Wreszcie udało mi się dotrzeć do finału. Właściwie to kiedyś tu szukałem ale chyba kesza nie było. Dziś poszło z marszu na mordach wyliczonych ... Oj dawno, dawno. Kesz na miejscu i po serwisie jak widać. Za bardzo ciekawą zagadkę zielone. Dziękuję za spacer i kesza. Pozdrawiam 

Dzięki za fajne zadanie.
Skrzynka leżała na wierzchu na ziemii, zatknąłem ją zgodnie z zadaniem przy korzeniach drzewa/drzewka.
TFTC

Ciekawy temat, poszło dosyć sprawnie łącznie z finałem, który ma potencjał do dłuższych poszukiwań.
Dzięki za kesza!

Super pomysł!dzięki za kesza. Skrzynka trochę przemoczona Starałam się osuszyć, ale proponuję wymienić pojemnik :)

Znaleziono razem z Influx_jj, Zozo1312 i BamBam1401 podczas sobotniego spacerku  ;)
Dzięki

Weekendowe keszowanie z bratem.Fajne miejsce.

Tak dokładnie? 18:29. Pojemnik kryje się w czymś na kształt mikrofortu, a nie norki, co pomaga w jego odszukaniu. Dzięki za przygotowanie skrytki.

Dzięki za kesza.

Znaleziono za ~3 razem ze szczupakoelin.

Historia z tym keszem zaczęła się jakieś 1.5 roku temu, gdy zaczynaliśmy się bawić w to wszystko. Udało nam się rozwiązać zagadkę, wyznaczyliśmy kierunek, ale jeszcze nie umieliśmy zrobić tego dokładnie za pomocą narzędzia, więc na oko z kompasem i krokami poszliśmy szukać. A że było ciepło i okolica kesza zwłaszcza wieczorami zamieniała się w lokalne centrum towarzyskie, żeby nie wzbudzać podejrzeń tym razem byliśmy zmuszeni zrezygnować z bardziej szczegółowych poszukiwań.

Drugie podejście parę miesięcy po pierwszym już było po naszym wtajemniczeniu, jak przeliczać pewne rzeczy i okazało się, że kordy wskazują na zupełnie inne miejsce niż pierwotnie ręcznie wyznaczyliśmy. No to poszliśmy szukać, ale coś nie szło, więc porzuciliśmy temat.

I tak sobie kesz czekał na lepsze czasy aż do dzisiaj, kiedy to zaczął mnie na mapie mocniej kłuć w oczy, więc wróciliśmy na wcześniej obliczone miejsce i... po dłuższym czasie szukania znaleźliśmy w końcu kesza. Otwieramy, wyciągamy logbooka, a tu co? Finał jakiejś innej zagadki! Nasze zdziwienie nie miało granic, a początkowa radość zamieniła się w uczucie zrezygnowania. No chyba nigdy nie znajdziemy tego kesza!

No nic, zalogowaliśmy tego OP, odłożyliśmy i już zupełnie bez jakiejkolwiek nadzei postanowiliśmy wrócić do początku i przeliczyć wszystko raz jeszcze, bo nie chcieliśmy tak tego zostawiać. Liczymy, liczymy, policzyliśmy, sprawdzam kordy z tymi wyznaczonymi poprzednio i... różnią się! Oczywiście okazało się, że za pierwszym razem w miarę dobrze wyznaczyliśmy miejsce, a licząc za drugim razem zamieniliśmy otrzymane wyniki obliczeń miejscami i nas wpuściło w maliny ;)

Tu już humor nam się trochę poprawił, wróciła nadzieja i kolejny raz poszliśmy szukać, tym razem w trochę inne miejsce. Zajęło nam to może z 5 minut i kesz się objawił cały i zdrowy, a nasza radość nie miała granic :D

Zawsze chciałem znaleźć tego kesza z uwagi na to, że jest na terenie jednego z moich ulubionych parków. Odkąd pamiętam właśnie do tego parku przychodziłem kiedyś z babcią i zbieraliśmy mirabelki i kasztany albo przesadzałem trawę z miejsca na miejsce. Tu też chodziliśmy z mamą na sanki, a tata nauczył mnie jeździć na rowerze. W pobliskim skateparku pierwszy raz byłem na rolkach i nauczyłem się jeździć na snakeboardzie. Trochę tego jest i dlatego jest to dla mnie miejsce szczególne, do którego do dzisiaj lubię wracać.

Dziękuję za tego kesza, który wzbudził dawne wspomnienia i stworzył kolejną ciekawą historię związaną z tym miejscem :)

Znaleziono pod wieczór za trzecim razem z xed2! Ten kesz chodził za nami od początku naszej przygody z geocachingiem, a całą historię z nim związaną opisał xed2 w swoim logu! Cieszę się, że w końcu możemy odhaczyć tą skrzynkę jako znalezioną! W końcu wiem, która godzina! TFTC

Kesz podjęty na popołudniowym spacerze razem z Iwonią. Dzięki. 

Popołudniowo-popracowo z dawidemnd. Wielkie dzięki.

Skrzynka złapana w ramach spaceru z Katką_40, Nuką i Horusem, bardzo sympatyczna skrzynka, sposób obliczeń fajny i bezproblemowy (całe szczęście że nie trzeba odczytywać czasu z zegara, po zmroku byłoby to trudne ! Skrzynka też fajna, jest na miejscu i wszystko z nią w porządku. Trochę trzeba tylko o tej porze roku uważać, żeby nie zjechać w dół skarpy (potem zbiegając tak się rozpędziłem, że psy na mój widok dostały głupawki śniegowo-skarpowej i w efekcie rzucili się obydwoje na jeden ten sam wielki patyk :)

Dziękuję za pokazanie miejsca, pomysł fajnej zabawy oraz przygotowanie kesza.

Tftc

Upłynęło już trochę wody w Wiśle od mojego ostatniego logowania znalezienia warszawskich keszyków. W międzyczasie powstało sporo nowych dlatego dzisiaj miałem duży wybór. Tutaj próbowałem znaleźć skrzynkę już w tamtym roku jednak coś poszło nie tak i musiałem odpuścić. Na spokojnie w domu jeszcze raz przeliczyłem to co potrzeba. Keszyk czekał na tak zwane lepsze czasy :). Dzisiaj w końcu one nadeszły. Dzięki bacza za kesza: Ktora godzina? TFTC.
Uwaga - nie wszystkie osy poszły spać :). IN:PWG

TFTC!

wyliczanki poszły ekspresowo, natomiast z samą skrzynką trochę gorzej gdyż snieg sprawił że wszędzie wyglądało tak samo ale po pół godzinie się udało TFTC. godzina nie sprawdzona bo całe niebo zachmurzone. 

Z wyliczankami poszło sprawnie, ale już na kordach finału sprawdziłem wiele norek, zanim znalazłem tę właściwą. Dzięki.

Bezbłędnie;)

Tak spacerkiem

Kolejna z dzisiejszych skrzynek, do których podchodziłam n razy i wreszcie się udało. Nareszcie znika z mapy ;)

Dzięki za skrzynkę :)

(1308)

Niestety nie udało się tym razem. Może źle odczytałyśmy azymut. Jeszcze spróbujemy. 

Znalezione rodzinnie z Nemed i Janoksem.
Koordynaty finałowe prosto w punkt. Przez chwilę miałem zagwozdkę gdzie będzie norka z podpowiedzi, ale element maskujący odrobinę nie pasował do otoczenia i jak się okazało - skrywał kesza :)
Wiele razy tamtędy przechodziłem, ale nigdy nie zastanawiałem się nad dokładną zasadą działania zegara słonecznego (poza tym, że cień wskazuję godzinę ;)).
Dzięki za lekcję i kesza :)

Znalezione z rodzicami.

Znalezione z Oklitem i Jan_oxem. Tftc

Poeventowe bobrowanie wspólnie z garstką innych uczestników dzisiejszego świętowania kanadyjskiej rocznicy. Tu było moje drugie podejście. Pierwsze było zimą, kiedy na miejscu błoto, śnieg i ślisko - odpuściłam. Dziś kordy z pamięci, szukaliśmy tam, gdzie było najmniej wygodnie. No i co? Teraz już wiem, że błoto wcale nie było przeszkodą...
Dzięki za skrzyneczkę :)

 

Miejsce bardzo ładne, mimo biegających i spacerujących, problemu z podjęciem kesza nie było, weekend z keszowaniem rozpoczęty, razem z Bambą, dzięki

Za pierwszym razem się nie udało, dziś we dwójkę, poszło sprawniej. Czas rozpocząć weekend, razem z Serengeti, dziękuję.

Jest na miejscuDzięki za pokazanie tego zegara, bardzo je lubię. Niestety po ciemku, więc godziny nie sprawdziłem.

Tu się nie udało

Skrzynka dawno nie znaleziona, miałem więc wątpliwości - czy aby jest na miejscu.
Okazało się, że wyliczenie współrzędnych nie było zbyt skomplikowane, podobnie jak samo odnalezienie skrzynki. Poziom trudności dokładnie jak lubię, czyli niebanalnie i zarazem przyjemnie. Dodawszy do tego ciekawy temat mamy znakomitego kesza :-)
Bardzo dziękuję za skrzyneczkę!

Kesz podjęty z EdyśQ i Lenką na spacerku po parku. Bardzo fajny i pouczający multi. Kordy w punkt. Dziękuję bardzo.

Popracowo

bacza 12: Ktora godzina? ukryty przez bacza. Miałem w planach podjęcie kolejnego CT ale jakiś profan siedział ponad godzinę w okolicy więc musiałem wdrożyć plan B. To jest moje trzecie podejście do tej skrzynki. Trochę się naszukałem ale ostatecznie wpadła w moje ręce. Skarpa nieźle rozdeptana . Pojemnik w dobrym stanie. Przedmiotów podróżnych z inwentarza brak. Zabawa z wyliczaniem fajna. Ciekawa porcja wiedzy na temat zegarów słonecznych.

 

-=TFTC=-

 

Podczas spaceru w piękny słoneczny dzień. Dzisiaj zegar pokazywał godziny.

wpis spóźnionysuper pomysł na kesza . Musiałem na szybko ściągnąć kompas ale w końcu się udało.

dzięki za kesza

kaszel3

To się nazywa praca zespołowaObliczeń dokonałem wczoraj, a dziś chłopaki pobiegali po zboczach w poszukiwaniu skrzynki. A jak się uśmiałem, to moje:

F: ten azymut to na tamto drzewo

K: nie, na tamto

(pobiegli, szukają tu i tam i nic)

E: a sprawdźcie na gps czy jesteście odpowiednią ilość metrów od kordów! - Nie byli :P

Do prawidłowego działania zegara słonecznego potrzebne jest... Słońce.

Obliczeń dokonał Eryk-Radek. Ja z Kaszlem3 zajęliśmy się brudną robotą. Trochę się zagubiliśmy obliczając metry w/g nieznanego nikomu wzoru matematycznego przez co zabrakło nam około XX metrów do celu. Szybko się jednak ogarnęliśmy i całą robotę zakończyliśmy pełnym sukcesem. Dziękuję serdecznie za fajną zabawę w fajnym towarzystwie...

Odwdzięczam się na zielono...

 

Obliczenia zrobione bezproblemowo, jednak finału szukałem kilka razy. Za każdym podejściem coraz bardziej przybliżałem się do miejsca ukrycia, ale zabrakło 2 -3 metrów.  Dopiero dziś się udało w większej ekipie z martuś monią i root'em. Wśród mnóstwa leżących liści ukrycie bardzo trudno wypatrzyć.

Razem z martus i root oraz tataminiakus. Dzięki

W dzisiejszych warunkach pogodowych nie mogłem sprawdzić, która godzina. Ale co tam, keszerzy czasu nie liczą. Ile się naszukałem tej dziury to moje. Całkiem sprytnie jest zakamuflowana. Dzięki za kesza no i za instrukcję obsługi urządzenia.

TFTC

Znakomite maskowanie ! Pare razy przeszedłem obok zanim załapałem. Dziękuję za lekcję o zegarach i pokazanie pełnego uroku miejsca. 

Dzięki za kesza :) pozdrawiamy E&T

Było trochę przy liczeniu zabawy.Ale... finalnie to zdecydowanie Garmin poprowadził nas do Skarbu - ma taką funkcję, że wprowadza się dane i się idzie - jak po swoje! Lubię technikę.TFTC. :)

Po tym gdy Brym udało się rozkminić kierunek i odległość, trzeba było się tu wybrać. I dziś w końcu zegar był po drodze. Zaprojektowałem przy nim z wyliczonych danych waypointa w Garminie i zaraz potem szybciutko udało się namierzyć pojemnik w terenie. Dzięki za kesz i za przekazanie kawałka wiedzy o zegarach słonecznych. :)

Ciekawe miejsce na zagadkę. Finał - dziura, jak to dziura. tftc.

Trochę teraz wszystko posypało śniegiem i poprzymarzało. Trzeba będzie tu jeszcze kiedyś wrócić.

 Świetne doświadczenie i super zabawa, znaleziona na wspólnym spacerze z Lirielą:)

Znaleziona!

Dzięki za pomoc przy dodawaniu i instrukcje dla GPS'a od spotkanych geocacherów.

 

Ale fajna skrzynka i ileż można się dowiedzieć! Jeszcze nigdy nie wyznaczałam azymutu na zegra. Aż do dziś - aczkolwiek sprawdziłam, żeby nie było kompasemI się nawet zgadzałoDzięki!

Ciekawe informacje i miejsce, do którego jakoś nigdy wcześniej nie dotarłem. Dziś już ktoś był tutaj przede mną. Wymieniłem smycze.

Skrzynka ostatni raz podjęta przeszło pół roku temu. Najwyzszy czas bylo ją znaleźć ;)
Dzięki za kesza. To nie był stracony czas ;)

* Synchro z GC *

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zegar znam od dawna bawiłem się w tym parku jakieś 20lat temu.I pamiętam tez skarpe gdzie jest ukryty kesz.Ale narazie nie znalazłem.Metry odliczone azymut tez.Dużo liści nie polecam narazie zdobywac.Napewno tam jest.

Koordynaty finałowe wyliczone już jakiś czas temu przy okazji poszukiwań innych skrzynek miejskich. Dopiero dziś miałem okazję spróbować podjąć skrzyneczkę. Gieps poprowadził mnie idealnie pod skrzynkę. Zaś samo jej odnalezienie nie stanowiło większego problemu. Dzięki bardzo za "słoneczną" zabawę.

Nie wiem dlaczego podchodziłam do tego kesza jak do jeża - chyba mnie trochę przerażał opis dotyczący zegarów słonecznych  Obawiałam się, że samo zadanie będzie równie skomplikowane  Okazało się, że zadanie było proste i przyjemne, spacer po okolicy również. Na dodatek wokół zegara rozbrzmiewa artystyczna instalacja dźwiękowa (zapewne tymczasowa).
Autorowi dziękuje za pokazanie kolejnego "słonecznika" w Warszawie i wytłumaczenie jak to wszystko działa.

Pierwsze przeszukanie skarpy zakończone niepowodzeniem, ale jeszcze tu wrócimy

Jakos nie moglem sie zabrac do zrobienia tej skrzynki, zawsze jak zaplanowalem próbe podjecia, to cos przeszkadzalo. Dzis zaliczona za trzecim podejsciem, po kilku próbach wyliczenia wlasciwych danych.
[Jak sie liczy nie tak jak autor chcial i nie te wartosci, a na dodatek sie czlowiek myli, to nie dziwota]

A samo odszukanie miejscówki ukrycia pojemnika o tej porze roku - masakra... dobre kilkanascie minut przegarniania lisci, przy narastajacej frustracji i zniecheceniu...

Przyznaję się, że było to moje 3 podejście - tym razem już w domu obliczyłem kierunek i odległość i podszedłem od razu do wyliczonego miejsca. I okazało się, że w ten sposób skrzynka staje się łatwa:) Dzięki za pouczającego kesza, zostawiam znakomitą:)

Mój setny kesz na GCWyrazy podziwu zarówno dla Autora za ułożenie zagadki, jak i dla wszystkich znalazców, a szczególnie tych, którzy znaleźli skrzynkę zimąBez pomocy miałabym nikłe szanse :)

Skarb znaleziony podczas zajec SerduszkoDlaDzieci http://www.serduszko.org.pl/

Chyba ze trzy razy pokonywałem trasę na dół i z powrotem do zegara, żeby brać poprawki na właściwy azymut. Tak oto kończy się kupowanie najtańszego kompasu... W końcu się udało. Uff.

Azymut wyznaczyliśmy metodą przybliżoną, tzn. popatrzyliśmy na mapę i stwierdziliśmy "to mniej więcej w tamtą stronę", więc obszar poszukiwań okazał się trochę większy niż na początku podejrzewaliśmy. Kręciliśmy się po skarpie (zgodnie z ruchem wskazówek zegara - Patykowa i młodypatyk w tempie wskazówki sekundowej, starypatyk jak wskazówka godzinowa) przez dobrych kilka minut. Pomógł dopiero kamień, który jakoś nie całkiem pasował do otoczenia. Z radości, że jednak udało się znaleźć, do środka wrzuciliśmy dwa szklanepatyki i szklanystożek. Dziękujemy za sympatyczną zagadkę.

PS. To jednak strategia wskazówki godzinowej okazała się skuteczna...

Fajny pomysł na skrzyneczkę, co się dokszatłciłęm to moje. TFTC!

Trochę szukania byłoW końcu się udało i jest znalezienieDzięki za kolejny przystanek Tour the Warsaw (by bacza) :)

Fajne wykorzystanie możliwości, które dał zegarNiestety przegrałem z listkami...A grabek nie miałem na wyposażeniu :)

Świetna skryteczka, znaleziona wcześniej na GC. Muszę donieść ołówek - chyba nie było w środku

Zegar się pózni jakieś 9 min :)

out: jabłko

in: słońce

TFTC

Wspólne manewry rowerowe z ekipą tATO.
Miejsce znane i wielokrotnie odwiedzane.
Bardzo fajny pomysł na multikesza.
Skrzyneczka ma się dobrze. 
Dzięki.

Weekendowy wypad, zdobyty rodzinnie.<br /> Dziękujemy za kesz :)

jakos mi ta skrzynka umkneła podczas wpisywania 

oczywiscie razem z żoną synkiem i oksą

dzieki za spacer po parku

To jedna z dziesiejszych dwóch "naj" skrzynek. Zegar piękny, te kombinacje bardzo fajnie trafione, no i miło, że choć z GPSem, to nagle trzeba było sobie przypomnieć stare sztuczki kompasowe ;)
Dopiero teraz zorientowałem się, że kniga o blondynkach jest geokretem... Cóż, kolejny znalazca będzie miał więcej ubawu.
Torebka zewnętrzna jest już niestety w opłakanym stanie (nie wiem, czy ktoś tą "naturalną zastawką" tak jej przyładował, czy wyciągano kesza wcześniej przy pomocy psa myśliwskiego...)
J, dzięki wielkie za kesza, z przyjemnością zagarnia moją rekomendację ;)

meteor, gdzie Ty serwisujesz ten rower?? juz mi trzecia skrzynke wygarnales po drodze ;))

Po drodze do serwisu rowerowego. Faktycznie na miejscu wszystko stało się jasnePo obliczeniu rower na plecy i na azymut przez park ;-P Trochę się naszukałem, ale w końcu się prawie potknąłem o wystającą z norki strunówkę... chyba jakiś pies próbował wyciągnąć, odkładając zabezpieczyłem dodatkowo kamieniem.

in: GK

Świetne. Choć za pierwszym razem, zboczyłam trochę z azymutu, ale ile zabawy przy tym

Co prawda trzeba było trochę poczekać, aż ławeczki opustoszeją, ale było warto! :)

Bardzo interesujące informacje o zegarze... 

fajny pomysł ;dzięki za skrzyneczkę

Record of type [Found it] deleted.

ja byłem dzień wcześniej ale że zabrakło mi latarki na wyposażeniu to nic nie znalazłem, a ciemno było. szkoda :P

Lubię Twoje skrzynkiDzisiaj przy okazji udało się załapać na FTFikaObok na ławce jakaś parka siedziała, ale chyba nie bardzo zwracała na nas uwagęDziękuję

bardzo ciekawa skrzynka :)

jak działa zegar to już czytałem właśnie na wymienionym serwisie swego czasu :)

ciekawie wypatrzone miejsce ukrycia

Należy oczywiście dodać, że są takie miejsca na Ziemi, gdzie taki zegar jak na rysunku nie będzie działać.