Tftc

Dzięki!

Znalezione podczas dzisiejszego spaceru podczas pobytu w Pruszkowie. Nie byłem tu z 15 lat .

Obawiałem się, że po tak długim czasie od ostatniego znalezienia tej skrytki nic tu nie będzie, ale udało mi się znaleźć całkiem szybko.

Ciepły, świąteczny spacer

Rodzinny spacer przy pięknej pogodzie po odwiedzeniu pobliskiego cmentarza.
Kesz po chwili wygrzebany
Dzięki.

Tftc

Rowerowy spacer wczesnym rankiem. Z Warszawy do Pruszkowa i z powrotem.

Rankiem szczęśliwie nie było nikogo i mogłem bobrować. 

Znaleziony na ziemi. Odłożyłem zgodnie z hintem.

Dzięki za kesza i pokazanie parku!

Udało się znaleźć bez problemu. Niestety jestem bez długopisu a środku brak. Dodaję zdjęcie.

Z Michem4000, na małym spacerze. Michu już tu kiedyś zdobywał, więc pokazał, jak to się robi. Szkrzynka padła szybko, spojler Zueiry nadal aktualny. Dzięki!

TFTC
Razem z FluffyCoons, Zozo1312, BamBam1401

Spacerkiem.
Bardzo przyjemny park. Glinianki to zazwyczaj kawał dobrej historii. Reaktywacja znaleziona bezproblemowo. Dzięki.  

Znaleziona, choć chwilke czasu to zajęło .

Gabi i Cysia

Pierwsza skrytka

Miejsce ukrycia bardzo intuicyjneLola

TFTC

Znaleziona szybko z Kwaśne Żelki. TFTC

Rodzinna  wycieczka TFTC :)

Sympatyczny ten park. Dzięki za kesza i reaktywację.

Reaktywacja w dziupli w lewym dolnym rogu zdjęcia. W tym miejscu zmieściłoby się większe pudełko, powiedzmy - ok. 10 cm średnicy i kilka centymetrów wysokości.

Skrzynka połamana, fanty rozsypane, logbók zagubiony. Reaktywowałam tym, co miałam, czyli niestety piętnastomililitrowym falkonem. Fanty wrzuciłam do OP8MDP, geokreta zabrałam.

Spory kesz leżał zupełnie na wierzchu. Domaskowałem kamieniem.

Dzięki

dzięki za skrzyneczkę;)
   

sporo tych zbiorników w parkuŚwiąteczny keszing z Żonką w czasie podróży do Stolicy. Dzięki za kesza.

w czasie spaceru po parku w Pruszkowie. TFTC

Poranna wizyta w parku, kesz znaleziony bez problemu. Dzięki.

TFTC

TFTC ;)

Namierzony podczas niedzielnego spaceru. Dzięki!

Niedzielny spacer po parku z choooch. Keszyk namierzony sprawnie. GK-in.

Dziękuję.

Znaleziona podczas Warszawsko - Łódzkiego keszowania z Aki.

Znaleziona z Gackkiem podczas uderzenia na łódzkie i mazowieckie :) 

Na przejażdżce rowerowej Dzięki

tftc

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Znaleziona w ramach 'nocnego' spaceru z Nuką i Korso. Nocnego - bo teraz 18.00 to już praktycznie środek nocy. Ale przynajmniej dzięki temu jest pusto. Park fajny, kiedyś tu byłem na jednej schroniskowej imprezie. Skrzynka też namierzona bez większych problemów.

Kiedyś już byliśmy przy tych gliniankach przy innej skrzynce i dziś za sprawą tego keszyka, miło było wrócić ponownie w to miejsce.Dzięki za skrzyneczkę. :) 

Znaleziona podczas weekendowej wycieczki keszowo-krajoznawczej.Fajne miejsce. Idealne na weekendowy spacerek. Choć trochę żałuję, że w naszym przypadku nie wyszło latem. Mają tu dzieciaki latem niezłą frajdę z tym kąpieliskowym miejscem! Nie mówiąc o morsach - bo tą ich przyjemność z pluskania niestety nie jestem w stanie sobie wyobrazić.Dziękuję za kesza. :)

Śliczna okolica. Dzięki.

Skrzyneczka na miejscu i ma się bardzo dobrze. Dzięki za pokazanie okolicy.

Dziś byłem na cacherskiej wyprawie w Piastowie. Gdy wracałem przejeżdżałem obok i pomyślałem, że zobaczę jak się trzyma moja skrzynka. Cacha znalazłem w miejscu gdzie ją ukryłem tyko, że niczym nie był przykryty i był bardzo widoczny. Logbook w środku był bardzo pognieciony. Wyprostowałem logbook i schowałem go do skrzynki. Cacha odłożyłem na miejsce i przykryłem liśćmi i gałęziami (następnych znalazców proszę o to samo).

To była bardzo późna noc, więc może przez zmęczenie kesz nieznaleziony.

Trzeba było przeczekać ławkowiczów, potem już tylko szybki rowerowy drive-in. Dziękuję!

Zaległy log zbiorczy.

Pruszkowską ścieżkę zdobywaliśmy z Emilką na da razy jakoś w wakacje. Nie pamiętam już dokładnej daty, ale pamiętam, że w obu przypadkach mocno nas zmoczyło. Zrobiliśmy bodajże trzy reaktywacje.
Za najfajniejszą skrzynkę z całej ścieżki, uważam "Las Slendermana"

Opis poprawiony wedle wskazówek leo48.

Szybko i sprawnie. Mam tylko drobną poprawkę do informacji o Parku. Wedle mojej wiedzy akweny od Miasta dzierżawi i gospodaruje na nich z dużym powodzeniem nie PZW tylko Stowarzyszenie Wędkarskie "Żbik". Kilka lat temu w miejskim Kole PZW nastąpił rozłam i członkowie, którzy wystąpili z Koła powołali Stowarzyszenie "Żbik". Wiadomo mi, że zrzeszonych jest tam ponad 300 członków. Stowarzyszenie organizuje na tych stawach m in zawody wędkarskie o puchar prezydenta miasta oraz bardzo wysoko notowane pikniki wędkarskie dla dzieci niepełnosprawnych od zakonnic z ulicy Szkolnej. Jednym ze sponsorów tej pozytecznej inicjatywy jest lokalny radny.

Po wczorajszej wizycie Dombiego dziś miejscowi omijają miejsce ukrycia szerokim łukiem. Dzięki temu kesza podjąłem bezproblemowo, a dopiero gdy wracałem do samochodu, dobiegły mnie przyciszone szepty nerwowych rozmów, z których mogłem wyłowić tylko niektóre słowa: potwór, UFO, Czupakabra... Dzięki

Ponieważ wypadło mi dziś konieczne spotkanie pracowe, więc umyśliliśmy, że zawiozę resztę towarzystwa do Babci, a sam pojadę sobie załatwiać dwoje tematy. A kiedy już załatwiłem, to po drodze postanowiłem skompletować WIS dla pewnej nowopowstałej ścieżki i odwiedzić trzy najbliżej położonej kesze.

W miejscu poprzednim położonym nieopodal dopisało mi szczęście i nikt mi nie przeszkadzał, ani na mnie nie trąbił. Tutaj niestety było już trochę gorzej. Oczywiście należało się tego spodziewać, bo pojawiłem się tutaj w porze wcale-nie-porannej-ani-nie-nocnej-tylko-tej-najbardziej-kąpielowej - zwłaszcza w taki dzień jak dziś. Dlatego wszędzie dookoła kręciły się całe stada, a na ławeczce tuż obok tablicy o mieszkańcach stawu siedziała sobie jakaś niewiasta, wokół której kręcił się młody człowiek - zapewne latorośl. Wydawali się zadowoleni z tego, że zajęli tę miejscówkę, a ponieważ kłóciło się to z moimi planami polegającymi na podjęciu kesza pomyślałem sobie z pewnym smutkiem, że muszę ich przepędzić (ups! ). Zbliżyłem się więc na niewielką odległość, ukształtowałem mimikę w odstraszającą formę i zacząłem się kręcić wokół tego miejsca mamrocąc coś pod nosem. No i towarzystwo w chwilę potem zwinęło się i poszło gdzieś tam. Trochę mi było przykro, ze się mnie przestraszyli, ale ponieważ to ludzie często tak na mnie reagują nawet wtedy, kiedy się nie staram, więc to nic nowego... A przynajmniej mogłem sobie spokojnie podjąć kesza - całkiem przyzwoitego zresztą. Szczególnie spodobał mi się pomysł z kolorowymi kredkami. Dzięki nim logbook wygląda... tak bardziej piknikowo .

A kiedy już stamtąd odjeżdżałem to widziałem tych ludków, którzy się mnie wystraszyli kawałek dalej. Nie wydawali się być pod wpływem jakiejś szczególnej traumy, więc chyba nie nagrzeszyłem zbytnio...

Dzięki za tego kesza!

Wcześnie rano bez ludzi, bardzo przyjemne miejsce.

TFTC :) 

Masa ludzi dzisiaj ale udało się podjąć bez problemu. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Znaleziono podczas upalnej psio-wędrówki. Dobre miejsce na odwiedziny w upalne dni. Tylko te tłumy...

Skrzynka podjęta podczas krótkiego i upalnego wypadu do Pruszkowa. Dzięki :)

Znaleziono

TFTC ;]

TFTC :)

TFTC

Dziękuję za pokazanie miejsca a raczej ponowne mnie do niego zaproszenie i skrzynkę. Za całość a szczególnie za bardzo sympatyczny i kolorowy samodzielnie wykonany dzienniczek daje gwiazdkę. Moim wnukom podobały się bardzo. Pozdrawiam 

Znaleziona z sokoli.

Fajny szybki keszyk, TFTC :)

Szybki kesz zdobyty razem z atropą, aż mnie trochę zdziwiło, że takie maskowanie wytrzymało w takim miejscuTFTC!

razem z quietus1

TTF z Martusią podczas wakacyjnego pobytu w Pruszkowie.

Również chciałam założyć skrzynkę na glinkach, miałabym ją dosłownie po sąsiedzku, ale jak widać zostałam uprzedzona :). Podjęta w jedną chwilę, dzięki! 

 

FTF :)