Miało być lajtowe keszowanie po lesie...
Jak bym wiedziała ile trzeba tam przejść (choć podobno szłam od bliższego krańca), to bym chociaż nakolanniki ze sobą zabrała
Pomimo iż keszyk nie jest daleko od najbliższej drogi, to mieliśmy prawdziwą grzybobraniową ucztę, chyba z 2h się tam kręciliśmy, za co też dziękuję :)