[WARSZAWA]

Znakomita zabawa, jak co roku  =) uznanie i szacun dla Autorów zagadek, od koloru do wyboru - dzięki!  =)

[Warszawa] W końcu udało się zaliczyc stare finaly akq. Bardzo dziękuję za tą możliwość.

[Warszawa] Podpowiedź i miejsce te same, zmieniła się tylko forma (większy klipsiak przykryty gałęziami). Mam nadzieję, że się uchowa bo w przeciwnym wypadku trzeba by myśleć o zmianie miejsca. 

[Warszawa] Kolejny raz w Warszawie więc tym razem postanowiłem wykonać reaktywację kesza, którego miejsce potwierdzili mi poprzednicy. Dziękuję wszystkim twórcom za przygotowanie zagadek.

[Częstochowa]

Miało być do 3-ch razy sztuka, ale kolejne (już czwarte miasto i pech ze znalezieniem skrzynki). Znalazłem jedynie szczątki kesza.

Jakimś trafem przeoczyłem ,że nie zalogowałem edycji 2017... Szybciutko nadrabiam. 

W końcu ktoś mi wytłumaczył na czym to polega i jak się to robi. Cóż... Człowiek uczy się całe życie. Dzięki.

[Warszawa] Niestety mnie również nie udało się znaleźć finału warszawskiego. Kordy wskazują na dość charakterystyczny obiekt, ale nie udało się namierzyć na nim skrzynki. Kurtka o której pisał poprzednik chyba dalej tam wisi. Założyciel powiadomiony, ale przez tydzień nie dostałem żadnej odpowiedziNo i bonus warszawski w ten sposób też nie jest dostępny, przynajmniej przepisowym sposobem.

[Warszawa] Dzisiaj odwiedzony finał w Warszawie, ale niestety fiasko. Na miejscu masa butelek i porzucona kurtka menelska. Fakt, że było ciemno, ale szukałem dosyć długo.

[Poznań] W Poznaniu również bez szczęścia. Na miejscu miała miejsce jakąś wycinka krzewów obok. Więc albo nie ma, albo geoślepota.

[ Warszawa ]

Po dwóch latach przyszła kolej na zalogowanie znalezienia. dziękuję.

(GLIWICE)

Zaległy wpis. Kalendarz zaliczony razem z ForgottenSilesia i Elfem 5 albo 6 stycznia 2018 roku.

Dzięki :-)

[Łódź] Byłem dzisiaj na finale, ale skrzyneczki nie udało mi się odnaleźć. Chyba, że tak dobrze skitrana?

Super zabawa. Dziękujemy. Znaleziony w Częstochowie. Polecamy.

Ze względu na powstanie Adwentowej sprawności informujemy, że olsztyńska skrzynka jest u nas w domu.

PROSZĘ O KONTAKT NA PRIV.

Super ukrycie w Olsztynie... klimatycznie i świątecznie

Olsztyński finał

Super skrzyneczka, a zagadki jak zawsze ekstra

Zagadki AKQ2017 dokończone w przerwach pomiędzy tegorocznymi, a sam kesz  z bonusem złapany w drodze na tegoroczny finał w Czestochowie. Stan kesza, pomimo upływu czasu idealny. Dzieki.

Jak w zeszłym roku quiz dostarczył mi masę radości i przyjemności przy rozwiązywaniu zagadek. Na deser STF przy Szczecińskim finale. Dzięki! :D

[Stolica] Jak co roku finał AKQ podejmuję gdy ślady poprzednich znalazców stopniały i dawno już dopływają do wybrzeży Ameryki. I dobrze. Przynajmniej nie było tłoczno i zimno. Że też Mikołaj się nie dał eksmitować na wiosnęThx for cache.

[Stolica] No igdyby nie nowa sprawność to bym nie zalogował znalezienia tego keszaPodjęty w doborowym, rodzinnym teamie :) 

[Warszawa] Chyba łatwiej było zagadki rozwiązać niż mnie zdecydować się na podjęcie finału. Wczoraj dostałem cynk od poprzedników, ze można dostać się suchą stopą wiec namówiłem druga część rodzinnego zespołu i w drogę. Finał przetrwał zimę bardzo dobrze tylko temu ( nie Misiu) głowa się odkleiła ale wszystko na miejscu. Finał podjęty więc pozostaje czekać na AKQ2018. Dziękuję Autorom zagadek za rozkosze łamania głowy a Założycielowi za skrzynkę finałową. Pozdrawiam

[WARSZAWA}

Wreszcie udało się podjąć warszawski finał kalendarza. Dziękuję wszystkim autorom za zagadki, a Twórcy za skrzynkę :)

[Częstochowa]

Mimo, że zagadki rozwiązane już w grudniu, loguję w spokoju sumienia po wiosennym podjęciu Częstochowskiej skrzynki finałowej/bonusowej.

Dziękuję autorom zagadek za świetną zabawę...

[GLIWICE]

Zdobyta prawie trzy miesiące po świętach, dziękuję.

[Częstochowa]

 

tradycyjnie fajna zabawa dopełniona skrzyneczką na wysokim poziomie. Dzięki i do następnego

O mały włos a bym zapomniał zalogowaćDzięki

Znaleziona w dzień ukazania się ostatniej zagadki, jednak coś zaspałem z logowaniem. Kolejny rok z rzędu wyszło rewelacyjnie. Dzięki, już nie mogę się doczekać przyszłorocznej edycji. 

[Trzy Króle - skrzynka bonusowa]

Wszystkie zagadki rozwiązane. Wpis do papierowego dziennika dokonany. Dziękujemy za godziny rozrywki. Do siego roku. 

P.S. Myślę,że tu powinny się wpisywać tylko Ci, którzy rzeczywiście rozwiązali wszystkie zagadki, a nie Ci, którzy dołączyli w ostatnim dniu do "akukowego" eventu. 

[Warszawa]

Ach, w końcu! Było to moje pierwsze AKQ. 14 zagadek rozwiązałam sama, co do reszty, nie obyło się bez pomocy dobrych ludzi, za którą serdecznie dziękuję. Przyznam, że dobrze się bawiłam, ale nie wiem, czy w przyszłym roku też się pokuszę o rozwiązywanie, bo cały event przysporzył mi też wiele frustracjiNa szczęście sam finał zlokalizowany bez problemu, w ładnej okolicy, bardzo porządnie zrobiony, i nawet załapałam się na certyfikat (zostawiłam jeszcze jeden TTF dla kolejnego znalazcy). Dziękuję wszystkim organizatorom, dobra robota.

[GLIWICE]

trochę po czasie ale udało się;) dzięki za coroczną przygodę.

[GLIWICE]

Dziś zgarnięty drugi finał w woj. śląskimTrzyma się dobrze więc śmiało można próbować go szukać :)

[CZĘSTOCHOWA]

Wielkie dzięki każdej osobie, która pomogła mi w rozwiązywaniu zagadek. Może jestem marudny, ale z roku na rok coraz więcej zagadek mi się po prostu nie podoba. Zabawa w "co autor miał na myśli" zbytnio mnie nie kręci. Nie powiem kilka zagadek było fajnych, przyjemnych, przejrzystych i one były dla mnie w porządkuAle no koniec marudzeniaDobrze, że dobre dusze pomagają i dzięki temu można poznać kto się kryje pod jakim nickiem. Częstochowski finał całkiem sympatyczny i "apetyczny" ;P Polecam jego znalezienie.

[Gliwice]

 

zaliczono kilka dni po finale z Chochlikiem i Elfikiem. Dzięki za wszystkie quizy i skrzyneczkę. Pozdrawiam

[Gliwice]

Razem z Zyfiką 

[Gliwice]

Dziękuję

[Częstochowa]

Dzięki za zagadki i świetną zabawę :)

[Trzy Króle]

Nie mogłem być na evencie ale za to zagadki z przyjemnością rozwiązane. 

W przyszłym roku bardziej się postaramy żeby wspólnie uczcić qultowy kalendarz.

Dzięki.

Zagadki z wyższej półki, dobrze, że Bambę mam obok,dzięki :)

[Szczecin]

Przechodząc nieopodal wstąpiliśmy, aby zobaczyć jak ten szczeciński finał AKQ faktycznie wygląda, bo podczas wpisywania się do jego papierowego logbooka niewiele zobaczyliśmy. A to całkiem ładna skrzynka jest! Przy okazji tej wizji lokalnej usunęliśmy niewielką ilość wody, która praktycznie jej nie zaszkodziła.

OUT: mikrotutka (ta najmniejsza), bo widząc ją pomyśleliśmy sobie, że możemy przecież zreaktywować małe (właściwie: mikro) co nieco w okolicy

[Szczecin]

Dziękujemy za kolejne wspaniałe święta i za kolejny wspaniały kesz świąteczny

[Gliwice]

Dzięki za przygotowanie wszystkich zagadek. Podobało się, już czekam na kolejny adwent :)

[ Gliwice ]

W tym roku zagadki łatwiejsze ale również dały dużo radości i satysfakcji - dzięki.

[Gliwice]

Co ja się będę wypowiadał - jak zwykle na glonojoda rozkminione. Dzięki - pozytywnie jak co roku. 

[Gliwice]

Pod koniec roku, było trochę treningu dla szarych komórek, choć dwa razy, skorzystałem z podpowiedzi, aby zrozumieć, o co w zagadce chodzi, to w końcu jednak, wszystko się udało i finałowa choineczka się znalazła, TFTC 

[Gliwice]

Zagadki były dla mnie sporym wyzwaniem, ale dzięki pomocy innych udało się dotrzeć do finału.

Na końcu mały spacer w mało zimowej scenerii i spotkanie z choinką :)

Dziękuję wszystkim, którzy zapewnili mi zajęcie na zimowe wieczory :)

[Trzy Króle], po miesięcznych zmaganiach z kolejnymi zagadkami udało się dzisiaj podjąć skrzyneczkę finałową w terenie wspólnie z Badzia Gadzia. Dzięki za świetną zabawę, TFTC :)

Trzy Króle.  Dzięki za mesiac zabawy.  

Cały rok czekam na tę imprezę zwaną AKQ. W tamtym roku organizowałem finał i wiem ile to kosztuje wysiłku. Dlatego tym bardziej dziękuję wszystkim, którzy dają coś od siebie żeby inni mogli się po prostu dobrze bawić. W tym roku bawiłem się świetnie. Trudność zagadek dla mnie idealna - nie za trudne więc można samemu rozpykać większość i ma się z tego sporą satysfakcję. Finał w Łodzi jak zwykle wspaniały. Tylko co teraz? cały rok czekać?... Chyba już zacznę wymyślać zagadki na następną edycję.

 

Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz dziękuję.

[Warszawa]

Finał podjęty z lekkim poślizgiem, ale i tak udało się załapać na TTF. Postanowiłyśmy podzielić się miejscem na podium z następnymi znalazcami zabierając tylko jeden certyfikat. Każdy zapewne chciałby mieć taką ładną pamiątkę po trzytygodniowych zmaganiach z Kalendarzem.

Wybierając się na poszukiwanie skrzyneczki, wiedziałyśmy czego się tu spodziewać, Teren znamy nie od dziś, jeszcze sprzed powstania Trasy Siekierkowskiej. W dzień  nie było tak źle, ale w nocy to musiał być prawdziwy hardcore. Wilków wprawdzie się tu nie spodziewałyśmy,  ale bobrów, dzików i bażantów jest pod dostatkiem. Masowo wyległy też ślimaki, pogoda jest przecież wiosenna.

To był mój piąty AKQ. Mam wrażenie, że poziom trudności był tym razem nieco niższy niż w poprzednich latach. Co nie znaczy, że rozwiązywanie zadań było mniej przyjemnie. Zresztą może mam po prostu więcej doświadczenia w rozwiązywaniu tego typu zagadek. Bawiłam się jak zawsze świetnie i z niecierpliwością będę czekać na następny grudzień. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania Kalendarza: obsłudze technicznej, twórcom zagadek a także forumowiczom. Dziękuję też założycielowi warszawskiego finału za wyprowadzenie nas "w pole", żeby nie powiedzieć w bagno. Mimo bliskości cywilizacji, miejsce jest na prawdę urokliwe i trochę straszne, kiedy człowiek zaczyna się zastanawiać kto lub co za chwilę wyjdzie zza krzaka :)

[Gliwice]

Po kalendarzowym evencie nie udało mi się dotrzeć do finału z moją "świetną ekipą", mimo że miałam rozwiązane wszystkie zagadki i pierwsza wpadłam na rozwiązanie finału... Dziś spacerowo, przy pięknej pogodzie, z ekipą, na którą ZAWSZE mogę liczyć. Skrzynka miła, nastrojowa - pozwoliłam sobie na pamiątkę zabrać bombeczkę - tą poza podiumDzięki za kesza i fajną organizację imprezy! Pozdrawiam!

[Łódź]

Po dłuższej przerwie od keszowania udało się znaleźć chwilę na rozwiązanie wszystkich zagadek i dziś całą rodziną wybraliśmy się w plener, na poszukiwania "śniadaniówki". 

Jednak w okolicy finałowych kordów, okazało się, że może być potrzebna przeprawa, bo wsadzenie nogi w bagno mogłoby się źle skończyć...

Całe szczęście udało się znaleźć sposób, na przebrnięcie ostatnich metrów.

I już za chwilę, naszym oczom ukazał się upragniony pojemnik.  Szybki wpis i niesamowita radość z kolejnego "+1 do statystyk". 

Kolejny rok i kolejna porcja świetnej zabawy. Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przyłożyli się do powstania tegorocznego AKQ.

DZIĘKI i pozdrawiamy!!! 

 

Zagadki rozwiązane, keszyk podjęty. Dziękuję za fajny finał w Szczecinie.

Jak co roku AKQ jest świetnym urozmaiceniem grudniowych dni. Dziękujemy wszystkim autorom zagadek za zmuszenie do pracy naszych szarych komórek. Szczeciński finał podjęty podczas świątecznego spaceru. Bardzo nam się podobał. Super, że szczecińskie OC jeszcze chce się bawić.

Radości z adwentu już nie mam takiej jak dawniej, ale mimo wszystko finał w Łodzi elegancki, więc miło było go podejmowaćdzięki!

Zagadki rozwiązywane na raty. Kilka regularnie, na początku grudnia, reszta już w okolicach samego finału, w niektórych nie obyło się bez podpowiedzi, ale nie można mieć wszystkiego:) A skrzynka finałowa w Łodzi pierwsza klasa! Klimatycznie nawet w kilka dni po spotkaniuDziękuję!

Tym razem również w kilku miejscach:

23.12.2017r. - Trzy króle 

25.12.2017r. - Olsztyn 

będzie jeszcze Szczecin na pewno, bo to co najbliżej jest najdalej ;)

 

Dzięki za zagadki i finały :)

Kalendarz rozwiązany, lecz nie mam jak podjechać po finał (wszędzie daleko).

Dzięki wszystkim za 22 dni przedniej zabawy! :D 

[Trzy króle]

Eventową ekipą! :)

O rany, całkiem zapomniałam zalogować! W drodze na święta do Zielonej Góry, podjęty finał zielonogórski. Pamiętam, że trochę się naszukaliśmyDziękuję za całą serię zagadek. TFTC. Pozdrawiam, Nati..

[ŁÓDŹ]

Mój pierwszy nocny finał AKQ, a jednocześnie pierwszy event keszerski, w którym uczestniczyłem. Była okazja do przywitania i porozmawiania z ludźmi, znanymi dotychczas tylko mailowo lub telefonicznie. Sami sympatyczni i pozytywnie zakręceni młodzi ludzie. Cieszę się, że należę do tego grona. Zagadki tegoroczne, może nie najtrudniejsze, ale i tak bez kilku hintów się nie obeszło. Dzięki za świetną zabawę i do przyszłego roku!

Jak zwykle przednia zabawa. Dzięki za gliwicki finał. 

Częstochowa.
na początku trochę źle kordy wpisaliśmy i godzina szukana w złym miejscu.. później jazda na miejsce docelowe już dobre. też trochę szukaliśmy ale uwagę przykuło coś co powinno i idąc tym tropem ukazała się :)
super zabawa dzięki :)

Świetna zabawa. Oczekiwanie w napięciu każdej następnej zagadki. Poświęcone godziny nocnne na rozwiązania. Super. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w przygotowania tegorocznego AKQ.

STF przy szczecińskiej skrzynce.

Kolejny nieprzespany grudzień... 
Dzięki wszystkim autorom zagadek, Radzie technicznej i uczestnikom lokalnych finałów. 

Rok temu bawiliśmy się w Betlejem, teraz Trzy króle, a za rok... cóż, są już plany na kolejną świąteczną miejscowość ;) 

Pozdrowionka i najlepszego w Nowym Roku!

Gliwicki finał AKQ

Na finał nie mieliśmy specjalnie parcia, ale mangus z małpami zgarnął Marioska. Przez Gliwice przejechaliśmy w kilka minut (Tomasz myślał że jedzie sanitarką do pięknej pacjentki) , został jeszcze tylko  z kilometr przez ciemny las. Pięknej pacjentki nie było ale piękny śląski świąteczny bonus AKQ na kordach czekał na nas. 

Dziękujemy Wam bardzo za finał i za zagadki. Pozdrawiamy

[Trzy Króle]

Wielkie dzięki za możliwość uczestnictwa z świątecznej zabawie!

[Trzy Króle]

Dziękuję organizatorom za trud włożony w przygotowanie zabawy :)

Znaleziona z ziomkami 

[Częstochowa]

Poszukiwania finału chwilkę trwały, ale było warto :)
Dzięki za współpracę i do następnej edycji AKQ!
Wesołych świąt! :)

[Trzy Króle]

Kolejny rok zabawy z kalendarzem! Bardzo dziękuję za uprzyjemnienie grudniowych dni!

Zaległy wpis do świątecznych zagadek.

[Olsztyn] - FTF
Drugi rok z AKQ, tym razem potrzebna była jedna podpowiedź do 17 zagadki. Pozostałe udało się rozwiązać bez hintów.
Skrzynkę podjełyśmy z Beaska po drodze z Gdańska do Augustowa. Chwila szukania (już prawie otwierałyśmy te świecące :)) I mamy wskazówkę do finału. A w finale okazało się, że jesteśmy pierwsze. Dzięki wielkie za przygotowanie pojemnika pełnego świat :)
I oczywiście dzięki dla Twórców AKQ i zagadek!

Zdobyta :)

[ ŁÓDŹ ] 

AKQ nie zawodzi  Rozwiązałem tyle zagadek ile rok temu...  Dzięki

[GLIWICE]

Kilka nocek zarwanych, ale było warto. Podziękowania dla autorów za trudne i wymagające zagadki.
Lokalny finał oczywiście podjęty w miłym towarzystwie po przedarciu się przez bagna.
TFTC

Wielkie dzięki za świetną zabawę przez 22 dni. Finał zaliczony w doborowym towarzystwie.

[ ŁÓDŹ]

Pełen wypas jak zawsze ! 

Dziękuje wszystkim twórcą zagadek :)

(Gliwice)

Moja pierwsza przygoda z AKQ, dzięki wielkie za zagadki, organizację, udało się, było super.

Po raz kolejny skrzyneczka złapana w Zielonej Górze. Dzięki :)

[Częstochowa]  O trudnosci zagadek za dużo nie moge powiedzieć , ale jak zwykle spotkanie i kesz finałowy super!  Dzięki za swietną zabawę i pracę włożoną w organizację.

[Częstochowa] Jak co rok świetnie się bawiłem, w tym roku jednak w troszkę inny sposób niż podczas poprzednich jednak jak zwykle dzięki wielkie dla wszystykich którzy wysłali swoje zagadki a przede wszystkim dla tych, którzy czuwali nad kalendarzem.!!

[Częstochowa]

Dzięki za świetną zabawę :)

[Częstochowa]

Bardzo się cieszę że tradycja AKQ nie ginie i dane mi było  w tym roku znów podjąć świąteczną skrzynkę. Nie będę pisać o poziomie trudności zagadek, skoro wszyscy i tak wiedzą że były łatwe  Dzięki świątecznemu spotkaniu w Częstochowie mogłam cieszyć się skrzynką finałową  bardzo dziękuję organizatorom za trud jaki włożyli w cały projekt, począwszy od samych zagadek skończywszy na skrzynkach. 

[Łódź]

Jak zawsze zwartą ekipą oczekiwaliśmy pojawienia się ostatniej zagadki. Północ! Odśwież! Nie ma! Jeszcze raz! Jest! Wpisuj! Nie weszło! Wpisz teraz to! Jest! Lecimy! :D

Dzięki za organizację i jak zawsze czekam na kolejny akq ;)

[Śląsk - Gliwice]

Co tu dużo pisać i w tym roku tradycji stało się zadość i udało się finał podjąć. Dziękuję

P.S.

Z zagadkami postaram się uporać do sylwestra

[Białystok]

Sielankowy spokój przy ognisku przerwało wybicie godziny zero. Odpalony tablet, internet zadziwiająco sprawnie działał na leśnej polance. Pierwsza próba wpisania ostatniego hasła nie powiodła się. Ostatnie zagadki bywają podchwytliwe i złośliwe, więc trzeba przestawić umysł z wyższego poziomu niemal do zera. Próba numer dwa ... JEST! Teraz tylko podążać szlakiem wyznaczonym przez GPS. Na kordach stał założyciel skrzynki finałowej w oczekiwaniu na pierwszych zagadkowiczów. Obok stała przystrojona choineczka, a pod nią zapakowany w kolorowy papier prezent. Mi przypadł zaszczyt bycia pierwszym, który ten prezent rozpakuje. W środku oprócz tradycyjnego logbooka znalazły się specjalnie wydrukowane na tą okazję certyfikaty oraz przeróżne słodkości. Na jednym cukierku się nie skończyłoFTF zdobyty ! :D

Moje pierwsze AKQ, dziękuje dla SOL i Sauronka za pomoc :) 

Drugi rok zabawy z AKQ przyniósł mnóstwo emocji, ale też nowej wiedzy, za które autorom zagadek pięknie dziękuję. Drzewko rzeczywiście charakterystyczne, bardzo przyjemny finał podjęty z Damianem i moim kochanym LudkiemWspaniałych Świąt! :)

ŁÓDŹ

Tak się składa, że finał AKQ wypada zawsze w moje urodziny, a ja tradycjonalista jestem więc czas ten spędzam przy wódce a i do Łodzi trochę kilometrów mam. Na samo słowo "quiz" reaguję nerwowo, bo nie od dziś wiadomo, że wrodzonej inteligencji ku temu mi brak, cierpliwości nie mam i prosto rzecz ujmując za głupi żem na takie zagadki.Ale co trzy głowy, to nie jedna (tępa) moja! Z nieocenioną pomocą Solki i jej Ludka, w bólu i mękach zapalały się kolejne gwiazdki, dzięki którym mogliśmy dziś dobrać się do logbuka. :D

 

Na początek dziękuję autorom zagadek, którzy znów zaniżyli moją samoocenę i doprowadzili na skraj załamania nerwowego... renifery pokonujące kolejne zakręty będą mi się śniły przynajmniej do wiosny. Super robota! :P

 

Łódzka skrzynka finałowa nawet w błotnistą pogodę budzi magię świąt i wywołuje uśmiech na twarzy. Gdzieś czytałem, że do tej pory nie wiadomo kto jest jej autorem. Krążyły plotki, że to dzieło Viktora z plusem, ale ja tam w pobliżu kamieni nie widziałem, więc obstawiam że to nie on. :D 

A na koniec, korzystając z okazji: WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH!

Kolejny AKQ za nami....Miło było znowu podjąc skrzunkę i cieszyć się atmosferą świąt....Wczoraj niestety nie było mi dane szukac z ekipą poznańskiego AKQ więc dzisiaj musowo trzeba było podjechac na kordy. Poszło nawet sprawnie choć na początku wahałem się czy aby na pewno nie trzeba wchodzić pod.... Dzięki. Pzdr. 

Z bardzo dużą pomocą, ale udało się otrzymać kordy i przybyć na miejsce łódzkiego finału. Sama skrzyneczka profesjonalnie przygotowana.

Dzięki za kesza.

Zaległy wpis. Dotarcie do skrzynki przez jakieś chaszcze, ale owocne. Dzięki.

[GLIWICE]
Mój pierwszy finał AKQ. Cóż to była za przygoda.
Zagadki nie są moją mocną stroną ale dobrzy ludzie słuzyli pomocą. Za to finał w Gliwicach, w lesie, błocie i chaszczach to jest to ce keszerzy lubią robić po nocach.
A spotkanie przed finałem to wisienka na torcie.

Trochę to nas kosztowało (kto był to wie) ale na łódzki finał dotarliśmy. Jak to na wigilii były ciasta, śledzie, pyszna herbatka a i jak kto miał ochotę to coś mocniejszego sie znalazło. Jakby wszystko podliczyć to 12 potraw się uzbierałoNo i niezawodni ludzie. Niepowtarzalny nocny klimat świątecznego spotkania. Dzięki i Wesołych Świąt dla wszystkich

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie luksta. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

[Poznań]

Pierwsza miejscówka spotkaniowa niewiadomych przyczyn ale druga okazała się gościnna. Kolejny finał zagadkowy podjęty. Tym razem miałem bliżej do domu. Dziękuję wszystkim autorom, przede wszystkim tego czego nie widać a bez czego zagadki by nie działały. Dzięki również dla poznańskiego finalisty - Daraska.

robiąc ,, porządki " w AKQ zorientowałem się że sporo wpisów nie zrobiłem więc nadrabiam

kolejne noce zarwane i wiele godzin spędzonych nad zagadkami , jak zwykle warto , pięknie dziękuję wszystkim ,, sprowcom " :)  tej zabawy

[Gliwice] Dzięki za świetną zabawę przy rozwiązywaniu zagadek i podczas spotkania przy finale.

/Kwidzyn - Trzy Króle/ Moje drugie AKQ, czyli już zaprawiony w boju, ale jeszcze wiele brakuje do tego, aby rozpracować wszystkie zagadki samodzielnie. Ewidentnie nie leżały mi zagadki matematyczne, ale to wynika z mojej humanistycznej natury, której już raczej nie zmienię. Pozostałe zagadki w dużej części samodzielnie, czasem korzystając z drobnych hintów rozpracowałem zamazując mój wydawało by się pojemny kalendarz w formacie A4. Najlepiej mi poszło z kodem semaforowym, bardzo podobała się zagadka z geokretami, czy też z podróżami - gratulacje dla autorów za świetną zabawę! Do zobaczenia w kolejnej edycji! Dzięki za kesza!

 

 

[Łódź] Skrzynka podjęta tylko dzięki pomocy innych. Trzeba było tylko pojawić się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze i podążać za

Moje pierwsze AKQ. Mówili: przyjdź, to iwent inny niż wszystkie. I nie mylili się, atmosfera jedyna w swoim rodzaju.

Kesz anonim wyjątkowy. Łódzcy keszerzy też wyjątkowi!

Dzięki za skrzynkę!

[Trzy Króle] Ciężki poranek , kawa, wyjście do pracy,  kolejna kawaAle było warto  , atmosfera świąt  cudna. Dziękuję  .

[Łódź]

Serdecznie dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizacje tegorocznego kalendarza Organizatorowi, ekipie technicznej, testerom, twórcom zagadek, finałów i spotkań :)

Zagadki: bardzo fajne i bardzo przystępne. Wydaje mi się, że był to najłatwiejszy kalendarz z wszystkich dotychczasowych. Dwie zagadki sprawiły więcej problemów (16 i 17), ale pozostałe poddawały się w miarę łatwo. Dla nas najfajniejsze to numer 4 i 9

W sumie to została jeszcze jedna zagadka ... kto jest autorem łódzkiego finału ?!?! Skrzynka, bardzo ładna, w nocy to widoczna z daleka, jak morska latarnia Chętnie przejdziemy sie tam ponownie w ramach Świątecznego spaceru i obejrzymy sobie całość na spokojnie. Jak się uda to w przyszłości odwiedzimy inne finały przy okazji jakiś wyjazdów.

Technicznie - miałem mały problem. Na żadnej przeglądarce (2xFF 1xIE, dwa różne komputery) nie otworzyło się okienko z finałowymi kordami. Na Androidzie było ok.

Dziękuję i życzymy WSZYSTKIM spokojnych i wesołych Świąt.

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika Błękitna Team dnia 2018-01-12.

Znakomita zabawa, jak co roku. Burza mózgów na forum i poza nim, a na koniec fajny event. Kesz zaliczony około wpół do pierwszej. Liczę, że los da mi cieszyć się jeszcze wieloma AKuQ-ami. Zagadki fajne i w większości zaliczone samodzielnie. Dzięki za organizację ! Dzięki za skrzynkę, zagadki, eventy itd. Oby za rok był przynajmniej tak dobrze, jak w tym roku. :)

 

dzięki wielkie za wszystkie możliwości przyczynienia się by tegoroczny kalendarz odbył się tak jak powinien :) 

zagadki odszyfrowane w całości, gliwicki finał odnaleziony zwartą grupą i wszystko się udało 

Wszystkim za to życzę spokojnych udanych świąt, radosnego karpia, czy jakoś tak i hucznego sylwestra ;) 

[Poznań]

Dla mnie pierwszy podjęty finał AKQ, mam nadzieję, nie ostatni:) Dziękuję autorem zagadek za przećwiczenie szarych komórek, a Daraskowi za poznański finał i bonus!

[Gliwice] Dzięki wszystkim za kolejną, coroczną świetną zabawę.

Szczeciński finał podjęty

Szczeciński finał podjęty

[Poznań]. Założyciel podczas beforki  nie chciał puścić pary z ust na temat lokalizacji finału. Analiza wzrokowa błota na jego obuwiu sugerowała pewien rejon, ale nikt nie chciał się podjąć badań organoleptycznych i osmologicznych. Pozostało rozwiązać ostatnią zagadkę .  Da, od razu zasugerowała prawidłową odpowiedź lecz na wybranej trasie trafiliśmy na dwa zamknięte przejazdy kolejowe. Nie zmienia to faktu że udało dogonić się całą, liczną ekipę i wziąć udział w dalszych poszukiwaniach.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tegoroczną edycję AKQ. . W tym roku naszym faworytem zostały "Krecikowe Święta", chociaż było trochę innych mocno z nią konkurujących. Do zobaczenia i usłyszenia przy następnej edycji
Wszystkiego Najkeszowego na Święta.

Po bardzo udanej poznańskiej Beforce (z przygodami) w wielowojewódzkim towarzystwie podjęliśmy upragniony finał AKQ. Siódmy w naszym przypadku. Obu było ich przynajmniej tyle, co WIO!  Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w przygotowanie tegorocznego Kalendarza, a szczególnie Daraskowi za poznański finał :). TFTC!

Świetny białostocki finał, cieszy liczba uczestników i co za tym idzie możliwość zwykłej pogaduchy w realnym świecie. Autorom zagadek wielkie dzięki za możliwość rozgrzania ospałych szarych komórek. Do zobaczenia na keszerskim szlaku. 5!!!

Dziękuję za białostocki finał. W tym roku nie rozwiązałem wszystkich zagadek samodzielnie, ale jak zwykle bardzo dziękuję tym co zagadki wymyślili, tym co czuwali nad stroną techniczną i w ogóle wszystkim zaangażowanym w kalendarz. Do zobaczenia za rok, tylko mam nadzieję że zagadek matematycznych będzie trochę mniej.

[Szczecin]

Finał podjęty w bardzo mocnej ekipie. Dziękujemy

Poległem na warszawskim finale.Chyba atakowałem od złej strony, ale znalazłem tylko bagno po horyzont, nie zdecydowałem się na nocne taplanko.

Zakończenie w białostockim - jakże doborowym towarzystwie :)

Białystok

Dzięki za przyjscie i w ogóle.

[Łódź]

Rozwiązywanie akq to już tradycja, bez której nie byłoby Świąt.

dzięki za zabawę!

[Szczecin]

Dzięki wielkie za wspaniałą zabawę!

Warszawa - STF.

 

To był mój pierwszy AKQ, za który się zabrałem. Dziś w nocy wyglądało to u mnie mniej więcej tak:

11:45 - wpisywanie haseł do wcześniejszych zagadek (jakoś się nie chciały na moim kompie zapamiętywać);

11:50 - nerwowe popatrywanie na zegar

11:55 - j.w.

11:56 - j.w

...

00:00 - odświeżam stronę, otwieram zagadkę i... co to ma być!? Po krótkiej chwili konsternacji zacząłem nerwowo wbijać kolejno: ogniwo, kółko, żółte kółko, gwiazda, pedał, zębatka, człowiek (sic!)... W końcu się opamiętałem, chwilę pomyślałem i hasło weszło :)

00:05 - spisanie kordów finału do fona, szybkie zebranie się i wypad z domu.

00:08 - Wbijam kordy do GPS-a, cholera - 21km przez WarszawęCo robić, jadę.

00:30 - Dojeżdżam w okolice miejsca ukrycia finału, tyle że mój GPS prowadzi mnie trasą, gdzie ani zaparkować, ani zjechać. Wyłączam GPS-a, włączam c:geo i jadę z głowy

00:40 - Dojeżdżam najbliżej jak potrafię, zostawiam samochód i w drogę. GPS pokazuje jakieś 400m do celu.

00:40 - 00:55 No, nie wiem czy tak jest zawsze z AKQ, czy to mi się tak trafiło, ale podejście koszmarne. W Warszawie dziś 3-4 stopnie na plusie, więc wszędzie mokro i grząsko. Przebijałem się przez jakieś krzaczory, brodziłem po jakichś bagienkach, skakałem przez potoczki. W końcu dotarłem na miejsce finału, które już z daleka dawało mi znaki.

00:55 Jakoś wydobywam kesza, zaglądam do logbooka, a tu wpis całej ekipy z Wasylem, Czajorkiem, Pumą i kimś jeszcze. No to przejrzałem certy i zabrałem sobie piękny certyfikat STF w ilości 3 szt. Gdyby ktoś był zainteresowany, to 2 mogę oddać w dobre ręce :). Pobrałem też dane do podjęcia bonusu i odłożyłem kesza na miejsce.

01:00 - 01:10 - Przebijam się na miejsce bonusu. Niby blisko, ale jakoś tak krążyłem, bo drogę na wprost zasłaniały mi straszliwie gęste krzaczory.

01:10 - 01:20 - Będąc na miejscu przeczytałem opis, a tu niespodzianka - chyba zakopek. Chwilę pogrzebałem w kilku miejscach, ale bez powodzenia, więc odpuściłem sobie i postanowiłem wracać.

Podsumowując: kesz ukryty tak, że raczej trudno dotrzeć suchą nogą. Sam po powrocie do domu wyrzuciłem do prania spodnie i kurtkę, czyszczenie butów jeszcze przede mną. Niemniej radość z rozwiązania 22 zagadek wielka, a i ładny cert daje mi frajdę. Żałuję trochę, że nie dane mi było nikogo spotkać, ale może się uda następny razem.

Dzięki wielkie za całą zabawę, za kesza, za certa i za całokształt. Wesołych Świąt.

[Szczecin]

Jeszcze przed północą udało mi się dotrzeć na Event. Miłe spotkanie, starzy i nowi znajomi. Szacun dla Kuroko. Rozstrzaskane wszystkie zagadki i oczywiście pierwsza zgadła ostatnią. Na miejsce dotarliśmy większą grupą. Pozdrowienia dla wszystkich i fajnej zabawy na przyszły rok. Dzięki wszystkim twórcom. "Oby Wam się chciało chcieć" także w przyszłym roku.

[Szczecin]

Jak zwykle ekstra zabawa przez cały grudzień. Dzięki! :D

[Trzy Króle]

Kolejny finał, ładne certy i kolejna skrzynka zorganizowana przez autora, to gwarancja dobrej organizacji i pracy. Klimat i otoczenie oraz uczestnicy dało efekt w postaci dobrej zabawy. Bardzo dziękuję i pozdrawiam

[Szczecin]

Kolejny finał AKQ podjęty w TĘ noc. Dziękujemy Autorom za ich zagadki, a Tym Którzy Czuwali Nad Całością za to, że bezawaryjnie mogliśmy się bawić przez 2/3 (słownie: dwie trzecie) grudnia.

Początkowo podchodziliśmy do tematu rozsądnie, ale w ostatnim tygodniu ten rozsądek ustąpił miejsca czemuś przypominającemu ambicję, żeby rozwiązywać kolejne zagadki jak najszybciej (co - ku naszemu zadowoleniu - się udawało nakręcając nas jeszcze bardziej). Ubocznym tego efektem dla połowy naszego składu było "lekkie przymulenie" objawiające się w godzinach urzędowych. Satysfakcja jednak z w pełni samodzielnego rozwiązania wszystkich zagadek wynagrodziła to z nawiązką.

Na miejsce szczecińskiego finału dość sprawnie przybyliśmy jako którzyś tam z kolei. Pod koniec marszu można się było kierować na właściwe koordy bezprzyrządowo, bo radość poprzednich znalazców nie pozostawiała cienia wątpliwości, gdzie należy iść. Szczerze, to z tej skrzynki niewiele zobaczyliśmy, nie mówiąc już o podjęciu jakiegokolwiek wysiłku poszukiwawczego. Wpisaliśmy się do podanego logbooka i tyle.

Rok temu też byliśmy częścią finałowej AKQ-kolejki, ale wtedy ci, którzy tamtą skrzynkę znaleźli przed nami dali nam wybór, czy chcemy sobie jej poszukać, czy po prostu wpisać nie tracąc cennego czasu i my z chęcią jej poszukaliśmy. Bardzo nam się taka właśnie postawa podobała. Naszym zdaniem świadczy ona o prawdziwej klasie keszera, co z perspektywy najnowszych doświadczeń jakby bardziej zauważamy.

(Poznań) Jak to już mamy w zwyczaju, wielkopolska Wiara po AKQ wyrusza całą eką, w końcu Święta Bożego Narodzenia to czas spędzany rodzinnie. Dziękuję i życzę Zdrowych i Spokojnych Świąt.

Znaleziona z przebojami w Częstochowie w przemiłym towarzystwie (+jeden Troll).
Dziękuję założycielowi finału (Kobex) za ogarnięcie tematu.

Dziękuję autorom zagadek - dla nich gwiazdeczka. Dziękuję też Czarodziejowi - ładnie wszystko pykło.
Do zobaczenia za rok - tym razem w weekendową noc ;)

[Gliwice]

Zaległy wpis za zdobyty finał wraz z ekipą na Śląsku zaraz po północy :)

Dzięki za przygotowanie skrzyneczki w Częstochowie. Pozdrowienia świąteczne i noworoczne dla wszystkich keszerów.

(Poznań) i znów miło było szukać kesza w tak dużej ekipieDzięki za zagadki i finałPozdrawiam

[Łódź]

Pierwszy mój finał AKQ podejmowany w TĘ NOC. I trzeba przyznać, że to niepowtarzalne doznanie, do tego w tak licznym i sympatycznym towarzystwie.

Serdeczne podziękowania dla autorów zagadek, osób czuwających nad stroną techniczną, słowem wszystkich, którzy sprawili, że przez trzy tygodnie miałem ten dreszczyk emocji związany z poznawaniem kolejnych zagadek, szukaniem rozwiązań, odsłanianiem kolejnych niebieskich gwiazdek. Będzie mi tego brakowało i z niecierpliwością czekam na kolejne Adwentowe Kalendarze.

[Łódź]

Łódzki finał był wyborny. Zagadki tegoroczne super, w 3/4 podołałam samodzielnie.

Znów radosne niecierpliwe oczekiwanie na ostatnią zagadkę, potem pościg z Łódzko-Pabianicką ekipą na drugi koniec Łodzi, finałowy wpis do logbooka, wspólne focie, a wreszcie obżarstwo - pyszny piernik, ciasta, kuleczki. Szkoda tylko, że śnieg nie dotrwał do wieczora. Ale kto nie był niech żałuje.

Wesołych!!! 

pieśń świąteczna

I Ty możesz zostać świętym Mikołajem

 

ps Mam już nawet zagadkę na następny AKQ2018;)

(Poznań - 22.12.2017)
Miejscówka before'owa bardzo sympatyczna i kameralna. Czas do północy szybko zleciał. O godzinie zero większość zanurzyła się w wyświetlaczach (komórkowych i nie tylko). Ostatnie zagadki zwykle należą do tych łatwych. Tak było i tym razem. Rozległy się różne propozycje odpowiedzi. Po 20 sekundach ktoś podał pewną odpowiedź. Wpisałem, zaświeciło mi się na zielono, wyskoczyły kordy, a że ja się nie ścigam (), to postanowiłem wyjść się przewietrzyć. Zdziwiłem się, że reszta jeszcze tkwiła w bezruchu - odpowiedź już padła. Poszedłem do samochodu, wpisałem kordy i ruszyłem przez miasto. Zaufałem nawigacji i po kilku minutach byłem na miejscu. Z racji braku innych osób upewniłem się jeszcze raz co do poprawności współrzędnych. Wszystko się zgadzało. Ruszyłem na poszukiwania. Po chwili dojrzałem Daraska. W milczeniu kontynuowałem poszukiwania. Po kilku minutach zjeżdżali się pozostali i w coraz większym gronie wspólnie szukaliśmy skarbu. W końcu ronja się zniecierpliwił i grzebnął w pewnym nieprzeszukanym miejscu i wydobył pojemnik. Po wpisach i rozdaniu certów mieliśmy już chować kesza, ale przypomniało się, że przecież jest jeszcze bonus. Informację znaleźliśmy szybko, ale szybkiego wypadu nie było (no, może poza drobnym wyjątkiem). Ruszyliśmy całą grupą po bonus. A reszta już w osobnej skrzynce.Dziękuję za cały miesiąc dobrej zabawy przy rozwiązywaniu zagadek!

 

(Zielona Góra - 23.12.2017)

Kordy k.milowe a'la ronja, ale za piątym obejściem terenu udało się dojrzeć maskowanie. Trochę szkoda, że co roku to samo. Potem spontaniczne spotykane z ojcem założycielem, który dał nam certyfikaty. Już wiszą na choince!Dziękujemy. :)

. 

Szczecin - FTF podjęty komisyjnie-grupowo - po odczekaniu na posiłki w leśnej głuszy przerywanej li tylko dźwiękami maszynowych dzięciołów. Satysfakcja tym większa, że wszystkie zagadki udało się w tym roku rozwiązać bez hintów :) 

 

Trzy Króle - 23.12.2017, godz. 17:18

 

Olsztyn - 25.12.2017, godz. 11:50, ku naszemu zdziwieniu STF.  Myśleliśmy że zabawa cieszy się tu większym zainteresowaniem, tym chyba fajniej, że połasiliśmy się na trzecią w tym roku skrzynkę finałową. Pogoda w te święta tak magiczna, że po podjęciu wyglądałem jak nieboskie stworzenieTFTC huculP-y, podjęte razem z Atyde.

[ŁÓDŹ]

Jak co roku w grudniu czeka się na tą skrzyneczkęa potem już jest tylko codzienna walka. Dzięki wielkie!

[Łódź] O ile mocno odpuściłem sobie zabawę w tym roku i liczbę znalezień mogę policzyć na palcach, to tego odpuszczać nie miałem zamiaru i tak oto loguję znalezienie w towarzystwie silnej łódzkiej ekipy :)

Dzięki wszystkim za organizację - jak co roku nie zawiedliście, wielki szacun!

Dzięki!

[Poznań]

Przyszedł wreszcie czas na ostatnią zagadkę, która na szczęście okazała się prosta i rysunek rozbłysnął w niebieskich gwiazdkach.Pozostało udać się na kordy i przemiłym aczkolwiek licznym gronie podjąć keszynkę.

Dziękuję całemu zespołowi AKQ za przygotowanie wspaniałego zwyczajowego kesza :)

Warszawski finał zdobyty w doborowym towarzystwie.

[Poznań]   Beforka zaliczona, prezenty rozdane, nadszedł czas udać się na Finał, co też nieśpiesznie uczyniliśmy. Na kordach już trwała walka jeden na jeden pod czujnym okiem Daraska. Dołączyliśmy do poszukiwań, zlokalizowaliśmy miejscówkę bez podejmowania kesza i odeszliśmy na dalszy krąg, dając innym pole manewru. Po dłuższej chwili stwierdziliśmy jednak, że rano (za kilka godzin...) robota czeka, więc trzeba przyśpieszyć wydobycie kesza. Ronja wziął na siebie zdobycie FTFa i tym samym przypadła mu misja założycielska poznańskiego Finału za rok. Myślę, że łatwo nie będzie Po wpisie do logbooka spisaliśmy kordy Bonusa, co zupełnie umknęło reszcie ekipy, i truchcikiem ruszyliśmy w wyznaczonym kierunku  Bonus czekał ... 
Podziękowania dla Daraska za poznański Finał i Bonus oraz dla Wuchty poznańskiej Wiary za organizację spotkania, prezenty i mile spędzony czas. Podziękowania również dla wszystkich ludzi dobrej woli, którzy przyczynili się do powstania AKQ. 
Do zobaczenia za rok! Pozdrawiam! 

[Poznań - FTF]

Hello,

Przed północą dotarliśmy do Stajenki, a tam imprezka w najlepsze. Nawet goście z landów przybyli ! Zanim nastał czas ostatniej zagadki, Gwiazdor rozdał prezenty. Chyba nie było tak źle w mijającym roku, bo trafił się spory, a nie rózga, jak to by niektórzy chcieli  Delektowanie się zawartością przerwał "ten czas". Rozwiązanie padło natychmiast, ale szybkiego wypadu nie było (no, może poza drobnym wyjątkiem). Radośnie opuszczaliśmy lokal i większym konwojem pojechaliśmy do fyrtla, który z Adwentem to raczej się nie kojarzy  No i zaczęło się szukanie pod czujnym okiem Daraska, który tę nocną przygodę zafundował. Obszar malutki, dobrze wyznaczony, a nikt jeszcze skrzynki nie capnął. Z night_time spokojnie kontrolowaliśmy sprawę, dzielnie szukaliśmy, żeby nie było, że się obijamy. Po 15-20 minutach uznaliśmy, że dalej tak być nie może, bo rano trzeba grzać do roboty. Wyciągnęliśmy skrzynkę, a potem przyszła refleksja - po cholerę ? Przecież za rok trzeba będzie zgodnie z tradycją zrobić poznański finał ! Ale po chwili pojawił się szatański uśmiech, co chyba dało do myślenia współkeszerom  Czasu jest sporo, więc coś się wymyśli  Trwało wpisywanie do logbooka, delektowanie się certami, ale w ciemnościach nikt nie wyłapywał, że na okładce są kordy do Bonusa. No to co ? Dalej z night_time w nogi, truchcikiem udaliśmy się na kolejne kordy. Reszta jakby zaspała. Musiała minąć chwila, by podążyli za nami. Mieliśmy czas na obejrzenie terenu i lokalizację schowka, ale to już historia do opisania w logu Bonusa. Fajnie było, tak zdrowo i po kumpelsku. Przyjemny czas. Mam nadzieję, że nikt nie zaspał rano do roboty   Pzdr, Wojtek

Znaleziony finał w Białymstoku, dziękuję.

[Gliwice]

 

Zagadki sumiennie rozwiązywane, więc można spokojnie logowaćDzięki za grudniowe zmaganie uwieńczone śląskim finałem. TFTC!

Początek kalendarza wydawał się ciężki i co tym ludziom chodzi w tych zagadkach, ale w ekipie kolegów z pracy rozpykalismy kilka pierwszych, na resztę niestety czasu brakło. No ale troche na sępa podczas finału zdobylismy kordy i totalnym pościgiem za Atenowo-Bumagowskim i mustangowym keszowozami ruszylismy na śląski finał. Fajnie, że zwyczaj AKQ się nadal utrzymuje w naszym keszerskim gronie a za rok...już nie zapomnę wysłać swojej zagadki:) Dzięki wszystkim, którzy dbają o kontynuację tradycji.

[Poznań]

Jak zwykle mile spędzone oczekiwanie na święta.

Z roku na rok idzie coraz lepiej :) 

FTF warszawski, choć ja akurat o niego się nie ścigałem... rozwiązanie zagadek od zawsze to była dla mnie męczarnia, tym razem podobnie, choć okazało się że zdobycie skrzynki również nie należy do łatwych... długa i męcząca droga, wszyscy umorusani ale warto było... dziękuję i najlepszego życzę w 2018 roku :).... pozdrawiam... czajorek

Zagadki w tym roku wydawały się łatwiejsze niż rok temu. Natomiast trudność finału zdecydowanie trudniejsza - z dziećmi tu bym nie przyszedł. Jak już wiedziałem jaką drogę trzeba pokonać to żałowałem że nie ma mrozu. Po powrocie stwierdzam, że jakby był mróz to można co najwyżej się połamać w każdym możliwym miejscu (miejsce odnosi się zarówno do ciała jak i do pokonywanej trasy).

Gwiazdka tu musi być obowiązkowa dla organizatorów AKQ 2017. Dzięki!

Warszawa

Grupowy FTF. Dzięki Wasyl za zorganizowanie spotkania, pozdrowienia dla wszystkich współzdobywaczy ;)

TFTC

00:10 FTF Warszawa w silnej ekipie. Kalendarz zacny jak co roku. Dzięki wszystkim autorom zagadek. 

Warszawa grupowy FTF

[ŁÓDŹ]

U nas jak zwykle nocne wyścigi po Łodzi, bo zgodnie z tradycją nie wiemy gdzie padną kordy skrzynki finałowej, a spotkanie odbywa się dopiero jak wszyscy ściągną. A ściągnęli prawie wszyscy! Szacunkowo 28-32 sztuki łódzkiego keszera! Była moc! Żadne inne eventy nie dorastają temu jedynemu do pięt.

Planowanie strategii trwało cały miesiąc. Jak się okazało strategia trafna w 100%, wystarczyło tylko przemieścić się kilka kilometrów na kordy, kiedy to inne ekipy miały do przejechania pół Łodzi. Miejsce finału wytypowane bezbłędnie przez co czas operacyjny 7 minut! 

Gdyby moja życie przebiegało w takim tempie w jakim jechaliśmy po finał to miałbym teraz może z 4 latka ;-). 

FTFowa sztafeta z Łodzi w składzie Madziarka, Nefryt, Robasiu, Victor podołała zadaniu.

Dziękuję wszystkim, którzy mieli wkład w tegoroczny kalendarz oraz keszerskiej rodzince ;-). 

 

PS. Poproszę o hinta do zagadki nr 23: Kto jest autorem łódzkiego finału?

Finał podjęty w Łodzi. Była wspaniała atmosfera, wspaniałe napitki i świąteczne przekąski. Dziękuje wszystkim autorom zagadek oraz obsłudze technicznej AKQ. 

[POZNAŃ]

Skrzynka znaleziona w większym gronie - łatwo nie było.

Dziękuję !!!

[Trzy Króle]

Po wspomnieniach z zeszłorocznego eventu, w tym roku też nie mogło mnie zabraknąć! Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tegorocznej zabawy i wprowadzili mnie w świąteczny nastrój. 

[Trzy Króle]

Dziękuję wszystkim autorom zagadek, sajmonowi, Czarodziejowi i wszystkim pozostałym, którzy przyłożyli palec do tej tradycyjnej zabawy. To dzięki Wam wiem, że zbliżają się Święta.

Część zagadek jak zawsze uroczych, część trudnych, a część wywołujących delkatnie mówiąc zakłopotanie :P

Wszystkim autorom bardzo dziękuję!

[Łódź]

Skrzynka prawdziwie świąteczna i ta tajemnica związana z założycielem - dobry materiał na Amerykański film :)

Dziękuje za świetne spotkanie.

Oczywiście leci zielona gwiazda!

W Poznaniu ekipa silna i szybka, wzmocniona nieco na Beforce w "Stajence" szukamy, dość długo, może dlatego, że tylu chętnych, a może dlatego, że dobrze ukryty (dzięki Darasku) aż w końcu doświadczony keszer znalazł i wpis i szybko się oddalił (po bonusa). A reszta się cieszy i cieszy i wpisują się zbiorowo i indywidualnie bo przecież 21 dni czekaliśmy na to i główki łamaliśmy i jest to najlepszy prezent gwiazdkowy ten KALENDARZ ADWENTOWY wielkie dzięki za zagadki, za ogarnięcie informatyczne za przygotowanie finałowej skrzyneczki no i do przyszłego finału ! bo już zaczął powoli się zbliżać ;)