Wpisy do logu Podziemne leżakownie 36x 0x 6x 19x Galeria Ukrywaj usunięcia
2021-01-09 13:00 sebastianj (2765) - Znaleziona
Znaleziona z Tomkiem.N i Maćkiem. Wygłodniali przygód ruszyliśmy na zwiedzanie podziemi. Miało być fajnie, miało być podziemia, tak aby jeszcze się trochę się wybrudzić i aby nie przeszkadzać zimującym nietoperzom a najlepiej jeszcze aby za daleko nie jechać autem z Wrocławia. Jedynym miejscem spełniającym te wszystkie kryteria to opuszczony browar w Sobótce Górce. Teren ogrodzony lecz da się wejść przez dziury w płocie. Nam zwiedzanie całości zajęło 4h. Weszliśmy w każdą dziurę a kesz był dopełnieniem całości. W komnacie gdzie jest ukryty kesz było sucho. Jeziorka nie było. Na wyższych piętrach boksy na sypkie składniki piwerka. W jednym z takich boksów urządzona miejscówka lokalsów. Na najwyższy poziom da się wejść po pochyłej blaszanej płycie lub przez komin. Wejście do komina znajduje się jakieś 2 metry od dolnej części pochylni. To alternatywne wejście wykorzystaliśmy przy schodzeniu. Górna część blachy była oblodzona i nie chcieliśmy ryzykować niekontrolowanego zjazdu. Do większości miejsc w obiekcie zazwyczaj prowadzą dwie drogi i nie trzeba niepotrzebnie ryzykować upadkiem. Zazwyczaj ta druga droga jest znacznie łatwiejsza. Za całą przygodę leci zielone.
#1420
2020-10-07 17:10 MSB_20 (576) - Znaleziona
Tutejsze podziemia to istny wielopoziomowy labirynt z mnóstwem wielkich komór, tajnych przejść i ciasnych przecisków. Przeszedłem z kolegą cały, z wyjątkiem małego fragmentu wysuniętego najdalej na zachód (no i oczywiście części podwodnej). Nie wiem ile godzin spędziliśmy w środku, a i tak czuję niedosyt, że nie "zmapowałem" dokładnie wszystkich dziwnych obiektów i ich wzajemnych położeń. Jakiś wstępny obraz całości dopiero zaczął mi się klarować, a już trzeba było wracać.
Do komory z keszem (i bez wody, o której mowa w opisie) doszliśmy jedną z trudniejszych dróg. Pokonaliśmy 3 ciasne przejścia, z czego jedno podwójne, z małą wspinaczką po drodze i przepaścią. Powrót znacznie szerszymi przejściami, choć my, zamiast łatwo wyjść sporą dziurą, opuściliśmy się do kolejnej, nieznanej sali... Cóż, niedługo później pierwszy raz w życiu wypełzłem z wykafelkowanej ściany :D
Obiekt naprawdę rewelacyjny. Kesz gwiazd na niebie nie widzi, więc niech chociaż ma tą zieloną :D
2020-05-02 08:52 rubin (20610) - Znaleziona
kiedyś próbowaliśmy, ale nie bardzo nam wyszło zlokalizowanie wejścia. Tym razem się udało bez problemu. Świetne miejsce, dodatkowo spotkaliśmy ekipę zza granicy:) A po wszystkim jeszcze weszliśmy na dach browaruWraz z Żonką. Dzięki bardzo za kesza.
2020-05-01 18:47 Nannette (19478) - Znaleziona
nareszcie udało się tu dotrzeć, na spokojnie pozwiedzaliśmy całość, wcale nie łatwo się połapać w tych zdjęciach. Warto też zwiedzić dach, widoki o zachodzie słońca są bajkowe
2020-03-08 15:06 Michal09 (141) - Wpis skasowany
2019-12-25 16:34 AspirantK (58) - Znaleziona
Mega miejsce! Jednak opis może wprowadzać w bład co do miejsca kesza.
2019-12-25 14:05 Matmar (127) - Znaleziona
Znaleziona razem z AspirantK - ale dopiero za 2 razem ;p skrzynka super !
2019-02-09 16:30 iks (127) - Znaleziona
Nooooooo, i na takiego kesza właśnie czekaliśmy! Przyszliśmy z Barbossą przy okazji okolicznego keszowania. Pierwszego dnia weszliśmy tylko na rozpoznanie bo i tak już się mieliśmy zawijać po "ZarzUndzanie I MarkIeting", ale i tak siedzieliśmy w podziemiach prawie dwie godziny. Kesza jeszcze wtedy nie znaleźliśmy bo za bardzo się ekscytowaliśmy samym miejscem i zwiedzaniem labiryntów! Na spontana, z jedną latarką.... sprzęt był przecież w keszowozie nieopodal, ale tak fajnie się brudziło, że wyjść nawet nie myśleliśmy. Dzisiaj nawet nie planowaliśmy przychodzić, bo niby temat odłożyliśmy na spokojnie na kiedyś, ale po przebudzeniu była tylko jedna myśl - dobrać się do skrzynki, więc śniadanko i heja w podziemia (tym bardziej, że ciuchów po wczorajszym jeszcze nie wypraliśmy xD). No i dopiero jak przyszliśmy za dnia to zdaliśmy sobie sprawę z ogromu kompleksu, bynajmniej nie chodzi mi o to co widać z zewnątrz. Tego się nie da opisać, to trzeba obejrzeć, zwiedzić, przejść przez wszystkie zakamarki, znaleźć wszystkie wejścia, bo jest ich więcej niż 1 czy 2Jak już dotarliśmy do właściwego miejsca to okazało się, że jeziorka nie ma, za to trafiliśmy nawet na nietoperzaW okolicy miejsca ukrycia było sporo obsypanego granitu, który złuszczył się z sufitu i już się baliśmy, że zasypał też skrzyneczkę, ale tu przydało się zdjęcie, na którym wytężając wzrok udało się wypatrzyć łopatkę i trafnie wytypować miejsce ukrycia. Przy okazji za dnia zwiedziliśmy resztę browaru i udało nam się dotrzeć aż na samą górę - pięknie to musiało wyglądać zanim wpadli tam okoliczni szabrownicy. Generalnie długo by jeszcze pisać, ale kto był to już wie, a kto jeszcze nie był to niech jak najszybciej uderza na Górkę - niby tylko +1 do statystyki, ale taka miejscówka warta duuuuuużo więcej. Dzięki wielkie za pokazanie miejsca, oczywiście nie widzę możliwości nie przyznania Rekomendacji, jakbym mógł to osobiście dałbym więcej niż jedną xD! Dodam tylko oficjalne gratulacje dla Barbossy za samodzielność przy przemierzaniu wszystkich korytarzy (nawet tych najbardziej perfidnych i trikowatych), strasznie mnie wkurzał odrzucając wszelkie próby pomocy, jedynie kiedy po prostu 120cm wzrostu nie wystarczało żeby do czegoś dosięgnąć udawało mi się jakoś wykazać pomocną dłonią :)
Keszopozdrowienia dla wszystkich!
2018-11-07 13:56 Lenser (3679) - Znaleziona
Super miejsce, super przygoda.
2018-11-04 16:00 Iksnigo (1712) - Znaleziona
What a fantastic cache! The object is worth every minute spent there. Definetely recommended. Many thanks for setting.
2018-11-04 15:14 Keram Zcivodual (1) - Znaleziona
2018-09-28 23:13 Dawid7wk (468) - Znaleziona
2018-03-21 18:06 deg (6455) - Znaleziona
Ło rany! Jakie to piękne!
Ponad 2h biegania po wszystkich zakamarkach. Podziemia po prostu wymiatają. Wcale nie było łatwo kesza znaleźć, szczególnie, że poruszaliśmy się z 11kg psem, którego przez najtrudniejsze miejsca musiałem nosić na rękach. Ale dla chcącego...
Super extra miejsce. Po prostu szacun najwyższy! I tylko 23 znalezienia w ciągu 5 lat! Choć jakoś wcale mnie to nie dziwi...
2018-03-21 17:55 LordArnoth (1724) - Komentarz
Wrzucam rekomendację za obiekt, który jest naprawdę warty zwiedzenia.
2018-03-21 17:50 LordArnoth (1724) - Znaleziona
Dla fana urbexów pozycja obowiązkowa. Zarówno budynek jak i podziemia.
Podziemia są swoistą wisienką na torcie zwiedzania całego obiektu.
A skrzynka ukryta może nie ekstremalnie ale wymagająco. W żadnym wypadku nie idź do podziemi samemu.
Zeszło trochę z szukaniem, bo leżakowni jest dużo i podobne do siebie. Ale było warto, przeszukaliśmy chyba wszystko co możliwe, wraz z czołganiem dega.
2018-03-18 15:30 Meksha (4220) - Znaleziona
No i wreszcie trafiłam tu, jak do magicznej, legendarnej krainy opiewanej w pieśniach sprzed wiekówZaopatrzona w zbroję, robocze ciuchy i buty, dwie latarki, zapas baterii, powerbank i gaz pieprzowy, ruszyłam przed siebie. Słyszałam o tej krainie wiele opowieści, przede wszystkim to, że szukania jest tu na kilka godzin i łatwo nie będzie, trzeba akrobacje wyczyniać, wspinać się, podciągać itp. a ja jako dzieciak nie łaziłam po drzewach nawet, jak dorosłam to dopiero się zaczęło (z OC)Uzbrojona w cierpliwość ruszyłam w ciemne czeluście browaru, mając przed oczyma trzy zdjęcia z kesza i zapowiedź, że o podpowiedź można się starać po minimum 2 godzinach szukaniaNiedługo po starcie znalazłam ciekawy sprzęt AGD, który przydał się jako drabina, bo znalazłam coś, co przypomina obiekt ze zdjęcia. Nie wiem, skąd ten sprzęt w tym miejscu, ale dziękuję temu, kto go tam przytaszczyłI teraz najciekawsze - jeszcze nie zaczęłam się wspinać a już jestem cała okurzona jakbym się przeczołgała przez pół browaruNo więc hop i jestem w komorze nad leżakowniami. No to hop trochę dłużej trwało, bo doświadczenie wspinaczkowe z drzew słabiutkie ;)
Po drodze chowam mobilniaka i wracam nad leżakownię. A teraz... którą bramkę pani wybiera? 1, 2, 3 czy 4?Wchodzę na chybił trafił, rozglądam się, potem dalej, nie widzę ani jeziora z łopatką, ani otworu ze spoilera, ale ciągnie mnie coś do otworu. Wchodzę i jestem w jaskini. Coś mnie woła z kąta. Idę wprost do tego miejsca, staję i już wiem. Znalazłam keszaAle, że jak? W pół godziny i to licząc z chowaniem mobilniaka? Stanowczo za krótkoAle beczułka mi się podoba, radocha jest wielka, obowiązkowo robię zdjęcie ze starą butelką po piwie i keszem. Cieszę się, bo już wiem, że to dopiero początek przygody z browarem. Przecież nie wrócę od razu do domuDopiero wychodząc znajduję miejsce ze spoilera, udało mi się wejść innym wejściemJeziora z łopatką nie znalazłam w ogóle. A drogi do kesza nie jestem w stanie już dzień później sobie przypomnieć :D
Teraz rajd po wszystkich komorach, lekki labirynt, kilka razy wracam w to samo miejsce a myśląc, że się już zgubiłam docieram w znane miejsce. Wychodzę alternatywnym wyjściem/wejściem, co wymaga już lekkiej pomocy mojego towarzysza, za co dziękujęPo piwnicach czas na wyższe piętra i tu wskazówka dla następców - z leżakowni są schody, prowadzące do jednej części browaru w której widać co kryją murowane kolumny podpierające strop łukowy (piękne granitowe kolumny), do drugiej części browaru można wejść od dziedzińca wewnętrznego. Łatwo przeoczyć te schody a żal nie zobaczyć tej części budynku. Wchodzimy na samą górę a ostatnią kondygnację pokonujemy po zjeżdżalni zrobionej z sandwicha - lekko nie jest, bo na samej górze blacha jest oblodzona i tu znów dziękuję slawekragnar za pomoc w pokonaniu ostatnich metrów. Z góry roztacza się piękny widok na okolicę, jak i na wnętrze browaru. Zjazd po zjeżdżalni jest już łatwiejszy. Kręcimy się jeszcze po okolicy, znajdując kilka ciekawych miejsc do których trzeba koniecznie wejśćBardzo dziękuję za świetną przygodę, bez tego kesza nie przyszłoby mi do głowy, żeby włazić w takie miejscaA w życiu chyba się jeszcze tak mocno nie ubrudziłam, jak podczas tej zabawyJak przystało na dzisiejsze święto, Dzień św. Patryka, leci gwiazdeczka w kolorze dzisiejszego piwa :D
2018-03-17 15:07 Wesker (11087) - Znaleziona
Dużo osób mówiło mi o tym miejscu. Postanowiłem zbadać to na własne oczy. Wybrałem sobie dzień, w którym warunki na zewnątrz nie były idealne. Dookoła wszędzie śnieg. 2h poszukiwań, to taki czas aby zbadać wszystko co się da. W parę miejsc wszedłem gdzie nie trzeba, ale w końcu foto musi być. Potężne leżakownie robią niesamowite wrażenie. W środku należy zwrócić uwagę na 2 zalane szyby bo woda w nich jest tak przejrzysta, że z rozpędu można dać nura. Nie wiem czy ktoś tu też tak miał, ale po raz kolejny w środku takiej budowli czułem czyjąś obecność. Nawet kroki były słyszalne. Albo to ktoś doglądający obiekt, albo duchyZ początku myślałem, że to jakiś inny keszer jest na poszukiwaniu browarka z logbookiem. Nikogo jednak w środku nie ujrzałem. Keszyk odnaleziony, chociaż łatwo nie było. Również odnalazłem podobne miejsce do tego ze spoilera , ale to tylko bliźniaczo podobna komnata. Na miejscu od czasu do czasu prowadzone są jakieś gry terenowe bo widziałem kilka way-pointów wraz z odpowiednim oznakowaniem. Nie byłbym sobą gdybym nie odwiedził także sąsiedniego (porzuconego) budynku. Tam też jest ciekawie chociaż nie tak klimatycznie jak w leżakowniach. Co do terenu to dałbym ocenę 4/5. Dzięki za pokazanie obiektu i super przeżycia z tego miejsca.
PS. ktoś z Was rozwiązał to sudoku?
2017-10-10 16:57 slawekragnar (2078) - Znaleziona
Jak mawiał Bilbo Baggins, ryzykownie jest wystawiać stopy za próg własnego domu, bo nie wiadomo dokąd cię poniosą. I tu zaczyna się dzisiejsza wspaniała przygoda. Okazało się, że będzie to dzień wolny od zajęć zarobkowych, dzień lekko dżdżysty, jednak nie aż tak, by nie osiodłać mego stalowego rumaka i ruszyć tym koniem mechanicznym ku mrocznym kopalniom Morii w Sobótce. Krótki rekonesans motocyklem wokoło całego terenu. Od strony zamku , przez las w ten deszcz?- Nie. Zatem od bramy głównej, zagaduję do Czatownika, starszego pana zbierającego drewno na opał na terenie Browaru. Pyta tylko, czy aby mam lampkę? Chowam kask i wszystkie zbędne gadżety motocyklowe wewnątrz jednego z budynków. To zaczynam-"powiedz Przyjacielu i wejdź" . Podziemia są monstrualne, korytarze wyłożone białymi kafelkami przechodzą na raz w skalne bądź ceglane tunele, by wejść do ogromnych pomieszczeń . Otaczające mnie mroki czynią me kroki cichymi i uważnymi, rozglądam się czujnie wokoło, nie wiem sam czego się spodziewając- bandy orków, czy bandy zombie? Znajduję miejsce gdzie widać wejście nad tunele leżakowni, skórzane motocyklowe ciuchy dobrze się tu przysłużą, szczęściem nie zdjąłem nakolanników. Dwie i pół godziny kluczę to wewnątrz leżakowni, to nad nimi, przeciskając się wąskimi otworami pomiędzy segmentami, wspinając na wyższe kondygnacje, to znowu ostrożnie opuszczając się w dół. Znajduje trzy dodatkowe wyjścia z podziemi, wybite w murze. Za drabinki służą tu stare meble, drzwi, wystające cegły, pręty. Mnóstwo sterczących z niskiego sufitu przerdzewiałych elementów, czeka aż zmęczone nogi się wyprostują, a głowa wyjdzie im na spotkanie. Jeden z łączników jest bliźniaczo podobny do miejsca ukrycia kesza ze zdjęcia i tam spędzam mnóstwo czasu, przerzucając kamienie, przesypując żwir. Powtórnie robię obchód sprawdzanych wcześniej miejsc i znowu wracam do "bliźniaka"- nic. Nagle gaśnie czołówka, gdy obcieram przewodem po skale. Mam zapas, jednak słabszej jakości. Po chwili znów latarka działa, tylko włącznik odskoczył. Idąc niby znaną mi trasą dostrzegam mały otwór, do którego z zapałem się pakuję, wnętrze komory do której mnie zaprowadził pachnie keszem. Znajduję starą butelkę po piwie, która napawa mnie optymizmem, kilka minut skanowania pomieszczenia i mój uśmiech rozjaśnia pomieszczenie jak laska Gandalfa. Jest! Droga na zewnątrz okazuje się z tej pozycji banalnie prosta. Zejście w dół do korytarza z kaflami i na zewnątrz. Nie odmawiam sobie także przyjemności spenetrowania wyższych poziomów kompleksu. Panorama jaka rozpościera się z ostatniego piętra jest wspaniała, do niej prowadzi droga po, jak to nazwałem zjeżdżalni, blaszanym pokryciu dachowym, dzisiaj mokrym od deszczu. Uchachany wracam do motocykla, zauważając brak kasku, no to jeszcze raz, na chwilę powrót w paszczę molocha. Fantastyczny quest, mnóstwo adrenaliny, rekomendacja już bez zbędnych słów.Trochę się rozpisałem, ale zajarałem się straszelnie tą przygodą, ukłony dla Ojca Założyciela :)
2017-09-17 16:44 Novvaki (82) - Znaleziona
2017-05-21 14:00 misza7777 (176) - Znaleziona
Genialne miejsce!
Podejmowanie zaczeliśmy od zwiedzenia całego browaru. Od dołu do góry, z pominięciem tych najwyższych pięter ponieważ podłoga a raczej jej brak nie zachęcały. Miejsce bardzo klimatyczne od chłodnej i ciemnej piwnicy po jasne, przestronne pokoje na górze. Komin też na duży plus :)
Udało nam się natknąć na krystalicznie czyste ziorniki wodne i to w dwóch miejscach. Ciekawie to wygląda w takim terenie.
Poszukiwania zaczeliśmy w bardzo dobrym miejscu i nawet byliśmy blisko skrzynki, tylko wtedy o tym nie wiedzieliśmy. Jak się okazuje jest więcej dróg niż jedyna słusznaPo oddaleniu się od skrzynki i przeszukaniu możlwych innych miejsc chcieliśmy się przewietrzyć. Ciekawa sytuacja miała miejsce która doprowadziła nas do jeszcze innego wejścia do kompleksu niż dotychczasowo przeczesane. Po zwiedzeniu kolejnego fragmentu spróbowaliśmy podjąć skrzynkę, zdając sobie sprawę jak blisko byliśmy wcześniej. Po dotarciu na miejsce wody nie stwierdzono, dodatkowy sprzęt również okazał się zbędny.
Jak dla mnie skrzynka rewelacja, dużą role odgrywa meijsce i klimat tam panujący.
P.S. Aż się prosi o jeszcze jeden niebezpieczny cache w tym rejonie :)
2017-05-21 13:00 Janoooo (566) - Znaleziona
Miejsce jak i cała okolica bardzo klimatyczne. Na miejscu zeszły nam długie godziny. Zanim zaczęliśmy na dobre szukać kesza to zwiedziliśmy cały budynek od góry po piwnicę. Najśmieszniejsze jest to, że w pewnym momencie trafiliśmy na wejście na właściwą ścieżkę do kesza, ale zignorowaliśmy ją, bo wydawało nam się, że nigdzie ona nie prowadzi. Zaletą tego było to, że zwiedziliśmy dokładnie podziemia browaru i zobaczyliśmy wszystkie miejsca które mieliśmy zamiar zobaczyć. Oglądając miejsca bliżej wyjścia zauważyliśmy, że ktoś wszedł na dziedziniec, więc ewakuowaliśmy się bocznym oknem.
Tak właściwie, gdyby nie ta sytuacja, to długo jeszcze nie znaleźlibyśmy dojścia do kesza, bo właśnie wychodząc bokiem i kawałek obchodząc teren znaleźliśmy alternatywną drogę do kesza :p.
Potem poszło już relatywnie szybko - więc zeszła nam kolejna godzina :D. Na miejscu okazało się ze dzień przed nami keszyk miał grupę gości :p.
Dzięki za kesza, miejsce i cała wycieczka na długo pozostaną w mojej pamięci.
2017-04-30 15:47 MajMar (135) - Znaleziona
TCO - totalny czadowy odlot, to cza obaczyć :)
Z teamem dzikazmija - namówili mnie na to szaleństwo czego absolutnie nie żałuję.
Podziemia i browar warto zobaczyć. Jest tam niesamowite miejsce studnia z krystalicznie czystą wodą. Na dnie widać dwa tunele. Według pewnego artykułu jeden z nich prowadzi bezpośrednio od źródła (do produkcji piwa potrzebna jest b. czysta woda).
2017-02-09 00:00 Radir (1) - Znaleziona
Świetny Cache, raczej trudny do znalezienia.
2016-08-05 20:00 niemen (2518) - Znaleziona
W doborowym towarzystwie Rato i AERa, dzień urbexików.
Sam kesz to przyczynek do explorowania od piwnic po dach. Labirynty niezłe w leżakowniach, a i górne partie na topie - absolutnie!!! Zielona palma, obowiązkowo. Dzięki.
PS. Miłe spotkanie z Lumen i Reddoxem, ot, brać keszerska!
2016-08-05 20:00 AER (1594) - Znaleziona
Weekendowe keszoeksploracje – odsłona kolejna. Tym razem w zacnym towarzystwie Ratowniczki i Niemena.
Miałem się rozpisać, ale chyba nie ma sensu. To jest po prostu absolutne MUST HAVE dla żądnych wrażeń odkrywców! Od podziemi aż po dach, bo mam na myśli tak leżakownie, jak i oba budynki nad nimi.
Dziękuję,
ÆR
P.S. Ocena znakomita plus rekomendacja to w tym przypadku oczywista oczywistość
2016-08-05 19:20 Lumen (10108) - Znaleziona
-> zwiedzanie z Reddoxem nieznanego terenu było bez wątpienia pierwszorzędnym przeżyciem, gdy nikt z nas nie wiedział -> gdzie, co, jak, którędy, czy aby na pewno?
-> okazuje się, że budulec browaru nie wszędzie jest doskonały, kanapy nie lubią Lumen, za to Reddox okazuje się być wspaniałą podporą
-> browar na browarze wypity (co prawda 0.5% ale nasz ulubiony), seria dowcipów i godowych tańców Reddoxa nad leżakownią poskromiła bojaźń Lumenki ;)
-> droga do kesza może być bardzo prosta. My wybraliśmy tą dłuższą - z emocjami, niesamowitymi przeżyciami i masą wspomnień. Po drodze zwiedziliśmy inne "poziomy", każdy z nich wart kolejnego kesza.
Dziękuję i pozdrawiam! Order zostawiam!
2016-08-05 19:20 reddox (1563) - Znaleziona
Gdybym miał możliwość przyznał bym wszystkie zielone na tego jednego kesza. Długo by opowiadać - to można by napisać powieść i jeszcze było by mało. Jedno z najlepszych moich keszowań ( najlepsze ) w wyśmienitym towarzystwie Lumen. Ehhh. Gwiazda za miejsce, za przeżycia, za to, że nie poszliśmy na skróty, za błądzenie i odkrywanie coraz to nowych miejsc. Za wszystko. Gdy już dotarliśmy do do miejsca finałowego Lumen wyniuchałaNie wiem jak ona to zrobiła pierwsze macanko taaaaadammmm
Dziękuję
2016-07-27 21:24 gura (8259) - Znaleziona
Akcja z serii run&cache ;)
Najpierw pobieganie 2xSleza (z braku czasu nie było trzeciego wbiiegu), a potem z katulem na kordy. Zabudowania świetnie prezentują się z zewnątrz, z wchodzeniem trzeba trochę uważać, bowiem niedaleko bramy jest miejscowy bar z oknami na browar.
Mamy z katulem jakiegoś nosa do takich miejscówek. Podobnie jak w Porcie:) poprowadził nas prosto na kesza. Byc może przy ostatnich znalezieniach nie było tej drogi, ale teraz można naparwde szybko (10 minut) dostać się do kesza. Kesz ma się świetnie.
No a potem zaczęliśmy eksplorację. Nie powiem - takiej dużej miejscówki to jeszcze nie spotkałem. Te tunele i przejscia nad leżakowniami są na różnych poziomach tak, że w pewnym momencie trudno się zorientować gdzie się jest. Po 1,5 h zabawy wyszliśmy brudni i szczęśliwi.
Niesmaowite miejsce - i w związku z tym zasłuzone reko.
Aha, GK nie stwierdzono.
2016-07-27 15:23 katul (680) - Znaleziona
2016-03-20 19:58 kaukingi (1066) - Znaleziona
Cóż tu dużo pisać, rewelacyjny kesz. Miejsce z niesamowitym klimatem, nie zdążyliśmy zwiedzić wszystkich zakamarków, więc na pewno wrócimy ponownie. Zawsze jak zdobywamy ciekawe kesze zastanawiamy się jak to jest, że skrzynka jest TAK wartościowa a znaleziona tylko kilka razy. Dla mnie warta co najmniej sto innych.
Dla przyszłych, planujących eksplorację- wcale nie jest tak ciężko, skrzynka nie wymaga umiejętności akrobatycznych, wystarczy odrobina rozsądku i latarka.
Wielki szacun dla założyciela. Dzięki.
2015-05-01 16:42 brajan74 (4375) - Komentarz
Zrobiliśmy rekonensans i to co zobaczyliśmy przerosło najśmielsze oczekiwania. Nie byliśmy przygotowani na tą skrzynkę dzisiaj, ale i tak jesteśmy zachwyceni miejscem, zwłaszcza lodowniami!
2015-04-19 16:09 xlud (4383) - Znaleziona
Niedzielny wypad z Ratowniczką na Ślężę.
Główny cel naszej wyprawy. Pozwiedzaliśmy najpierw ostrożnie cały kompleks by przekonać sie, że można na spokojnie bo są dwie opcje wyjścia. Uwielbiam takie miejsca- słyszałem, już nie jedną relację z eksploracji - np ostatnio ktoś znalazł plan gdzie poza znanymi obiektami było zaznaczone pomieszczenie na poziomie niższym- okazało się, że porostu znane pomieszczenie nie zmieściło się na planiePorobiliśmy sesję zdjęciową, postraszyliśmy kilku mugoligdy okazało się, ze tam gdzie mi się najbardziej podobało jest poszukiwany keszykWyszliśmy brudni ale szczęśliwi po kilku godzinach zwiedzania. Planu już nie potrzebujęRekomendacja musi być !!!
Dzięki za kesza i zapraszam do Wrocławia
2014-10-04 17:33 Morgan_PL (5) - Komentarz
2014-10-04 16:24 czarownica540 (5) - Znaleziona
2014-10-03 18:30 Morgan_PL (5) - Wpis skasowany
2014-10-03 18:25 Morgan_PL (5) - Znaleziona
2014-04-19 13:53 alenn (11) - Znaleziona
Warto odwiedzić podziemia browaru w Sobótce! Dają niezapomniane wrażenia, a sama droga do skrzyneczki jest dosyć wymagająca, ale warta wysiłku. :)
P.S. Lepiej nie iść w pojedynkę!
2013-06-29 21:43 lupi (3500) - Komentarz
2013-06-03 22:46 ZEZIK (58) - Komentarz
2013-05-20 16:48 ZEZIK (58) - Znaleziona
2013-05-15 09:42 Drangnel (347) - Komentarz
Z premedytacją podałem tylko szczątkowe informacje, jak trafić do odpowiedniej komory . Nie można przecież prowadzić ludzi po sznurku. Niech sami poeksplorują ten obiekt, bo warto (zwłaszcza, że jak zauważyliście, dojść do kesza jest kilka).
Cieszę się, że skrzynka przypadła wam do gustu
2013-05-15 03:43 snakeman (96) - Znaleziona
2013-05-15 03:38 astrzala (131) - Znaleziona
Genialna i wspaniała to mało powiedziane. To najlepsza skrzyna jaką do tej pory odkryłem! Zresztą nie sam bo z ekipą. Przeszliśmy podziemia wzdłuż i wszerz tracąc nadzieję na znalezienie kesza. W końcu zdecydowaliśmy się włazić gdzie tylko się da, przełażąc przez malutkie okienka o wątpliwej stabilności. Po dwóch godzinach w końcu doszliśmy do kesza ale od zupełnie innej strony niż zostało to pokazane na zdjęciach. Miejsca ze zdjęc zwiedziliśmy przy okazji powrotu. Wymazani błotem, tynkiem i wszechobecnym tam brudem wszyscy znalazcy uroczyście wypili certyfikat. Jako dowód załączam zdjęcie.
Wielkie dzięki za kesza!
2013-05-15 02:00 pnnaS (42) - Znaleziona
Świetna skrzynka, świetna miejscówka, świetna zabawa!
Więcaj takich skrzynek :)
Weszliśmy inną drogą, doscyć niewygodną, zastanawia mnie jedynie czy ta, którą mielismy iść była bardziej przystępna...