Wpisy do logu Bomby w Żyrardowie 19x 0x 1x 1x Galeria Ukrywaj usunięcia
2023-07-30 04:30 SYSTEM (0) - Skrzynka została zarchiwizowana
2022-04-11 10:46 meteor2017 (3454) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
Miała miejsce ścinka, na szczęście nie zupełna, ale i tak charakterystyczne drzewo zostało wycięte... być może będę musiał nieco przenieść. W ogóle po skrzynce przejechał ciężki sprzęt, toteż trochę się jej naszukałem, ale przetrwała nietknięta! Zabieram jednak, bo jeszcze może będą jeszcze tu jakieś prace, wróci jak już się przewali.
2022-01-15 15:16 meteor2017 (3454) - Wykonano serwis
Noworoczny objazd skrzynek.
Wizyta kontrolno-serwisowa. Wymieniłem wieczko, bo przerdzewiało i podkleiłem rozpadający się logbook (parę dni temu jak odwiedziłem skrzynkę, to stwierdziłem że jest to konieczne).
2021-02-15 19:50 dawidnd (5567) - Znaleziona
Trochę poczytałem o wydarzeniach w Europie z czasów pierwszowojennych zanim załapałem o co chodzi w zagadce. Później to już jak po sznurku. Dzięki.
2021-02-15 18:27 ygrek (4451) - Znaleziona
Znaleziony z dawidnd-em. Kolega rozwiązał zagadkę, to mi nie pozostało nic innego jak znaleźć kesza. Ode mnie zielone. Dzięki.
2021-01-02 16:28 meteor2017 (3454) - Wpis skasowany
2020-02-16 08:47 hobbbysta (26357) - Znaleziona
Ładne miejsce, a okopy mimo upływu czasu dobrze widoczne.Dzięki
2019-06-20 11:38 tracker440 (104) - Znaleziona
2018-11-25 08:33 iwonia1999 (13999) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za serwis i umożliwienie podjęcia :)
2018-11-21 12:05 meteor2017 (3454) - Skrzynka gotowa do szukania
Po serwisie skrzynka wraca w to samo miejsce - quiz bez zmian.
2018-11-12 16:26 meteor2017 (3454) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
Skrzynka zabrana do serwisu.
2018-08-18 16:24 lec (1096) - Znaleziona
Znaleziono podczas upalnej psio-wędrówki. Maskowanie się rozpadło, trochę poprawiłem ale i tak trzeba wymienić.
2018-03-10 14:50 Maciek_B (2503) - Znaleziona
Trochę kombinowałem o co chodzi w tym quizie, ale jak wpadłem co jest grane, to już poszło szybko. Dziś skrzynka złapana wraz z Katką_40 i Nuką na spacerze. bardzo sprytnie wszystko wykonane. Zgarnęliśmy ostatni certyfikat.
2017-06-23 22:02 Urbex32 (11) - Znaleziona
znaleziona
2017-06-23 21:09 Morienti (380) - Znaleziona
Zagadka rozwikłana, skrzynka znaleziona :-)
2016-09-14 19:37 kwiattek (106) - Znaleziona
Skarb w koncu znaleziony! Swietna historiaTFTC!
2016-09-14 19:28 pamarew (30) - Znaleziona
Świetna zagadka, długo zajęło nam znalezienie miejsce ukrycia, ale w koncu sie udalo! TFTC :)
2016-07-01 20:51 meteor2017 (3454) - Komentarz
Skrzynka sprawdzona - grzecznie siedzi na miejscu
2016-01-01 19:35 Elvis7 (3747) - Znaleziona
Otwarcie sezonu 2016. Rodzinny wypad nad Rawkę w poszukiwaniu keszy keszy i cmentarzy z I wojny
2016-01-01 08:57 keram58 (14772) - Znaleziona
Stary rok zakończony Koncertem Sylwestrowym Strauss Show a na Nowy Rok powitany szlakiem cmentarzy z I Wojny Światowej nad Rawką. Przyznam, ze rozwiązanie tego quizu zajęło trochę czasu a jeszcze więcej wybranie się w teren na poszukiwanie finału. Skrzynka odnaleziona bez problemu. Nie wiem czemu ale czegoś takiego się tu spodziewałem. Tylko dlaczego tak zimno było tego poranka, zmarzliśmy w czasie krótkiego spaceru do skrzynki. Szybki wpis i marsz do pojazdu który został w sporej odległości. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca. Zasłużona gwiazdeczka
2015-07-17 17:32 Werrona (2043) - Znaleziona
Wróciłam do domu i natychmiast ruszam do nadrabiania zaległości. Trochę myślałam na temat tego quizu już na wakacjach, i doszłam do wniosku, że u Meteora nie może istnieć "bliżej nieokreślona okolica z pieńkiem", a jedynie dokładny punkt. No i po powrocie, gdy tylko zasiadłam do komputera sprawa poszukiwania dokładnej lokalizacji się wyjaśniła. Z powodu mojego braku cierpliwości trochę to poszukiwanie trwało, jednakże ostatecznie wygrałam. Sprawne i szybkie podjęcie w terenie, niestety bez rozwałki, bo nogi prosiły o dalszą podróż. W zasadzie powinnam dać tu gwiazdę, ale mam deficyt, a tę jedną muszę przyznać innej skrzynce Meteora, której zdobycie Dowódca (z powodu nowej taktyki wojennej) zabronił nam jeszcze obwieszczać.
Dziękuję za doskonałą zagadkę!
2015-07-14 22:22 lavinka (2929) - Znaleziona
Jak ja nie cierpię quizów! Od razu wrzucam je do ignora. Chyba że jadę na podjęcie z Meteorem (a więc szukanie pojemnika w terenie) lub gdy to jest quiz Meteora i dostaję odgórny prikaz rozwiązania zagadki, bo nie dostanę obiadu. Czasem jako betatester, ostatnio częściej po prostu siedzę i gapię się w ekran marudząc, że mam pustkę w głowie. Tym razem się wkurzyłam tą pustką i zrobiłam coś w emocjach... co przypadkiem dało mi ślad. Jak znalazłam ślad, to jęknęłam zrozumiawszy, ile jeszcze pracy przede mną. Podzieliłam się swą troską z Dombim i tak wspólnie się motywowaliśmy późną nocą. No i dzięki temu mogliśmy też sprawdzać wyniki (brak opensprawdzacza trochę popsuł mi szyki). Przy okazji odkryłam swoją drobną pomyłkę.
Na miejscu okazało się, że ja zapomniałam kordów finału, a Dombie giepsa. Na szczęście ja miałam giepsa, a on kordy. Najtrudniej było się znaleźć, bo każde na miejsce dotarło innym środkiem lokomocji i w innym czasie. Co śmieszniejsze, najpierw znalazła nas żona Dombiego, która wcale nas nie szukała. A potem wieloosobowa ekipa rozpoczęła poszukiwania. Wychodzi na to, że pierwsza nabliżej kesza była Kluska.de.Girardów, ale przypadkiem. Podczas grupowego szukania wszyscy się rozbiegli, ale na koniec znaleźliśmy się we właściwym miejscu. GPS trochę rzucał (pochodna ukształtowania terenu i niskiego pułapu chmur), ale co to dla doświadczonego geokeszera-dendrofila. Obmacało się wszystko w okolicy i znaleźliśmy. Sprytne maskowanie. :)
Mo a na koniec mały piknik z hamakiem i kawusią. Czyli mikroevent przykeszowy. :D
2015-07-14 20:45 kluska.de.girardow (121) - Znaleziona
Gdy wstałam po popołudniowej drzemce, okazało się że gdzieś jedziemy po skrzynkę i na spotkanie... no to spakowałam mamie do sakw misia, drugiego misia, Minionki, szeryfa Chudego, potwora Sulliego, Myszkę Minnie, bałwanka Olafa piłkę, drugą piłkę, oraz foremki do lodów, A potwór Mike jechał ze mną przypięty pasami w foteliku na trzecim kółku. Aha, zabrałam też flagę piracką i piracki kapelusz z makrelą Jo Ho Ho!
Mama zapomniała kordów, ale tata ponawigował nas na miejsce. Dojechaliśmy na miejsce, mama zaczęła rozwieszać hamak, a ja pobiegłam za piłką... przebiegając obok skrzynki (byłam pierwsza w promieniu 3m od skrzynki!). A potem mama próbowała się namierzyć z Dombiem który zapomniał GPSa i próbował nas znaleźć... w końcu znalazła nas Ania, potem przybiegli Kubash i Mi-Mi, a na końcu doczłapał Dombie. Z kordami od Dombiego i GPSem mamy zaczęliśmy szukać.
Ale kordy nam nie przeszkadzały w szukaniu i chłopaki biegali od jednego podejrzanego miejsca do drugioego, z okopu do okopu i tak przez pół lasu. A ja za nimi. W końcu wszyscy posłuchali wskazań GPSa i znaleźliśmy skrzynkę.
A potem piknik na hamaku i kocyku.. Inni zajęli się skrzynką i wpisami, ja początkowo też zrobiłam przegląd zabawek w środku, ale potem mama wyjęła mój serwis kawowy, a tara termos z kawą zbożową i herbatki, to skorzystałam że inni są zajęci czym innym i zajęłam się konsumpcją. A potem biegałam do rowerów i przynosiłam po kolei wszystkie zabawki by się nimi pochwalić. Potem Ania, Dombie i chłopaki sobie poszli, a my kontynuowaliśmy piknik i podlewałam krzaczki piaskiem (z braku wody), a także taką kępkę psiej sierści, jak się ją podleje to na pewno piesek wyrośnie... ciekawi jaki, może taki miały biały dupelek?
2015-07-14 19:00 Mi-Mi (450) - Znaleziona
Nawet nie wiedziałem, że po Centrum Kopernika jeszcze pojedziemy na taki fajny skarb i to z Lavinką i Meteorem i Kluską, którzy są bardzo fajni i piliśmy z nimi kawę z filiżanek na kocu.
Dziękuję za ten skarb!
2015-07-14 19:00 Kubash (373) - Znaleziona
Tata chciał z nami tu przyjechać już dawno, jeszcze wtedy jak pojechaliśmy po ten skarb, w którym była taka smutna historia o piesku i inny skarb z fajnym zamaskowaniem, ale nie powiem jakim i jeszcze ten taki, w którym było pełno fajnych zabawek. Ale wtedy jeszcze nie wiedział jak go znaleźć i dopiero jak pojechał do pracy i wrócił, to w nocy jakoś rozwiązał zagadkę i mimo, że dzisiaj znowu jechał do pracy, a my razem z nim tylko nie do pracy ale do Centrum Kopernika, to potem pojechaliśmy razem żeby się spotkać z Lavinką i Meteorem i Kluską i żeby razem zdobyć ten skarb.
Nawet nie wiedziałem, że będzie hamak i piłka i piknik, a Meteor nam opowiadał też o tym jak było na wojnie.
Bardzo mi się to wszystko podobało .
A sam skarb jest też super schowany.
Dziękuję za to wszystko!
2015-07-14 19:00 Dombie (1928) - Znaleziona
Na początku był ambitny plan, żeby przytulić FTFa z tego kesza tego samego dnia, którego zdobyliśmy STFy w Gradowie i Orłach-Cesin oraz FTFa w Budach Grabskich. Jak jednak powszechnie wiadomo plany (zwłaszcza te ambitne) trzeba niekiedy weryfikować. W tym wypadku - trochę za sprawą samego Ojca Założyciela - dotarło do mnie, że w wypadku tego quizu nie wystarczy tak po prostu pojechać sobie na kordy i "jakoś to będzie". Potem trafił mi się wyjazd do pracy (ostatnio jakoś sporo tego, z czego generalnie wypada się cieszyć), ale bomby wisiały mi nad głową i nie dawały spokoju. Większość wolnych chwil poświęcałem więc na guglowanie i nagabywanie rozmaitych dobrych ludzi, którzy znają Żyrardów lepiej ode mnie. Cały czas brzmiały mi jednak w głowie słowa Meteora "żeby podjąć tego kesza wcale nie trzeba znać Żyrardowa..." Poszukiwania nie były tak zupełnie bezowocne. Ba! Dość szybko udało mi się namierzyć z całą pewnością lokalizację kesza. Kłopot w tym, że potencjalny obszar poszukiwań był leciutko za duży, żeby próbować metody na Wallsona z jakimś choćby niewielkim dwucyfrowym prawdopodobieństwem, że się szybko trafi do celu. Nie powiem - od czasu do czasu pojawiały mi się różne tropy, których nie omieszkałem za każdym razem sprawdzać w terenie. W efekcie odbyłem kilka przejażdżek i kilka spacerów, że nie wspomnę o kilku rozmowach z przypadkowo spotykanymi lokalsami, którym śmiało zadawałem pytania wprawiające ich w różne stany emocjonalne. W pewnym momencie doszło już nawet do tego, że byłem o włos od wypytywania ich, czy nie wiedzą, gdzie jest nowy kesz Meteora... Macałem podejrzane pniaczki, każda pochylona brzoza budziła we mnie głębokie podejrzenia, a każda dziura w ziemi wydawała się być okopem z czasów pierwszej wojny. Niewiele mnie to jednak przybliżało do celu...
I tak było do wczorajszego wieczoru, kiedy to w trakcie wymiany mejli z Lavinką okazało się, że nie ja jeden próbuję rozgryźć tajemnicę bomb. Zaczęliśmy wymieniać spostrzeżenia i podejrzenia i nagle wszystko zaskoczyło! Coś, co usłyszałem od Lavinki sprawiło, że zajrzałem tam, gdzie trzeba było zajrzeć, a kilka minut później już wiedziałem, gdzie jest kesz! Natychmiast więc umówiliśmy się na grupowe podjęcie dziś, zaraz po mojej pracy.
A dziś zaraz po mojej pracy i kiedy już zdołaliśmy się wzajemnie odszukać w keszowej lokalizacji nastąpiło wielkie szukanie - uwieńczone wspólnym wykryciem delikwenta przez hobbickich rycerzy i księżniczkę Kluskę . A potem już była radość, i wpisy, i piknik, i kawa na kocu, i hamak, i tańce, i pełno różnych innych atrakcji!
To było jedno z najprzyjemniejszych znalezień w mojej keszowej karierze. Właśnie dla takich chwil warto się w to bawić!
Meteorze - dzięki za znakomitą zagadkę i rewelacyjne maskowanie wszystkiego . Już samo to wystarczyłoby do zielonej gwiazdki. A jeśli do tego dodać całą resztę, to z zielonej gwiazdeczki robi się złota .
Lavinko - dziękuję za inspirację - bez niej prawdopodobnie nadal bym się głowił nad tą zagadką.