Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Sprawdziliśmy, skrzynka faktycznie zaginęła. Zastanawiamy się nad reaktywacją, ale na razie jeszcze nic nie obiecujemy...

Czy ktoś mógłby sprawdzić czy skrzynka jest na miejscu.

Jeszcze tam wrócę :D

Gwiazdka nr 3 w dniu dzisiejszym. Ta za zabawę, pomysł i wykonanie. Dziękuję

Kilka razy podchodziliśmy do kesza ale jakoś bez sukcesów. Dopiero podpowiedź Pawła naprowadziła nas na właściwy trop.
Dzięki za genialnego keszyka. 

znaleziona w drodze na keszowe spotkanie w Błoniu!

po wczytaniu się w wierszyk znalazłam punkt zaczepienia i trzymając się go znalazłam rozwiązanie - już drugi typ był prawidłowy! podjęta dość sprawnie pod czujnym okiem Wallsona i Werrony

No ciężko było. Kilka wizyt na miejscu dla sprawdzenia różnych koncepcji, w tym również tej najprostszej, "pokrzywowej" . Właściwy pomysł się zrodził  poparty wieloma faktami, głównie ( jak się okazało), takimi których autor nie przewidział.  Już na  miejscuokazało się, że  " telefon do przyjaciela" się przydał - Zapomnieliśmy o czytaniu poezji .

Dziękuję serdecznie Patykom  za wczorajszy miły wieczór i dzisiejszego kesza. I za tego, który aktualnie zajmuje mi głowę, a którego znajdę!

Z werroną

nie ma za coskrzynka naprawde swietnamozecie zabrac stary loogbok albo przepisac go. Szkoda ze tak malo znalezien ale naprawde jest przy niej myslenia chociaz jak juz sie trafi na odpowiedniego demona to wszystko idzie jak po sznurkuPozdrawiamy:)

@ola&pawel - Cieszymy się, że znaleźliście skrzynkę i bardzo dziękujemy za nowy logbook. Czasami przechodzimy obok skrzynki, ale nie sprawdzaliśmy stanu "środka" ;-)

Dołozony nowy loogbok stary juz suchy ale sie rozleciał. Skrzyneczka wrocila juz na swoje miejsce ( trojkąt prostokąta )Powodzenia!! :)

 

Hehehehe za 3 razem dopiero ale udało się z małą podpowiedzią Wallsona zeby wczytać się w wierszyk uwaznie. 2 razy szukaliśmy w pokrzywach oczywiście bezskutecznie. Dzisiaj przy okazii odwiedzenia kebabu pojechalismy na własciwe miejsce i dalej jechaliśmy wierszykiem. udało się w koncu znaleśc kesza, lecz w srodku logbook przemoczony kompletnie, nie dało sie go nawet otworzyc. Zabraliśmy skrzynkę do domu damy nowy logbook i odłozymy na swoje miejsce. Skrzyneczka naprawde świetna a znalezienie jej przynosi radośćoczywiscie Pozdrawiamy Ola&Paweł

Znowu się nie udało, będzie zmiana koncepcji.

Ha, ha! Chyba mamy pomysł, tylko musimy go jeszcze zweryfikować w terenie. Jeśli pokonamy na miejscu też to znakomite maskowanie to keszyk będzie nasz! Trzymajcie kciuki.

Wallsonie - fakt, poszliśmy niewłaściwym tropem, ale umiemy przyznać się do tego dokonując wpisu "nie znaleziono". Przypuszczam, że gdyby dla wielu "szukaczy" nie był to obciach - takich wpisów do tego quizu mogło by być więcej niż tych "zielonych". W końcu to tylko zabawa. A że zagadka przednią jest? - Któż potrafi to docenić łacniej niźli ten, kto porażkę poniósł wprzódy?

Hehehe zdecydowanie zły trop podjęli poprzednicy :D

Parę chwil wcześniej znaleźliśmy nasz pierwszy skarb "Szwedzkie góry" z którym łatwo sobie poradziliśmy, ale ze "staropatykowym" nie poszło już tak, łatwo. Nie mieliśmy dużo czasu bo maluchy już były zmęczone i nie mogliśmy z nimi przemieszczać się przez rzeczkę Mrownę (Mrowną?) a brak GPSa spowodował podejrzenie - może w ogóle nie o ten tutaj rozstaj wód chodzi? Teraz widzę, że nie docenilismy wierszyka. Nie spoczniemy.... Jana + rodzinka.

Znaleziona za drugim podejściem. Za pierwszym okazało się że po dłuższym czasie kesz zniknął pod warstwą naturalnego maskowania. Ciekawa, trudna zagadka. Dziękuję za kesza.

fajna zagadka, z początku były spore problemy ale udało się :)

wykonanie kesza - majstersztyk :)

Bardzo przyjemny quizNa poczatku troche sie zamotalismy, ale po chwili wyszlismy na prostą i kesz był w naszych rączkachZa maskowanie i calosc order zielonyWięcej takich quizów :)

Główny punkt dzisiejszej wyprawy. Zagadka rozwiązana jakiś czas temu. Pozostało pójść w teren i zweryfikować.
Absolutna rewelacja! Wszystko dopracowane w każdym szczególe.
Na miejscu chwilkę się motaliśmy i pierwszy strzał spudłowaliśmy. Czarkowaty zaproponował by jeszcze raz wczytać się w wierszyk. I ten strzał był już w 10, bo w treści wszystko jest pięknie opisane i podane na tacy. No i maskowanie - bajka. Teściu wykonał kawał dobrej roboty.
Po raz kolejny nie zawiedliśmy się. Starypatyk i jego wspaniała ekipa to jedna z najlepszych marek w serwisie - nie bójmy się tego głośno powiedzieć.
Dzięki. Oryginalny nie będę : 3+ i *.

Kesz jak zawsze majstersztyk i do tego klasa sama w sobie :-)

Kolejny raz nie zawiodłem się rozwiązują staropatykową zagadkę.

Dał bym mega gwiazdkę ale niestety nadal nikt nic takiego nie wymyślił.

Więc tylko +3 i *

Pozdrowienia.

Drużynowo. Najgłupsze to że znalazłam kryjówkę i miałam skrzynkę w ręku... tylko nie zauważyłam, że to to i dopiero Meteor mnie oświecił :D

Gdy wallson rozkminiał zagadkę to mieliśmy wspólną burzę mózgów by jakoś tą zagadkę ugryźć. Nie udało się, ale w sumie nasze pomysły były w sumie dobre. Brakowało tylko jakiegoś elementu...

wallson w międzyczasie rozgadł quiz i odnalazł skrzynke, a ja latem w czasie nocnego GeoRoweru gdy nad ranem jechaliśmy przez Grodzisk w kierunku ZZZ, postanowiłem pojechać uliczkami i ulicami których nie znałem, może coś w temacie quizu wypatrzę. Po drodze obejrzeliśmy kontronie ze trzy miejsca, aż w końcu trafiliśmy na coś co nam pasowało do koncepcji! Po chwili wiedzieliśmy że to tu! Ale czy to zmęczenie, czy co, ale nie udało się skrzynki namierzyć.

Teraz po dokładnej analizie opisu wiedziałem że szukalismy dobrze i domyśliłem się czego szukącno i znaleźliśmy :-)

Jest!

O ile wytypowanie miejsca poszło szybko, to już na miejscu było gorzej. Po trzech podejsciach - zwątpiłem i napisłem do StaregoPatyka z pytaniem, czy dobrze wykombinowałem lokalizację. Dziś w czwartym podejściu znalazłem i ... trochę się dziwiłem, że nie znalazłem wcześniej.

W środku nie wiem jakim cudem - wilgoć, również w torebce z logbookiem. Przesuszyłem nawiewem w samochodzie.

Out: centymetr krawiecki

In: maciupeńki samochodzik

Sprytne maskowanie! Moje uznanie!

 

Ha!!! :-)
Znaleziona! Za trzecim podejściemOj Starypatyku oj! O pokrzywach  i przemoczonych butach nie wspomnimy (wspólne szukanie z Przyjacielem). Dwa tygodnie wertowania historii Grodziska i niespokojne sny...
Ale jest! Nic nie podpowiemy kolejnym szukającym, nic a nic! Pomęczcie się sami a będziecie mieli wielką satysfakcję!
Opakowanie skrzynki super. Łamigłówkę-rebus zrozumieliśmy do końca dopiero teraz, a było tyle domysłów... ;-). Nabraliśmy ochotę na założenie własnej skrzynki, w rewanżu Starypatyku... ;-)
Przyznajemy naszą pierwszą gwiazdkę. Dziękujemy i pozdrawiamy. Jesteśmy już zarażeni poszukiwaniem skrzynek oj tak...
IN: centymetr (do mierzenia wysokości podskoków z radosci po odnalezieniu skrzynki ;-))
OUT: geokret (bo już dłuuugo czekał ;-))
B&J

Keszyk ten był tematem który od jakiegoś czasu jechał mi po ambicji ;)
Spać nie mogłem... zastanawiając się nad rebusem, kombinując gdzie on
może być. Trochę w poszukwianiach przystopowała mnie sroga zima, bo
tak znalezienie nastąpiło by wcześniej...

Pierwsze podejście było całkowicie chybioneOt moje gapiostwo, bo
ściągnałem sobie do telefonu gpx'a i nie czytając opisu kesza ruszyłem
w teren. Tak tez pierwsze wrześniowe podejście utknęło w morzu pokrzyw
gdzieś nad rzeka Mrowną.

Drugie podejście miało miejsce jakoś w listopadzie... jakiś deszczowy łykend ;)
Samochodowo starałem się znaleźć wraz z moją połowicą miejsce w Grodzisku
które pasowałoby do opsiu. Oczywiscie bez rezulatatuPo jakimś czasie poddaliśmy się.

Na trzecie podejście zdecydowałem się w lutym 2010 wraz z pierwszą odwilżą.
Tu pomoc okazał ZYR, który podpowiedział, że szukam źle. Zacząłem więc googlać ;)

No i tak chyba z tydzień temu stojąc w Warszawie w korku dostałem olśnienia :)
Dziś sprawdziłem swoje domysły i kesza udało się namierzyć już po chwili.

Gwiazdeczka za rebus i opakówkę. Zachęcam innych do zmierzenia się z tym keszem :)

 

In: Geokret

Zaległa gwaizdka.

Polecam skrzynkę szczerze zupełnie, nie wiem czemu tak mało znalezień.

Ha :D

PPS.

Zmylił mnie strasznie wpis Wallsona, bo wydawało mi się że zagadkę rozwiązałem prawidłowo już pierwszego dnia. I trochę wiarę straciłem :)

Mam nauczkę, że należy wierzyć w swoje siły bardziej :)

Nie chcąc spoilerować nie napiszę dlaczego dopiero teraz odnalazłem.

Świetna zagadka, opakowanie i miejsce. Skrzynka warta gwiazdki, ale przyznam ją dopiero jak znajdę następnych kilka keszy, bo akuratnie mi wyszły ordery.

Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam

 

Jak zwykle zaatakowałem z możliwie najgorszej strony... pokrzywy, chaszcze, wilki jakieś.
Rozwiązałem rymowankę (tak mi się wydaje) po obserwajach w terenie, niestety pierwsze
podejście mimo godzinnego czesania trójkątów okazało się bezowocne.