Skrzynka przeniesiona na żółty szlak, ukryta na zejściu tuż przed Halą Pisaną.

Chowa się za kamieniem, pod charakterystycznym drzewem obok szlaku.

z Hatmą

Złapana po drodze na Czarny Staw

Fajnie, że kesz dalej jakoś się trzyma dzięki społeczności. Dzięki ;)

Skrzynka przeniesiona w okolice Smreczyńskiego Stawu, przy którym możemy odpocząć i podziwiać odległe szczyty, m.in. Kamienistą i Starobociański Wierch. Na Wikipedii przeczytać możemy:

"Górale uważali, że jezioro to nie ma dna. Według legendy, gdy pewien gazda zaczął kopać rów odwadniający, by spuścić z niego wodę i zamienić go na łąkę, głos z wody ostrzegł go, że zatopi wszystkie miejscowości, aż do morza."

GPS zawodny w takich miejscach, dlatego załączam spojlery. 

Kesz jest pod korzeniem jednego z trzech niedużych. Przykryty kamieniem. Oddalony ok. 50m od stawu, na zakręcie.

Zalogowałem przy reaktywacji . Dzięki za kesza.

Cztery lata w niebycie to był najwyższy czas na reaktywację. Miejsce bez zmian, na kordach, pod dachem szałasu, w rogu za kamieniem 

Na Stołach Skrzynki nie znalazłem ale to może przez upał albo ktoś nie zgłosił zabrania.

Przeniesiona na Polanę Stoły,  skąd rozciągają się piękne widoki na Czerwone Wierchy i Tomanowy, oczywiście warto podejść jeszcze kawałek w stronę Kominiarskiego. Pojemnik na współrzędnych, wskazujących południowo zachodni narożnik szałasu.

Znaleziona w znanym miejscu, mimo upływu trzech lat, od Halnego, dojście do schowka się nie poprawiło . Bierzemy ze sobą, jutro pojawi się na szlaku. Znakomita, dziękujemy. 

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Miał być tylko jeden kesz DZIURA a tu jeszcze taternik nas nakrył na podejmowaniu kesza i kazał się wpisać. 

#513

Taternik zdobył nowe umiejętności i został taternikiem jaskiniowym ;)
Skrzynka znaleziona i przeniesiona - nowa lokalizacja: miejsce ukrycia skrzynki "Dziura" OP1E22. Do towarzystwa otrzymuje geokreta.

Współrzędne: N 49° 16.722' E 19° 56.605'

Opis ukrycia; (za autorem OP1E22): w miniaturze samej Dziury czyli w Dziurce.

I w załączniku spojler.

Znaleziona i zabrana. W drogę!

Skrzynka znajduję się na Przysłopie Miętusim, pod krzyżem, przykryta kamieniami, obok tablicy za napisem.

Znaleziona razem z Marudkiem:) Kesz został zabrany.

Kesz, którego zreaktywowałem rok temu we wrześniu przy Czarnym Stawie cały czas tam była. Proszę lepiej szukać, a nie zaraz ponownie reaktywować po jednym nieznalezieniu! Moją reaktywację oczywiście zabrałem już z miejsca jej ukrycia.

Skrzynka przeniesiona na szlak, gdzie nie ma żadnej skrzynki, a szkoda. Szlak łączący Dolinę Kościeliską i Dolinę Chochołowską. Skrzynka w charakterystycznym miejscu.

j cavnxh mn xnzvravrz

Fajny mobilniak, taki jakie lubię trochę polowania, złapanie, logowanie i na nowe miejsce.

Skrzynka zabrana, nie szukać na kordach.

Taternik w nowym miejscu. Obecnie znajduje się przy szlaku niebieskim, prowadzącym z Hali Kondratowej do Kuźnic. OPIS: Idąc od Kondratowej wejdziesz w las po chwili szlak skręca delikatnie w lewo a na wprost prowadzi droga dojazdowa. Jest tam tabliczka z napisem "Kuźnice" i kieruje turystów szlakiem na lewo. Przy drodze prowadzącej na wprost znajduje się znak mówiący "zakaz wstepu". Przy rozwidleniu znajduje się dość duży głaz. Jesteś blisko keszaSkieruj się w ścieżkę prowadząca kawałek w las (zdj1). Tam ponownie znajduje się charakterystyczny kamień (zdj2).
Do kesza już kilkadziesiąt centymetrów... Przykryty kamieniem w norce ;)
Powodzenia i gratulacje dla autora za pomysł!
OUT: Godło

Znaleziona z MIKI_2000. Kierunek Siklawica :D

Znaleziona razem z jack1968 Jutro umieszczamy w nowym miejscu ;) PS. Widok na Giewont przepiękny!

Skrzynka zawędrowała na Polanę Strążyską. Ukryła się pod drzewem i przykryła kamieniem porośniętym mchem.

Koordy mogę nie być zbyt dokładne, więc dokładam spojler.

Skrzynka zabrana podczas wędrówki Zazadnia - Wiktorówki - Rusinowa Polana - Palenica Białczańska. W planach była jeszcze Gęsia Szyja ale z powodu pogorszenia się pogody zrezygnowaliśmy z tego szczytu.

Takie mobilniaki lubię a nie mobilniako-owny. W najbliższym czasie znajdę dla kesza nową miejscówkę.

Dzięki.

Rusinowa polana. Moje ulubione miejsce z widokiem na Wysokie. Przy szlaku w podwójnym spróchniałym. W tym wyższym od tyłu, gmerać głęboko. Patrz zdjęcia

Dzięki

Reaktywacja skrzynki ustalona wspólnie z założycielem.

Kordy szalały, spoiler i podpowiedz podpowiadały kiepsko. Skały, kamienie...masa skał i kamieni. Kesza niestety nie udało się zlokalizować. Może następnym się poszczęści...

Skrzynka przeniesiona w okolicę Czarnego Stawu pod Rysami. Ukryta w szczelinie dużej skały, przykryta igliwiem.

Zaliczona podczas reaktywacji.

Reaktywacja skrzynki za zgodą właściciela.

Niestety nie znaleźliśmy skrzynki :-(
Duże kamienie ze zdjęcia trochę przestawione, a małych nie było wcale.
Może ktoś zabrał, ale jeszcze nie zalogował.

Kesz znajduje się na przełęczy Zawrat pomiędzy dwoma kamieniami przysypane kamyczkami. Najłatwiej tam dojść szlakiem niebieskim od doliny pięciu stawów. UWAGA !!! koordynaty mogą się różnić wię zerknijcie na zdjęcie.

wędruje na zawrat

Planowałem umieścić mobilniaka na Świnicy razem z tamtejszym keszem, niestety skrzynki na szczycie nie namierzyłem, więc znalazłem inna ciekawą miejscówkę.

Skrzynka ukryta na niebieskim szlaku, u wylotu Dolinki Pustej, z widokiem na Zamarłą Turnię.

Z tyłu, w dziurze, za głazem z niebieskim szlakiem.

 

Mobilny Taternik rusza w kolejną tatrzańską wędrówkę.

Postaram się mu znaleźć równie ciekawe widokowe miejsce.

Dzięki za interesującą skrzynkę.

Skrzynka przeniesiona nad Czarny Staw Gąsienicowy.

Z nowego miejsca ukrycia jest świetny widok na Orlą Perć.

Sam keszyk zmieścił się w jednej dziurze razem z OP5F91.

Dojście od stawu do keszyka (N 49° 13.943' E 20° 00.829') powinno zająć kilka minut.

Ukryty jest przy kamieniu kilka metrów od szlaku, w dziurze między głazem a kosodrzewiną.

Powodzenia !

Pomysł na mobilniaka bardzo ciekawy.

Bardzo malownicze miejsce ukrycia w Dolinie Jaworzynki.

Z wrażenia tylko się wpisałem i zapomniałem zabrać kesza ze sobą - musiałem się później cofnąć :)

TFTC

Szkoda, że ta informacja o podjęciu skrzynki pojawiła się tak późno... Wczoraj (8.06) specjalnie ruszyliśmy na Przełęcz Iwaniacką po tego kesza i zastaliśmy tylko dziurę pod drzewem i leżący obok kamieńNo cóż będziemy robić 3 podejście do tego kesza... ;P Pozdrawiamy

Skrzyneczka znajduje się aktualnie na POLANIE JAWORZYNKI. Jest w chacie pod współrzędnymi. Pod belkami na podłodze, zasłonięta kamieniami. Przepraszam za tak późny wpis ale byłem w Zakopanem bezinternetowy...

Skrzyneczka znaleziona bez problemuZawędrowała dużo dalejTFTC!

Po dokonaniu wpisu w schronisku w Dolinie Chochołowskiej Mariosek również szczelnie zakleił kesza jak i worek i schował skrzynkę na Przełęczy Iwaniackiej obok OP6D7E (przy tym samym drzewie)

Skrzyneczka znaleziona podczas słonecznego urlopu. Poranny wypad do Chochołowskiej, potem Iwaniacka i Kościeliska. Zaskoczyło Marioska szczelne opakowanie samej skrzyneczki przez poprzednika. Dziękujemy

No i Taternik znalazł nowe mieszkanko. Z poprzednich logów wyczytalismy z BlueAsią że taternik powoli kieruje się znad Morskiego Oka w drugi koniec Tatr, więc postanowiliśmy, że troszkę mu w tym pomożemy :)
Nie udało się następnego dnia po podjęciu, bo nasza nano-keszerka postanowiła ogłosić bunt i nie chciała za bardzo wyjść w góry, następnego dnia powstrzymała nas pogoda, więc dopiero dzisiaj udało się wyjść w teren. Skoro więc mobilniak chce iść na zachód, a my z maluchem nie będziemy się pchali w góry,więc oczywistym wyborem była ... dolina ChochołowskaTam tez jest aktualne mieszkanko taternika, za którego serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy.
Teraz czas na to, na co czekaja nastepni znalzacy czyli :

AKTUALNE MIEJSCE UKRYCIA:

koordy:
N49 15.154
E19 48.919
z dokładnością +- 3m
miejsce:

dolina Chochołowska, miejsce łączenia zielonego szlaku do polany chochołowskiej z czarnym szlakiem do doliny kościeliskiej (ścieżka nad reglami).

opis słowno - muzyczny miejsca ukrycia:

Idąc od Siwej Polany w stronę schoroniska na Polanie Chochołowskiej,
mnej więcej w połowie trasy, po lewej stronie do zielonego szlaku dochodzi czarny. tuż za tym miejscem, nadal po lewej stronie, jest kilka pniaków pozostawionych przez upadające drzewa, z czego dwa pierwsze najbardziej rzucają się w oczy. kesz jest pod drugim z kolei, patrząc w stronę Polany Chochołowskiej ( charakterystycznym znakiem tego pniaka są dwa malutkie świerki wyrastające z jego szczytu ). W razie problemów ze znalezieniem zdjęcia wyjaśniają wszystko.

jeszcze raz dzięki i pozdrawiamy 
Piostu&BlueAsia.

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia. 
Od czego tu zacząć .... może od tego że to że będziemy atakować taternika wiedziałem jeszcze zanim szefostwo podpisało mi wniosek urlopowy :). Ta skrzynka była moim osobistym "must have", więc następnego dnia po naszym przyjeździe do zakopanego załadowaliśmy nanokeszerke w chustę ( straszną furorę robi dziecko w chuście na szlakach) i ruszyliśmy na podbój dolinki :)
Na miejscu było troszke gorzej, bo koordy były niedokładne, a do garmina nie kopiują się zdjęcia z logów, ale po przeczytaniu ostatniego logu w końcu się udało. Teraz siedzimy i kombinujemy gdzie go zanieść, w końcu całe Tatry sa piękne ! :)
Wieklie dzięki za kesza. 

Out: GK ??? i GK Ufff
IN : Przypinka i maskotka

Znaleziona z Piostu i naszą Nanokeszerką :-) 
Jak już Piostu napisał poysł zgarnięcia Taternika pojawił się jakiś czas temu, bałam się tylko, że zanim przyjedziemy do Zakopanego zmieni on lokalizację- a nie wszędzie da się dojść z niemowlakiem w chuście ...na szczęście Taternik na nas poczekał :-) 
Miejsce znane i często odwiedzane jednak pośpiech, jak to bywa, wydluzył poszukiwania ale radość ze zdobycia tym większa :-) 
Teraz jeszcze pozostaje szybki wybór nowego domu dla Taternika
Dzięki za kesza 

No i dwie godziny później keszyk znalazł się w nowym miejscu. Muszę się najpierw przyznać, że nie przeczytałem dokładnie wszystkich logów, a jedynie opis, w którym nie było na liście lokalizacji, którą wybrałem Taternikowi na nowy dom. Dlatego nawet nie rozważałem innej możliwości - dopiero przed chwilą zajrzałem również do logów i okazało się, że Taternik jednak już tu był... No, może niedokładnie tu, gdzie go zostawiłem, ale w sumie niewiele brakowało . Ale do rzeczy!

Ponieważ wiedziałem, że jeśli mam spełnić warunki określone przez Coobe'go muszę znaleźć nowe miejsce dla kesza jeszcze dziś. Miałem dwie możliwości - ruszyć czarnym szlakiem w kierunku Polany Kalatówki albo pójść w przeciwnym kierunku Ścieżką Nad Reglami. Była jeszcze trzecia opcja - powrót tą samą drogą, żółtym szlakiem przez Dolinę Białego (nawet miałem tam upatrzoną jedną doskonałą miejscówkę na kesza), ale nie chciałem wracać tą samą drogą. Dlatego zdecydowałem, że zaniosę Taternika pod Siklawicę. Z różnych względów bardzo chciałem zobaczyć ten wodospad, a ponieważ nie było go na liście dotychczas odwiedzonych miejsc w opisie Taternika (no właśnie, nie czytałem logów!!!!) więc decyzja zapadła.

Pierwsze miejsce napotkałem krótko po wejściu na żółty szlak prowadzący do Siklawicy. Dosłownie kilkadziesiąt metrów od Polany Strążyskiej jest tam mostek i zaraz za nim... No nieważne, przeczytajcie sobie wpis pwk z 21 sierpnia 2012 . Jak to zobaczyłem to pomysłałem sobie: "idealna kryjówka dla kesza!". Niestety (a może na szczęście ) ruch na szlaku w obie strony był tak, wielkie, że po dłuższej chwili czekania postanowiłem iść dalej. Po kilku minutach dochodzi się tam do następnego mostku i tam również jest świetne miejsce - zwalone drzewo, w którego korzeniach bez kłopotu można by ukryć Taternika. Pomyślałem sobie jednak, że dojdę najpierw do wodospadu i może znajdę coś tuż obok. I znalazłem .
Keszyk schowany jest troszkę z boku. Jeśli staniesz tyłem do wodospadu zobaczysz po lewej stronie żółtego szlaku (i po lewej stronie potoku płynącego od wodospadu) ścieżkę niknącą między drzewami. Prowadzi ona do odległego o może kilkanaście metrów jaru. Na końcu ścieżki, po lewej jej stronie rośnie spory świerk - u jego podstawy ukrył się Taternik. Powinien być do podjęcia nawet jeśli przy wodospadzie będzie spory ruch. Dziś właśnie tak było, ale udało mi się bez kłopotów "zamontować" kesza na miejscu. Na wszelki wypadek zamieszczam dwie fotki. Tę bardziej spojlerową oznaczam jako spojler - żeby nie psuć zabawy.

Jeszcze raz dziękuję za tego kesza i ten dzień!

PS. I jeszcze mały dopisek - kordy są z odczytu z mojego "komórkowego" GPSa. Na mapie wypada to jednak po prawej stronie żółtego szlaku stojąc tyłem do wodospadu. Wedug mapy bardziej "trafione" są kordy:
N 49° 15.579'
E 19° 55.809'

Kiedy kilka dni temu dowiedziałem się, że szykuje mi się wyjazd służbowy do Zakopanego natychamist pomyślałem sobie o jednym: "Muszę zdobyć Taternika!" Jakoś w ogóle lubię inne skrzynki niż tradycyjne, a mobilniaki i quizy to moje oczka w głowie . Ten wydał mi się szczególnie atrakcyjny ze względu na pomysł i ze względu na oczywiste wyzwanie, które stanowiło jego zdobycie - ci, którzy mnie znają wiedzą, że niespecjalnie lubię "włazić" .
Przyjechałem sobie zatem do Zakopanego na dzień przed pracą i wczesnym rankiem ruszyłem na trasę. Na szczęście Taternik znajdował się w miejscu, do którego powinienem się jakoś dotoczyć - bałem się tylko, że ktoś mnie uprzedzi i wyjdą z tego nici. Wędrowałem sobie do celu śliczną Doliną Białego i zastanawiałem się dlaczego tu tak mało keszy. Po drodze był wprawdzie jeden, ale - nie wdając się w szczegóły dlaczego - od razu sobie go odpuściłem. Przez pierwszą część trasy było bardzo spacerowo, ale tak od połowy zrobiło się już hardkorowo - przynajmniej jak dla mnie . Byłem jednak bardzo dzielny i wreszcie dotarłem do miejsca ukrycia. Sporo tam było mugoli - niektórzy w podobnym stanie do mojego uznałem więc, że może to wcale nie była jednak taka prosta ścieżynka . Co ciekawe, ja mimo ostrej zadyszki nie miałem ochoty odpoczywać... Chciałem już mieć go w ręku! Tu pragnę wyrazić wielkie uznanie dla tATO za miejsce i sposób ukrycia. Mimo, że to naprawdę kilka metrów od polany, na której "obozowało" stado mugoli, kompletnie nikt nie zwrócił na uwagi, że gdzieś tam myszkuję. Zresztą wcale nie myszkowałem, bo natychamist wiedziałem gdzie jest kesz, a przy tym maskowanie było tak naturalne dla tego miejsca, że niemal na pewno nie zauważał go nikt postronny. I faktycznie - już po chwili miałem Taternika! Naprawdę tylko on się w tej chwili liczył. Genialne uczucie! Za pomysł, za kesza i właśnie za to niesamowite uczucie "zdobywcy gór" - wielka zielona gwiazdka! Jedna z największych jakie przyznałem!

Zabrałem sobie GK "Świecący Smerf", a zostawiłem dwa GK: "Ufff" i "???". Pojemnik zabezpieczyłem taśmą izolacyjną i ruszyłem w drogę, żeby znaleźć mu nowe miejsce.
Dzięki za ten wspaniały dzień!

Jak juz pisałem Sarnia Skała to wyjątkowo piękne miejsce. Szczególnie dla np. małych dzieciaków, które jeszcze muszą chwilę poczekać zanim ruszą na Czerwone Wierchy.<br /> Stąd skrzynkę ukryliśmy bardzo niedaleko od wcześniejszego miejsca: przy skrzyżowania szlaku czarnego z czarnymczyli przy wejściu na ścieżkę wiodącą na Sarnią Skałę z Drogi Nad Reglami.<br /> <br /> Gdy staniecie przy drogowskazach to strzałka &quot;Sarnia Skała&quot; załatwia sprawę. Zamiast 10 minut należy iść 10 m we wskazanym kierunku i kesz zdobyty. Leży pod drugim drzewem po lewej zaraz po wejściu w las. Tak czy owak po zgarnięciu kesza warto przejść i wskazane 10 minut (mi się udało w 4'50&quot;) i spojrzeć z góry na piękne okolice oraz na Giewont.

Wielkie dzięki dla natasza&amp;misiek<br /> Już nie tylko za mobilniaka, a te zawsze lubiliśmy bardzo, ale za zadbanie, aby znalazł się w wyjątkowo pięknym miejscu. Pierwszy raz w życiu szliśmy w tym rejonie, to był czwarty dzień w Tatrach. I czwarty dzień w deszczu. Gdy zaczęło padać w Dolinie Strążyńskiej to już mało co nie zawróciliśmy. Ale te mobilniak zadziałał jak magnes.<br /> I tak weszliśmy i na piękną Sarnią, a później doczłapaliśmy do Kalatówek.<br /> <br /> Od nas zielone, TFTC!

Skrzynka rektywowane i odrazu przeniesiona.

Tym razem wylądowała na Sarniej Skale. Mamy nadzieje, że współrzędnę są dobre. W razie wątpliwości zamieszczam kilka zdjęć. Mam nadzieje, że tym razem nie zniknie ona szybko.

 

Skrzynka ukryta na samym szczycie na pograniuczu z kosodrzewiną, owinięta w czarny worek, przykryta kamieniami.

W środku nowy logbook, ołówek i taśma klejąca - nie na wymianę.

Oprócz tego kilka fantów i jeden GK.

Taśma klejąca służy do uczelnienie pudełka.

Można powiedzieć, że znaleziona bo za zgodą autorą, ją reaktywowaliśmy.

Witamy

Jak wszystko jutro pójdzie zgodnie z planem i dopisze nam pogoda to Mobilny Taternik zostanie reaktywowany i schowany w innym miejscu w Tatrach.

Oczywiście już mamy zgodę właściciela.

Sprawdzaliśmy koordynaty z logów (mieszko), a nie te podane na stronie jako ostatnie. Autor nie odpowiedział, które z nich są prawidłowe - szkoda bo w sumie byliśmy w okolicach obydwu miejsc. W miejscu poszukiwań jest bardzo dużo powalonych drzew i skał/kamieni.

Niestety, miejsce ukrycia nie jest zbyt miłe. Dużo śmieci, i przedewszytkim husteczek/papierów pod które lepiej nie zaglądać

Chyba ktoś na siłę chciał ukryć tu Taternika bo miejsce nie jest zachwycające. Można się było trochę wysilić i dojść (20 min) do doliny za bramką.

Szkoda - liczyliśmy na przeniesienie Taternika

Korzeń i najbliższe jego otoczenie splądrowane wraz z Maksiem i Mikim, niestety Taternik najwyraźniej się przed nami ukrył :(
Chwilę wcześniej przechodziliśmy koło jego poprzedniej kryjówki i pomyślałem: "O, ale fajne miejsce na kesza" ;)

skrzynka schowana nieopodal wejścia do doliny strążyńskiej, pomiędzy kamnnieniami i korzeniami powalonego drzewa. załączam spoiler. tftc!

N 49 16.718  E 19 56.275

znaleziona z Humą pod Siklawicą. jutro przeniesiemy taternika a o jego nowej lokalizacji powiadomimy w przeciągu dwóch dni.

Wyciągnięta poprzedniego dnia z Wielkiego Stawu Polskiego. Nowe miejsce ukrycia - szlak z Polany Strążyskiej do wodospadu Siklawica. Jakieś 50m za Polaną jest mostek, tuż za nim wielki świerk wręcz stworzony dla keszerów. Taternik odpoczywa pod jednym z korzeni, za kamieniem.

Przybliżone współrzędne: 49 15.677N, 19 55.810E. W razie czego służę zdjęciami.

Hm... w sumie przed przeniesieniem nastąpiło znalezienie, więc mogę się wpisać... :)

Podjęta wspólnym gronem.

Skrzynka przeniesiona w teamie matilis, matti151 i uncle_cox na kordy kesza pt. "Wielki Staw Polski - OP3987". TFTC, Pozdrawiam!

Znaleziona błyskawicznie, co nas zdziwiło...w końcu tyle nieznalezień.

TFTC

Znaleziona z Raniżowską Bandą Lilą i Masajem TFTC

Nie szukałem skrzynki na maxa tylko w paru miejscach widząc ostatni wpis, skrzynki najprawdopopdobniej nie ma :(

Pozdrawiam

Piotrek

Skrzynki nie udało mi się znaleźć. Jak to w takim przypadku bywa jest kilka możliwości: albo źle szukałem, albo ktoś zabrał i nie zalogował znalezienia, albo zniknęła.

Mobilny Taternik wędrował przez Dolinę Kościeliską ,Wąwóz Kraków,i Smoczą Jamę i czeka u jej wylotu w starym zmurszałym pniaku na dalszą podróż.

obecne koordy skrzyneczki to 49 17.012 N 19 59.912 E

Z powodu problemów technicznych keszyk zamiast gdzieś hen hen głęboko w Parku, utknął na jego skraju. Obecnie znajduje sie na zielonym szlaku prowadzacym z Jaszczurówki do Polany Olczyskiej. Wchodząc, po lewej stronie szlaku, jeszcze przed pierwszym mostkiem. Pod kamieniem, przykryte patykami.

Godzinę wcześniej i Taternik jeszcze by czekał, no ale cóż. Czekam na przeniesienie. :)

Skrzynka została zabrana dzisiaj popołudniu. Obecnie nocuje sie na ChłabówceJestesmy jeszcze kilka dni w Zakopanem, wiec na pewno gdzies ją ulokujemy.

Znaleziona i przeniesiona wespół w zespół z martuśświetny pomysł na kesza

Taternik w chwili obecnej znajduje się bezpośrednio w Dolinie Czarnej Gąsienicowej, dokładnie nad Czarnym Stawem przy odbiciu żółtego szlaku biegnącego w stronę Granatów. Schowany jest po prawej stronie za dużym kamieniem schodząc szlakiem z Zawratu. 

Zabrany w stronę Pięknej Hali Gąsienicowej

Taternik jest teraz na Zawracie. Idąc od Doliny Pięciu Stawów na Zawrat po prawej stronie koło głazu z oznakowaniem szlaku, po prawej stronie tego głazu. Przykryty kamieniami.

Zabrana dziś z Piątki :)

Taternik zagościł w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, na skrzyżowanu szlaków - zielonego z niebieskim. Ukrył się za mostkiem od strony Orlej Perci za wielkim głazem.

Kordy: N 49 12.754   E 20 02.528

Skrzynka podjęta po zasięgnięciu języka u Grażki przy pomniku w drodze na Czarny Staw Gąsienicowy.

Pozostawiona w okolicach pomnika pamięci Mieczysława Karłowicza przy szlaku pod sosenką pod kamieniami. Współrzędne podane autorowi.

SKRZYNKA PODJĘTA PRZEZ GRAŻKĘ :)

Podjęta z rana tuż przed wyjściem w terenik

info od rene_zen:

Nowe położenie kesza: Hala Kondratowa, znajdź "H" po lewej --> za kamieniem --> pod kamieniem.

N 49 14,986  E 19 57,090

Nowe położenie kesza: Hala Kondratowa, znajdź "H" po lewej --> za kamieniem --> pod kamieniem. N 49 14,986  E 19 57,090

Zabrana z Iwanickiej

SKRZYNKA PRAWDOPODOBNIE ZOSTAŁA DZIŚ PODJĘTA PRZEZ RENE_ZEN I ZABRANA Z IWANIACKIEJ

Obecnie skrzynka ukryta dokładnie w siodle Przełęczy Iwaniackiej, niedaleko skrzyżowania szlaków. Współrzędne uśrednione z 6 pomiarów to N 49 13.920 E 19 50.153 (było pochmurno więc mogą być niedokładne).

Przepis na znalezienie: 40 kroków od skrzyżowania szlaków w stronę Doliny Iwaniackiej (żółtym) oraz 20 kroków na południe.

Spojler: słupek na kamieniu, pod kamieniem skrzynka.

Jakaś myszka nadgryzła dość solidnie skrzynkę, ale jeszcze się trzyma. Chciałem się też poskarżyć, że skrzynka ukryta była wśród potłuczonych szkieł i przy wyciąganiu poharatałem sobie łapę. XO

N49 14.904 E19 57.112 Dokładność: około 5 metrów

Hala Kondratowa jest położona na południowy zachód od Kalatówek. Na Kondratową prowadzą dwa szlaki: niebieski od kalatówek oraz zielony od przełęczy pod Kopą Kondradzką.

Skrzynka jest ukryta około 60 metrów na PdWsch od zielonego szlaku w charakterystycznej grupie świerków. Można dostać się tam wydeptaną ścieżką względnie nie rozdeptując łąki.

Znaleziona i zabrana w dalszą podroż

podkreślam, że warunkiem KONIECZNYM do zaliczenia kesza jest jego PRZENIESIENIE.

W pierwszym przypadku robie wyjątek bo może niejasno określiłem zasady: przeniesienie ma nastąpić po max 3 dniach - opis w necie może być zrobiony później jeśli nie mamy szybkiego dostępu do sieci lub poprzez skontaktowanie się ze mną i podanie nowej lokalizacji.

Ograniczenie wprowadzone jest po to aby nikt nie chciał przenosić kesza podczas wyprawy kolejnej np. w rok po znalezieniu ;)

Znaleźlismy kesza o 12:00. Niestety nie przenosiliśmy go, gdyż wiedzieliśmy, że nie zrobimy wpisu w przeciągu 3 dni. Tak więc Taternik zostaje na tym samym miejscu.

Ludzi kręciła się masa, więc trochę czekaliśmy.

Bez wymiany.

bardzo fajny pomysł za rok z chęcią zapoluję na tego mobilniaka

Punkt startowy kesza