Kwasiek trochę przesadził, dowiedzieliśmy się tylko, że kesz jest w innej części tunelu, niż podejrzewaliśmy, i że jest sprytnie schowany, bo po przejściu całego już zwątpiliśmy, że cokolwiek mogło tam zostać ukryte i sądziliśmy, że kesz zniknął, szukaliśmy go długo w złym miejscu. Wydawało się, że w innych nie ma takiego miejsca, którego byśmy nie znaleźli od razu, idąc przez tunel, a jednak
Świetna skrzynka, choć klęliśmy ostro, jak nie mogliśmy znaleźć. Zielone jak w mordę strzelił.