Niestety kopalnia zamknięta na stałe

Super miejsce na kesza!
Przydałby się nowy logbook najlepiej w szczelnym woreczku, bo obecny to mokra kulka, nie dało się nic wpisać.
Tftc

Szkoda że tyle wody ale warte uwagi!!! TFTC ????

Potok na wylocie i brak ciuchów:(

Podjęty ale niestety odpuszczony, za dużo wody w środku

Skrzynka znaleziona.
Dziękuję.

Dzięki za skrzynkę :-)

(1782)

Sklamalbym gdybym powiedzial, ze Pawel.Koszalin myslal minute nad wejsciem... Myslal sekunde;) Ja oczywiscie za nim. Dzieki;)

Góry, piękne widoki i akurat w Zakopanem pobad 150 cm śniegu ????

Okolica piękna a sama dolina bardzo urokliwa szczególnie zimą, wejście do kopalni tylko dla.osób o rozmiarach max L :p 

Kopalnia mega a dzięki pomocy Pająka bez strachu weszliśmy i rozpoczęła się kopalniana przygoda. Keszyk szybko złapany i kopalnia zwiedzonaTFTC

Super miejsce. Zdobyte z rodziną oczywiście. Tftc

Kurcze, drugi raz w ciągu kilku dni mnie tu rzuciło - i znowu bez latarki.
Do trzech razy sztuka, nie odpuszczę... ;)

Parę lat temu podeszliśmy tu z Mugolem. Jego rozmiar wykluczył współudział, a sama jakoś nie chciałam. Widocznie trochę się od tego czasu pozmieniało, bo dziś szybko między kratami, przyjemny spacer do rozwidlenia, szybkie liczenie, a miejsce ukrycia rzuca się w oczy. Super sprawa. Dzięki

Bardzo chciałem iść po tego kesza podczas tegorrocznego pobytu w Zakopanem. Kto wie kiedy następny raz tu przyjadę. Namówiłem więć żoną, żeby jednak nie panikowała i żeby poszłą ze mną. Niestety byłem trochę nieprzygotowany, bo buty nie były wodoszczelne i w dodatku zbyt niskie, nie mialem też kurtki nieprzemakalnej. Dlatego skończyło się tylko na dojściu do kesza i powrót. Ale korciło mnie strasznie sprawdzić co jest dalej. Obawiam się, że dalej znalazłbym po prostu jeszcze więcej śmieci. Bo pod samym keszem leżały puszki po piwie :/

 

Dzięki za skrzynkę. Fajne miejsce.

Skrzynka zdobyta samotnie na dodatek jak zaczęło się ściemniać co potęgowało klimat tej kopalni ,duzo adrenaliny TFTC

Najbardziej mokro jest przy samym wejściu. Logbook lekko przemoczony. Niestety zapomnieliśmy zrobić zdjęć, a szkoda bo miejsce super. TFTC.

Moja ulubiona keszowa wyprawa! Nie spodziewałam się, że będzie tak głęboko, więc najpierw wystartowałam sama i całą drogę w strachu rozglądałam się za niedźwiedziami lub Yetim, kiedy dołączył Nital było już bezpieczniej :D
Rzeczywiście jest mokro, ale miny niewtajemniczonych turystów, którzy widzą, jak wychodzi się z jaskini to rekompensują.

BTW, co za dzban zostawił tam puszki po piwie?!?! To teren TPN!

Niestety, woda płynąca dołem i lejąca się z góry skutecznie zniechęciła do eksploracji. Przydałby się raczej kombinezon jaskiniowy a nie gumiaki... ale coś trzeba zostawić "na zaś"

Mega fajna sprawa ! Adrenalina podskoczyła! Dzięki:)
Na pamiątkę kamyczek z kopalni zabrany.. kto wie .. może będzie świecił w nocy :p

To co Maleska lubi najbardziejDobrze, że mi się troszkę schudło, bo cinko by było :D

Nawet w deszczu snują się te cepry po dolinach... Przy kooperacji zespołowej udało się jednak niepostrzeżenie wślizgnąć, a potem się ewakuować. Spacer sztolnią przefajny. Ale kto wie, może nawet dałam początek nowej legendzie o duchu grasującym w sztolni:) No cóż, jeśli ktoś niechcący usłyszał jakieś echo albo plusk, czy też dostrzegł jakieś widmo, zapewne da się to wytłumaczyć poziomem promieniowania w tym miejscu:D Jak w "Weselu w Atomicach" Mrożka, gdzie paprocie świeciły na niebiesko:D:D:D

Podjęta z łódzko-pabianicką ekipą: Pani K. Maleska, Olo74_Lilalu, podczas kolejnego z rzędu wypadu w Tatry. Piękne widoki wynagradzają trud wspinaczki. Tatry są takie... majestatyczne:) TFTC

Kopanie chciałem zwiedzic już rok temu, ale co sie odwlecze....  Towarzyszył mi Eddi. Miejsce kozackie, juz samo wejście jest klimatyczne, wprowadza odpowiedni nastrój. W środku całkiem przyjemnie: dużo miejsca i obyło się bez kaloszy. Keszyna trafiona bez problemu. Oczywiście na niej się nie skończyło, zbadaliśmy wszystkie koryatrze.

Dziekuje za dobrą zabawę i pokazanie miejsca. Rekomenduję skrzynkę.

Pozdrawiam.

Świetny kesz, miejsce jest mega klimatyczne. Jedyne co może przeszkadzać to krata na początku, potem już lepiej, choć bez latarki się nie obędzie

Ufff, co to był za kesz!
Na początku mała konsternacja - krata na wejściu. Na szczęście tym razem moja niedowaga się przydała, przez "strażnika" przecisnąłem się bez żadnych kłopotów.
Po wejściu do kopalni uderzyło nas potężne echo, rzadko kiedy ma człowiek okazję doświadczyć tak mocnego zjawiska. Kesz ma się dobrze, żadna woda się nie dostała do środka.
Po podjęciu uznaliśmy, że zwiedzimy także i resztę tuneli - bardzo polecamy, kopalnia ma swój niepowtarzalny klimacik. Dzięki za skrzyneczkę, podjęta razem z fafbar13.

Nie było prawie żadnych mugoli jednak była woda wypływająca z kopalni która nie pozwoliła nam wejść. Kiedyś tu wróce...

Niestety, z moim brzuszkiem pewnie utknąłbym pod kratą na zawsze. Nawet nie próbowałem.

Znaleziona razem z MWP i KUNA. 

Nie nastawialismy się tego dnia na taką eksplorację. Miał być delikatny spacerek ale po przeczytaniu opisu szkoda było nie spróbować. Należę raczej do osób szczyplych wiec po przeczytaniu ostatnich wpisów zakładałem, że nie będzie problemu z pokonaniem jakichś wąskich przejść. Jednak na miejscu okazało się ze jedyna możliwa droga prowadzi poprzez zanurzenie nosa i klaty w strumyczku. Trochę trwało zanim podjąłem decyzję czy wchodzić czy nie. Co prawda wyraznego napisu "nie wchodzic" nie ma lub ktoś zerwał, ale z jakichś powodów wejscie jest ograniczone...

Czy byliśmy w środku czy nie .... ?

Nie chcemy swoim wpisem ani zachęcać ani odwodzić od podjęcia takiej czy innej decyzji. 

Mogę tylko napisać, że gdybyśmy weszli to na pewno poczulibysmy niesamowity klimat tego miejsca, sporą dawkę emocji i mielibyśmy trochę wody w butach ponieważ miejscami woda jest dość głęboka.

Acha ... i jeszcze dołożylibyśmy nowy logbook w nowej strunówce. Następni nie powinni mieć przez jakiś czas problemu z dokonywaniem wpisów ;)

Dzięki za pokazanie miejsca :D

 

Z grupą 10 osobową i dwoma opiekunami z obozu wybraliśmy się tam.

Przez kratę było ciężko się przecisnąć ale bylo spoko.

 

Nie dało się wpisać bo cały mokry i pognieciony zeszyt był

Ze znalezieniem kłopotów nie miałem poszło dość gładko natomiast z wejściem za kratkę było już grubo ;)

Głowa przeszła, tułów przeszedł do pasa a potem stop...na tyłku się zatrzymało ;)

Chwila kręcenia tyłeczkiem i jakoś poszło, za to w drodze powrotnej wybrałem najdolniejsze wejście i na rączkach bo ściekał strumyk, jakoś się dało.

Fajna miejscówka, polecam.

 

ps. zapomniałem napisać że nie wpisałem się ponieważ wszystko wilgotne aż strach i ołówek na miejscu nie zdaje egzaminu. Ja swój pisak zostawiłem przed kratą razem z kurtką bo inaczej bym się nie zmieścił.

Następcy proszeni o wzięcie małego logbooka na wymianę

Cóż to była za wyprawa! Najpierw trzeba było przecisnąć się przez kraty. Dołem udało się jakoś przedostać i nawet wybitnie nie ubrudzić. 

Potem było tylko ciekawiej, ciemniej i bardziej mokro. Na szczęście kesz był na miejscu. Niestety logbook jest na tyle zamknięty, że nie dało się na nim wpisać ołówkiem :(

Ale zdecydowanie był ten klimat! Dzięki!!

Pozdrawiamy

Tuś&Zlatan team

W towarzystwie Robcona oraz Werpiego. Kesz na swoim miejscu, dzięki. Rewelacyjne miejsce, chyba najlepsze w okolicy!

Kesz podjęty z WERPIm i vilkolakiem. Takie miejsca uwielbiamy!!! Szkoda, że nie mieliśmy czasu pozwiedzać dalej, bo rodzinka czekała na zewnątrz. Ode mnie leci zielone. Dzięki.

Kesz znaleziony w obecności Robcon i vilkolak. Dzięki.<br /> Polecam miejsce bajeczka.

straszne! Na wejściu okazało się że po obfitym śniadaniu nie mieszczę się pomiędzy kratami. Raz że wstyd, dwa że trzeba było podjąć próbę wczołgania się wariantem przyziemnym w miejscu wypływania uranowego potoku. Trza się było nieco rozebrać, a umówmy się że o tej porze roku nie jest zbyt ciepło. Na szczęście wewnątrz już ciepełko. Tylko trochę mokro. Po krótkim brodzeniu... 1, 2, 3, 4....30 i jest. Keszyk taki sobie, ale miejsce-gwiazda! Dzięki. Specjalne podziękowania dla Iksika za wsparcie i czekanie przed wejściem mimo delikatnych szyderstw podczas pokonywania przeze mnie kraty.

Kesz planowany od dawna, spełnia wszystkie oczekiwania a nawet więcej.

Niestety ilość kręcących się mugoli nie pozwoliła zbliżyć się do kesza. Dodatkowo wejście do jaskini uniemożliwia drewniana krata.

 

Ten kesz miał być gwoździem programu wyprawy w góry. Jako, że uwielbiam TAKIE miejsca to nie mogłem odmówić sobie przyjemności obejrzenia go już pierwszego dnia pobytu, właściwie to prosto z trasy bez zakwaterowania od razu poleciałem do doliny białego po kesza. Nie zawiodłem się. Świetne miejsce! Dzięki za kesza!

Super miejsce !!!

Miejsce dość ruchliwie, ale udało się podjąć kesza bez większego zamieszaniaKopalnia uranu jest zdecydowania warta uwagi :)

W środku zimno i ciemno, ale podjęta mimo tego ;D świetne miejsce. Przecisneliśmy sie niezauważeni . TFTC ! :)

Skrzynka podjęta w samo południe w sobotę w godzinach turystycznego szczytu - bez świadków. Nindża stajludało się też przejść suchą nogą. Świetny klimat! Podjęta wraz z Gutkiem.

Znaleziony, świetne miejsceWielkie dzięki. w domu poleci gwiazda.

PS.  Niezapomniane uczucie, gdy stoisz 20m od wyjścia czekając aż mugole znudzą się świeceniem latarką do wnętrza sztolni i sobie wreszcie pójdą :)

Świetna miejscówka, robi wrażenie. Dzięki za kesza!

Dzięki keszowi znaleźliśmy takie świetne miejsce. Całe szczęście, że ktoś poszerzył wejście. Uwaga na głowy. Dzięki za kesza. Znaleziony z lesheque

Bardzo fajna skrzynka. Potrzebowaliśmy trochę motywacji żeby tam wejść ale naprawdę warto

Kesz zdobyty podczas sympatycznej popołudniowej przechadzki do Doliny Białego. Wtargnięcie do kopalni wymagało akrobatycznych umiejętności - żeby przepełznąć pod kratą, ale jednocześnie nie skąpać się w mini rzeczce wypływającej ze sztolni... Jakoś się udało - tylko jeden rękaw lekko zamoczyłem ;)

Wewnątrz - jak po sznurku do celu, choć im dalej - tym więcej wody. Fajne miejsce. Dzięki, za kesza.

 

Miejsce ma bardzo fajny klimat.

Za keszem dalej w korytarzu z tego co widać bardzo dużo wody, więc dalej nie eksplorowałem.

TFTC

Sztolnia zaliczona wraz z Matim. Żonka ubezpieczała przy wejściu. W środku rewelka - uwielbiam te klimaty sztolniowo - jaskiniowe. I już miała być wielka zielona gwiazdka, jak u większości, jednak pojawia się kilka ale. Po pierwsze troszkę tu łamiemy zasady, po drugie narażamy się na nieprzyjemności, a może i kary jak się ktoś przyczepi. A sama skrzynka taka...zwykła.

Hmm... sam nie wiem co z tym zrobić. Suma sumarum i tak wychodzi znakomita...

No nie powiem, adrenalinka była. Skrzyneczka zdobyta razem z Jędrkiem. Jak człowiek dba o figurę to i się zmieścił. Super miejsce, tylko z wyjściem było trudniej. Dobrze, że dziewczyny stały na czatach, bo ludu troszkę się kręciło. Dzięki

Znaleziona dzisiaj niestety do Zawoi nie dojechaliśmy na event bo bus był tak okropnie zawalony ludźmi że stwierdziliśmy że pojedziemy na lekki treking po tatrach. Skrzynki nie było zbyt łatwo zaliczyć, utrudniała woda płynąca a że mam już swój lekki brzuch zostało mi przeczołgać sie po wodzie(jakoś dało rade bez umoczenia sie). Po wejściu pełno wody tam było po kostki dlatego na jesień zalecam jakieś buty po kostki które nie przemakają. W dalszej części kopalni już sucho. Napinacz stał na czatach a ja szybciutko wpis do logu. Problem z wyjściem był bo akurat przewodnik oprowadzał wycieczkę (mówił że nie warto tam wchodzić do kopalni bo różne choroby są :P). Przeczekałem go i potem szybciutko na drugą strone. Napewno jeszcze tam wrócę na głębsze eksploracje. TAKIE KESZE TUTAJ CHCEMY. Dziękuje!!! Zielone sie należy. 

Za dużo ludzi na szlaku żeby przeciskać się przez kraty. Może jeszcze spróbujemy. Ale wg nas już w opisie skrzynki powinno być zaznaczone, że dojście do kesza możliwe jest tylko po bądź co bądź, nielegalnym przejściu kraty.

Skrzynka sprawiła mi wiele radości stąd rekomendacja. Gdyby nie kesz nadal przechodziłbym obojętnie obok wejścia. Na pewno tam wrócę. Dzięki za skrzynkę.

Miejsce odwiedzone w trakcie rodzinnego urlopowania.

Dzięki za pokazanie miejsca i keszyka.

THX

 

Podjęta razem ze spiderkiem i Narvalem. Rewelacyjna skrzynka, a przede wszystkim rewelacyjne miejsce! Doliną Białego ciągnęły tego dnia tłumy ludzi, ale w końcu udało sie jakoś niepostrzeżenie dostać w okolice kesza. Zdecydowanie jest klimat - na pewno tu jeszcze wrócę ;)

Znaleziona z GDAKKami podczas wyjazdu w Tatry. Super skrzynka. Jest klimat. Można poczuć się jak podczas zwiedzania podziemnych korytarzy w grach rpg.

TFTC

znaleziona z acys, mkromek i ebi 2626SUPER POMYSŁ, fajne wejście... tak  no i dołączam się do słów acysa, dzięki wielkie, GWIAZDECZKA!

To była najbardziej ekscytująca skrzynka podczas wszystkich zdobytych przez ten weekend. Co prawda trochę się bałam, but przemókł, latarka gasła, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że było warto. Ode mnie gwiazdka 

Świetne miejsce na skrzynkę :)

fenomenalny kesz. Wejscie do kopalni w zaleznosci od postury keszera, albo czolgajac sie, albo przeciskajac ;). Podroz po sztolni-swietne wrazenia, mimo wody kostek na calej dlugosci. Tylko jeden korytarz nie zwiedzony, wody bylo zbyt duzo. Ciekawe sa sznurki zwisajace ze stropu, nie udalo nam sie wywnioskowac do czego sa uzywane. nigdy nie zapomne tego kesza, idealne zwienczenie deszczowego dnia na szlaki. Oczywiscie serwuje zielona gwiazde, niestety dwoch sie nie da ;)

Ach ta moja miednica... :)

Znaleziona podczas wypadu w góry w ekipie: Cloud, djdioda, Weronicka i Najswietsza Panienka :)

Dzięki! 

Znaleziona pierwszego dnia pobytu w Tatrach przy zapadającym zmroku razem z Verdantem, Cloudem, Weronicką i NajswietsząPanienką. Dzięki!

Super skrzynka! Cięzko przejsc przez kraty- ale zabawa przednia. Dizeki

Super!

Biliśmy się z myślami - wchodzić tam czy nie ?? To w końcu TPN, jeszcze jakiś gajowy na nas wyskoczy z dwururką i przeładuje ?!? :)
W końcu padło, że jednak spróbujemy i cała dzisiejsza wycieczka była ułożona tak, aby do doliny Białego trafić jak najpóźniej. Udało się i do tego zaczęło mżyć więc ludzi jak na lekarstwo.

Lilalu wykminiła jak przejść, sprawdziłem czy nadal nikogo nie ma i szybko przerzuciłem plecaki, kijki i siebieLatarki włączone i w drogę. nie myśleliśmy, że to będzie taki w sumie spory kawałek w głąb.
Kopalnia jest interesującym i klimatycznym miejscem, lecz nie zwiedziliśmy więcej niż w drodze do skrzynki. Sama skrzynka trochę mizerna w stosunku do miejsca.
Acha - te pręty to chyba nie są pręty :)Dzięki.

znakomita skrzynka, świetne miejsce, klimat godny polecenia!

Skrzyneczkę można spokojnie podebrać, trzeba tylko uważać na kręcących się ludzia przejście przez kraty dość proste :)

Pokusa zdobycia kesza jest silniejsza niż narażenie siebie na promieniowanie. Razem z Mauri16 Katherine i Yar przygotowywaliśmy się do podjęcia tej skrzynki. Pierwsza przecisnęłam się przez belki i nie było już odwrotudołączyła reszta ekipy i poszliśmy po kesza. Wewnątrz bardzo bardzo dziwny klimat. Tego zapachu nigdy nie zapomnę był bardzo charakterystyczny. Spokoju mi nie dają sznurki które co jakiś czas zwisały ze sklepienia. I nie potrafie odszukać informacji do czego służą, bo bez przyczyny się tam nie znajdują. Jako, że ów kesz był głównym punktem wyprawy w Tatry przyznaję rekomendację.

Jedna z najdziwniejszych skrzynek w moim życiu. Przed podjęciem skrzynki bardzo dużo naczytałem się i nauczyłem o promieniowaniu. Sprawdzałem jakie dawki promieniowania dostaniemy w sztolni, porównywałem dawki promieniowania i stężenia radonu w różnych miejscach. Po stwierdzeniu że dawki promieniowania są bardzo niskie, a wysokie stężenie radonu nie stanowi większego zagrożenia, gdyż większe występuje w kopalniach węgla kamiennego, postanowiliśmy podebrać skrzynkę. Wejście było proste. Czteroosobowa ekipa bez problemu przedostała się przez krato-belki, które są tak zbudowane, by do środka mogła dostać się ekipa wykonująca pomiary promieniowania. Po wejściu szybkie oddalenie w głąb od szlaku. Klimat w środku niesamowity i niepokojący, czułem się tutaj jak w podziemiach Czarnobyla. Pomimo że jestem eksploratorem wszelkiego rodzajów bunkrów, schronów, sztolni, kopalni, kanałów, przejść podziemnych itp. tutaj czułem się nieswojo. Gdzieś w podświadomości siedziało to promieniowanie. W środku dosyć mokro i czuć jakiś dziwny zapach, którego nie czuć w ogóle np w jaskiniach Tatrzańskich, które także zbadaliśmy. Skrzynka odnaleziona szybko i bezproblemowo. Parę zdjęć w środku i ewakuacja. Wyjście ze sztolni stanowi nie lada wyzwanie, gdyż na szlaku chodzi milion osób i wszyscy cykają sobie fotki przy wejściu. Jednej osobie udało się wyjść niezauważonym, jednak przez nieporozumienie w dawaniu sygnałów reszcie doszło do ciekawego zdarzenia. Chłopak robiący zdjęcie zorientował się że kogoś widzi w środku. Jego zdziwienie było bezcenne i aż żałuje że to nie ja je widziałem. Po wydostaniu się ze środka, szybko opuściliśmy miejsce. Bardzo długo zastanawiałem się czy dać rekomendację za skrzynkę czy też nie. Rekomendacja jednak powędruje, gdyż gdyby nie to nigdy bym nie poznał miejsca i nie wszedł do środka ze strachu przed promieniowaniem. 

 

Ps. Podaję linka do danych pomiarowych z kopalni dla chętnych podjęcia skrzynki

http://tpn.pl/filebrowser/files/T1_09.pdf

Uranu szukałem razem z Wrzosem, on do dziś świeci :)

Skrzyneczka znaleziona w wesołej brygadzie, podczas szalonego wiosennego wypadu w nasze piękne Tatry. Pozdrawiam i dzięki Wrzos

Przechodziłam obok tyle razy i nie przypuszczałam, że mogę wejść bez problemuZ resztą bez p_nowik nie weszłabym i tak do środkaDzięki za pokazanie miejscaOde mnie zasłużona rekomendacja!!

Krata nie okazała się przeszkodą. Moim zdaniem jest tak skonstruowana, że działa bardziej na psychikę niż stanowi faktyczną przeszkodą, ale to tylko takie dywagacjeWahaliśmy się do ostatniej chwili, nawet będąc za kratą myśleliśmy aby zawrócić, ale ciekawość zwyciężyłaAdrenalina towarzysząca wchodzeniu niesamowita. Kesz znaleziony bez problemu, dzięki za to przeżycie!

Na strażników i czujki zostali wytypowani Mario&Monia, którzy tą skrzynkę już znaleźli, a szymaneq wraz z Judy&Paqs zaatakował wnętrza pieczary. Kraty zostały podobno wymienione, ale da się tam wejść (Ci chudsi mogą przecisnąć się między szczebelkami, a reszta przejść dołem z ryzykiem zamoczenia tyłka). Oczywiście straciliśmy rachubę podczas liczenia kolejnych patyczków, ale bez większych problemów i o dziwo z suchymi nogami (bo wody w pewnym miejscu było sporo) udało się znaleźć kesza. Za świetną zabawę i widok ludzi, którzy przyuważyli nas jak wychodziliśmy ("lekkie" zdziwienie) dajemy gwiazdkę. TFTC!

4 dniowy wypad w góry z Mario&Monia i polcia&szymaneqDzięki za skrzynkę:)

niestety kraty wstawione przez TPN dla nas byly za waskie...

super miejsceprzy jesiennej wizycie w zako nie starczyło czasu na tgo kesza, ale tym razem się udało nadrobić zaległości.

TFTC!

znaleziona z Gruszkenem, DRiM Teamem, Dixitem i resztą biegiem!

Genialnie wypadło, że akurat ta skrzynka jest moją setną. Bardzo ciekawe miejsce, a żeby było jeszcze ciekawej trzeba tu złamać zasady, aby zdobyć kesza. Troszkę daleko umiejscowiona.

Razem z DRiMTeam, Vascula, Feiris, Dixit i innymi ;)

Dzięki za setną skrzynkę, przyznaję zasłużoną rekomendację.

Szczupłe osoby się przecisną. UWAGA nie sciągaś pudełek na sznurkach ( pomiar radioaktywności).

 

Faktycznie krata jest zmieniona ale da się przez nią przecisnąć. Ktoś kesza przeniósł bliżej kraty i pojemnik jest pusty a po logbooku ani śladu. Niestety nie miałem nic na dołożenie.

Ta stara kratka została zastąpiona całkowicie nową. Nie ma już możliwości przejścia niestety. Służę zdjęciem, jakby co. Niestety kesz, nieaktualny w obecnej formie.

Znaleziona tradycyjnie z Piostu 
Miejsce mijane wielokrotnie, przez lata nazbierało się trochę fotek pod kratą ;-) 
wielokrotnie zastanawiałam się co jest za kratą i czemu ona tam jest, ale dopiero przy okazji kesza dowiedziałam się czegoś o tym miejscu :-) 
Bardzo fajny pomysł na kesza 
Dzięki za kesza i przybkiżenie informacji o miejscu :-) 

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia. 

Super miejsce ! 
Miejsce nie raz mijane podczas wizyt w dolinie Białego, krata tak opatrzona że az oczywista, a historii nie znałem. dopiero obecność kesza skłoniła mnie do wejścia do czegoś, co zawsze uważałem za genialne mieszkanie dla miśków i z tym faktem łączyłem obecnośc kraty :)
Serdeczne dzięki za zaciągnięcie mnie do tej dziury, i za opowiedzenie historii o niej.
Odwdzięczam się zieloną gwiazdką :)
Pozdrawiam 

TFTC

Niestety nie miałem przy sobie odpowiednich butów, tak jak jest w opisie. Przedarłem się przez kratę i przeszedłem kawałek, ale potem strumień był coraz większy. Nie chciałem przemoczyć butów, bo wybierałem się na Sarnią Skałę. Mimo wszystko dzięki za pokazanie miejsca i fajne zdjęcia . Na pewno tu wrócę z odpowiednim sprzętem!!!

podjęta bardzo deszczowego dnia, więc nie trzeba było zbytnio uważać na turystów; znakomita miejscówka :)

samo miejsce ukrycia bardzo proste, ale za całokształt skrzynki - pomysł autora żeby umieścić ją właśnie w tym miejscu (musiał przecież najpierw na własną rękę penetrować kopalnię) daję gwiazdkę:)

Ale to była akcja. 5 osób, jedna na czatach i daje znak, czy reszta może wchodzić. Szybki destant, kesz znaleziony bez problemu. Gwiazdka leci.

Świetne miejsce, w życiu bym nie pomyslał, że kryje taka historię. Ciekawskie tłumy nieco utrudniają bezstresowe podjęcie. TFTC!

Przechodziłam już wcześniej koło tego miejsca, ale nie miałam pojęcia, że to była kopalnia uranu. Kesz z fajną historią:) Znaleziona z Idips. TFTC

Bardzo fajne miejsce. Na początek chwila wahania wchodzić czy nie wchodzić, bo wejście zastawione belkami. BTW. czy ktoś tam był kiedyś z licznikem geiger'a?

Ciekawe miejsce kopalnia też fajna byłem z kik89 oraz z drozdu.

TFTC!      :-)    

 ciemno było ale całe szczęście wziąłem ze sobą latarkę.

Bardzo klimatyczne miejsce, już na samym początku czekała nas przygoda z przemykaniem przed turystami oraz wyginaniem się między belkami, gdyż wejście jest zastawionePo drodze prawie wykąpaliśmy sobie buty w kopalnianym strumyczku. Sam keszyk mógłby być nieco większy...

W każdym razie - TFTC!

Super! trochę strasznie ale mnie wciągnęło, że nawet chcę dalej zwiedzić tę sztolnię :-D Sylwia jest odważna - dobrze z nią zdobywać takie miejsca.

Bardzo przyjemne miejsce. W chłodzie można ochłonąć po gorącym dniu. Mimo wieczorowej pory, trzeba było przeczekać kilkoro turystów, z których każdy musiał sobie zajrzeć do środka.
Dzięki i pozdrowienia. Ania, Marcin i Kuba

Skrzynka znaleziona nocną porą. Miejsce jest bardzo klimatyczne, choć trzeba przyznać, że trochę straszne nocą.

IN: kolczyk, otwieracz

OUT: łuska

Kaśka, Andrzej i Adam

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

W środku nie było aż tak źle .Gdy doszedłem do rozgałęzienia korytarzy skręciłem w prawy i licząc pręty  niestety skrzynki nie namacałem . Jeszcze kiedys tam wróce.  

Miejsce na skrzynkę jak najbardziej w porządku, ale nie tak daleko w głąb kopalni! Wchodząc tam strasznie sie bałam. Jeszcze gdyby kesz był na miejscu, to przynajmniej satysfakcja by była, a tu nic. Szkoda.

Mariusz65 - to nie jest tłumaczenie się, a odpowiedzialne podejście do zdrowia swojego i najbliższych (tym bardziej, że były z nami dzieci). Dla nas zakaz to zakaz i nie ma co dyskutować - szczególnie zimą w Tatrzańskim Parku Narodowym. Pozdrawiamy

Bardzo ciekawa skrzynka z kawałkiem historii, której nie znałem. Człowiek uczy sie przez całe życie.

@AleHeca – a po co z takich rzeczy tłumaczyć się przy kasie?
Trochę adrenaliny musi być!

PS
Gdyby kopalnia była naprawdę niebezpieczna, to byłaby rzetelnie zabezpieczona. Krata na "umówmy się" to jawne patrzenie przez palce na to, że turyści tam włażą

Znaleziona podczas powrotu z zimowego spaceru po górach. Oj, trzeba tam będzie jeszcze wrócić, bo jest co zwiedzać! Dorzuciłem GK, jest zawieszony na drucie mocującym skrzynkę, jak klucz na kółku:) Mam nadzieję, że przetrwa.

Chętnie byśmy go zaliczyli, jednak przy wejściu do TPNu otrzymaliśmy informację przy kasie, że wejście do kopalni jest zabronione i ogrodzone. Czy jest to zgodne z regulaminem zakładania skrzynek? Nie chcąc się narażać na nieprzyjemności, zrezygnowaliśmy.

 

Super miejsce. Weszliśmy tylko do cache. Powrócimy wiosną.

znaleziona z kiczerem86bylo ciemno zimno i mokro ale bylo warto!

dzieki za kesza!

Ach ta wyprawa...Super miejsce. Dzięki

Świetna wyprawa dzikim szlakiem, fajne miejsce, polecam...

W środku nocy gdy lał deszcz znalazłem jom i rozwaliłem sobie głowe.

Super skrzynka. Świetne miejsce. Odnośnie wyjścia zawsze można zostawić jedną osobę na zewnątrz i podczas wychodzenia udawać, że robi zdjęcia reszcie za kratą. Nie wygląda to podejrzanie :)

znaleziona z Humą. miejsce robi bardzo duże wrażenie, najtrudniejsze jest jednak wyejście i wyjście w sposób niezauważony. bardzo wielkie dzieki za tą skrzynkę i przygody z nią zwiazane. tftc!

tftc

Takie kesze to mi sie podobają  .

Wbrew zaleceniom udałem się tam w ciągu dnia, z wejściem nie było problemu. Keszyk szybko sie poddał, ale czując mały niedosyt udałem się na zwiedzanie kolejnych bocznych korytarzy. Robią wrażenie, ale mimo wszystko zamiast samotnie to polecam zdobywanie grupowe.

Z wyjściem były małe problemy, co i rusz ktoś spoglądał, albo wręcz świecił w otchłań latarką, a ja stałem cierpliwie w półmroku . W końcu natrafiła się okazja i wygramoliłem się niepostrzeżenie ,

Dzięki za pokazanie tak ciekawego miejsca.

niestety... baterie w czołówce mi padły zaraz po wejściu...
będzie pretekst, żeby wrócić :)

 

Skrzynka znaleziona po kilku minutach poszukiwań.

Wygląda na to że byłem pierwszym znalazcą ponieważ oba logbooki były puste.

Skrzynka w nienaruszonym stanie.

Świetne miejsce! Gorąco polecam, jest później co wspominać :)

Niesamowite miejsce!  Aż dreszcz przechodził po plecach. 

Znaleziona razem z moją dziewczynąSuper miejscówka!

Dzięki za paczke, pozdrawiam :)

Jak ja lubię takie miejsca, ach ! : D

Do skrzyneczki mieliśmy pójść dzień wcześniej, ale nasza wyprawa w góry trochę się przeciągnęła i wracaliśmy już po ciemku, nie odważyliśmy się wtedy wejść do jeszcze ciemniejszej jaskini : P.

Przeszliśmy najpierw trochę za daleko, gdzie było już naprawdę dużo wody. Wtedy odkryliśmy, że nie odczytaliśmy jeszcze podpowiedzi : ). Parenaście metrów do tyłu i keszyk nasz : ).

Skrzynka znaleziona z Kucią.

Polecam : ) !

Miejscowka niesamowita! Przeszliśmy z wnuCzem troche za daleko i upss co dalej? i w tym momencie przydała sie podpowiedz. Lecie zielone ! ; )

Zdobyta w pospiechu bo głód nam dokuczał. Razem z Vestaxem. Ktoś tam pewno wcześniej zaznaczył ale warto drugi raz powtórzyć, że wejście jest zamknięte dla zwykłych śmiertelników. Należy przecisnąć się przez kraty na własną odpowiedzialność.

miejsce po prostu świetne, ale polecam brać towarzystwo bo był moment, że dreszcz mnie przeszedł;)

bardzo fajna i mroczna, chciałem iść dalej, ale Ori mi nie pozwoliła :P

Niezamierzenie, ale trafiliśmy do skrzynki o godz. 22. Lubię jaskinie, sztolnie itp., ale w tej czułam się wyjątkowo niekomfortowo.

W skrzynce dwa logbooki, jeden wilgotny, drugi suchy. Wpisaliśmy się do tego suchego i wymieniliśmy woreczek, bo był porwany.

Pomimo nieodpowiedniego obuwia doszliśmy do kesza sucha stopą :D<br /> Uwielbiamy takie klimaty, miejsce jest naprawdę KONKRETNE, za co należy się się zielona gwiazda :D<br /> Razem z coosiek+Anula.<br /> Jeszcze tu wrócimy :D

Świetna jaskinia! Początkowo liczyliśmy od złej strony i dotarliśmy za daleko... aż jedno z nas wpadło po kostki w wodę i cały but był mokry :P

Szkoda, że dalej, przez obecność wody, nie dało się za bardzo iść.

Razem z KT & SL.

Dzięki!

Znaleziona z niekeszującym kumplem, który przy wyjściu złożył stropowi krwawą ofiarę ;).

Samo miejsce jest rewelacyjne. Wróciliśmy tam parę dni później w nadziei, że uda się dojść do końca kopalni, ale niestety prawy korytarz na drugim rozwidleniu jest zupełnie zalany - bez kaloszy ani rusz.

Skrzynka znaleziona w deszczowy dzień. Przed wejściem do doliny wypełniłyśmy ankietę, odpowiadając twierdząco na pytania, czy wiemy, że w TPN nie wolno schodzić z wyznaczonego szlaku i wychodzić poza drewniane ogrodzenia;)

Skrzynka ześlizgnęła się z pręta i leżała w wodzie, osuszyłyśmy ją na tyle, na ile mogłyśmy w warunkach ciemnego tunelu i odłożyłyśmy na miejsce.

dzięki:)

Znaleziona wraz z zakręconą Babcią Lonią, klimat ekstra

bomb, po prostu bomba. Rekomendacja od ekipy z Wrocławia

Przy okazji ponownej wizyty w okolicach chciałam zachęcić mamę i wnuczkę gaździny do podjęcia skrzynki. Mama jednak stchurzyła przy przechodzeniu przez kratę twierdząc, że się nie zmieści. We dwie z Patrycją poszłyśmy ciemnymi korytarzami. 10latka bardzo się bała, ale aktulnie o niczym innym nie mówi, jest tak zachwycona!Dzięki raz jeszcze.

Naprawdę niesamowite przeżycie ! Jedna z lepszych skrzynek jakie znalazłem w życiu. A co do nieprzemakalnych butów to zgadzam się całkowicie....   Znaleziona z mbaśa. Ach... zapomniałbymOczywiście REKOMENDUJĘ keszyka!

Fajne miejsce, bardzo mi się podobało. Poszłam tam. Krata trochę ciasna, ale dało radę . Znaleziona z Klebkiem. Joł koleś.

Skrzynka rewelka! Więcej problemu było z wyjściem, bo jakaś wycieczka zrobiła sobie postój przy kracie.

klimat rewela ... jak wrócę sprawdzę czy gaiger nie będzie pykał przy moich butach ;-)<br /> prawy korytarz zalany (tak do łydki) więc bez szpeja eksloracja całkowita niemożliwa<br /> <br /> jak długa jest prawa odnoga ... po drugim rozwidleniu ?

super skrzynka. podczas podejmowania juz w środku korytarza, okazało sie że baterie w latarce nie są tak mocne jak bym sobie tego życzył, ale i tak dało rade: )

 

Hmm... Można by sie pokusić o nagięcie regulaminu, który mówi o tym, że nie powinno się zakładać skrzynek w miejscach gdzie jest zakaz wstępu. Nie bez powodu ktoś wstawił tam tę kratę.

Miejsce ciekawe ale jednak nie skorzystaliśmy z zaproszenia i nie weszliśmy tam ;)

Skrzyneczka mała ale w rewelacyjnym miejscu co prawda jeszcze trochę świecimyale było warto dzięki za kesza zostawiam gwiazdkę .
Ps. czy ktoś zapuszczał się dalej?

miejsce wyśmienite, trochę się z Dzaczkiem pogimnastykowaliśmy, żeby przedostać się przez wrota :p szkoda trochę, że skrzynka mała, bo nic nie upchnęliśmy... Dzieki!

Nienawidzę wstawać raniutko ale dla takiej skrzynki... po prostu miód, mleko i orzeszki że się tak wyrażęEkipa RoDaJJ była nieco przymulona a potem zanadto zaangażowana w związku z czym dostałem po łepetynie dwa razy: za pędzenie do przodu i za ospałość. Miejsce świetne choć marudzenie starszyzny skutecznie odwodziło mnie od podziwiania :P

Wybraliśmy się wcześnie rano pusto, pusto w dolinie i o to chodziło , zalodzone wejście utrudniało wejście ale warto było, ciut (za długo) dokładnie zwiedzaliśmy całość i wychodzić trzeba było na dłuuuuuugie raty aby nie zdemaskować "odwiedzalności korytarzy". Warto ale z zachowaniem dyskrecji!

Skrzyneczka we wręcz idealnym miejscuProblem pojawił się dopiero... jak w momencie, gdy odłożyłem na miejsce kesza padła mi latakaWracanie po omacku było ciekawym wyzwaniem :D

Mam nadzieje ze wspoltowarzysze wrzuce fotke z wejscia do kopalnifaktycznie wysokie buty moga sie przydac choc da rade i bez tego mimo duzej ilosci wody, kesz patrzal na nas i az prosil sie zeby sie wpisacKopalnia tak nas urzekla ze postanowilismy ja zwiedzic do konca. Za caloksztalt pozostawiam gwiazdkea sam kesz idealnie komponuje sie z otoczeniem

TFTC - pozdrawiam dags

Tu poprostu musi byc reko! Kapitalne miejsce. Najpierw forsowanie kraty, potem spacer korytarzem do kesza. Pokusiło nas i poszliśmy jeszcze dalej. Niesamowity klimat. Trzeba uważać na sufit, czasami jest niżej niż się wydaje, o czym się trochę boleśnie przekonałem . W końcu spacer w drugą stronę, widać juz światło na końcu korytarza, po chwili znowu forsujemy kratę, co zostało uwiecznione na filmie i jesteśmy spowrotem na szlaku. Polecamy!!!!

Kesz zdobyty razem z dags i Mario&Monia.

Dzięki 

Przez wielkie, białe zaspy w Dolinie my górnicy dobrnęli szczęśliwie do celu. Zamiast zjechać szolą, przepchaliśmy się przez tajemnicze wejście, które było grubo oblodzone, a co tam... Plecaki na ziemię, kurtki w ręce pozostałych i... już byliśmy po drugiej stronie. Czołówki na głowę i raz, raz, raz do przodka... Keszyk wkomponowany idealnie w otoczenia szybko wpadł w nasze ręce. Wpis do logbooka i... miałoby się wracać, ale postanowiliśmy jeszcze bardziej dokładnie spenetrować kopalnię. Miejsce jak najbardziej godne odwiedzenia, zostawiamy zieloną gwiazduchę Dzięki za kesza, pozdrawiamy

zdobyta z Herlawym i therin podczas wędrówki na sarnią skałę

Zajefajna miejscówka. Na początku zastanawialiśmy się chwilkę czy aby nie będzie nam przeszkadzać ta świecąca od napromieniowania skóra. Doszliśmy jednak do wniosku, że taki gadżet może być nawet użyteczny i weszliśmy bez wahania. Szczerze polecam i daje REKO.

Świetna miejscówka, gdyby nie skrzynka, pewnie nie przyszłoby mi do głowy żeby tam wleźć :). Kesz znaleziony bez problemu w towarzystwie kacha&whitetiger i herlawego. Zasłużone reko.

Razem z Basiaczkiem dopiero teraz bo w sylwestra nie dotarliśmy do kopalni. Tym razem zaraz po wyjściu zaintrygowaliśmy pewną sympatyczną ekipę i która złapała bakcyla i podążyła z nami spowrotem w ciemne korytarze w nieznane.

Troszkę mokro i ciemno, ale i tak super:)

Super miejsce:) Pozdrawiam

Znaleziona grupowo z Krzyśkiem i Martą. Foty będą, jak wcześniej wspomnieni wrzucą ;)

IN: Laufer z c1

OUT: Łuski, breloczek (nie mieściły się już)

Miejsce zwiedzone w.. sandałach.

Witam serdecznie po roku! Pojawiłem się tutaj drugi raz. Wydaje mi się, że obecnie wejście nieco ciaśniejsze, są wszystkie pionowe belki, a rok temu jednej po prawej stronie brakowało. Znów sam z latarką i dodatkowo... kanarek  Samemu nie jest tak łatwo tam wejść, pozostałe 100 m korytarza [na ok. 80-tym jest rozwidlenie] idą jednak już jak z płatka. Oprócz latarki i kanarkamiałem ze sobą magnes i taśmę klejącą zbrojoną, bo wydawało mi się, ża skrzynka może odpaść od pręta, jednak okazało się, że mocowanie bardzo pasuje do okoliczności "przyrody" i jest trwałe.

Co mnie urzekło w podziemniej drodze do skrzynki? - miejscami ściany są pokryte jakąś fosforyzującą skałą, że wydaje się, jakby okno było w ścianie.

Dziękuję za skrzynkę! Pozdrowienia! Za pokazanie miejsca już w ub. roku Rekomendacja!

Jedynie wciśnięty na siłę pionek szachowy przez kogoś nieroztropnego prawie zniszczył skrzynkę.

Kapitalne miejsceZaraz po przyjeździe z Zakopanego umówiliśmy się z Zeratulem, który akurat także odpoczywał w Zakopcu na wypad do kopalni. Godzina 18 była porą idealną, ludzi zeroKopalnia robi niesamowite wrażenie - uwielbiam takie miejsca jak tunele itp więc gwiazda musi byćzwłaszcza że ów tunel w przepięknych górach.

Potem razem z martuś i Zeratulem popstrykaliśmy trochę fotek i zebraliśmy się do wyjścia.

ps: nie rozumiem czemu kolega pawelko tak przeżywa tego gońca. Ot chciał to włożył, a Ty raczej nie powinieneś go wyrzucać nic nie wkłądając bo to jest ogołocenie kesza z fantów i keszer nie powinien tak postępować.

Że taką skrzynkę będę kiedykolwiek zdobywać w Tatrach - nie do pomyślenia!Od razu po przyjeździe umówiliśmy się z Zeratulem na jej zdobywanie, bo i późne popołudnie było i z górami trzeba się było przywitaćPoszliśmy jeszcze kawałek dalej za kesza, ale potem zatrzymała nas woda.

Skrzynka gotowa do szukania. Reaktywowana o godz 22:00. Towarzyszyła mi żona. Niesamowite wrażenia na nocnym szlaku i w jaskini. Romantyczny powrót pustymi już Krupówkami. (Knajpy były czynne. Że nie wspomnę o sklepie 24h. Na dobitkę.) Zalecam wszystkim z długim stażem małżeńskim, w celu zaciśnięcia stosunków małżeńskich :)

Skrzynki nie znalezlismy, ale miejsce super. Polecamy zwiedzanie rozszerzone w zwyz(w opisie doczytacie o co chodzi) Tam jest dopiero ciekawie ;)

ps. kalosze albo zapasowe buty! Woda czysciutka :)

Weszliśmy tam kawałek, ale niestety poziom wody okazał się zbyt wysoki na zwykłe trekkingowe buty - nie doszliśmy do skrzyżowania. Ale miejsce zacne, klimat ma!

Miejscówka fajna, Dolina Białego super ale na kracie przy wejściu taki sopel lodu, że trudna do środka głowę włożyć :(

Przedreptaliśmy dziś wraz z Monetem całą kopalnie, miejsce niezwykłe, ale cacha niestety nie znaleźliśmy:/ Najprawdopodobnej go tam nie ma bo sprawdzaliśmy bardzo dokładnie, prosimy o reaktywacje bo marnuje się super miejsce:)

"nie wiem jak kopalnia może mieć wpływ na innych keszerów"

Ja świeciłem tylko przez miesiąc

Znaleziona; godz 12:00

Początkowo nie zauważyłem wejścia i zaszedłem żółtym szlakiem 200 m za daleko. Potem poszło już gładko- szybkie ugaszenie pragnienia, przekąszenie tego i owego, odczekanie aż mugole odejdą, ostatni wdech świeżym powietrzm i do dzieła

Klimaty nieziemskie- coś w stylu kesza "TO" w Olsztynie; nie było wcale tak przerażająco, ale udało mi się dostać niezłego zastrzyku adrenalinki- szedłem sam na sam z latarką  Wyszedłem oczywiście cały i zdrowy 

Właściwe rozwidlenie szybko namierzone; loko ukrycia też. Oczywiście zapuściłem się dalej- do następnego rozwidlenia (foto) ale tam zrobiło się małe jeziorko i w moim obuwiu nie dało się przejść dalej.

Tak jak pisze autor- przez kratę łatwo wejść. Trekkingowe buty lekko za kostkę całkowicie poradziły sobie z strumyczkiem wypływającycm z kopalni od loko ukrycia.

Osobną sprawą pozostaje kwestia promieniotwórczości uranu, którego resztki w niewielkich ilościach zalegają z pewnością w skałach- następnym razem zjawię się tu z licznikiem geigera- ot tak dla własnej ciekawości, żeby dowiedzieć się jako mocno zostałem napromieniowanym prosiłbym autora o notkę o tym fakcie- nie wiem jak kopalnia może mieć wpływ na innych keszerów.

Wychodząc z kopalni nieźle przestraszyłem dziewczynę, która przerażona poderwała się z ławki, aby zobaczyć co to za zwierz albo inny stwór wyłania się z czeluści kopalni Nie miałem jednak sumienia jej dodatkowo straszyć dziwnymi odgłosami, ale widać było zdecydowaną ulgę jak zobaczyła tylko zwykłego człowieka 

Ps. Uważajcie na podejrzliwą obsługę kasy na początku szlaku- na pytanie czy dobrze idę do kopalni uranu zostałem "przesłuchany", tak jakbym chciał kraść ten uran

Ps2. sugerowałbym autorowi przeniesienie kesza w mniej publiczne miejsce np: zamaskowanie go kamieniem w pionowym wyciągu korytarza kopalni.

+3

Znaleźliśmy przypadkiemnmoże teraz zajmiemy się tym sportem!

Było nas aż pięciu więc:

OUT: naklejka z niuchaczem, 2x kalendarzyk, brelok, etłi na tel.

IN: profesjonalna końcówka do sprayu (dysza), paragon fiskalny (komuś wydało się to śmieszne), specjalnie wykonany aby skompensować rozgrabienie, rzeźbiony breloczek w kształcie jakiegoś zwierza (trzy godziny męczyłem się z pilnikiem z braku sprzętu). Może następny znalazca napisze co to jest jego zdsaniem ;)

 

No i z przyczyn technicznych musiałem zmienić worek z czarnego na biały.

Świetne miejsce na skrzynke! Pomimo wody do kostek i przełażenia przez kraty [;

Ale numer - wędrując z towarzyszką odkryłem tą miejscówkę i musiałem zbadaćSzkoda,że nie wiedziałem o istnieniu skrzynki, ale i tak całość jaskini zbadana. Warto było buty poświęcić i iść przez zalane korytarze. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom - za rok wracam w to miejsce.

Poniżej kilka linków z informacjami o kopalni. Nie można niestety znaleźć zbyt wiele informacji.

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&id=7538

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=9365

Przystanek 4:

http://tatry.edu.pl/dolina_bialego.html

Dolina Białego:

http://www.tatry.przewodnictwo.pl/ciekawostki.html

http://archiwum.wiz.pl/1996/96093100.asp

Gdyby ktoś z poszukiwaczy wszedł tam z dozymetrem lub dostał choroby popromiennej to niech da cynk!

Znaleziona jako ostatnia w ciągu dnia. To była przygoda... Było trochę strasznie, mokro i ciemno. Już chciałem się wrócić, gdy nagle zobaczyłem rozwidlenie korytarza. Nie starczyło mi odwagi żeby zapuścić dalej w głąb jaskini.<br /> IN: garść figurek z kinder niespodzianek<br /> OUT: naklejka z niuchaczem<br /> Dzięki

Nastawiałem się na tę skrzynkę od początku pobytu w Zakopcu. W końcu udało się ostatniego dnia pobytu jako ukoronowanie wszystkich zdobytych skrzynek podhalańskich.

Udało się wejść bez problemu, skrzynkę udało się znaleźć bez problemu, potem udałem się głębiej. W sumie jednak nie doszedłem dużo dalej- do kolejnego rozgałęzienia prawego korytarza. Tam było już dużo niżej, za to więcej wody. Tak się skupiłem żeby zabrać latarkę, że zapomniałem zabrać aparat, tak więc zdjęć niestety nie mam.

Dzięki za super skrzynkę. +3

Out: GK Green Horse 

Super skrzynka!

W sumie nie było aż tak strasznie. Trudniej chyba było wejść do jaskini "Dziura".

W kopalni byliśmy w czasie deszczu i było strasznie mokro w środku. Wszędzie płynęła w woda – w niektórych miejscach aż po kostki.

Przeszedłem jeszcze kilka metrów prawym korytarzem ale nie za daleko w obawie o przemoczenie butów. Byłoby fajnie spenetrować tą kopalnię głębiej – ciekawe jak daleko sięgają korytarze.

Szkoda, że nie ma tam przynajmniej jakiejś tablicy informacyjnej. Sporo ludzi nie zauważa wejścia a ci, którzy zauważają, stwierdzają, że to pewnie jakaś jaskinia…

Dołożony GeoKret "Green Hors" i brylancik.
Zabrany samochodzik zabawka

W związku z ogólnym zamieszaniem i kłopotami z odnalezieniem skrzynki załączam spojler, oraz powtarzam: na rozstaju w prawy korytarz, co oznacza, że trzeba dojść do rozgałęzienia tunelu.

Dziękuję z zdjęcia i pozdrawiam !!!

Niebawem wyruszam w Tatry i mam zamiar zdobyć wszystkie kesze na tym terenie. Tą zaliczę jaką pierwszą, nie odpuszcze sobie. Świetnie miejsce i pomysł. Pozdrowienia z Legnicy

Soosa - byłeś naprawdę blisko - na zdjęciu chyba widać ,,to" rozwidlenie :)

Dzieki za zalączone zdjęcie !!!

pomimo kilkudziesięciometrowego marszu w głąb nie udało mi się dotrzeć do rozwidlenia. Tunele mają swój urok - szczególnie unosząca się mgła, tyle że dla mnie okazała się przeszkodą - po kilkudziesięciu metrach widoczność bardzo się ograniczyła, tak że sobie odpuściłem. Szkoda że nie znalazła się ciut bliżej.

Z pozdrowieniami,

Soosa

FTF

Świetne miejsce ukrycia i trochę adrenaliny dostarcza.

Poziom promieniowania w normie.

Pozdrowienia z dla założyciela z którym poznałem się kilka dni wcześniej.