Coś poszło nie tak...
Pomimo dwukrotnego pokonania całości tunelu (niezła sztuczka że wskazaniem tego konkretnie wejscia) nie udało mi się namierzyć skrzynki...

Cash znaleziony. Brudne dzieci szczęśliwe dzieci

Z Drapakiem i Radosnym -- tak, od 27 się wchodzi moim zdaniem.

Co się Radosny naczołgał to jego - żeby zaoszczędzić kolan kolejnym szaleńcom - weźcie ze sobą deskorolkęNo i nie atakujcie od komina 26 tylko od jakiegoś innego )

A to miejscówka jestem pełen podziwu, również dla pana Psikiszka za determinację i konsekwentne działania. Moja motywacja akurat tutaj okazała się zbyt słaba, jednak materiał filmowy i fotograficzny pozostanie na zawsze wraz ze wspomnieniami takich przygód.

Tajemnicze miejsce, ale od czego jest internet. Żeby czegoś nie przeinaczyć podrzucam link  Miejsce fajnie wkomponowane w teren, obok bagienko a tu podwyższenie i od czasu do czasu wyrastające tajemnicze betony. Od razy trafiliśmy do odpowiedniego. Pierwsze zejście łatwe i tak spore że da się wejść nie zdejmując plecaka. Potem tunel całkiem spory, tylko strasznie się pył podnosi. Całe szczęście dobry w nim przeciąg więc nie był to jakiś większy problem. Jedno co by się przydało to jakieś ochraniacze na kolana dla większego komfortu. Dawno nie zdobywałem takich skrzynek, więc byłem bardzo zadowolony że tu dotarłem.

Wesoła wycieczka z wujkami Miszką i Psikiszkiem.

Skrzyneczka ZA-JE-BI-STA!! Podjęta w doborowym towarzystwie Mia87 i IgaMaja&TataTeam. T4TC!

Jest przygoda, jest zielona gwiazda:) Już tylko ta skrzynka w mojej najbliższej okolicy pozostawała niezdobyta. Nie miałem odwagi żeby samemu wczołgać się w ten podziemny tunel. Aż nadarzyła się wspaniała okazja. Zawitał w nasze progi Kuwasa, sławny eksplorator schronów, urbexów, ruin i wszelkich dziur w ziemi. W jego to towarzystwie, wraz z Mia87, wpełzliśmy w tę ciemną i groźną czeluść. Ja, szczęśliwie w najgorszych łachach, Mia87 niemalże na obcasach (polecam jednak mój outfit). Żeby było trudniej, zapomnieliśmy o zabraniu czołówek, musiały nam wystarczyć telefony, ale bez większych trudności,  mniej więcej w połowie drogi natrafiliśmy na skrzynkę. W tunelu sucho i chyba bezpiecznie. Ewakuowaliśmy się drugim wylotem szybu. Bardzo fajna przygodowa skrzynka. Wielkie podziękowania dla założyciela i towarzyszy wyprawy. Było warto!

W majówkę nawiedził nas Kuwasa i wspólnie zdecydowaliśmy się podjąć skrzynkę, o której myśleliśmy już od jakiegoś czasu, ale nie mogliśmy się zebrać na zejście w ciemności. Jako jedyna z ekipy zaliczyłam dłuższą trasę, ponieważ mając już za sobą połowę tunelu stwierdziłam, że ja to chyba jednak chcę już wyjść na zewnątrz i zaczęłam się wycofywać. Już na końcu usłyszałam jak IMT woła, ze mają skrzynkę. W tej sytuacji postanowiłam jednak do nich wrócić. Wyszliśmy drugim wyjściem. Dzięki za kesza w naprawdę ciekawym miejscu.

Skrzynka od lat w zapisanych, dziś w końcu nadarzyła się okazja, by ją podjąć. Fajna miejscówka, dzięki.

Geniusz, skrzynka w świetnej lokalizacji, przygoda była przednia :)

Pierwszy z trzech spacerowych "keszowych" późnych wieczorów podczas szkolenia w pobliskim ośrodku. Pogoda była wręcz wakacyjnie wymarzona. Temperatura w ciągu dnia przekraczała 30 stopni, a wieczorem było niewiele chłodniejByło kompletnie ciemno, ale na spacer wybrałem się wyposażony w zestaw oświetlenia i GPS w telefonie. Emocje były niezapomniane pomimo, że nie zdecydowałem się atakować tak trudnego kesza w ciemnościach w nieznanej kompletnie okolicy bez osoby towarzyszącej. Byłoby to nadmiernym ryzykiem. Udało mi się dotrzeć na miejsce schronu przy pomocy programu GPS Status. Zapomniałem jednak oznaczyć miejsca startu  gdyby nie całkiem niezła orientacja w terenie powrót mógłby zająć sporo czasu i być stresujący. Dobrze, że w niektórych rozwidleniach dróg pozostawiałem znaki w postaci gałęzi. Mam nadzieję na atak na kesza przy następnej okazji i w bardziej sprzyjających warunkach.

Znaleziona podczas wypadu z Szaai. TFTC!

Z Michauu90 :)

Oczywiście zaatakowaliśmy nie tę wieżyczkę, dzięki czemu pokonaliśmy tunel dwukrotnie, niczego nie znajdując. Polecam zaopatrzyć się w ochraniacze na kolanamy zrobiliśmy prowizoryczne z bandaży elastycznych. Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że właściwy tunel jest tuż obok! Po odnalezieniu odpowiedniego tunelu podjęcie kesza zajęło 4 minuty ( wejście + wyjscie). Po akcji przez pół dnia wstydzilismy się naszego wyglądubyło warto! Super miejsce. TFTC!

Uwielbiam takie miejscówki. Zwiedzone z fotoimpresje. Dzięki wielkie.

Zaliczonaprzydaly sie gabaryty Córki ;)

Adrenalinka była. Wielkie dzięki 

Zaliczone razem z Wojną. Dzięki za pokazanie fajnego miejsca. Tunel przypomina mi ten z Bellona Drain tylko że jest sucho. Ostatnie znalezienie było 2 dni temu. Thx for cache. If u are not sure about my found just write on odynsraven@gmail.com and I'll prove it to u:)

Wiosna, ładny las, majówka i bunkry :)

Oczywiście musiałem najpierw wejść nie do tego kanału ale można sobie pozwiedzać hale jak się cały przejdzie.

Poprostu miodzioo! tftc

Podczas wyprawy wokół Jeziora Zegrzyńskiego.

Krzyneczkę najpierw zaatakował akimg bo mu się tunel spodobał. My weszliśmy przez komin, i do kanału. Po drodze go spotkaliśmy i razem keszyne znaleźliśmy. jo_anna stała na czatach jak by nam coś się stało. Nie jest tak niebezpiecznie tylko trochę ciasno. Zielone leci jak nic.

Ciekawie i śmiesznie było podczas podejmowania kesza. Gacekk niezły ubaw nam sprezentował. Dzięki za kesza. Takie miejsca lubimy.

Znaleziona z gackkiem, jo_anną i crl_ostem.

Super miejsce, super sprawa, ale cóż śmiesznego zrobił Gacekk? Nie pamiętam... tak, to efekt zmęczenia i syndromu treblińskiegoNiemniej jednak za kapitalne miejsce i kapitalną przygodę leci zielone!

Niezły ubaw był w podejmowaniu kesza, niestety ja zostałam na czatach ale chłopaki mieli niezłą przygodę ;)

Solidna przygoda!Po lekturze wpisów wiedziałem już którym wejściem atakować. W tunelach wcale aż tak się nie pobrudziłem. W zasadzie wystarczą rękawiczki, bo można tam iść metodą "na małpę" (niekoniecznie na czworaka). Tunel ma solidny przewiew, więc nie ma obaw o jakieś gazy bagienne.Jak się ostrożnie idzie, to też z kurzem nie ma problemów. Dzięki za fajną skrzynkę!

Znaleziona wraz z Damroką podczas wyprawy nad Zegrze. Kapitalny klimat i wielkie plusy za możliwość przetestowania sprawności fizycznej i odrobinę adrenaliny.

 

Pozdrawiam!

powrót do lat dziecinnych i szukania skradzionych skarbów w ciemnych, wąskich zakamarkachzdecydowanie dla ludzi bez klaustrofobii :)

I ja uważam ten kesz za kesz dnia. Moje gabaryty są mniejsze więc było mi łatwiej. Wszedłem przez komin ale że bardzo mnie interesowało gdzie jest drugie wejście/wyjście popełzłem do końca tunelu i wyszedłem z drugiej strony więc zaliczyłem całą jego długość. Dzięki za ta wyprawę do wnętrza ziemiOceny oczywiście najwyższe. 

Zdecydowanie kesz dnia!!!

Zajście w czeluść nie było trudne, przejść przez tunel już gorzej, ale najtrudniejsze - biorąc pod uwagę moje gabaryty - było obrócić się w tym tunelu, by wyjść (z) twarzą :P

Chłopie jak ty znajdujesz takie miejsca?! Zresztą never mind! znajduj dalej i zakładaj tam skrzynki.

ps: te kilkanaście metrów to ironia chyba

 

edit: właśnie przeczytałem logi, że jest jakieś inne wejście, a ja się głupi naczołgałem :P

Jeśli poszukiwania przerwane z powodu kłopotów poszukiwacza, to proszę nie logować nie znalezienia, bo to może sugerować, że skrzynki nie ma!

Niestety okazało się, że mój pies, który towarzyszył mi w tej wyprawie niezbyt komfortowo czuje się w takich miejscach więc poszukiwania trzeba było przerwać po jakimś kwadransie szperania w tunelach, ale miejsce w dechę. Mam nadzieję, że jeszcze zdarzy się okazja żeby tego kesza zgarnąć.

Znakomity kesz! Miejsce doskonale mi znane (o czym za chwilę), i choć zaglądałem do bunkrów parę razy, dopiero dziś obejrzałem je sobie wszystkie starannie.

Wprawdzie zdobycie kesza nie było aż tak trudne jak to opisywano, jednak trzeba się było nieco nagimnastykować by do niego dotrzeć :). Zdecydowanie należy zabrać jakieś ubranie, którego nie szkoda, jak ktoś ma nakolanniki (choćby takie do układania gresu) to również się bardzo przydadzą.

Pudełko pęknięte. Wprawdzie atmosfera raczej nie powinna mu zagrażać, dobrze by było jakby następna osoba zabrała ze sobą nowe na wymianę.

IN: żołnierzyki, kózka

OUT: bransoletka

Wspomniałem wcześniej, że miejsce doskonale mi znane — tak się składa, że moja rodzina posiada działkę w pobliskiej wsi i od dziecka się chodziło po tym lesie, nad jeziorka itd. Mogę więc może rzucić nieco światła na historię tej jednostki. Do wczesnych lat '90 funkcjonowała ona pełną parą — żołnierze pełnili warty jak należy (za dzieciaka zawsze miałem stracha, że mnie aresztują za kręcenie się przy jednostce :D), często podjeżdżały w wojskowe samochody. Z czasem jednak jednostka straciła na znaczeniu — niby dalej działała, ale wojskowych jakby mniej. W końcu jakoś pod koniec lat '90 została zlikwidowana. A kiedy powstała? Nie wiem, ale wnioskując z faktu, że część ogrodzenia jednostki znajduje się głęboko w leśnym jeziorze, a jeziora — wg opisu mojej babci — powstały po wybudowaniu zapory w Dębem i wypiętrzeniu Jeziora Zegrzyńskiego (dodatkowo na mapie z 1937 tychże jezior nie ma, są za to wiodące przez nie dukty) można zgadywać, że powstała przed latami '60.

Co się tutaj mieściło? Wg miejscowych legend były to schrony przeciwatomowe dla PRL-owskiej wierchuszki — ale tę teorię chyba można między bajki włożyć :). Jak kogoś bardzo mocno ciekawiło co tu się znajduje, to oficjalną (tzn. "oficjalną nieoficjalną", w końcu jednostka tajna) odpowiedzią było "wojska łączności". Do czego konkretnie łącznościowcy potrzebowaliby takich podziemnych bunkrów ciężko jednak powiedzieć. Słyszałem (przy czym nie mam na potwierdzenie tych słów konkretnych dowodów), że naprawdę stacjonowały tu wojska obrony przeciwlotniczej — i ta wersja wydaje się całkiem prawdopodobna. Przez jedno z takich prawdopodobnych zakamuflowanych stanowisk rakiet/dział prawdopodobnie właśnie weszliśmy po kesza (otwory w suficie i konstrukcja pod nimi!), po czym tunelem technicznym idącym do prawdopodobnego stanowiska dowodzenia pełzaliśmy po kesza.

Jak będę miał dostęp do normalnego łącza, to wrzucę kilka dodatkowych zdjęć i teorii.

Nawiasem mówiąc w miejscowym lesie znajduje się jeszcze kilka tajemniczych obiektów, ale to historia na moje własne kesze, które mam nadzieję założyć wkrótce. :)

Bardzo fajne miejsce zupełnie mi nie znane tak naprawdę nie było aż tak źle do kesza faktycznie jest kilkanascie metrów ale pod warunkiem się nie korzysta ze spoileraja odkryłem to dopiero na koniec po solidnym rozeznaniu terenu i schronow. Spodnie celowo zalozylem szare zeby wpasowac sie w warunki jakie tam są. Czolgania nie polecam ale nakolanniki się przydadzą. TFTC.

Znaleziona bez problemu, wyszedłem cały biały.

TFTC

Wczoraj uprałem spodnie, miały być na weekend... ale i tak wyprawa przefajna.

Było ciężko ale udało nam się, fajnie ukryty cach :)

Na początku pomyliliśmy trochę wejścia ale dało rade. Na prawdę dobrze schowana. 

Znaleziona z dwoma świeżakami (wpisani w dzienniku jeszcze jako niezrzeszeni). Na początku weszliśmy do złego komina, potem po przejściu dwóch tuneli dokładniejsza analiza wpisów i zdjęcia z kominem naprostowała nasz błąd. Ale czołgania jest dużo więcej niż kilkanaście metrów z podpowiedzi, skrzynka jest właściwie w połowie tunelu. Mimo to - jest świetna :)

Razem z Zajcherem.

Droga z płyt betonowych przez środek lasu, prawie aż pod schron, miło.

Genialne miejsce. Sporo czołgania było. Zwiedziliśmy chyba wszystkie możliwe tunele.

Miało być lajtowe keszowanie po lesie...Jak bym wiedziała ile trzeba tam przejść (choć podobno szłam od bliższego krańca), to bym chociaż nakolanniki ze sobą zabrałaPomimo iż keszyk nie jest daleko od najbliższej drogi, to mieliśmy prawdziwą grzybobraniową ucztę, chyba z 2h się tam kręciliśmy, za co też dziękuję :)

Ponowna wizyta po 3 latachstałem na czatach a martuś bobrowała w tunelu.

W okół piękne miejsce na sitaki i podgrzybki. Tak nas tu zakręciło że wyszła torba grzybów i obcięcie planów keszowych :)

TFTC rewelacja :)

kolana mnie do teraz bolą :)

od przeciwnej strony jest zdecydowaniej bliżej :)

z magdalenką i eustachym

<p>OUT: GK</p> <p>IN: Barcz</p>

Wszedłem do tunelu, przeczołgałem się tam i z powrotem i nie znalazłem skrzynki. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że pomyliłem kominy - wlazłem do tego z numerem 26, a właściwy to 27. Po tym odkryciu reszta poszła już w miarę sprawnie.

In: GK Psiunia

Out: Cała paczka zszywaczy.

Od drugiej strony chyba bliżej, jednak ciężej wejść do tunelu i można przeoczyć kesza. Czołgać się nie trzeba, wystarczy na czworakach. Polecam nakolanniki - ja nie miałem a szkoda. Teren fajny ale się nudzi przy którymś tam podobnym obiekcie. Taki sam tunel jest też kawałek obok - można wleźć.

Skrzynka odnaleziona, fakt faktem pomimo pozornie łatwego terenu, jej wydobycie okazało się nie być tak łatwe... 

Ogrom Ogrom i jeszcze raz Ogrom!

Bywałem tu setki razy ale o takich podziemnych schronach nigdy nie słyszałem. Prawie się udusiłem w tym kanale.

O tych schronach w lesie nigdy nie słyszałem, więc była to dla mnie wyprawa, by zdobyć nieznane. Super miejsce, rewelacyjny kompleks pomieszczeń podziemnych. Jeszcze tu kiedyś wrócę, by bardzo dokładnie je spenetrować.

Tak na prawdę to kij jeden wie ile jest ich w tym lesie. Co i raz wyrastają nowe wejścia, niczym grzyby po deszczu.

Co do kesza to też pomysłowy. Tunel brudząco kurzący - ledwo jest czym oddychać

Zaraz będę googlował, bo muszę dowiedzieć się więcej o tym intrygującym obiekcie :)

Bardzo fajna skrzyneczka.

Moja rada - nie zniechęcajcie się i szukajcie nad sobą, nagroda jest blisko  :)

Kwasiek trochę przesadził, dowiedzieliśmy się tylko, że kesz jest w innej części tunelu, niż podejrzewaliśmy, i że jest sprytnie schowany, bo po przejściu całego już zwątpiliśmy, że cokolwiek mogło tam zostać ukryte i sądziliśmy, że kesz zniknął, szukaliśmy go długo w złym miejscu. Wydawało się, że w innych nie ma takiego miejsca, którego byśmy nie znaleźli od razu, idąc przez tunel, a jednakŚwietna skrzynka, choć klęliśmy ostro, jak nie mogliśmy znaleźć. Zielone jak w mordę strzelił.

A nam się udało, choć nie bez trudności. Nie obyło się bez telefonu do siostry Krysiula, która po przeczytaniu wpisów innych, poinformowała nas o miejscu ukrycia skrzynki. Zasłużone zielone

Chyba było za wcześnie i trzymał jeszcze wczorajszy alkohol, bo się nam nie udałoAle miejsce ekstra :)

Znaleziony razem z Wredną Bestią i Shai'em.

Bardzo fajny teren, pełen wielu średnich i małych bunkrów / schronów. Sam kesz schowany "nieoczywiście", dopiero za drugim przejściem tunelu został zauważony ;-)

Tej skrzynce śmiało mogę wystawić najwyższą ocenę :-D

IN:nic

OUT: GK "małpki"

Znaleziona razem z Ranwersem i Shaiem , dzieki za kesza :)

Weekend pod znakiem kretowania... a ta skrzynka to był pierwszy cel... trzeba się trochę pogimnastykować i pobrudzić żeby ją zdobyć - i oto chodzi :)... za skrzyneczkę, miejsce oraz sposób ukrycia ocena znakomita jak również *... dziękuję i polecam wszystkim tym, którzy nie boją się wrócić do domu w upaćkanych spodniach :)

ps. jak na kretowanie przystało - w skrzynce wylądował Krecik małpki

Pozdrawiam... czajorek

Podjęta podczas zwidzania kolejnego z kompleksów opuszczonych nad zalewem. Miejsce bardzo fajne choc bolą kolana

Padalec był straszny, żab to dokładnie 14 wyniesionych z przepaści :P

+3 + *, bo dobra miejscówa. 

Spenetrowane w masce MC-1 - działa

świetna miejscówaoba korytarze zwiedzone wraz z Zeratulem. Przy okazji uratowaliśmy z 10 żab i 1 padalca które wpadły przez otwór :)

zasłużone +3 i gwiazdeczka zarówno za okoliczności przygody jak i pokazanie kolejnego ciekawego miejsca

Miejsce super, w okolicy bywałem nie raz ale akurat nigdy wcześniej tu nie trafiłem.

Niestety z poszukiwań fiasko - kesza nie znalazłem. Z tego co zauważyłem zagląda tu sporo ludzi... 

 

znaleziona, out : naklejki, in : smycz (ledwo wlazła), super tunelik, dobre miejsce na piknik!, Rekomendacja ! Można nieźle popełzać.

Johnny, powoli stajemy się fanami Twoich skrzynek. To już kolejna w ostatnich dniach, która nam się bardzo podobała. Bardzo lubimy takie miejsca jak: twierdze, bunkry, umocnienia, schrony, itp, dlatego długo nie trzeba było nas namawiać.
Skrzynka znaleziona w bardzo miłym towarzystwie Kate i Ponurego, których spotkaliśmy w drodze do schronu.
Po keszyka poczołgała się Kasia. Do środka wrzuciliśmy naklejki z kretem i pieskiem do naklejenia na szybę keszowozu. Ocena 3+.
TFTC

Znaleziona razem z Kate i Coza Team. In: gekret militarny.

Poświąteczny wypad z Ponurym. Skrzyneczka znaleziona w przemiłym towarzystwie Coza Team, przypadkowo spotkanym w drodze do keszaKasia dzielnie brnęła przez długaśny tunel.

Szybki wypad zaraz po pracy w towarzystwie Grabasz44.

Certyfikat FTF zgarnięty, chciałem coś wymienić ale z plecakiem się zbytnio nie mieściłem w tunelu, a wracać się ze skrzynką było trochę za daleko w tych warunkach (trochę więcej niż kilkanaście metrów)

Wydaje mi się, że da się też z drugiej strony.  Ciekawe z której bliżej...