Skrzynka została zarchiwizowana.

Nie no, dziś znaleziona, czemu zatem skrzynka niedostępna ??

Synchro z GC, bardzo przyjemnie było znaleźć. Dziękuję !

Pojemnik fizycznie jest na miejscu, ale logbook w stanie rozkładu.

Sporządziłem logbook zastępczy, kesz znaleziony dwusystemowo.

Bardzo dziękuję za spacer i keszątko   

Z zastepczym logbookiem wlozonym latem przez Murazora stalo sie to samo co z wczesniejszym - przemókl kompletnie. Usunalem zatem i dalem kawalek suchej kartki w roli zastepstwa dla rzeczonego logbooka zastepczego. TFTC!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Bardzo przyjemny spacer w poszukiwaniu aniołów i demonów :)

Finał trochę nas zasmucił z racji rozkładającego się przez wilgoć logbook'a, ale założyciel został już o wszystkim powiadomiony.

 

Dziękujęmy za pomysłowy quiz i zostawiamy ocenę znakomitę :)

Ze spoilerem się udało odnaleźć skrytkę (pierwsza skrzynka w życiu), a bez problemu udało się dotrzeć do rejonu jej ukrycia. 

Potrzebny nowy logbook.

Ten spacer po starym Krakowie zostawiłem sobie na Międzynarodowy Dzień Geocachingu. Diękuję za oprowadzenie po interesujących miejscach. Niektóre wskazówki były mocno podchwytliwe (ale wszystkie ścisłe!), dodałbym pół gwiazdki, albo i całą do stopnia trudności. Lekki zawód na końcu: straszne maleńka ta keszynka...

Papierowy log zgnił zupełnie i znajdował sie w stanie rozpadu. Niestety trzeba było jego pozostałości wyrzucić; Dobrze, że miałem pensetkę. Włożyłem kartkę jako log zastępczy.

 

TFTC!

Znaleziona z Psyche_23 - dziękuję!!!

Fajna zabawa/przechadzka po rynku w słoneczne (i nie tylko-troszki kropiło) popołudnie =)

z pomoca aniołków i nie bez zakłóceń demonów - odnaleziona :)

Przymierzałem się do rozpoczęcia tej zagadki wiele razy, ale zawsze albo pierwszy etap był zamknięty, albo po prostu nie było czasu żeby tam podejść. Tym razem, po spotkaniu Bućków przy Chińczyku 3 maja, kiedy oni zastanawiali się nad kolejnym krakowskim keszem do namierzenia, pomyślałem sobie, że jesteśmy blisko i można by tam podejść i sprawdzić czy będzie otwarte. Okazało się, że pan właśnie zamknął, ale po grzecznej prośbie i obiecaniu, że będziemy krótko, zgodził się nas wpuścić.
W etapie drugim najpierw trafiliśmy do tulipanów, ale że żadnej tablicy tam nie było, to zweryfikowaliśmy pojęcie "sumy cyfr" i udało się odnaleźć róże. Po obliczeniu współrzędnych etapu trzeciego okazało się, że Bućki były tam chwilę wcześniej i mają na aparacie uwiecznione co trzeba (:
Później musiałem już porzucić poszukiwanie istot duchowych na ten dzień, więc resztę dokańczałem dzisiaj.
Kolejne dwa etapy okazały się już nie tak dokładnie geowyznaczone, ale dzięki obszernym opisom udało mi się znaleźć co trzeba i - po wyliczeniu dwóch różnych miejsc finału - udałem się w bardziej prawdopodobne z nich. Na miejscu okazało się, że kordy wskazują miejsce niedostępne, a metalu do obszukania sporo. Na szczęście spoiler okazał się jednoznaczny ((:
Z pojemnika rzeczywiście trochę lepiec odłazi, ale logbook w środku suchutki i miejsca w nim sporo, był tylko nieco nadpalony. Czyżby ktoś go suszył zapalniczką? ;)
Cała zagadka świetna, dzięki za miłe zwiedzanie miejsc anielskich i demonicznych! Trochę tylko szkoda, że skrzynka taka mała - po taaakim spacerze jest apetyt na więcej (:
DZZiK!

Fajnie było jednak po znalezieniu skrzynki okazało sie że logbook przypalony, niestety nie wpisaliśmy się z Qba92 & Agusia ale wszystko zrobione. ;)

TFTC

Znaleziona z Dzindzoliną i Odludeq

Zabawa w sam raz dla odludqa. Po rozwiązaniu - szybko podjęta.

Sam quiz daje apetyt na większą skrzynkę..

TFTC!

Dzyndzolina & andrejews zostawili mnie na godzine, żebym rozwiązał ten quiz... trochę się nachodziłem, ale się udało ;-)

PS - róż z drugiego waypointa nie zauważyłem, ale może zbyt dosłownie je zrozumiałem.. ;-)

Znaleziona w towarzystwie Lili. Bardzo ciekawy spacer. Taśma maskująca odkleja się od pojemnika, logbook lekko wilgotny. +3.0. TFTC, Pozdrawiam!

Znaleziona podczas niedzielnego spaceru z Masajem. Bardzo podobała mi się tablica w drugim etapie. Dziękuję i pozdrawiam :)

 

Znaleziona na raty i po dość długiej przerwie ale wkońcu sie udało. Dzieki za miły spacer :]

Kolejna skrzyneczka z mojego ulubionego typu skrzynek. Zdobyta w towarzystwie Marabutków. Bardzo lubię, kiedy skrzyneczki motywują mnie do dostrzegania detali. A ta właśnie to czyni zdecydowanie. Bardzo przyjemny spacerek, a sam finał niemałym był zaskoczeniem. Bo w tamtym miejscu byłam już wcześniej, ale oczywiście na takie szczegóły uwagi nie zwróciłam. Także tym bardziej dziękuję. Aż szkoda było, że to już koniec, kiedy doszliśmy do ostatniego etapu. Bardzo dziękuję.

Polubiliśmy takie spacerowe skrzynki. Dziś towrzyszyła nam Kasiorek. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Logbook jest pełniutki. Prosimy o serwis.

Fajna skrzyneczka, trochę zwiedzilem Krakowa:)

Nie ma co kryć, w odnalezieniu danych podczepiliśmy się częściowo pod m2m, więc zadanie było ułatiowne. Samo podjęcie kesza zrobiliśmy indywidualnie (za pierwszym razem wspólnie, coś nie zgdały się współrzędne i nici były z podejmowania). Dziękujemy!

Coś nie miałam szczęścia do tej skrzynki. Najpierw na pierwszym etapie odbijałam się już nie wiem nawet ile razy, potem się okazało, że przy drugim, trzecim i piątym (o ile teraz dobrze liczę) etapie przechodziłam dziesiątki razy nawet już o tym nie wiedzącNa koniec coś nie tak wyszło mi z wyliczeniami i miejsce finałowe nie było miejscem finałowym. Spacer nocny i nic, dopiero potem jakoś uparłam się, żeby iść w pewne miejsce i o dziwo, znalazłam strażnika a potem Fishu wyłowił kesza. Dzięki!!!

Kesz był dla nas bardzo wymagający, jak napisała m2m, najpierw kilkukrotnie odbijaliśmy się od startu - już zaczynałem wątpić czy brama w ogóle bywa otwarta, potem kolejna przerwa z powodu załamania pogody i konieczności powrotu do pracy. Sam finał też robiliśmy na raty - przy tym keszu liczenie nie było naszą mocną stroną ale to chyba jakaś naleciałość z kodu i zegarów :P. Dziękujemy za zabawę. Duże zielone!

Podjęta podczas urodzinowego keszowania w Kraku.

Dziękuję i pozdrawiam

Urodzino - integracyjny wypad z Doktorkiem, Agathą wraz Kajem i Whateverami. Spacer  trawał i trwał i końca nie było widać... Jeszcze do tego Mariosek pomylił się w obliczeniach - jak widać na załączonym obrazku Mariosek omijał lekcje matematyki w szkole... Ale było wesoło...III etap wpadł przez przypadek kiedy to wracaliśmy do początku. A potem się szło i szło... I dotarło się w końcu do keszyka. Zdziwił nas przyznamy szczerze jego rozmiar, Dzięki :)

Nie powiem, trocheśmy się za tym keszem nałazili, chociaż przy okazji - o wejdźmy tam zobaczyć, znaleźliśmy jeden z etapów zupełnym przypadkiem. Z przygód: przy drugim etapie byliśmy może bezwiednie z 4 razy, do tego Mario zafundował nam wycieczkę krakoznawczą dzięki magicznej przemianie czwórki w trójkę

Skrzynka ciekawa, szkoda tylko, że sam koniec to taki maluszek.

Dziękujemy i pozdrawiamy Whatever Team czyli Magda i Piotr

Kesz podjęty podczas urodzinowego wypadu do Krakowa. Ten kesz zajał wesołej, śląskiej ekipie pół dnia, gdyż w trakcie spaceru padały również inne kesze. Pomysł na multaka bardzo fajny, szkoda, że rozmiar keszyka tylko mikro. Zdaniem Doktorka nawet w Kraku sa miejsca, gdzie można wsadzić coś większego.

TFTC

Popołudniowy spacerek po Krakowie uważam za udany ... mikrus znaleziony. Przy okazji kilka nowych miejsc odwiedzonych i kilka przypomnianych :-)

 

Dzięki.

hehe tyle się trzeba "nalatać" żeby zdobyć takie maleństwo

Dzięki za zorganizowanie spaceru :-)

Fajnie że reaktywacja kesza zbiegła się akurat z naszą wizytą w grodzie kraka :)

już kiedyś robiliśmy podchody do tego kesza, ale czasu było mało i wydawało nam się że trafiliśmy w połowie drogi, ale jakoś tak nie doszliśmy do końca :)

teraz okazało się że trzeba było drążyć lepiej :)

dziękuję za wyśmienity spacer, dzięku któremu zwiedziliśmy kilka fajnych miejsc, w jedno wchodząc przypadkiem i przy okazji powstał tam nowy keszyk

Bardzo się ucieszyliśmy, gdy reaktywowano tą skrzynkę akurat w czasie naszego weekendu w KrakowieNiezwłocznie udaliśmy się na spacer, aby ją zdobyć. Przy okazji udało mi się zobaczyć dwa miejsca, których nie miałam jeszcze okazji odwiedzić pomimo kilku wizyt w Krakowie. Za calosc oczywiscie musi byc gwiazdaDziekujemy!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Serwis wykonany

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Niestety.

Znaleziona za drugim razem (pierwszy wpis z 14.11). To śmieszne, bo wcześniej patrzyliśmy w tym samym miejscu, a ja dzisiaj znowu jej nie wyczułem palcami... Dobrze, że nie byłem sam.Dzięki za świetnego kesza.

Świetna skrzynka, zupełnie inaczej patrzy się na Kraków :)

oczywiscie razem z nemrodkiem bylo milo szukac i przejsc sie po ulicach gdzie kiedys chodzilismy jako "studenci"...

TFTC

Przyjemny multak. Miejsca z różą nie znałem wcześniej<br /> Znaleziona z Kedzikiem<br /> TFTC

Co za szczęście, głupio by było jakby kesz zginął po naszym odnalezieniu.

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

 

Byliśmy, sprawdziliśmy - skrzynka na miejscu czeka na zdobywców

Wszystkie zadania wykonane, niestety kesza nie udało się znaleźć. Szukaliśmy dość długo we dwie osoby, sami wpadliśmy poprawnie na miejsce ukrycia, ale nic z tego. W akcie desperacji podejrzeliśmy spojler, który potwierdził nasze przypuszczenia. Następnie jeszcze raz przeszukaliśmy wszstkie miejsca pasujące do zdjęcia - bez skutku. Wygląda na to, że skrzynki już nie ma.

Bardzo fajna skrzyneczka, dziękujemy! Tylko wpis.

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

Bardzo przyjemny poranny spacerek, na który zaplanowałem dzisiaj 40 minut...niestety na skrzynkę finałową zabrakło już czasu. Po załatwieniu obowiązków służbowych na AGH wróciłem na końcówkę, więc rekodu czasowego podjęcia nie będziePierwszy wpis w logbooku GC, prawie jak FTF , a prawie robi różnicę ;-)...
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Zdobywanie skrzynki już opisałem wcześniej, a w tą niedzielę to już tylko poszliśmy po skrzynkę finałową. I żeby było przyjemniej w towarzystwie Założycieli.<br /> Jeszcze raz: wielkie dzięki za skrzynkę, +3 i rekomendacja.

Świetna trasa, idealna na czekanie aż dziewczyna skończy zajęcia ;)

Znaleziona dzisiaj z rana. Bardzo miły spacer. TFTC <br /> --<br /> Spider &amp; Julia

Kolejna skrzyneczka z dłuugim spacerem :)  nastawiłam się na trochę inną formułę, ale ta mi sie też bardzo podobała +3

Bardzo fajny pomysł i wykonanie. Etapy znajdywane etapami, dlatego zajęło to dwa dni, ale przecież przyjemnie się spaceruje po Krakowie. Dzięki za skrzynkę. Może tylko warto byłoby dodać do opisu, że niektóre etapy nie są dostępne przez 24h. Dzięki za skrzynkę.

#879<br /> Już teraz wpisuję jako znalezioną skrzynkę nr 879, chociaż jeszcze muszę się wpisać do logbooka i wtedy sobie zmienię na znalezione i dam należną rekomendację. A dlaczego tak? Bo pozostał mi tylko ostatni etap, już najmniej atrakcyjny z tego wszystkiego.<br /> Dojście do przedostatniego punktu zajęło nam ponad 2 godziny. Dlaczego aż tyle? Bo przeurocza to jest trasa. Bo była piękna pogoda. Bo na ulicach Krakowa był festiwal teatrów ulicznych. Bo nigdzie się nam nie spieszyło. Bo chcieliśmy sobie pooddychać Krakowem. Bo gdy weszliśmy na jeden z punktów to trwały przygotowania do wieczornego koncertu Leszka Długosza. Tak prawie swoją część próbował Wiesław Dziedziński. To co ten człowiek robił z akordeonem przechodzi ludzkie pojęcie. I to jeszcze w tej scenerii. <br /> A keszyk, a właściwie konstrukcja multaka? Rewelacja.<br /> Wielkie dzięki za ten kesz.

Znaleziona razem z Chat Noir. Przez naszą nieumiejętność czytania ze zrozumieniem godzina upłynęła nam na szukaniu pierwszego punktu, ale dzięki umiejętności biegania po nagłym olśnieniu wystarczyło już pół godziny na wszystko. Fajna zabawa, dlatego pół gwiazdki ode mnie ;).

Uff... Znaleziona w nieco ponad pół godziny, co, jak mniemam, jest rekordem tej trasy. Lecz trzeba przyznać, iż bardzo sympatycznie się biegało po Krakowie z Keszją. Daję pół gwiazdki (druga połówka jest od Keszji) i bardzo dziękuję za kesza.

Dziękujemy za miłe i ciepłe słowa cieszymy się, że skrzyneczka się podoba.

Podziękowania dla RobertaM za małą korekte opisu - już zmienione.

Ale za to znalezieniem, do którego gorąco namawiam można przyznać rekomendację, bo skrzynka wybitna i przemyślana w każdym calu. Wielkie dzięki za kesza.

szkoda, że komentarzem nie można przyznać rekomendacji :) 

Wracając z zajęć zdobyłem poruszając się rowerem swój pierwszy FTF. Myślę, że poszło gładko z powodu oglądnięcia filmu o tym samy tytule w piątekPomysł i wykonanie kapitalne. +3 i zielona gwiazdka. Pozdrawiam Robert Podróże małe i duże