Rowerami przez Krainę Jabłek z Werroną.
Gdy się zdzwoniliśmy z Werroną, to ja wyjeżdżałem ze Mszczonowa na Osuchów, a ona była w Petrykozach, więc punkt zborny ustanowiliśmy w Lutkówce. Ja szukałem skrzynki GC, a Werrona OC. Niestety ta chyba zginęła, trzeba by jeszcze podjechać z łopatką i solidnie przekopać (kiedyś naprawdę głęboko znalazłem), ale miejsce wysprzątane ze śmieci, które tu się walały, więc może i kesz zginął :-(
Tak czy inaczej, tutaj nastąpiła przerwa śniadaniowa na trzy termosy, dwa pączki, kilka bułek i ciasto drożdżowe.