Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Suchszy dopływ Suchej    {{found}} 15x {{not_found}} 1x {{log_note}} 10x Photo 7x Galeria   Pokazuj usunięcia Pokazuj usunięcia

3677686 2023-04-11 19:36 meteor2017 (user activity3451) - Komentarz

Wizyta kontrolna - skrzynka jest na miejscu i ma się dobrze (nawet serwisu nie ma co wpisywać, bo nie było co serwisować). Trochę zarosło i ciężko było wyjąć, ale dało radę, osoby z drobnymi dłońmi będą miały łatwiej.

Ostatnio edytowany 2023-04-12 07:19:59 przez użytkownika meteor2017 - w całości zmieniany 1 raz.

3301553 2020-02-19 15:29 rekomendacja Hekinu (user activity659) - Znaleziona

W Po(ko)lana wody było zupełnie sucho więc myślałem że tutaj czeka nas podobny widok. Nic bardziej mylnego. Na początku byłem pewny że uda nam się dojść do kesza o suchym pysku bucie. Prawy lekko zamókł ale cały czas byłem pewny że damy radę. Stanąłem na kolejnej kępce trawy i zapadłem się do kostki. Buty miałem wysokie ale woda szybko zaczęła wdzierać się do środka więc niewiele myśląc skoczyłem dalej. Wtedy to już poleciało jak lawina. Skakałem w stronę kesza po kępkach trawy zapadając się coraz głębiej i zbierając coraz więcej wody.

W tym miejscu muszę wyjaśnić pewną sprawę. Moje buty nie poległy! Zmoczyło je "idź pierwszy i sprawdzaj gdzie mogę stanąć".

Jeśli to jest ten suchszy dopływ to do bardziej mokrego chyba byśmy wypożyczyli łódkę.

Na miejscu chwila szukania a potem Kwaśne Żelki musiały wyjąć pojemnik bo moja łapa się nie mieściła.

Dziękuję za przygodę

 

Obrazki do tego wpisu:
Kiedy pojedziesz na wycieczkę do Żyrardowa
Kiedy pojedziesz na wycieczkę do Żyrardowa
Nie tylko ja wpadłem
Nie tylko ja wpadłem

3298886 2020-02-19 15:29 rekomendacja Kwaśne Żelki (user activity565) - Znaleziona

No nie powiem, tak skrzyneczka dała nam popalić. Byliśmy gotowi na zwykłe kesze, więc żadnych "specjalnych narzędzi" nie braliśmy. Ooo panie, i to był błąd. Szliśmy sobie przez ten lasem drogą elegancko aż tu nagle woda! Więc zaczęło się skakanie po większych kępkach trawy, co by uniknąć zmoczenia. Pierwsze poległy buty Hekinu, moje poddały się jako drugie. Kto nie miał wody z rzeczki w lutym w butach, niech nie mówi co to zimna woda. Bo ta była zdecydowanie lodowata. Na miejscu trochę obawialiśmy się że skrzynki nie ma i całe moczenie było po nic, ale Hekinu wypatrzył skrzynkę. Żeby ją wyjąć trzeba mieć malutkie rączki bo wyjść to ona łatwo nie chce. Dzięki za świetną choć prowadzącą do przeziębienia przygodę oraz skrzynkę 

2700380 2018-03-03 12:20 lec (user activity1077) - Znaleziona

Znaleziono podczas zimowo-śnieżnej psio-wędrówki. Będąc przy ambonie stojącej nieopodal usłyszałem jakiś hałas. Najpierw przez rozlewisko przebiegła sarenka, która wprowadziła w nerwowy stan moją psinę a następnie w kępie drzew rosnących nad Suchą zamajaczyły sylwetki alternatywnej ekipy poszukiwawczej. Tak oto poznałem miejscowych keszerów pod przewodnictwem Dombiego. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkamy się gdzieś na szlaku ;)

2701035 2018-03-03 12:10 Dombie (user activity1928) - Znaleziona

Byliśmy już tutaj dwie zimy temu. Wtedy były zupełnie inne warunki - temperatura na plusie, dość dużo wody, no i bardzo karkołomne dojście. Mimo wszystko udało nam się dotrzeć do kępy, ale na miejscu się nie spisaliśmy, bo dziury w drzewie nie znaleźliśmy, co bardzo nas wtedy zasmuciło... Dziś nastroje były zupełnie inne! Po pierwsze z dojściem do celu nie mieliśmy najmniejszych problemów, bo mrozy z ostatnich dni zrobiły swoje. Lód wytrzymywał nawet moje wielorybie ciałko. Mimo to trzeba było trochę uważać, bo miejscami widać było, że lód jest znacznie słabszy, a nawet wydostaje się spod niego woda. No i na samym strumieniu miejscami widać było płynącą wodę. Tym razem Kubash bardzo szybko namierzył schowanko i wreszcie jeden z ostatnich niezdobytych keszy w okolicy padł naszym łupem!

A w międzyczasie zerkaliśmy już sobie w kierunku naszego drugiego dzisiejszego celu, czyli nowego Mariana, gdzie w pewnym momencie zamajaczył nam czerwony kolor. Nie mieliśmy wątpliwości, że czeka nas spotkanie z innym keszownikiem, tylko kim była tajemnicza postać...?

Dzięki za tego pięknego kesza w bardzo uroczym miejscu!

PS EDIT - No i daty mi się pokiełbasiły - zmiana na właściwą :)

Ostatnio edytowany 2018-03-04 18:51:55 przez użytkownika Dombie - w całości zmieniany 1 raz.

2699721 2018-03-01 23:11 meteor2017 (user activity3451) - Komentarz

Teraz jest dużo wody, bo wszędzie jest mokro, a poza tym sporo w tym zakresie zrobiły bobry. Ale jeszcze kilka lat temu, zanim bobry się wzięły na dobre do roboty, zarówno jedna Sucha, druga Sucha, jak i suchszy dopływ często były zupełnie wyschnięte (bywało że przez większość roku)... wtedy to była bardzo adekwatna nazwa.

2699650 2018-03-01 16:40 martinesss i ania (user activity1123) - Znaleziona

Po wizycie u Mariana, przez lody i śniegi, razem ragekage, znaleziona. Dlaczego rzeka nazywa się Sucha? Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Dzięki:-)

2699654 2018-03-01 16:37 ragekage (user activity411) - Znaleziona

Znaleziony sprawnie:DTFTC!

2699620 2018-03-01 16:30 Elvis7 (user activity3724) - Skrzynka gotowa do szukania

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

2699601 2018-03-01 14:15 meteor2017 (user activity3451) - Wykonano serwis

Skrzynka zreaktywowana, miejsce to samo, odrobinę inaczej ukryta, ale opis, kordy i spoilery nadal aktualne.

2492208 2017-05-29 04:30 SYSTEM (user activity0) - Skrzynka została zarchiwizowana

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

2223823 2016-07-21 09:04 meteor2017 (user activity3451) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna

Tym razem chyba zginęła

Ostatnio edytowany 2016-07-21 09:05:52 przez użytkownika meteor2017 - w całości zmieniany 1 raz.

1652625 2015-04-12 14:34 hobbbysta (user activity23855) - Znaleziona

Ciężko się tam dostać po tym bagnie chodziłem z duszą na ramieniu byłem sam i nie pewny czy skrzyneczka jest.Jednak jest ale wracał już tam nie będę.To nie moje klimaty.Dzięki

1589703 2015-02-15 15:30 Kubash (user activity373) - Komentarz

Tata i Mi-Mi już właściwie wszystko napisali. Naprawdę szkoda, że się nie udało. A może ten skarb zalała woda?

1586789 2015-02-15 15:30 Mi-Mi (user activity450) - Komentarz

Naprawdę się bałem jak chodziliśmy po tym bagnie. Na szczęście, że było trochę zamarznięte, ale i tak prawie mi się woda do kaloszy nalała, tylko tata mnie podniósł wtedy. No i szkoda, że nie udało się nam znaleźć tego skarbu. Może go jakiś zwierz zabrał sobie?

1581131 2015-02-15 15:30 Dombie (user activity1928) - Komentarz

To miał być drugi hit dnia - taki bardziej hardkorowy. Kilka razy czytałem zarówno opis, jak i poprzednie wpisy i wiedziałem, że może być ciężko, ale mimo to postanowiliśmy spróbować. Zwłaszcza, że operowaliśmy dziś w bezpośrednim sąsiedztwie, no i już wcześniej poradziliśmy sobie z Suchszym Dopływem w miejscu, w którym uchodzi do Suchej.

Pierwsze podejście wykonaliśmy od... jednej strony świata, ale jakieś 90 metrów od kesza musieliśmy spasować.

Potem zatoczyliśmy spore kółeczko keszowozem i zaatakowaliśmy od... drugiej strony świata. Tu odcinek do przebycia był dłuższy, ale prawdziwe hardkory zaczęły się też jakieś 100 metrów od kesza. W końcu, bo wielu skrętach, zakosach i innych fortelach dotarliśmy w komplecie do kępy keszowej. Byliśmy z siebie niesamowicie dumni. Szczególnie Mi-Mi wykazał się naprawdę wielkim charakterem, choć poniekąd jemu było najłatwiej, bo jest na tyle lekki, że praktycznie nie zapadał się głębiej niż na parę centymetrów. Ale widziałem jego przejętą minę i odrobinkę strachu w oczach. W każdym razie obaj Hobbici spisali się na medal, a do tego bardzo odpowiedzialnie, bo - zupełnie nie jak oni - nie próbowali wariować i szarżować.

Niestety... samego kesza nie znaleźliśmy . Kępa na 99,9 procent była tą właściwą - potwierdzały to i kordy i spojler, ale niestety dziury, a właściwie kesza w dziurze nie znaleźliśmy. Może go tam nie ma, a może po prostu się nie spisaliśmy... Na wszelki wypadek jeszcze uwieczniłem Hobbitów z kępą na fotce...

Strasznie nam szkoda, bo to był na pewno najtrudniejszy dziś etap, a przy tym byliśmy tak blisko... W każdym razie Hobbici wracali stamtąd niepocieszeni... Pewnie nieprędko uda się nam tam wrócić...

Obrazki do tego wpisu:
Hobbici przy kępie, ale bez kesza :(
Hobbici przy kępie, ale bez kesza :(

1521638 2014-11-30 18:15 mlodedrwale (user activity19) - Znaleziona

Świetna, nietrywialna skrzynka, trudno się do niej dostać - chaszcze, woda, bagno - to co tygrysy dziki lubią najbardziej!

 

1331289 2014-07-06 15:19 Tataminiakus (user activity3679) - Znaleziona

Wszędzie krzaki, pokrzywy, maliny, pokrzywy, gałęzie, pokrzywy... Po pierwszym wdepnięciu w mokre, szybciutko wskoczyłem w wodery... tak uzbrojony już bez większych problemów dotarłem do skrzynki. Nie było lekko, ale miejsce ciekawe.

1032280 2013-10-11 20:30 lavinka (user activity2926) - Znaleziona

Co, ja nie dojdę? Co prawda planowałam tę skrzynkę zimą znając okoliczności przyrody, ale ostatnio jakby mniej padało, może się uda. No i... prawie się udało. Jakieś 200m od skrzynki przypadkowo wdepnęłam nie tam gdzie trzeba i moja lewa kończyna pokryła się szlamem. To te buty. Zawsze jak w nich gdzies polezę, tak się kończy. Nawet dolne odcinki mają tak zczerniałe, że się nie da ich doprać. Drugą kończyne zamoczyłam mniej więcej tam, gdzie się kończy ślad Jacula. Pocieszające, że w wodzie umyła się pierwsza i w ten sposó obie wyglądały podobnie. Kiedy już utaplałam się po kostki, stwierdziłam że nie jest źle. Byleby nie zapaśc się po kolana albo głębiej. Technika chodzenia po zgiętej do ziemi trawie przyniosła zadawalające efekty.
Skrzynka była na wierzchu, pewnie jakiś zwierz wyciągnął. W skrzynce spotkałam zatroskanego mieszkańca bagien, co się dopytywał, dlaczego tak rzadko go ludzie odwiedzają. Przecież tu jest tak przyjemnie! Blisko natury! :)
Obrazki do tego wpisu:
Chodzenie po bagnach wciąga!
Chodzenie po bagnach wciąga!
Okulary się przydały. żaden krzal mi już niestraszny ;)
Okulary się przydały. żaden krzal mi już niestraszny ;)

787199 2013-02-02 16:19 jaculo (user activity4167) - Komentarz

Fantastyczna przeprawa terenówką - potem z buta... Poległem 72 metry przed skrzynką... Roztopy straszne, pełno wody dookoła, a ja wysiadając z auta nie założyłem gumaków po kolana, i musiałem się poddać....
Obrazki do tego wpisu:
Mój ślad..... Tu poległem.
Mój ślad..... Tu poległem.

741304 2012-11-04 22:11 Werrona (user activity2042) - Znaleziona

 

Mimo, że rzeczka miała całkiem wartki nurt postanowiliśmy być dzielni. Nawet Różowka, która wymiękła dopiero w ostatniej fazie. Cudne miejsce....

2 lata temu na moście na tą rzeczką, na drodze do Skierniewic pojawiła sie tablica z nazwą rzeczki "Pisia Pindolina"..Smile. Niestety, tabliczka znikła po kilku miesiacach...

740579 2012-11-04 15:46 mr.klemi (user activity90) - Znaleziona

Rzeczka a raczej bagno pokonane i kesz podjęty

740577 2012-11-04 15:44 dziwakus (user activity154) - Znaleziona

Po zwiedzeniu mokradeł oraz topieniu butów dotarliśmy szczęśliwie do kesza

730847 2012-10-20 17:53 meteor2017 (user activity3451) - Komentarz

Dojście do skrzynki suchą stopą, tyle że w trawach wyższych od człowieka. Suchszy dopływ Suchej też suchy jak pieprz (albo wanilia).

Na miejscu pojawił się jednak problem - otóż skrzynki w skryjówce nie było... pomyślałem że spadła przez szczelinę w dół, ale poniżej nic nie znalazłem. Pamiętając że wallson znalazł ją wywleczoną przez zwierzaka, chciałem przeszukać okolice... ale krzaki takie, że przed wiosną bez szans:-(bez przekonania jednak postanowiłem zerknąć i po chwili kopnąłem coś brzęczącego! Skrzynka bez worka, za to we w miarę dobrym stanie. Upchnąłem gdzie trzeba, a potem zaezpieczyłem konarami.

W środku są jeszcze certyfikaty 4TF i 5TF, oraz TTF skrzynki Po(ko)lana wody (komu tam przysługuje? ;-)).

321928 2011-05-07 12:19 stepa (user activity151) - Znaleziona

Lis to pewnie stary reumatyk na tych mokradłach-dobiera się do skrzynki ale dobrać się nie może,torba cała poszarpana ale kesz cały;węch jednak ma wysmienity bo czuje człowieka w spruchniałym pniu.Złupiłem certyfikaty,jeszcze podrzucimy jakieś krety do tych skrzynek.
Obrazki do tego wpisu:
A pod nogami woda!
A pod nogami woda!

320444 2011-04-27 13:28 stepa (user activity151) - Nieznaleziona

Przybyłem po certyfikat z kesza ,,Po(ko)lana wody,,,całkowicie suchy,właściwe drzewo widać od razu ale łąkę tą znam z piekielnych mocy wciągających więc dryndę porzuciłem zaraz pod lasem na skraju.Trawka ładna,równiutka-nic tylko zapylać po skrzynkę więc go...w wodę po łydki- a wcale zarazy nie widać w tej trawie-o odwrocie nawet nie myślę i dalej do przodu,woda już w butach do pełna ale brnę;dotarłem.Kesza nie namierzyłem bo pamięć obrazkowa słaba już chyba,przeszedłem kawał rzeczki,wszędzie mokro aż miło,kilka bobrzych tam na rzece(stąd tak zalana łąka!!!) a nawet ładnie zachowane resztki mostku:trzy poprzeczne belki po obu brzegach obrośnięte drzewami,to mnie zaskoczyło bo nie jest w linii żadnej najbliższej drogi!Aaaa-spłoszyłem lisa,widać ma tu mieszkanie,pewno mocno zagrzybione.

W sobotę wezmę co mi się należy!

295917 2011-03-25 20:43 wallson (user activity3811) - Znaleziona

FTF

Biłem się z myślami co robić po ataku na "Po(ko)lana wody" ale brak
rozsądku zwyciężył i mimo mokrych butów i spodni nie zawróciłem do
domu. Zdobycie kesza poszło sprawnie, bo tak mokro jak na "Polanie"
to tu chyba nigdy nie jest. Tu rzeczywiście  w goreteksach można sobie
w miarę poradzić;)Dziękiza kesza! Bez wymiany.

Ps. W torebkę z logbookiem wsadziłem dwa  certyfikaty STF i TTF ze
skrzynki "Po(ko)lana wody" jeszcze raz sorry za moje wcześniejsze
niedopatrzenie. Certyfikaty te pobierają oczywiście osoby uprawnione,
tzn. drugi i tzreci zdobywca tamtego kesza.

Filmik z całej wyprawy.

295324 2011-03-23 22:58 geofinder (user activity45) - Komentarz

Można by poszukać np. "mitycznego" karpia czy anioła i tam ukryć skrzynke. Albo przynajmniej przewrócone drzewo-sekwoję. Ewentualnie bibliotekę w której są "prawie wszystkie wydrukowane na świecie książki". Z mniej absurdalnych pomysłów to ukryć kesza w sadzie (zmarniałym lub nie ;))

295232 2011-03-23 20:40 meteor2017 (user activity3451) - Komentarz

Klasyka gatunku, że tak powiem;-)Moim ulubionym kawałkiem jest "jak jeszcze nie było tego brzeziniak, co go już nie ma..." swoją drogą dobry temat na skrzynkę

295151 2011-03-23 17:57 geofinder (user activity45) - Komentarz

Ja bym zasadził tu kapustę, zeby przyciągnąć zające z innych okolic;)Przepraszam, za głupi komentarz... tak mi się skojarzyło ze spektaklem TTV "Rozmowy przy wycinaniu lasu" http://www.youtube.com/watch?v=RdLPKl2a4mo Pozdrawiam.