Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zachęcona wpisem o znalezieniu popędziłam po raz kolejny po tę skrzynkę. Przekopałam pół cmentarza (jakkolwiek by to nie brzmiało) i jestem pewna, ze kesza brak! 

Kościółek zaiste przecudnej urodyBetonowe molochy budowane w miastach nigdy nie nie będą miały tej atmosfery co małe drewniane kościoły.
Dzięki za pokazanie tego miejsca :)

Zmiana rodzaju wpisu ze "Znaleziona" na "Komentarz"

Przepraszam za zamieszanie. W pobliżu kościoła ukryty jest drugi kesz kolegi Ru.beusa zarejestrowany na GC i tego właśnie znalazłem. W związku z tym, że Rubeus ma sporo skrzynek zarejestrowanych zarówno w GC jak i OC błędnie zalogowałem znalezienie tej skrzyneczki. Niestety nie mogę nawet zalogować DNF-a bo okazuje się, że nawet tego kesza nie szukałem.

Werrona - szczególne przeprosiny w Twoją strone - przy pierwszym spotkaniu możesz upomnieć się o dobre lody lub piwo :)

meteor2017 - dzięki za zwrócenie uwagi na błędne logowanie.

Pzdrawiam - andmaj40

No no... Stowarzyszenie Jeziorki coraz prężniej działa, kiedyś na Petrykozach kończyły się wszelkie mapy, a dalej na południe zapuszczał się tylko ten, kto wiedział, a teraz - drogowskazy, szlaki, mapy...
Plus - wiadomo w końcu, jak wygląda Werrona. Już Was coraz lepiej znam, choć nikogo jeszcze przy żadnej skrzynce nie spotkałem ;-)

Rowerami przez Krainę Jabłek z Werroną.

Gdy się zdzwoniliśmy z Werroną, to ja wyjeżdżałem ze Mszczonowa na Osuchów, a ona była w Petrykozach, więc punkt zborny ustanowiliśmy w Lutkówce.  Ja szukałem skrzynki GC, a Werrona OC. Niestety ta chyba zginęła, trzeba by jeszcze podjechać z łopatką i solidnie przekopać (kiedyś naprawdę głęboko znalazłem), ale miejsce wysprzątane ze śmieci, które tu się walały, więc może i kesz zginął :-(

Tak czy inaczej, tutaj nastąpiła przerwa śniadaniowa na trzy termosy, dwa pączki, kilka bułek i ciasto drożdżowe.

Zostawiłam rower pod kościołem i poszłam na małą przechadzkę. Gdy wróciłam, czekał juz na mnie Meteor. On to zna magię! Podczas mojej nieobecności wypowiedział zaklęcie "stoliczku nakryj się" , śniadanie było wiec w królewskim stylu. Kościół był zamknięty, kesza nie znaleźliśmy, ale miejsce i tak boskie!

Spontaniczny atak na Tarczyn, Grójec i okolice w towarzystwie rommyrafa.

Skrzynka znaleziona bez problemu ale miejsce ukrycia nie bardzo mi się podoba. Nie możnaby jej ukryć poza terenem?

Kosciółek bardzo urokliwy; szkoda, że nie dało się zajrzeć do środka.

Tarczyńsko-Mszczonowsko-Grójeckie keszołupienie w towarzystwie Pen-y-Cat. Czy napradę trzeba tę skrzynkę na cmentarzu ukrywać. Tyle potencjalnych miejscówek poza obrębem. Dzięki.

Przyjemna skrzyneczka przy pięknie wyglądającym jesienią w lesie

Znaleziona na trasie 3 harcerskiego rajdu "elyta"TFTC

Znaleziona. Dzięki.

okołogrójecki keszowy czwartek z Wallsonem

Znaleziona.

Moja okolica, jechałem jak po swoją ;-)

Dzięki za skrzynkę.

Przydałoby się rzeczywiście przesuszyć zawartość - ja nie bardzo miałem czas, bo choć pora wczesna, jednak niedziela, zawsze ktoś mógłby do kościoła przyjść i dekonspiracja gotowa. Do podziurawionego śmiećwora dołożyłem śnaidaniówkę - długo nie wytrzyma, ale chociaż pewnie ochroniła skrzynkę przed pompą, która miała miejsce koło południa.

Skrzyneczka znaleziona, ale prosi o serwis. Log i całość skrzynki pływa w wodzie. out GK

razem z martuś podczas włoczenia się po okolicy

bardzo klimatyczna okolica, dziękuję za kesz

Fajne, klimatyczne miejsce. Babeczki sprzedawaly znicze itp przed brama ale udalo sie bez spalenia miejscowki. Dorzucilam kreta

Znaleziona.Kesz leżał prawie na wierzchu.Trochę go lepiej schowaliśmy.Dzięki.

Akcja Geowiosna cache nr 13

Sam nie wiem jak mogłem poprzednio jej nie znaleźć. Jedyną trudnością było wyjęcie i odłożenie skrzynki tak żeby mugole niczego nie zauważyli. Dzięki.

Całkiem sprytne miejscu ukrycia. Chociaż trzeba się postarać, żeby dekonspiracji nie zrobić. Szybki wpis bez wymiany. Za to logbook się w zasadzie skończył. Wpisać się jeszcze można ale oficjalnego miejsca już nie ma.

Troszku mnie denerwował ten kesz, bo ciągle go mijaliśmy i było a to za późno, a to jakoś nie do końca na trasie... dziś marudziłam dostatecznie długo, by Meteor(moja analogowa nawigacja) zgodził się przeliczyć trasę ponownie i zahaczyliśmy wreszcie do tego pięknego zakątka. '

Podjęcie skrzynki nie było o dziwo trudne, za to z odłożeniem był problem, bo przy bramie spotkała się wieloosobowa rodzina i musiała obgadać całą wieś, zanim pojechała. Ale dzięki temu zwiedziłam cmentarz i znalazłam tak parę grobów z drugiej połowy XIX wieku, w tym jednego oficera!

out:filtr

in: kinderka

p.s. rozcięliśmy logbook i teraz jest dużo miejsca na kolejne wpisy :)

Bardzo ładny kościół, szkoda tylko że wejście jest bezpośrednio na cmentarz. Skrzyneczka w dobrym stanie. Bez wymiany.

Pozdrawiamy

Nati i Tomo

Jest.

dzięki za skrzyneczkę ; bez wymiany

Po konsultacji z meteorem, dokopałem się do skrzynki. W środku kapkę wilgotno i skończył się logbook (miejsca na kilka wpisów jest jeszcze między 'rubryczkami' poprzednich znalazców, ale na długo to nie starczy).

Następną osobę, która się będzie wybierał po kesza, niech weźmie z sobą następny logbook.

Jest. Siedzi dosyć głęboko wkopana. Trochę wilgotno w środku, to przetarłem wnętrze i zawartość chusteczką.

Niestety porażka. Przekopaliśmy dookoła i nic poza śmieciami nie wykopaliśmy. A może nie pod tym drzewem...sam jush nie wiem. Ale nie widzieliśmy innego drzewa-bilboardu. Ale i tak TFTC.

kolejnado kompletu

pozdrawiamy   7 RDH Żywioł

Znaleziona :)

Znaleziona podczas wypadu rowerowego. Skrzyneczka aż pływała, mimo zalepieniu dziury, woda powoli przesączała się do środka. Wymieniłem pudełko (jest teraz nieco mniejsze - 0,5 litra, czyli rozmiar "Mała"), wora i mokrzusieńką smycz na suchą.

out: Sandomierz
in: renifer, jelonek

Szacun za reanimację pudełka!! Znaleziona słonecznym popołudniem, tylko wpis.

znaleziona:) pilnują ją robaczkiheh

 

in-smycz

out -folia na dokumenty

Z powodu pogody mieliśmy nie ruszać się z domu, ale ... nie wytrzymaliśmy jak mamy skrzyneczkę kilka km od miejsca pobytu.

Znaleźliśmy jak zwyjkle Młoda (prawie dwa lata) jako kamuflarz i coraz aktywniejszy poszukiwacz oraz Żona i ja.

Kościół i otoczenie warte obejrzenia. Warto obejść kościół dookoła - na tyłach bardzo stary i ładny (choć zniczczony grobowiec). 

Niestety minusik za umiejscowienie skrzynki - tyle fajnych miejsc w pobliżu poza cmentarzem!!! Nie powinno się chować skrzynek na cmentarzu. Poza tym o mało co nie rozwaliłem sobie kolana przy wyjmowaniu kesza - przy płocie strasznie dużo szkieł. Robale to tylko atrakcja . Prośba do właściciela o zastanowienie się nad przeniesieniem skrzyneczki i przy okazji przydałaby się wymiana puszki, choć uszanowania dla jednego z poprzednich znalazców za udaną naprawę.

OUT: breloczek do kluczy

IN: folia/okładka na dokumenty

 PS: wpis do logbooka pod starym nikiem: mkopyt (na początku trochę nieszczęśliwie wybrany dlatego zmieniłem w serwisie)

Znaleziona.

Faktycznie, skrzynka wymaga pilego serwisu.

Miejsce trochę niefortunnie wybrane, bo raz, że cmentarz, dwa, że nieopodal bramy, trzy, robali cała chmara biegających po miejscu ukycia :)

 

bez wymiany

 

 

Znaleziona po odwaleniu kilku warstw starych wiązanek i zniczy.
PILNEJ WYMIANY wymaga  pudełko prawdopodobnie nadepnięte
przez kogoś wyrzucającego śmieci. Pokleiłem dziury białą izolacją
która była w środku, ale nowe pudło tak czy inaczej niezbędne.
Logbook zaopatrzyłem w "strunę", wymieniłem też worek na nowy.

In: Magnes na lodówkę
Out: Geokret Casio

Znaleziony, ale miejsce ukrycia dziwne.

Mam mieszane uczucia co do chowania keszy na cmentarzach... mimo że wiem, że nie robię nic złego czuję na sobie czyjś czujny wzrok... choć w tym przypadku były to raczej ciekawskie spojrzenia pań sprzątających niedalekie mogiłki. Ale się udało i po 20 minutach zwiedzania a potem udawania zwiedzania pochwyciliśmy paczkę ;)<br /> Chcieliśmy wymienić się na ruski filtr łomo, ale zadowoliliśmy się jeno zdjęciem.

I znalazłam. Wcześniej się wpisał Vincent ale swpoko w tym samym czasie znalazlam bo z nim bylam. Wziełam: skarbonka

Dałam(wlasciwie to mój ojciec dal)- wódeczka z zórawinką.

Aga tu była i się dobrze bawiła. Pzdr. Ostatnia skrzynka na dzisiaj i wracamy do domu.

To ostatnia skrzynka w ramach I Rajdu "Szlakiem skrzynek Meli".

Z domu przy użyciu nowoczesnych metod łączności otrzymaliśmy kategoryczny sygnał nakazujący powrót z naszej włóczęgi. Nie warto było dyskutować.

Nie lubimy grzebać na terenach cmentarzy. Nikt nas nie obserwował i sprawnie sobie poradziliśmy. Pozdrawiamy, dziękujemy i do miłego!!! 

Skrzyneczka odnaleziona 13 maja 2007. Out-skarbonka, In-żurawinka. Przede mną były też dzisiejsze wpisy ale widzę, że jestem pierwszy . Widziałem też podejrzanych osobników czychających na odnalezienie skrzynki (prawdopodobnie). Według mnie to mogłabyć właścicielka skrzynki. Czy garnatowy japoniec (T.Y.) to auto właścicielki???

Pozdrawiam.

Skrzynka znaleziona,

Kościółek bardzo ładny.

Mam pewne obawy co do szpiega, którego dostrzegłem za późno, ale jutro podjadę sprawdzić, czy skrzynka jeszcze jest.