyTFTC!

Skrzynka odnaleźona w dobrym stanie. Miejsce przyjemne, było by códowne gdyby nie ząb czasy który go nadgryzł, a właściciel to chyba nie ma świadomości co posiada.

Szybko i sprawnieSuper zabawa z przechodzeniem przez strumyk - dla mojego 6-cio letniego synka to była wielka przeprawa kłodą na drugą stronę In: GK Out: GK

SuperDzieki wielkie, nalepszy ubaw z Maleska mialysmy przy przechodzeniu przez strumyk po zwalonym drzewieMaleska czekala z aparatem w nadziei ze spadne ale niestety nie dalam jej tej satysfakcji ;) 

IN: GK  Lisek Detektyw 2, ruletka

OUT: brelok

Tu było fajnie;) Galka nie mogła sie wgramolić na drzewo zeby przez strumyk przejść :P

Trochę był problem żeby przedostać się na drugą stronę strumyka z rowerem i jeszcze podejście pod tą górkę.Kordy trochę rozjechane.Pozdrawiam

GPS szalał przestrasznie, ciemno jak w d, więc dopiero po kilku kółkach udało się znaleźć skrzynkę. Chyba jednak nocne wyprawy do lasów nie są najlepszym pomysłem ; p

JL_ narzeka, fakt GPS ciężko zniósł bieganie po lesie ale ostatecznie: BYŁ KLIMAT. Pozdro

No i ten kesz był jednym z Hitów dzisiejszej wyprawy. Hitów przez duże "H"!!! Coś mi mówi, że przygody jaka nas tutaj spotkała nie zapomnę przez baaaaardzo długo:D.

Podjęcie kesza bezproblemowe. Właściwie podjął go yoshio bo ja w tym czasie buszowałem na dole szukając tych domków. Wypatrzyłem coś na kształt kapliczki, wróciłem na górę gdzie dokonaliśmy wpisu. Następnie zeszliśmy w stronę kapliczki...

Pierw trzeba było przerzucić jakąś kłodę by przedostać się na drugą stronę rzeczki. Yoshio pomyślał i wziął gumiaki, ja w desnatówkach wolałem nie ryzykować.

W końcu są domki...

Rozpoczęliśmy obchód. Wszystko zabite i zastawione. Ale pal licho. Nie takie rzeczy już robiliśmy. Ale niestety... Pierwszy domek obeszliśmy i wejścia nie ma... Uderzamy do drugiego domku. Yoshio stwierdził, że najpierw spróbuje kulturalnie. Więc jak wzorowy obywatel, zaczesał grzywkę, wszedł po schodach i zapukał. Cisza. W sumie okna też zabite, na górze nawet brak kilku szyb. Nie no, nie ma opcji żeby tutaj ktoś mieszkał. Szarpnięcie za klamkę. Nic. To stwierdziłem, że spróbujemy metody siłowej. Naoglądałem się filmów akcji i skończyło się tak, że wpadłem z drzwiami do środka. Chwila ciszy, przezywyczajanie oczu do ciemności i... Z moich ust wyleciało dość mocno niecenzuralne słowo bo jednek ze środku domku usłuszałem kroki!

Jednak droga powrotna okazała się dużo szybsza:).

Za tego kesza i spomnienia z nim związane nie mogę dać nic innego jak +3:D.

miejsce ukrycia kesza przeciętne, a tych domków musieliśmy trochę poszukać.<br /> jak już się udało, jeden był zamknięty na amen, a do drugiego morrison wszedł z drzwiami, i zanim zdążyłem zobaczyć co jest w środku, usłyszałem &quot;spie***amy!&quot;, mignął mi cień morrisona, potem jego podeszwy, a ja ułamek sekundy później puściłem się za nim biegiemnie widziałem, że w kaloszach da się tak mknąć przez las!<br /> podczas ucieczki zobaczyłem, że sprzed domu przygląda się nam jakiś dziadek... domy jeśli nawet nie zamieszkane, to robią za magazyn/komórkę/garaż. tego się nie spodziewaliśmy...<br /> mimo to dzięki za kesza i pokazanie ciekawej okolicy!

Znaleziona! W okolicy domków całkiem sporo okazów bardzo starych drzew!

In: sznurowadło out: nożyk

Znaleziona z chrześniakiem na wyprawie rowerowej.

Out: Żolnierzyk

In: Brelok

Pozdrowienia.

Trzecia zdobycz tego dnia.

Miejsce naprawdę urokliwe. Do skrzynki dotarłem od strony mogił z I wojny światowej i niewiele brakowało bym nie zobaczył samej Szwajcarji a warto, zwłaszcza latem :-)

Rowerowo

Tylkowpis

TFTC!

Te chaty są po prostu niesamowite

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej .

Przepiękne miejsce w środku lasu!

PS: Na mapie OSM już dorysowałem jak można spokojnie dojść/dojechać rowerem od strony drogi 485. Przyjemny spacer po lesie.

Kolejne piękne domki popadają w ruinę, a szkoda bo wakacje w takiej okolicy mogły by być naprawdę ciekawe.

Tym razem dokończenie wycieczki z przed miesiąca.
Właściwe drzewo dostrzeżone wcześniej, niż wprowadzone koordynaty. Faktycznie poprzednio było zero szans na przejście rzeczki. Tak więc informacja dla innych : CaHe jest po drugiej stronie rzeczki niż domki.
Bez wymiany.
THX ZA CACHE !!!

po drugim podejsciu, cache znalezione.

Drugie podejscie juz bezbledneJak sie wie gdzie szukac to luzik :)

w końcu za drugim razem i GPS zaczął zachowywać się jak należy i skrzynia podjęta bez najmniejszych problemów

jako dziecko przychodziliśmy tu zjeżdżać z górki na foliowych workach wypełnionych sianem bo sanki były za wolne.

Choć w Hucie Dł. mieszkam od urodzenia nigdy nie syłszałem nazwy "Szwajcarka" mu tą rzeczkę nazywamy poprostu rzeczką.

Choć w faktycznie w Hucie Dłutowskiej mieszkał szwajcar Hermann Thommen który wyemigrował z polski jak dobrze pamiętam w latach piedziesiątych. pozostał jego dworek w którym mieszkał i na dachu którego w czasie II Wojny Światowej rozpostarta była flaga szwajcarska gdzie w czasie nalotów chronili się mieszkańcy Huty.

 

Bardzo fajne miejsce i za pokazanie go należy się gwiazdka. Mnie i Stefankowi podobała się także mała rzeczka, która można było pokonać po wielkim zwalonym drzewie. Rowerowo z Boksytem.

Jeden z domków zwiedzony wewnątrz. Bardzo sympatyczna okolica z pagórkami i strumykiem. Kesza należy szukać na szczycie górki. Rowerowo z Krysią na trasie ŁŁ. Out GK Gluta.

Nie wiem czemu, ale współrzędne z uporem wskazywały drugą stronę rzeczki, a nie na okolice domków. A to nie pierwsze dzisiaj przekoszone współrzędne. Nie szkodzi Po 20 minutach dałem spokój, nie miałem zdjęcia tylko opis poza tym robiło sie już późno. Za jakiś czas ponowny atak. I to tyle by było na dzisiaj.

Tego samego dnia szukalismy w skladzie z Pieczona i Bartolinim ale drzewek nie udaklo sie odnalesc. Za drogim podejsciem faktycznie trzeba bedzie przeszukac drugi brzeg. POlecam zwiedzanie wyzszego pietra :)

Gratuluje zdobywania w tak mroźne dni ... więcej tutaj

Bardzo przyjemny cachePadliśmy, gdy po wejściu na szczyt rozglądamy się i standardowo wypatrujemy drzewa i tak szukamy, szukamy, aż tu nagle towarzyszowi wyrosło przed nosem xD Trza być ślepym xD No cóż, może łatwiej by było za dniaTTF nasz :)

Kolejne urbexy leśne dopisane do listy:)

Rower przypięty do drzewa i trzeba było trochę pozwiedzać,ale na szybko ,wyższe piętro zostawię na wiosne ;)

Wędrówka nad rzeczką i jakoś nie mogłem wypatrzeć na szybko drzewa,ale w końcu się udalo:)Zabrałem przypinkę PTTK,która chyba jednak mi wypadła pod drzewem,a dorzuciłem GK Gluta przekazanego od efedryny.Dziękuje i pozdrawiam!!

FTF

Druga na mrożnym szlaku.Piękna okolica, warta odwiedzenia nawet w zimowy dzien.Porwalismy gk.Zwiedzanie okolicy.Kesz ma się znakomicie.Jeszcze cieplutki chociaż mróz.

TFTC

bolerob z żoną

Zapraszam do poszukiwań.