Niestety dane mi tylko zostawić komentarz. Uwielbiam takie wyzwania. Świetnie się bawiłem przedzierając się na czworaka. Świetnie się bawiłem jak musiałem się czołgać. Świetnie się bawiłem aż do przewężenia, przez które głowa nie pozwoliła mi się przecisnąć. Lęk przed zaklinowaniem, choć dziura była do przejścia, a z nią z powrotem się rozszerzała do przyjęcia pozycji czołgającej. Brakowało mi towarzysza, który krzyknie ''dobra przesuń się, jak nie idziesz to ja pójdę" ;-). Wtedy pewnie bym poszedł. Tak czy inaczej rewelacyjnie było się ubrudzić. Miło będę wspominał siniaki na piszczelach póki nie znikną ;-)

Kesz znaleziony. Jest w opisanym miejscu i ma się całkiem dobrze. Troszkę słoiczek mały i zakrętka zardzewiała (przydałaby się wymiana, jak ktoś będzie miał słoiczek będąc tam). Miejsce schowania najciekawsze ze wszystkich keszy na terenie fortu. 

Wpisy bardzo stare (zachowane), kilka drobiazgów. Wrzuciliśmy naszą smyczkę, naklejkę i pieniążek! 

Dzięki,

Ekipa Louderzz

Troche się naszukaliśmy odpowiedniego miejsca. To lubię. Jako D.V.P.C.Y team. TFTC!

Kolejny dzień spędzony w sprawdzonej ekipie na zdobywaniu ścieżki Twierdza Modlin. Jeden z nas poczołgał się w dół, drugi w górę, więc kesz musiał się poddać. Dzięki. 

Włóczęga z chłopakami po fortach i tunelach. Dzięki!

Finalizacja ścieżki modlińskiej razem z ekipą D.V.P.C.Y, czyli dawidnd, Volfram, Pawello, choooch i ygrek.

Volfram poczołgał się w górę, ale tylko w celach "krajoznawczych" ;). Dzięki!

Ceglane podłoże masakryczne do czołgania, ale miejsce ukrycia i tak cieszyło. Razem z ygrekiem, choooch, Volframem i dawidemnd.

Złapana na zimowej wyprawie do Cybulic. Z Fotoimpresje i Ziutol94.

Taki już mój fart ze przewżnie czołgam się nie w tym kierunku w który powinienem, ale i tak dziś większość keszy Ziutol zgarniał więc miał nagrodę za pokonanie swojej niechęci do tego typu przemieszczania się w tego typu pomieszczeniach :D

dzięki za fajnego kesza i miejscówkę :)

Siemirad no niestety poczołgałeś się nie w tą stronę :(

 

Do głowy by mi nie przyszło żeby tam wchodzić, jestem zdecydowanie zwolennikiem wchodzenia w górę a nie w dół, ale gdy Jacek zanurkował w jednym z kierunków i rzucił komendę aby ktoś poszedł w drugą stronę nie mogłem odmówićDecyzji nie żałowałem tym bardziej, że to kierunek w którym ja się udałem okazał się tym poprawnymGeneralnie bardzo mi się podobało i dziękuję Fotoimpresje, bo gdyby nie on nie znalazłbym tej skrzynki :)

 

Sobotni wypad w towarzystwie Fotoimpresje i CMS

niestety nie udało się ale też poczołgałem się tylko w jedną stronę może akurat nie w tą co trzeba

Po podjechaniu w okolice fortu rozpocząłem poszukiwania wejścia nr 5. Do wejścia doprowadziła mnie przyjemna ścieżka. Z samym keszem mam natomiast zagwozdkę. Ten, który znalazłem, wymagał ode mnie długotrwałego czołgania, tymczasem w komentarzach widzę, że chyba to nie było normą. Dla potencjalnych poszukiwaczy: kesz jest na końcu korytarza, tuż za miejscem, które wydaje się za wąskie, by nim przepełznąć, po prostu sobie stoi i czeka na kolejnych odkrywców. W keszu piękny oryginalny logbook z wpisami z 2007 czy 2008 roku, wpisywałem się na leżąco, bo musiałbym się wycofywać dobrych kilkanaście metrów pełzając w tył. Ostatni wpis przed moim... z 29.03.2014 (sic!). Aż zrobiłem zdjęcie (ile ja się namęczyłem, żeby wyciągnąć telefon z kieszeni), ponad 3 lata temu! Świetne miejsce i fajna przygoda, choć przeczołgał mnie ten kesz ostroOczywiście gwiazda i wielkie dzięki.

Tu poszło sprawnie, dzięki

z mortn i maksiuP

znaleziona z founderderink i mortn.
tftc ^^

Super było wrócić do fortu, który odwiedzałem przed laty. I rosyjskie kolorowe napisy wciąż w nim są.Dziękuję za skrzyneczkę. :)

Znaleziona. Warto patrzeć pod nogi.TFTC. :)

Niedzielna włóczęga.

Razem z michaelem50.
Nie ma nic przyjemniejszego niż zwiedzanie takich miejsc. Dzięki!

Oj, Dombie jak zwykle pomieszał. Wysłał mnie do wejścia nr 5 i kazał szukać jakiejś wentylacji i kesza w niej. No to znalazłam :). No i był to właśnie ten kesz :). 

W pierwszej chwili, kiedy znaleźliśmy tego kesza byliśmy przekonani, że to inny kesz, którego tutaj szukaliśmy. Raźno się wpisaliśmy, kesza odłożyliśmy i zaczęliśmy uważnie czytać opis kolejnego. I dopiero w trakcie tej lektury zorientowaliśmy się, że czytanego kesza to my znaleźliśmy właśnie przed chwilą, a tego, którego myśleliśmy, że go znaleźliśmy to musimy dopiero poszukać... A ten, którego przed chwilą znaleźliśmy to właśnie ten tutaj...

Ale namieszałem .

A tak poza tym to fajny kesz i naprawdę fajny obiekt.

Dzięki wielkie!

Poszedłem w jeden koniec tunelu. Tam nic nie znalazłem w drodze powrotnej trochę przerzuciłem cegieł ale kesza nie znalazłem w tym bałaganie. Słabo szukałem, więc może jest.

Keszyk jak keszyk, ale fort... rewelacja! Mój ulubiony

Dzięki za kesza, skrzynka podjęta wraz z Dulusami w ramach akcji "Twierdza Modlin Wzywa"

TFTC!

Skrzynka podjęta razem z Got100 w drodze na Twierdzę Modlin. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę.

Dobrze, że nie trzeba nurkować w latrynach przy wejściu nr 4 ;)

TFTC

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika Morienti dnia 2014-05-01.

Zawiedliśmy się trochę łatwością dostania się do kesza. Kesz na miejscu, nawet za bardzo nie trzeba było się czołgać, tylko wychylić, a szkoda. Byłoby super gdyby był w drugiej części korytarzyka... no cóż, szkoda wielka. TFTC!

Łatwa do znalezienia. Latarka obowiązkowa.

dzieki znaleziona

Fajna miejscóweczka, takie kesze to ja lubię. Dzięki.

Niedzielny popołudniowy wypadzik na cybulicki fort. Dzieki za kesza. Dorzuciłem ołówek.

jest ;)

Dzięki za kesz!

Znaleziona :D

Brak słoiczka - dodany

TFTC !!

Fajna skrzyneczka, przyjemnie jest mieć czasami szczura u boku :)

Przyjemnie czołgać się kilka metrów pod ziemią w ciasnym tunelu :)

Zaliczona :)

Znaleziona z ekipą, pozdrawiam

Z Bazylkiem - Modlin i Okolice.

Tu trzeba było się "naczołgać"Bądź sprytny czytaj logi!

We wspólnym wypadzie z Mototrampem autem do Modlina po raz ostatni chyba i okolic na zaliczanie skrzynek.

Zgadza się to o czym napisał Mototramp.

Znaleziona :)
Miejsce extra i warte odwiedzenia !
Wszystko ładnie i szybko 
Dziekujemy ;D

TFTC, miejce świetne ;)

Miejsce warte odwiedzenia :]
Dzięki za kesza.

Operacja Modlin, razem z Nefrytem. Jeszcze nie wiedzieliśmy, że takie zagęszczenie keszy tutaj jest. Obstawiałem powierzchnię.

Znaleziona z Boksytem podczas dwu dniowej misji Modlin. Kesz bez pojemnka.

Miejsce świetne!
 logbook bardzo wilgotny, kesz w worku foliowym, bez pudełka

in: zielona trąbka imprezowa, bransoletka

out: geokret geOSPORTOWIEC_23, wisiorek

Wydobyta w ekipie D.P.U.E.T z Okles, gomez2222 i adamadam

OUT: Geokret Geoimperator

W ekipie D.P.U.E.T (okles, arekak29, adamadam, gomez2222).
IN: KRET DZWONEK
OUT: KRET CHICHRACZ

Root i spółka wytłumaczyli mi, jak iść i którędy, żeby dojść do skrzynki. Znalazłem dziurę i zacząłem pełznąć jak najdalej się da. Gdy zrobiło się tak ciasno, że dalsza droga mogła zakończyć się zaklinowaniem, wycofałem się. Kesz czekał na mnie tymczasem tuż przy wejściu. Jest bez pojemnika, przysypany cegłami.

Zdaje się, że minąłem ekipę powyżej - kilku wysokich typów, którzy też bobrowali po forcie.

W ekipie z Okles, arekak29, adamadam, gomez2222.

Znaleziona wesołą brygadą podczas manewrów po twierdzy Modlin. Takiego tempa zdobywania keszy to juz dawno nie miałem. Dzięki za skrzynkę. Fort ciekawy szkoda że juz nie starczyło nam czasu na jego dokładniejsza penetrację. Pozdrawiam!

Znaleziona z  zacną i mocną ekipą w czasie wyprawy na Modlin.

Super miejscówka. Pozdro

Tyle tu keszy w jednym miejscu, że można się zagubić który jest który  Dzięki za skrzynkę. Pozdrawiamy. Ania i Marcin

Znaleziona zacną ekipą podczas buszowania po Modlinie.

Pojemnik, którym był słoik, zastaliśmy cały pobity, więc postanowiliśmy go wyrzucić. Teraz nie ma pojemnika, ale to chyba lepsze, bo przynajmniej nikt sobie ręki nie podziobie.

Fort niesamowity- szkoda, że nie mieliśmy czasu na zwiedzanie. Teraz na fotkach widzę, ze dużo straciliśmy...

Dzięki za pokazanie.

Znaleziona podczas I extremalnej wyprawy modlińskiej.

Takiej ilości keszy na fort sześcienny jeszcze nie widziałem .

Fajne miejsce.

Znaleziona. Do środka poszły geokrety.

Dzięki za kesza.

Uwaga pobity słoik - niestety nie miałam zamiennika

Fajna skrytkaz Mori 5, Katrina i MrBroda

Z Mr Brodą, Dybeuszem i Mori 5

Z Katriną, Dybeuszem i Mr Brodą

Mój pierwszy znaleziony cache. Rewelacyjna miejscówka.

Kesz znaleziony razem z Wredną Bestią. To jest to, co tygryski lubią najbardziej :)

Najpierw popełzłem w przeciwnym kierunku, dopiero potem we właściwym. Rzeczywiście miejsca nie jest dużo.

Kesz w dobrym stanie, na widoku, ale ze względu na dojście nie powinno mu to przeszkadzać (tak go też zostawiłem). Zabrałem ze środka śmieci (zużyty bilet autobusowy, ulotkę dentysty oraz kapsel po piwie - uważamy, że tego typu fanty to po prostu śmieci i staramy się z nich skrzynki czyścić). Niestety po raz pierwszy też okradłem skrzynkę - razem ze śmieciami zgarnąłem łuskę karabinową (wiem, że widziałem ją w keszu a teraz wyciągnąłem z plecaka, znaczy musiałem zakosić) Obiecuję odnieść przy najbliższej wyprawie na Cybulice :-)

OUT: śmieci + łuska
IN: nic

Znaleziona podczas sobotniego keszowania na fortach razem z Ranwersem .

Dzięki za kesza :)

czołganie jak w służbie zasadniczej ale ok.

nawet tak brdzo się nie upaćkałem

kiedyś jak się okazało zawróciłem tuż przed keszem , ale byłem w zimowym opakowaniu i wydawało mi się że się nie zmieszczę

W ramach wspólnej wyprawy z Czarkowatym, Cozą i ZYRem.<br /> <br /> Gdy pierwszy raz odwiedził nas w domu Coza z małżonką to jedna opowieść zapadła mi głęboko w pamięci: Cozica opowiadała, jak weszła w jakiś korytarz, który był tak ciasny, że zawrócić się nie da. I że na końcu z latarką w zębach wpisywała się w logbook. I oni i my wtedy dopiero zaczynaliśmy się bawić na poważnie. Oni byli o tyle do przodu, że pokonali tą skrzynkę. A ja myślałem, że nie ma takiej możliwości, żebym kiedykolwiek wlazł w taką dziurę.<br /> <br /> Aż do 10 sierpnia 2010, kiedy to stanąłem nad tą dziurą. Wlazłem. Tak niby, żeby spojrzeć jak to tam wygląda. I tak metr po metrze sprawdzałem, jak to wygląda dalej. Aż doszedłem<br /> <br /> Super tak się przełamać<br /> <br /> Bardzo dziękuję za kesz.

O, tak to była dopiero przygoda. Klaustrofobiczne klimaty ale warto było. Znaleziona razem z Marcinem13174. Miał być krecik, ale się nie zmieścil.

Znalezione razem z Angel1984. Normalnie klaustrofobii można się nabawić. ;-)

Łatwe to to nie było ale udało się.

No trade.

Za drugim razem zdobyta ;]

Zacna...! ;]

ciekawy spot :)

zajebista skrzynka:)

b. fajniewięcej takich :)

Za drugim razem bez problemuZachęcam każdego do obejżenia całego fortu! Zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz. Miejsce niesamowite, a budowla ogromna!

Pierwsza zdobyta skrzynka przez zespół WIP.

Podczas poszukiwań obalone zostało twierdzenie, zawarte w opisie, jakoby siatkarze byli bez szans  . Miejsce klimatyczne i godne polecenia. Duża satysfakcja ze zdobycia "skarbów".

in: brelok

out: 1/4 $

 

Pozdrawiamy serdecznie

 

Dostałem już potwierdzenie że kesz cały czas jest na swoim miejscu i cenne wskazówki dotyczące jego położenia.

Tak więc zmianiam mój ostatni wpis na nautralnyi niedługo znów będzie trzeba przyatakować ten tunel.

Tunel przeszperany dość wnikliwie. Niestety bez efektów.

Próba podczas dzisiejszego nocnego tripu po okolicznych skrytkach.

Skład:
Drzazga, Orzech, Sebastian, Damian

Tunel został ostro przez nas przeorany wzdłuż i wszerz.
Nawet znaleźliśmy 3 dziwne pociski.

Dodatkowo troche niż więcej, porozrywanych torebek itp.

Tak więc zastanawiamy się ciągle czy on tam jescze leży. 

Naczołgałem się, naczołgałem i nie znalazłemmoże sie zbyt zniechęciłem widząc syf, ale patrząc teraz po logach napewno bede tam znowutrzeba mieć niezle poukładane w głowie zeby wbijać się tam z klaustrofobią, którą w małym stopniu posiadamDo zobaczenia!

byliśmy na miejscu, znaleźliśmy ową dziurę, lecz po zajżeniu do środka odechciało nam się tego kesza...jakoś nie mieliśmy nastroju  czołgać się po cegłach, puszkach i szkłach....po prostu śmietnik

Zanlezona wspólnie z Czajorkiem. Na kogo wypadło na tego bęc. Czołganie przez pełzanie i się udało.

 

Gwiazdeczka oczywiście.

No i na koniec kretowania w Cybulicach - to co czajorki lubią najbardziej... - mmm wisienka na torcie :)... miejsce ukrycia fenomenalne... - oczywiście ja poszedłem w przeciwnym kierunku... Rafał złapał skrzynkę... a mi przypadła funkcja odkładacza na miejsce :)... ode mnie najwyższa nota... oraz kolejna gwiazdka do kolekcji :)...

Pozdrawiam założycieli; grupę eksploracyjną, którą spotkaliśmy oraz straż leśną z którą mieliśmy małe problemy :)

Dziękuję... i polecam bo warto :)... czajorek

ps. a ja tam ciuchów na zmianę nie miałem :P

Do czołgania wytypowałyśmy chłopaków, jakoś się tam robotą podzieliliMy z Martuś radośnie obsłużyłyśmy logbook :)

Świetne miejscedługie korytarze ciemne zaułki

udało nam się nie rozpruć brzucha (ba ze 2 może szkiełka leżały) - ogólnie korytarz niski ale bezpieczny. Jak się czyta logi to się wie że trzeba zabrać jakieś ubranie na zmianę ;)

świetnie się czołgało tunelem - my z regentaxem w jedną a burak w drugą i to on pochwycił keszaDruga część tunelu zwiedzona przy okazji odkładania kesza :)

wielkie dzięki za trochę czołganiatakie skrzynki są właśnie najciekawsze. Gdzie trzeba trochę trudu żeby ją wydobyć:)

Niby miała być tylko wycieczka do lasu, a tu uświniłem się jak zwykle - czyli jak świniaDzięki za kesza..

Znaleziona, skrzyneczka na +3 i gwiazdkę, za czołganie :).

P.S. Rzekomej wielkiej studni nie zauważyliśmy przy żadnym z wejść, a zbadaliśmy cały obiekt.

znaleziona w doborowej ekipie wrzucilam kreta

niestety wybrałem na początek zły kierunek czołgania , a potem już szkoda mi było ubrania i odpuściłem ; zazdroszę ekipie Poprzedników wiotkości ciał , bo gdybym takie miał :-) 

To było tak, namierzylismy miejscowke, a wallson po wizji lokalnej postanowil sie przebrac by nie usyfic kurtki, tylko polar. A ja skorzystalem z okazji, podczolgalem sie i zlokalizowalem kesza, ale wrocilem bez niego by wallson mogl go tez osobiscie namierzyc. Lavinka miala odstawic, ale sie zlitowalem i sam odstawilem.

out: Iniemamocny

in: brelok Słowacja, reniferek, GK Słonik z Żółtą Febrą

Posłużę się cytatem z filmu ;)

"Czego się mażesz Jaculo! Chłopaki nie płaczą!" Skrzynka świetnaFakt
można się trochę przykurzyć... ale no risk, no fun! Skrzynka zbobrowana
do spółki z Meteorem i Lavinką. Ja wyciagąłem, Meteor odstawiał.

Out: Nic
In: GK Buhaj z rogiem ;)

Byłam w kanale,ale się nie czołgałam z braku odpowiedniego ubraniain:parasolka

edit:zaległa gwiazdka

Znaleziona dzisiaj o 16:21 ze mną oraz  jGOD, Szopak i Jasio( 2-ch ostatanich Panów się czołgało i miało przy tym fajną zabawę ). Ogólnie fajne miejsce, na pewno jeszcze tam wrócimy PS> znalezliśmy ją bez pomocy gps, szkoda że tam gdzie jest prochownia nie udało się nam znaleźć skrzynkiciekawe czy tam nadal jest...

dobra trasa:]

Nie znaleziona, bo jej poprostu niema, a szkoda bo dałbym -3. Trzeba być troche nie "teges" ażeby uprawiać taki "hardcoor" w zabawie która ma sprawiać przyjemność. Po pierwsze nie wolno iść tam samemu (tak jak ja dziś). Uwaga przed wejściem jest bardzo głęgoka studnia napewno 6, 8 metró a szeroka na 3, -co najgorsze to jej brzegi porastają duże haszcze, więc idąc przez nie wpadasz bez szansy wyjścia. Po drugie spoiler to bułka z masłem, trzeba się czołgać w tunelu szerokim na może 80 cm, a wysokim na 50, więc niemasz możliwości odwrócenia się. Na dnie tunelu masa cegieł, gruzu i szkła... syf niesamowity, więc wypełzasz z tamtąd brudny jak świnia.. (albo jak ja dzisiaj). Więc zastanówcie sie zanim się tam wybierzecie... ja to zrobiłem, alepogrzebałem troche w tym syfie i stwierdziłem że oleje ten kesz.. wole wrócić bez rozprutego brzucha przez szkła...

Poza tym przy każdej ścieżce z z asfalu stoją tablice że jest to terem wojskowy i wstęp jest surowo wzbroniony...

Pomijając wszystko kesza dziś tam nie było, a  wszędzie pełno butelek i puszek po libacjach.... jak w Polsce...

Byliśmy tutaj jakiś czas temu z wuzetem. Wtedy skrzynki nie było. Dziś przyjechaliśmy wiedząc, że nastąpiła reaktywacja. Do czarnej roboty, zwanej czołganiem przez pełzanie, zgłosiła się Kasia, jako najszczuplejsza z naszego teamu, za co bardzo, bardzo jej dziękujemy.
Nie ma to tamto, dajemy 3+ i zieloną gwiazdkę. Bez wymiany.

Z qbamo. Miejsce ciekawe, można tam spędzić wiele godzin błąkając się po korytarzach. W tle dało się słyszeć painballistów.

Czołgania trochę było, kolana zdarte, ale warto

Kesza wyciągnęła Margolcia, a ja go odłożyłem. Oboje trochę się poczołgaliśmy zadając sobie kluczowe pytanie: W górę czy w dół?

Świetne miejsce ukrycia, choć na terenie tego fortu nie brakuje wielu ciekawych zakamarków.

Trochę skarbów wymienionych - bryloczek, zapalniczka i naszywka powędrowały w nasze ręce w zamian za smyczkę, iniemamocnego i naszyjnik z pereł

Przeczołgałam się niemiłosiernie, ale kesza zdobyłam! Rekomendacja za świetną bunkrową dziurę.

Out: szczeciński geogret

In: scyzoryk-otwieracz

Wspaniale miejsce i zacny keszyk do ktorego trafil kret przywieziony ze Szczecina. Ot klapek przywędrował

Moja rekomendacja bo forty to ja uwielbiam

Skrzynka przeserwisowana - faktycznie stara wyparowała więc założyliśmy nową. W głowę zachodzę co za baran musiał ja ukraść... Tym razem trzeba się będzie zdrowo podczołgać więc raczej nie wybierajcie się tam w garniturze.

świetne miejsce i sama skrzynka skłania do zwiedzania bunkrów, dzieki za wysłanie nas (części hasła) na poszukiwania mimo że skrzynki nie udało się znaleść

Czas nas strasznie ponaglał ale chęć zwiedzenia całego Fortu zwyciężyła. Znów jesteśmy pod wielkim wrażeniem.
Wcześniejsze wpisy zniechęciły nas trochę do czołagania się w tunelu.
Bardzo, bardzo polecamy to miejsce miłośnikom fortyfikacji (i nie tylko).

Niestety nic nie znaleźliśmy  - patrz wpis: Zby

Tak, niestety asuak nic tam nie wyniuchał. A taka fajna skrytka...

Grupa znajdywaczy: ja, Asuak, Lila i Jarek.

 Nie znaleziono. Dokładnie tak jak pisał 666. Niestety. Ale co pogrzebaliśmy w gruzie to nasze :)

Zaszczytną rolę Gibkiego Szczura Tunelowego pełniła Asuak. 

Niestety i ja prucz kawałków worka i nie palonych jeszcze świeczek(które czesto w keszaku sie znajdują)nie znalazłem nic.

Niestety, nie udało się I choć dziura znaleziona bez większego problemu, wciśnięcie się w nią... hmm jakoś się udało (absolutnie od jutra dieta!), a nawet poraczkować wgłąb tunelu się udało, to skrzyneczki nie znalazłem. W determinacji aż sobie kciuka wybiłem w bolesny sposób - ale nawet i to nie pomogło! Po tym jak &quot;telefon do przyjaciela&quot; też nie pomógł pogodziłem się z myślą, że nie było mi pisane tym razem zdobycie tego skarbu.<br /> Za to oprócz żmij, jadowitych pająków, gruzu i niedopalonych podgrzewaczyków, znalazłem sporo fragmentów foli po torbach śmieciowych - czarnych i niebieskich, do wyboru do koloru - co mnie upewniało, że w dobrym miejscu szukam i wciąż napawało nadzieją, niestety coraz mocniej przyćmiewaną narastającym bólem kciuka...<br /> <br /> Tak czy inaczej dzięki za kesza. Następnym razem pójdzie lepiej :)

A jednak jest. No nic. Trzeba się będzie ponownie wybrać. Tym razem nie odpuszczę, choćbym miał przeorać ten fort ;)

Znależliśmy skrzynke, niezłe miejsce, warto pozwiedzac

Niestety pudło. Dziura znaleziona. Schodzę na dół. I nic. W okolicy tylko gruz. No to czołgam się tym klastrofobicznym tunelem do zakrętu. Tam też pusto. 

Skrzynka znaleziona przy okazji. Fort spory, ale zgubić się raczej trudno. Gibkich szczurów też u nas pod dostatkiem. Bardzo wczesna pora z pewnością sprzyjała poszukiwaniom, ale już nie naszym samopoczuciom do końca dnia : ) Z pewnością jeszcze odwiedzimy to miejsce w większym gronie. 

IN: brelok-otwieracz, maskotka-renifer i skakanka

OUT: laserek-brelok, naklejka i zapalniczka

Prawie zdobyliśmy, bo oczywiście znaleźliśmy dziurę, ale nikt tam nie wszedłŚwietne miejsce, nietrudne (choć nie nazwałbym go "kid friendly"), ale trzeba uważać na 2-3 dziury w podłodze, w których to można śmiało złamać nogę. Latarka obowiązkowa. A co do miejsca, to chodziliśmy tam parę godzin i nie spotkaliśmy słownie NIKOGO, a było to wczesne niedzielne popołudnie!

 

Do Olgierda: dzięki za zwrócenie uwagi, oczywiście pomyłka we wpisie. 

Zdobywajac skrzynke Wojtka1121, grzechem byloby nie zejsc kilkanascie metrow pod ziemie i nie odnalezc skrzynki snuffera. Radze wybierac sie po te skrzynke grupowo, bo ciemno i naprawde strasznie. Do tego opowiesci o tych zmijach i jadowitych pajakach, robia swoje.
IN: Cos do obejrzenia na dvd.
Out: latareczko-radyjko.

No ta skrzyneczka w ciekawym miejscu, trzeba przyznać... tylko latarkę wypada mieć dobrą, bo ciemno jak w .... (no wiecie ) no ale dzięki światełkom ZYRa udało się!!!

I podobno dzięki piątkowej wyprawie jesteśmy wnuczętami propagandy Meli 

Znaleziona,

Zabraliśmy znajomych, będą to wnuczeta propagandy Meli,

Rekomendacja z racji niesamowitego klimatu miejsca.

Pobobrowaliśmy dłuższą chwilę i udaliśmy się na dalszy podbój Kampinosu.

Komary pożarły nas bardzo mocno. To uczucie będzie nam towarzyszyć do końca Zlotu...

Skrzynka znaleziona. Pierwszą w tym forcie znalazłem wcześniej więc podczas gdy inni szukali ja siedziałem i dopingowałem ich na radyjku. Teraz wreszcie sam mogłem poszukać...

GPSy w dłoni, czołówki na czółkach i ruszamy eksplorować fort. Troszkę pokluczyliśmy zanim udało nam się namierzyć właściwy tunel. W forcie panuje przyjemny chłodek. Lokalizujemy dziurę w chodniku, wślizg Mata i skarb jest nasz. Okazało się, że w pobliżu skrzynki rozkładają się zwłoki…przypuszczalnie szczura… Mocne doznania zapachowe gwarantowane ;-).
Po błyskawicznej wymianie gadżetów, zmasakrowani przez komary uciekamy do samochodu.
Dziękujemy za cacha.
Ania&Mat

SNUFFERY jak cos schowaja to sie trzeba nagimnastykować. a świeczki tam wszedzie można znalźć, rozsrawiają je painball'owcy kiedy baniaja sie po obiekcie z pistoletami.<br /> <br /> In: kredeczki sliczne woskowe i pięcio centówka<br /> Out: breloczek owca i naszyjnik

I znowu pełno towarzystwa dookoła - na szczęście nikt nie miał ochoty na grzebanie w dziurach<br /> <br /> OUT - lizak<br /> IN - miś

Fajne miejsce, tylko zastanawiam się, kto koło paczki palił świeczki i po co? <br /> <br /> No i zdałam egzamin na szczura kanałowego

Spośród naszej wycieczki dwuosobowej zostałem wybrany na ochotnika do roli gibkiego szczura, ale nie ma tego złego, w nagrodę obejrzałem fort od podszewki. Otuchy dodała nam imaginacja Wojtka klinującego się w szczelinie ;)))))))<br /> <br /> IN/OUT: chyba tylko wpis.<br /> <br /> Aha, polecamy piękne stalaktyty przy wejściu do podziemi.

Skrzynka odnaleziona.<br /> &quot;Gibki szczur&quot; jak najbardziej wskazany, moja grubość prawie zaklinowała się w dziurze.<br /> A jeszcze najważniejsze: za sprawą tej właśnie skrzyneczki stałem się szczęśliwym posiadaczem snufferowej naszywki.

Na miejsce dotarłem bez pomocy gpsa, ponieważ w odległości 70m umieściłem swoją skrzynkę. Do otworu gdzie znajdował się geocach również bez problemu .Będąc już blisko skrzynki uświadomiłem sobie ,że osiągnięcie celu nie będzie łatwe ze względu na moje gabaryty. W pewnym monencie jakbym usłyszał śmiech Snufera i zrozumiałem , że jest to sposób na pozbycie się konkurencji i zaczełem się śmiać, a echo potęgowało mój śmiech. Co dalej było niemogę zdradzić,chociaż język mnie świerzbi, bo jakbym opowiedział z detalami to słuchający by się tarzali ze śmiechu , ale niechcę psuć satysfakcji następnemu odkrywcy. Zawartość skrzynki pozostawiłem bez zmian, ponieważ taką samą ciecz zabrałem na wymianę.Geocach na piątkę jak to u Snufera.