Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Bomby w Żyrardowie    {{found}} 19x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 1x Galeria  

1798465 2015-07-14 20:45 kluska.de.girardow (user activity121) - Znaleziona

Gdy wstałam po popołudniowej drzemce, okazało się że gdzieś jedziemy po skrzynkę i na spotkanie... no to spakowałam mamie do sakw misia, drugiego misia,  Minionki, szeryfa Chudego, potwora Sulliego, Myszkę Minnie, bałwanka Olafa piłkę, drugą piłkę, oraz foremki do lodów, A potwór Mike jechał ze mną przypięty pasami w foteliku na trzecim kółku. Aha, zabrałam też flagę piracką i piracki kapelusz z makrelą Jo Ho Ho!

Mama zapomniała kordów, ale tata ponawigował nas na miejsce. Dojechaliśmy na miejsce, mama zaczęła rozwieszać hamak, a ja pobiegłam za piłką... przebiegając obok skrzynki (byłam pierwsza w promieniu 3m od skrzynki!). A potem mama próbowała się namierzyć z Dombiem który zapomniał GPSa i próbował nas znaleźć... w końcu znalazła nas Ania, potem przybiegli Kubash i Mi-Mi, a na końcu doczłapał Dombie. Z kordami od Dombiego i GPSem mamy zaczęliśmy szukać.

Ale kordy nam nie przeszkadzały w szukaniu i chłopaki biegali od jednego podejrzanego miejsca do drugioego, z okopu do okopu i tak przez pół lasu. A ja za nimi. W końcu wszyscy posłuchali wskazań GPSa i znaleźliśmy skrzynkę.

A potem piknik na hamaku i kocyku.. Inni zajęli się skrzynką i wpisami, ja początkowo też zrobiłam przegląd zabawek w środku, ale potem mama wyjęła mój serwis kawowy, a tara termos z kawą zbożową i herbatki, to skorzystałam że inni są zajęci czym innym i zajęłam się konsumpcją. A potem biegałam do rowerów i przynosiłam po kolei wszystkie zabawki by się nimi pochwalić. Potem Ania, Dombie i chłopaki sobie poszli, a my kontynuowaliśmy piknik i podlewałam krzaczki piaskiem (z braku wody), a także taką kępkę psiej sierści, jak się ją podleje to na pewno piesek wyrośnie... ciekawi jaki, może taki miały biały dupelek?

Obrazki do tego wpisu:
Kawusia mniam!
Kawusia mniam!