Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Sztolnia Głęboka Fryderyk    {{found}} 28x {{not_found}} 0x {{log_note}} 12x Photo 18x Galeria   Pokazuj usunięcia Pokazuj usunięcia

4401860 2023-11-13 07:25 dzejbi (user activity6596) - Komentarz

Też mam pretensje do świata ale tylko za mój PESEL:). Wiele ciekawych miejsc i niesamowity dreszczyk emocji już nie dla mnie:). Pozdrowienia dla Ojca Założyciela.

4401857 2023-11-13 07:01 Chrząszcze2 (user activity11429) - Komentarz

Nieważne którędy się wchodzi, ważne żeby wyjść.  Sztolnia  w planach na przyszłość. Spokojnie czeka na odpowiedni moment...  Nic na siłę, bez pośpiechu.  Piękne miejsce, warte czekania.  Nie warte dyskusji. Spokój i pokój. 

 

 

 

4401855 2023-11-13 02:51 niemen (user activity2518) - Komentarz

Słuchajcie no Vamos, może ten jeden rok na OC to za mało by komentować kesze z najwyższej półki. Pobaw się jeszcze trochę przy normalnych keszach a te "nienormalne" zostaw se na potem. Zauważ też proszę, że prawie każdy kesz jest prawdopodobnie nielegalny, bo nikt nie pyta właściciela nieruchomości o zgodę na umieszczenie. Nawet te na publicznej ulicy czy parku. Także, zanim kogoś znowu obrazisz że włamywacz, to się dwa razy zastanów. A jak ci się OC nie podoba to zacznij się bawić na GC, tam wszystko jest upiornie legalne. Proszę się nie trudzić z odpisywaniem...

na focie wejście do Underground Szczecin - OP32D1, tam też parę osób utyskiwało, że nie da rady...

Obrazki do tego wpisu:
dla chcącego nic trudnego...
dla chcącego nic trudnego...

4399472 2023-11-10 20:31 Vamos (user activity714) - Komentarz

Odpowiedni ludzie? Jacyś włamywacze albo ludzie z szerokimi znajomościami? Powstaje też pytanie, czy te obecne wejścia są aby legalne? Choć pewnie i wcześniej przez bramę było zabronione.

4262829 2023-06-12 10:12 R-Sol (user activity10243) - Komentarz

Pojawiają się wpisy więc muszę wyjaśnić: To nie jest prosty kesz wrzucony po przysłowiowe drzewo ! Tutaj niezbędna jest wiedza, doświadczenie, pokora, zespół. Bez tego faktycznie ani rusz. Chcecie zdobyć tą skrzynkę ? - zaangażujcie się bardziej w życie OC to i odpowiedni ludzie się znajdą.

4255725 2023-06-07 19:02 KrzysztofK (user activity4) - Komentarz

Gdzie są te rzekome wejścia? Łaziłem wzdłuż sztolni chyba z godzinę, i niczego nie znalazłem. Jedyną opcją byłoby przeciśnięcie się przez kraty, ale to nawet dla szczupłych osób graniczy z cudem.

 

4246149 2023-05-25 16:50 R-Sol (user activity10243) - Komentarz

Czy aby na pewno się nie da ? Ano się da! Byłem tydzień temu i są dwa, a może nawet trzy sposoby wejścia ( żeby było jasne bez żadnej dewastacji ! ), choć ten najprostszy faktycznie raczej nie jest dostępny dla wszystkich.

4246072 2023-05-24 16:13 Vamos (user activity714) - Komentarz

Brama Gwarków odnowiona i zabezpieczona metalowymi drzwiami. Tędy już się nie da wejść, choć warto samą bramę zwiedzić.

2999183 2019-02-27 08:52 stasiekm (user activity2103) - Komentarz

TPZT czuje konkurencję :)

https://youtu.be/3T7blc6_yX4

2975661 2019-01-14 00:00 Centrum Obsługi Geocachera - Komentarz Centrum Obsługi Geocachera

Skrzynka tygodnia Witaj R-Sol!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.


SERDECZNIE GRATULUJEMY!

Zespół Opencaching

2827196 2018-07-07 19:20 rekomendacja gura (user activity6310) - Znaleziona

Sobotnia zabawa w Górnika z AERem.

To jest keszowy pożeracz czasu. Akcję zaczęliśmy chwilę po 10 rano, a skończyliśmy po 21 :)

Samo przejście tam-i-z-powrotem to 1,5 godziny. 

Lekko nie było - początek daje do myślenia czy to bezpieczna zabawa na pewno, ale potem juz człowiek brnie do przodu. Najgłębsze meijsce jest pomiędzy 1100 a 1050 wg nowych oznaczeń. A od 900 to już lajcik.

Miejsce mnie rozwaliło. Genialne. 

2825989 2018-07-07 19:20 rekomendacja AER (user activity1594) - Znaleziona

Keszospacery zwiadowców Festung Breslau – samowtór z Gurą.


Niby nic specjalnego. Ot, zwykły sztolniowy spacerek, tyle że dłuuugii… Do tego „na hobbita”, czyli tam-i-z-powrotem. Żadnych labiryntów, czołgania, lin…

A mimo wszystko miejsce nie tylko jaja mrozi, ale i cztery litery urywa. REWELACJA!

Przenajpiękniej radośnie dziękuję i rekomendację obowiązkowo przyznaję (proszę bardzo, nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie).

AER

P.S. W moim przypadku do trzech razy sztuka. I teraz już wiem, że przy stanie wody jaki mieliśmy na wiosnę, całości przejść nie dalibyśmy rady.

 

Obrazki do tego wpisu:
[SPOJLER] miejsce ukrycia, keszo, AERostempelek
[SPOJLER] miejsce ukrycia, keszo, AERostempelek

2708449 2018-03-17 19:30 AER (user activity1594) - Komentarz

Powrót zimy i śnieg na powierzchni, to i pod ziemią stan wody naprawdę wysoki.

Obecnie keszo dostępne jedynie z pontonu lub w skafandrach: Stan wody na poziomie wysokich woderów zaczął się już po 50 - 60 metrach, a dalej już tylko gorzej. Odpuściliśmy po około 300 metrach. Będzie na zaś, czyli już niebawem, bo miejsce zacne i błyszczy w czołówce must have.

AER

2668727 2017-12-15 23:49 rekomendacja stasiekm (user activity2103) - Znaleziona

Pomysł wyprawy do tej sztolni pojawił się z w głowie Założyciela dawno temu a podzieli się on nim w czasie zdobywania OP83BH. Mieliśmy się spotkać szeroką ekipą, zwiedzić i asystować przy zakładaniu. W ustalonym terminie i miejscu pojawiłem się tylko ja (poza Założycielem, oczywiście), i to spóźniony. Wejście było wówczas dużo łatwiejsze, nie wymagało kombinowania jak teraz. Na odcinku do szybu Ewa było tylko jedno miejsce nadające się do umieszczenia skrzynki godnego rozmiaru co oczywiście Założyciel uczynił, proponując mi wpisanie asysty. Odmówiłem, bo zgodnie z planem miałem się tam pojawić z resztą luźnego składu najdalej za miesiąc.

 Z miesiąca zrobiło się półtora roku, ale finalnie zaatakowaliśmy na koniec lipca 2017, odbijając się od zamkniętego trwale wejścia, z ktrego korzystałem wcześniej. Następnego dnia, uzbrojeni w adekwatne środki techniczne, odbiliśmy się od imprezy przy Bramie Gwarków.

Czas nadszedł w połowie grudnia. Wszytko było przygotowane i sprawdzone, pozostało tylko pójść. Już w czasie przechodzenia szalowania niestabilnej obudowy poczułem, ze moje germańskie OP przecieka w nieokreślonym miejscu. Nie przeszkodziło mi to w delektowaniu się pięknymi widokami, także podwodnymi (polska nazwa sztolni nie wzięła się  znikąd). W szybie Adam spędziliśmy chwilę i ruszyliśmy dalej, osiągając cel naszej wyprawy. Po wpisaniu się i przegryzieniu kabanosa ruszyliśmy w drogę powrotną, równie piękną choć dużo szybszą -jak by nie było z prądem. Po wyjściu spotkaliśmy cyberpsa z nieuprawnionym Panem, któremu bardzo dziękujemy za odwiedziny.

Największe podziękowania należą się oczywiście Założycielowi, za stworzenie okazji do tak pięknego spaceru. Dziękuję także towarzyszom, zwłaszcza tym , którzy również umoczyli 4 litery z racji awarii sprzętu :)

Ocena maksymalna i rekomendacja oczywista.

 

2659361 2017-12-15 23:49 rekomendacja p_nowik (user activity4805) - Znaleziona

Próbowaliśmy latem, ale wtedy z różnych powodów się nie udało. Ale jak to zwykle bywa - co się odwlecze, to nie uciecze. Sztolnia nie uciekła, kesz nie uciekł i wreszcie mogliśmy zadośćuczynić dawno już poczynionym planom. Spacer poza dwoma przeszkodami - jedna związana z szalowaniem zawału, druga z trochę wyższym poziomem wody niemalże komfortowy. Nawet temperatura - o ile udało się zachować szczelność - całkiem przyzwoita. Świetna przygoda, która dzięki doskonałej Ekipie na długo pozostanie w pamięci :)

Ekipie dziękuję za kolejną udaną wyprawę, a Właścicielowi kesza za jego założenie :)

2663486 2017-12-15 23:23 rekomendacja niemen (user activity2518) - Znaleziona

Połączone siły warszawsko-strzelecko-wrocławsko-bytomskie dokonały "przekopu" za pomocą "szpadla" Belki (git Belkaa!). Prując pod fale, wyglądając za czarnymi pstrągami dobrnęliśmy do pętli z łódkami. po drodze mijaliśmy pełno zabytkowych wpisów protoplastów keszerów, no bo czego ci ludzie szukali w podziemiach? Panowie Ekipa, łojenie sztolni z Wami to dla mnie honor i dzięki Wam za to. Ojcu założycielowi serdeczne Bóg zapłać, he, he... a o mokrych moich gaciach, z wrodzonej skromności nie wspomnę...

Obrazki do tego wpisu:
na 980m było 2-3cm od góry woderów...
na 980m było 2-3cm od góry woderów...
data! data!
data! data!
kesz w łapach to jak orgazmon na wszelkie bóle i znoje pokonywania przeciwności podziemi...
kesz w łapach to jak orgazmon na wszelkie bóle i znoje pokonywania przeciwności podziemi...

2659340 2017-12-15 23:19 rekomendacja Belkaa (user activity2392) - Znaleziona

I stało się... w końcu tam się wpiłem:)Tutaj miałem troszkę wątpliwości czy mój magiczny "szpadel" zdoła wykonać "podkop", gorzej by było jak by zawiódł no... była presia bo okazało się że trzeba "ryć głębiej"  :)Tą wyprawę zaliczam do naprawdę udanych, doborowe Towarzystwo i piękna sztolnia.

Dziękuje i pozdrawiam wszystkich

2658794 2017-12-15 23:19 rekomendacja krcr (user activity1230) - Znaleziona

No cóż... Ten kesz był jednym z głównych powodów kolejnej edycji pseudo_eventu :)

Latem się nie udało, ale teraz... Teraz tak :)

Po kesza ruszyliśmy w sześcioosobowej ekipie. Ta sztolnia to coś wspaniałego. Zachowana w dobrym stanie, a co najważniejsze - nadal sprawnie wyprowadzająca wodę z systemu. W okolicach ""!000" było dosyć głęboko i poziom wody oscylował gdzieś w okolicach 2-3 cm od górnej części woderów. Niemniej większości (:P) udało się dojść i wrócić w miarę suchą stopą.

Niemen po wyjściu z wody robił za konewkę (tyle miał dziur w woderach).

Na powrocie przywitał nas śląski instruktor bez uprawnień z psem kosmitą. Trochę pogadaliśmy i wróciliśmy późną nocą do naszego moteliku wypić parę piwek za udaną wyprawę.

Zbyszek - bardzo dziękuję Ci za kesza. Super miejsce zwiedzone w super towarzystwie...


 

Obrazki do tego wpisu:
krcr z keszem
krcr z keszem

2342121 2016-11-09 10:09 rekomendacja HaCek (user activity2617) - Znaleziona

Kolejny fantastyczny wypad w ekipie miejskich eksploratorów:)Tym razem skład osobowy bardzo szeroki, ale mimo tego wszystko udało się sprawnie i bezpiecznie przeprowadzić. Sztolnia fantastyczna, pstrągi również:)Kilka miejsc wymagało podciągnięcia woderów pod pachy, ale to tylko dodało atrakcyjności całej wyprawie. 

Dziękuję za kesza i przyciągniecie w to miejsce. :)

Obrazki do tego wpisu:
Sztolniowe foto :)
Sztolniowe foto :)

2342112 2016-11-09 08:23 rekomendacja Bartek111 (user activity10764) - Znaleziona

Ciekawa miejscówka. Bez porządnych ocieplaczy i woderów nie ma nawet co podchodzić. Miejsce świetne i klimatyczne. I na całej długości ściany było tylko jedno miejsce żeby ukryć kesza - przypadek ?
Wrażenia były, adrenalina była, dwa gacki tez były. Nic tylko rekomendować :)

2342110 2016-11-09 08:05 R-Sol (user activity10243) - Komentarz

Dlaczego piszecie, że wejście nielegalne ??? W momencie zakładania kesza, jak i później jak tam byłem wszystko było zgodne z prawem. Wchodząc nie łamało się żadnego przepisu i nie trzeba było ładować się na teren prywatny.

2342059 2016-11-08 23:34 rekomendacja Tris (user activity17032) - Znaleziona

Wycieczka do Sztolni Czarnego Pstrąga marzyła mi się już od dawna. Wprawdzie chciałam legalnie, ale życie zweryfikowało plany i wyszło jak zwykle, czyli:

1. nielegalnie i na wariata, ale za to 

2. w doborowej ekipie,

3. z przewodnikiem (a jakże) bez uprawnień.

Ogromny wór wrażeń, adrenaliny i zapach przygody dołączony był gratis. Już na początku okazało się, że spodniobuty to za mało jak na mój wzrost i trochę mi się nalało wody. Ale to był pikuś. Potem stan wody był niższy i do kesza udało się dotrzeć bez większych problemów. Kilka fotek po drodze. Niestety nie wszystkie wyszły, bo albo za mało światła, albo za dużo. Droga powrotna minęła szybko na pogawędce z naszym przewodnikiem, i wszystko było dobrze do pewnego momentu. Nastąpiło CHLUP w głebszej wodzie  i takim sposobem mokre miałam absolutnie wszystko. Na szczęście nie było tak zimno jak się spodziewałam. Fantastyczna miejscówka. Dzięki R-sol za zaproszenie w to miejsce, gdyby nie kesz to wejście byłoby legalne i bez ekscytacji. Dzięki deg za oagrnięcie tematu. Może uda się skołować jakis dyplom dla Ciebie z uprawnieniami na tego rodzaju eskapady. 

A ekipie dziekuję za super miłe towarzystwo.

2346241 2016-11-08 21:42 rekomendacja unkas (user activity17156) - Znaleziona

Świetne miejsce. No tutaj organizator bez uprawnień poszalał. Wycieczka 14-to osobowa, to juz nie żarty. Na szczęście jakimś cudem nad wszystkim zapanował i ludziska mu sie nie pogubiły. Z podjęciem nie było problemów, a cała wyprawa okazała się fajną przygodą. Oczywiście zasłużona gwiazdka za pokazanie miejsca jest formalnością. Wielkie dzięki.

2341931 2016-11-08 21:34 rekomendacja descarado&kolorteczy (user activity7451) - Znaleziona

WOW WOW WOW! Super pomysł na kesza! kiedyś już byłem w sztolni ale na legalu, teraz trochę mniej legalnie ale o wiele bardziej ciekawie:Dsuper trasa, w sumie tylko raz było blisko przelania się wody do woderów;)łącznie trasa tam i z powrotem zajęła nam 2 godziny;)dzięki logom poprzedników ubraliśmy się ciepło i bylo całkiem przyjemnie;)na końcu jeszcze niespodziewane spotkanie z policją i można wracać do domu:Ddzięki!

Obrazki do tego wpisu:
Kollorotery
Kollorotery

2342113 2016-11-08 21:00 rekomendacja piol (user activity222) - Znaleziona

Wspaniała wycieczka w świetnej, wesołej, sztolniowej ekipie. Czysta woda, ryby, nietoperze i ten misternie układany z kamienia korytarz, to Trzeba zobaczyć. Wszystko byłoby pięknie gdyby ktoś nie podkablował na milicję, że Deg nie posiada uprawnień do obsługi czołówki typu LED.

Dziękuję.

edit: Wielka Zielona Gwiazda

Ostatnio edytowany 2016-11-09 23:18:25 przez użytkownika piol - w całości zmieniany 1 raz.

2342674 2016-11-08 20:12 rekomendacja Steppenwolf (user activity709) - Znaleziona

Fantastyczne miejsce! Bardzo ładna sztolnia, ta przejrzystość wody i pstrągi mnie rozwaliły. Moje wyobrażenia były skromniejsze :)
Technicznie, jak jest się przygotowanym, do tego w takiej ekipie,  to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Na pewno wzrost pomaga. Mnie się udało być suchym prawie do końca, już w drodze powrotnej, na ostatnim głębokim odcinku moje spodniobuty wzięły trochę wody lewą burtą. 
I jeszcze taka myśl: Była chwila, że udało się być samemu na odcinku kilkudziesięciu metrów. I to jest odlot! Brodzisz w wodzie po pas, przyświecając sobie czołówką, w oddali słychać tylko zniekształcone głosy. Całkiem inaczej, niż iść całą bandą, która tak rozświetla tunel, że Twoja latarka staje się zbędna.  
Element bonusowy w postaci mundurowych też fajny! Chłopaki przestali być w pewnym momencie w pracy i z ciekawością wypytywali jak było. Niestety nie dane mi było zostać wpisanym do ich mobilniaka :)
Wielkie dzięki deg za organizację spotkania a wszystkim uczestnikom za towarzystwo. No i Założycielowi za założenie skrzynki też!

2341988 2016-11-08 20:05 rekomendacja norbinorek (user activity13158) - Znaleziona

miałem okazję zobaczyć już tarnogórskie sztolnie na wiele sposobów , legalnie ( kopalnia zabytkowa i sztolnia czarnego pstrąga ) oraz mniej legalnie ( liczne w okolicy wejścia do środka ) , tym razem ponownie wraz z liczna ekipa pod egidą  a jakze Dega miałem okazje zobaczyć legendarna już trase , była głęboka woda , były pstrągi , był kesz a na powrocie dwa pieski nas przydybały;)ciekawe kto zakapował ?

jeszcze raz dzięki Degowi za motywacje , ekipie za towarzystwo a Rsolowi za wskazanie kapitalnej miejscówki , myslę jednak że jej dni są już policzone , czytałem artykuł że ma być odbudowa zniszczonego odcinka i nie będzie szans na dotarcie ta drogą , fajnie więc że zdążyłem

2342043 2016-11-08 19:00 rekomendacja crazy_baby (user activity16656) - Znaleziona

Kolejna wtorkowa spontaniczna wyprawa zawiodła nas tym razem tutaj. Nie wiem o co chodzi ale każda taka wycieczka powoduje rozdawanie gwiazdek..hmmm. Najpierw przeprawa po błotnistych polach (gumowce się sprawdziły), potem mała pomoc w otwarciu bramy:)otaczającej wejście i zejście za pomocą lin po śliskim i średnio bezpiecznym spadzie. Potem tylko mała gimnastyka między belkami i już można było cieszyć oczy pięknym tunelem prowadzącym nie wiadomo gdzie. Mimo sporej grupy, każdy miał chwilę na bycie przewodnikiem i obserwowanie rybek w przejrzystej jeszcze nie zmąconej wodzie. Było dryfowanie na styropianie, małe przemoknięcia, smiechy, hihy i kesz też był..ale tu nie o niego chodziło tylko o wrażenia. na powrocie przyspieszylismy tempa i mimo zmęczenia po długim spacerku w wysokiej wodzie nawet ciepło było tylko mokro w jedną nogę, no cóż. Dwa nietoperki się też trafiły a na górze mimo, ze bestii nie bralismy to dwa pieski na nas czekały uzbrojone latarenki i jakieś odznaki. Fajna przygoda, świetne miejsce. Dzięki Zbyszku za zasadzenie tu kesza, Degu za organizację i ekipie za miłe towarzystwo. Jakieś foto wrzuce przy keszu to kilka osób może się do niego podpiąć.

Obrazki do tego wpisu:
Z KESZYKIEM
Z KESZYKIEM
MUSIAŁAM..:)
MUSIAŁAM..:)

2344201 2016-11-08 18:41 rekomendacja kolorteczy (user activity3189) - Znaleziona

gwiazdka leci!

zdjęcie prześlemy gdy je dostaniemy od ekipy z sosnowca;p

 

niestety 160 cm wzrostu to nieco za mało ... na szczęście w samochodzie czekały ubrania na przebranie.

Miejsce niesamowite!

2253265 2016-08-11 08:37 R-Sol (user activity10243) - Skrzynka gotowa do szukania

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

2098678 2016-04-19 09:00 R-Sol (user activity10243) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

2098668 2016-04-19 08:45 R-Sol (user activity10243) - Komentarz

Ze względów ode mnie nie zależnych muszę chwilowo zawiesić skrzynkę, gdyż została fizycznie zabrana z miejsca ukrycia. Proszę, do czasu wyjaśnienia sprawy jej nie reaktywować. W razie "w" proszę o kontakt.

2161850 2016-03-25 21:24 rekomendacja yabay (user activity4149) - Znaleziona

Loguję zaległości.

Udałem się do środka w stroju OP-1.

Stan wody był wysoki i niestety po 20 minutach od wejścia woda zaczęła mi się wlewać do środka i po chwili miałem jej po pasie w kombinezonie.

Następne minuty to dygotanie i szczękanie zębami w drodze kesza.

Przeoczyłem znak na ścianie i zauważyłem dopiero dziurę ze skrzynką.

Śmiesznym aspektem wyprawy był moment, gdy freney próbował nas wpisać, ale trzęsły mu się ręce z zimna i nie mógł.

Oboje zaczęliśmy się wtedy śmiać.

Po sukcesie powrót, byle szybciej.

Wyszliśmy ok. 1h 25 minut od wejścia z czego 1 h spędziłem z nalaną po pas lodowatą wodą.

Po przebraniu się w suche ciuchy jeszcze przez godzinę czułem mrowienie i powracającą krew do stóp.

Miejsce świetne !

Z freneyem.

TFTC

Ostatnio edytowany 2016-05-29 21:57:01 przez użytkownika yabay - w całości zmieniany 2 razy.
Obrazki do tego wpisu:
Ze skrzynką w dłoni.
Ze skrzynką w dłoni.

2164389 2016-03-25 21:11 rekomendacja freney (user activity9932) - Znaleziona

W zeszłym roku, po dwóch wizytach na MRU, stwierdziłem, że raczej nieprędko mnie coś na OC zaskoczy i już wtedy czułem niedosyt.

Teraz po tej skrzynce z cała pewnością mogę powiedzieć, że znowu poprzeczka została podniesiona wyżej . Mniej więcej po zdjęciach wiedziałem czego się można po tym keszu spodziewać, ale dopiero gdy to wszystko doświadczyłem na własnej skórze, to teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że jest to jeden z tych nielicznych keszy, który naprawdę dał mi popalić.

Gdy się razem z yabayem "zanurzyliśmy" w zalany wodą korytarz od razu dostrzegliśmy co i rusz pojawiające się pstrągi. Widok przecudny, jedynym minusem tej krystalicznie czystej wody była jej pieruńsko niska temperatura. Gdy po dłuższych próbach zaliczenia "imprezy" suchą stopą, w końcu zaczęła mi się raz, drugi i trzeci wlewać od góry woda to zabawa się skończyła. Po godzinie dotarliśmy wymarznięci do kesza, a ręce miałem tak zgrabiałe, że ledwo byłem w stanie wpisać się do logbooka. Czucia w nogach prawie nie było, a radość ze zdobycia skrzynki to dopiero odczułem gdy po powrocie do keszowozu poczułem w nogach przyjemne mrowienie .

Dzięki temu, że kesza nie dałem rady zaliczyć suchą stopą, będę go zapewne dłuuuuugo pamiętał .

GORĄCO polecam

2026036 2016-02-18 23:08 Thundercat (user activity1478) - Znaleziona

Wyprawa zorganizowana z galowianie na szybko.Jeden telefon i jedziemy.Przebieralnia na łonie natury w OP1 i czas zacząc przygode.Na wejściu prowadzą nas dwa pstrągi idziemy,idziemy a tu  na ścianie po lewej stronie 2 serca .Po drodze miła pogawedka i czuje wode w prawym bucie,lewym bucie przecieka!OP1 do wulkanizacji!Prawie godzina marszu i jest jedna jedyna dziurka a w niej cel naszej wyprawy.Pare zdjęć i z powrotem do wyjścia.Przygoda godna polecenia.Dzięki za pokazanie świetnej miejscówki i za kesza.

Obrazki do tego wpisu:
Serca
Serca
Cel wyprawy
Cel wyprawy

2027488 2016-02-18 19:58 rekomendacja galowianie (user activity3541) - Znaleziona

Takie miejscówki lubimy najbardziej,ciemno,mokro.Skrzynka godna polecenia .ps. uważajcie na jednonogiego pirata ,który stukając swą drewnianą nogą odstrasza śmiałków:-)

Obrazki do tego wpisu:
U celu.
U celu.

2026164 2016-02-17 21:09 rekomendacja Nannette (user activity19101) - Znaleziona

Fajny "męski" wypad ;)Niestety już nie  pierwszy raz zdarza mi się być jedyną damą w takiej wyprawie, wiec z zachowaniem wszystkich  reguł stawiłam czoła wyzwaniu. Niestety jako najniższa w zespole nie miałam łatwo - na powrocie już powlewało górą tak soczyście że wykręcałam spodnie i skarpety - na szczęscie intuicja mnie nie zawiodła i wzięłam ciuchy na przebranie - polecam wszystkim zabrać,bo są miejsca gdzie niestety jak się nie ma 180 cm to nie ma bata- wleje się - nie miałam tyle siły, żeby cały czas iść po ścianie w głębszych momentach więc trudno majtki mokre. Dzięki temu mieliśmy z Keiserem podobne doznania bonuseowe - jak zawiało mrozem na wyjściu mokre gacie dały w kość. Sztolnia przepiękna i dziewicza - warto to cudo zobaczyć. Jestem w szoku jak się trzyma - nawet gdyby się ktoś bardzo starał, to nie doczepi się do sztuki budowlanej sprzed wieków (choć dallas miał ochotę sprofanować ją grafiti "Sosnowiec przeprasza za Drivera";)Bardzo wesoła wyprawa, dziękuję za rewelacyje towarzystwo - pomoc przy trudniejszych momentach;) Rsolowi za możliwość zwiedzenia sztolni ;)

2024662 2016-02-17 10:47 rekomendacja Dallas (user activity10648) - Znaleziona

Fajna "męska" wyprawa. Prawie 2 godziny aqua aerobiku połączony z krioterapią zupełnie za darmo. Skrzynka hmmmm... wciępnięta w pierwszą lepszą dziurę jaka trafiła się na trasie :)  Najlepszym rozwiązaniem na głęboką wodę było podążanie bokiem stojąc na palcach twarzą i brzuchem przy ścianie a miejsce gdzie zaczynało się wlewać przez wodery (3-4 m długości) delikatną zapieraczką. Znaczną część trasy prowadziły nas pstrągi, choć to widok zarezerwowany wyłącznie dla prowadzącego i to tylko w jedną stronę. Wyryte na ścianach napisy z 1825 r. lat zachowane w stanie idealnym podobnie jak cała sztolnia, która od wejścia wygląda na świeżo po remoncie, a jakby nie liczyć funkcjonuje już od dwóch stuleci. Sugestia dla kolejnych śmiałków, aby pod spodnie i wodery zabrać jakieś dodatkowe gacie polarowe, bo najbliższy suchy punkt to dopiero szyb Ewa, do którego i tak się nie dochodzi.

2/5 teamu wróciło z mokrymi gaciami. Mam wrażenie, że Keisor to specjalnie wozi taką gumę, aby za każdym razem wlewała mu się do środka woda i wracał cały przemoczony. Możliwe że to jakaś odmiana Albutofilii. Natomiast nasz drugi dewiant (D.) jak zauważyliśmy na przypadkowym nagraniu na filmie z ukrytego telefonu, całą drogę celowo wlewał koleżance wodą do woderów aby później musiała się przebierać. Rubin jako jedyny z towarzystwa sprawiał wrażenie, że przyjechał tu sztolnie zobaczyć. 

Fantastyczne miejsce, korciło od dłuższego czasu, ale brakowało celu i motywacji. Mamy teraz 3 tematyczne skrzynki: Hades, Skarbnik i Fryderyk. Każda inna, nieporównywalna i jednocześnie obowiązkowa dla miłośników tego klimatu.

Wielkie dzięki

 

 

2025307 2016-02-17 00:08 rekomendacja KEISOR (user activity8224) - Znaleziona

Żadne albutocośtam Panie Dallas, tylko potęgowanie doznań przy zdobywaniu tego typu keszy, to po pierwsze. 

To tak jakbyś się czołgał w jaskini i narzekał, że się pobrudziłeś.

Ech, widziałem, że Wy ze suchymi majtkami to tylko staty i staty. Polecieli do przodu, aż się kurzyło.

A tak naprawdę to droga niesamowita, dreptanie w wodzie przez dobrą godzinkę w jedną stronę sprawia mimo wszystko wiele radości. Daty wyryte w chodniku robią wrażenie.

Jedyny minus to tylko jeden nietoperz i w dodatku śpiący.

Super wyprawa, zdjęcie wrzucił rubin.

Dzięki za skrzynkę. Z przyjemnością zostawiam zielone.

2026181 2016-02-16 23:56 rekomendacja Driver (user activity10013) - Znaleziona

W tak silnym "męskim" gronie musiało być wesoło :)

Akcja na miarę historii, tak wiele się działo...

Początek akcji to wielkie przygotowania, rozbieranie, ubieranie, wpełzanie i dawaj do przodu!

Fakt, wejście jest bardzo niebezpieczne, oparcie się o konstrukcję i już słychać jak trzeszczy.

Potem spacer, długi spacer, piękno konstrukcji i woda, mnóstwo krystalicznej wody, którą to nieliczni poczuli nawet po całości (dobra od pasa w dół)

W pewnym momencie wydarłem do przodu, że moi towarzysze zaginęli gdzieś w oddali, jakieś 150 metrów przewagi miałem, i efekt echa jest po prostu wspaniały, polecam takie rozdzielenie się na chwilę :)

A najlepsze w tej wyprawie, to to że po wyjściu mogłem podziwiać piękne nóżki Nannette, które to były zziębnięte od lodowatej wody:)Dla samego tego widoku warto było brnąć w wodzie powyżej pasa przez dwie godziny :)

Wielkie Dzięki :)

2024467 2016-02-16 22:03 rekomendacja rubin (user activity20187) - Znaleziona

ogólnie kawał wyprawy się z tego zrobiło:) nie spodziewałem się, że to aż tak daleko trzeba iść:)Wybraliśmy się w piątkę ( miały być w 7 osób ) 

z 5 pięciu osób trzy wróciły suche i 2 hmm po prostu mokre. Trzeba mieć na prawdę wysokie wodery no i w sumie wzrost  też się przydaje:)najgłębsze miejsca dobrze pokonać zapierając się między ścianami. 

Widzieliśmy jednego nietoperza w szybie w około połowie drogi i kilka pstrągów - jeden jak przewodnik - płynął przez kilkadziesiąt metrów o krok przede mną:) Woda krystaliczna, choć zimna jak diabli:)Na ścianach można podziwiać różne stare napisy. Sam tunel bardzo ładny.

Ogólnie bardzo mi się podobało, choć nie ukrywam, że nie pogniewałbym się gdyby kesz był w połowie drogi:)ot taki się leniwy zrobiłem ostatnio:) 

Dzięki za towarzystwo w tej długiej i wymagającej wyprawie. 

dzięki za pokazanie świetnej miejscówki i za kesza. 

Obrazki do tego wpisu:
cała ekipa
cała ekipa

2016400 2016-02-07 21:30 rekomendacja Seamair (user activity3731) - Znaleziona

Godzina 9 rano czyli środek nocy a tu sms od Dega czy wybieram się na tego kesza. Z nowościami to jestem bardzo do tyłu więc nie wiedziałem nawet, że powstał nowy kesz. Ale w ciemno odpowiadam, że jadę. Później odpalam kompa patrze co to za kesz i morda się uśmiechnęła tak, że prawie zawinęła się na około głowy:)Ja cie kręcę nie myślałem, że tam można się dostać! Przed 21 przybywamy na miejsce, w drodze z samochodów na koordy ktoś się zatrzymuje i pyta czy idziemy do sztolni. Haha chyba wyglądaliśmy dość jednoznacznie. Na miejscu szybka zmiana stroju na wodoodporny i zejście w dół. Prąd w tym miejscu dość silny ale bez przesady. No i jazda do przodu. Miejscami dość głęboko, brakowało może z 2 cm i woda wdarła by się do woderów. Kilka (set) metrów dalej wody już mniej (sięgała jajek), poźniej jeszcze mniej ale jest krystalicznie czysta, pstrągi w świetle latarek wyglądają na czarne (z stąd nazwa sztolni). Miejsce jest po prostu bajeczne! Po około 40 minutach docieramy do kesza, widać stąd metalowe łódki, w których odbywa się zwiedzanie sztolni. Powrót jest łatwiejszy bo idziesz z prądem, mijamy jednego miętoperka i po kolejnych 40 minutach docieramy do wyjścia. W sumie zdobycie kesza nie jest strasznie trudne, na pewno trzeba uważać przy wejściu/wyjściu w woderach można zaliczyć glebe no i w miejscach gdzie jest głębiej woda może wedrzeć się do woderów. Poza tym droga do kesza to bajka! Ryby, stały podmuch świeżego powietrza na twarzy, po drodze mijasz piękny szyb. Kurde rozpisałem się ale kesz na prawdę wymiata i dzięki R-Sol, za niego. Jesteś wielki;)Z pewnością wrócę tam jeszcze nie raz i nie dwa. TOP 3 niesamowitych miejsc, które odwiedziłem w życiu.

Obrazki do tego wpisu:
Krystaliczna woda
Krystaliczna woda
Podziemny brzydal
Podziemny brzydal

2016102 2016-02-07 21:30 rekomendacja deg (user activity6455) - Znaleziona

FTF z Seamair! A było to tak:

7.2.2015, 9:12, SMS deg -> Seamair: "OP8EA0 jutro wieczorem?"

7.2.2015, 10:54, SMS Seamair -> deg: "No jasne!:)Z wielką chęcią i przyjemnością"

7.2.2015, 10:58, SMS Seamair -> deg: "Jak coś, to nawet dzisiaj mogę ;)"

Co było zrobić? Przełożyłem spotkanie z piękną kobietą na wcześniej, sru w wodery i do sztolni.

A sztolnia? Przepiękna. Krystalicznie czysta woda, świeżuteńkie i rześkie powietrze, znakomicie zachowana obudowa. No i te pływające między nogami "czarne" pstrągi tęczowe. Przeżyć, których dostarcza dojście do kesza, z pewnością nie dostarcza turystyczne przepłynięcie łodziami między Ewą a Sylwestrem.

Po drodze szyb Adam - prosty, surowy, minimalistyczny i właśnie dzięki temu piękny! Napotkaliśmy tylko jednego nietoperza, wiec dobrze jest ;).

Świetne miejsce na kesza (jedyne takie w całej sztolni!), doskonałe miejsce na podziemny wypad. To z pewnością jedno z najlepszych okeszowanych miejsc na Śląsku. Tutaj tlenu nie brakuje, jest czysto i pachnąco. SUPER!

PS: Czas akcji 1,5h w tym sesja foto, nagrywanie pływających pstrągów i podejście pod szyb Ewa. Dzięki za znakomitą miejscówką i motywację to świetnej wyprawy.

Mały EDIT: W drodze do sztolni, z kaskami i czołówkami na głowach dzielnie idziemy w kierunku lasu. A tu nagle na drodze zatrzymuje się samochód i ktoś z niego woła: "Idziecie do sztolni?". My w szoku! Okazało się, że to "hirsch team rodzinny" przejeżdżał nieopodal i nas przyuważył. Niesamowity zbieg okoliczności!

Ostatnio edytowany 2016-02-08 22:56:34 przez użytkownika deg - w całości zmieniany 2 razy.
Obrazki do tego wpisu:
Rutinoscorbinu nie wziąłem, czy co? :)
Rutinoscorbinu nie wziąłem, czy co? :)