Polonia Maior - jakie to wzniosłe, jak to brzmi!

Ostatni kesz tej wyprawy (nr 108), podsumowanie całości. Oczywiście zdobyty - z przyczyn obiektywnych, a nie z "iścia" na łatwiznę - częściowo dzięki dobrej woli Wielkopolskich Keszerów, którzy poproszeni zazwyczaj służą pomocą. Ale cały Projekt przechodzony (113 km tylko pieszo) i przejeżdżony zgodnie ze sztuką.

Wracając do Finału Finałów - w pierwszej chwili obstawiłem sąsiednie miejsce, choć po przeczytaniu kilku logów było jasne, że to co innego musi być. I po krótkim rozglądnięciu się jest! Jak jednak dobrać się do sedna sprawy? Po chwili dumania innymi zmysłami dało radę, choć przez chwilę wyglądało na to, że jednak może być problem. Nie był :)

Wnętrze czyste i suche / miłe w dotyku. Certyfikat przypadł taki poznańsko-stacjonarno-telefoniczny (ładne to!).

Warto było tu dotrzeć, TEJ!

Zastanawiałem się czy to jest to No jest. Podpowiedź o kluczu nieco myląca ale jest. Bogato w środku a i samo maskowanie solidne powinno długo przetrwać lata. Ostatnia na dziś. Leci zielone oczywiście. Dzięki. Finał godny naszej krainy ;)

Kesz finałowy , bez zaliczonej ścieżki ,, no ale skoro przyjechałam ponad 300 km na keszowanie ,, mając za przewodnika Bar i LP , .chciał pokazać mi .. coś ładnego na pożegnanie  ..

I przyznam , że nigdy nie widziałam tak zrobionej skrzyneczki ..niesamowita ..i w środku , i miejsce ukrycia ,, nigdy bym nie wpadła na to .., że tak można.. i że ... To jest właśnie to, czego szukam ..no i jak się dostać do środka ..

Jestem pod wrażeniem kreatywności właściciela .i podziwiam trud jaki włożyli w przygotowanie całej ścieżki ..

Ten kesz to wisienka na torcie ,, mojego raczkującego keszowania 

Dziękuję 

Finał finałów! :-)

Było pięknie, chociaż to tylko częściowo nasza zasługa, że tu dotarliśmy, bo po prostu zdekompletowany projekt nie pozwoliłby na zebranie wszystkich niezbędnych informacji.

Skrzynka znakomita i wcale nas nie zdziwiło, że tak na bezczela usadowiona. ;-)

Rozczuliły nas ponumerowane certyfikaty w bardzo oryginalnej formie. ;-)

Dziękujemy serdecznie za tę skrzynkę i za wszystkie skrzynki w projekcie. :-)

Znakomity finał finałów! Tym większa satysfakcja, że szczęśliwym splotem okoliczności, mogliśmy się do niego dobrać.Certyfikaty zachwyciły! Pięknie dziękuję, pozdrawiam!:-)

Tak bezczelnie zamaskowanej skrzynki to chyba jeszcze nie widziałem. Od pewnego czasu "polowaliśmy" na nią i podejrzewaliśmy czym może być. Dzięki za wspaniałe certyfikaty.

ZnakomitaFantastyczne certyfikaty Szkoda tylko, że nie da się ustalić miejsca ukrycia skrzynki bazując na danych odszukanych w terenie. Dobrze kombinowaliśmy, ale zabrakło trochę szczęścia - wytypowaliśmy inny "obiekt". Mieliśmy w planach kolejny, ale jak się okazało to też nie był ten. Gdyby nie "dobry duszek" to byśmy jeszcze długo poszukiwali. Dziękuję wszystkim Autorom za fantastyczny projekt z dużym rozmachem - może jednak warto go nadal "konserwować"Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.  

Podobno koniec wieńczy dzieło. Tutaj dzieło wieńczy dzieło. Skrzynka finałowa to bez dwóch zdań mistrzostwo świata, zważywszy że keszyk ma 8 lat, a  8 lat temu wymysleć taki patent mógl tylko geniusz. Kesz w doskonałym stanie, z bogatą zawartoscią, pięknymi certami. Warto było tu przyjechać dla całego projektu i tej perełki,dzięki Wielkie :)

No i wreszcie finał finałów został zdobyty, lekko z pomocą ponieważ w terenie nie ma już kilku półfinałów.

Najbardziej cieszy to że wypełniony po brzegi, widać że jest zadbany i będzie jeszcze długo cieszył oczy następnych poszukiwaczy, dziękuję

Las odpowiednio natchnął i udało się "wydedukować" współrzędne. Na miejscu od razu wiadomo o co tu chodzi i gdzie jest skrzynia, więc można było przystąpić do podejmowania okazałego finału. Kłódka lekko oporna, ale na szczęście udało się przekręcić. Zawartość bogata, certyfikaty świetne, piękny kesz finałowy. Zdecydowanie rekomenduję szukanie finału, jak i całego projektu, którego niestety czas nadszarpnął, ale dzielni reaktywowacze działają aby można było nadal dobrze bawić się w tutejszym lesie. Super, leci oczywiście reko. 

Uff, finał finałów podjęty, aż trudno uwierzyć, że po tylu latach udało się dobrać do wielkopolskich wrót. Mimo że wrota nagdgryzione zębem czasu, to nie stanowiło to przeszkody by je otworzyć. A w środku sporo fantów i okolicznościowych certyfikatów. Możliwość wpisania się do logbooka to była czysta przyjemność. Czuć klimat tamtych, chyba lepszych keszerskich czasów. Dzięki! :-)

Hello,

Finał nadal czeka na kolejnych zdobywców. Potwierdzam info od RoDaJJ-a: potrzebna raczej nowa kłódka, ewentualnie WD-40. Nie udało nam się dzisiaj zajrzeć do środka, a nie chcieliśmy robić demolki. Pzdr, Wojtek

Finał nadal na miejscu tak zamaskowany, że przez chwilę sami zwątpiliśmy czy jest. W środku nadal sporo certyfikatów czekających na odważnych, nie idących na łatwiznę keszerów.

Dzięki za kesza (ciekawe wykonanie :)) i skrzynki i małe finały poprzedzające duży finał - jak drabinka w turniejach :)

Jest duża satysfakcja po całym projekcie, za co wielki szacun :)

Po dotarciu na wytypowane kordy wydawało nam się że pierwszy etap może być tylko w jednym miejscu, no cóż przeliczyliśmy się, przychodziły nam do głowy coraz dziwniejsze sposoby ukrycia ale nadal bez efektu. Tomi zrezygnował pierwszy, Lori zaczęła zataczać większe kręgi i bacznie się przyglądać. W końcu wypatrzyła... Upragniony finał w zasięgu ręki po trzech latach zdobywania keszy WLKP. Świetny pomysł na skrzynię znany nam już i bardzo lubiany! Czasami było ciężko zmagać się z rebusami, zagadkami i walką w terenie ale jesteśmy szczęśliwi, że tu byliśmy i braliśmy udział w takim przedsięwzięciu. Dziękujemy.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna na czas serwisu.

Wyjazdów na projekt nie zliczę... Osób, z którymi podejmowałem kesze też... Pór roku również.Ale w końcu... W końcu przyszedł ten moment, w którym po skompletowaniu potrzebnych danych zbieranych tyle "lat", udaliśmy się po finał finałów. Na miejscu trochę miny nam zrzedły, ale po przeczytaniu odpowiedniego wpisu wróciliśmy do gry.I te uśmiechy na mordkach, gdy wyciągaliśmy certy.Nr 49 i wzwyż nasze.Wspaniałe podsumowanie całego projektu, który pomimo lat trzyma się bardzo dobrze! Jeśli spotkam założycieli, to im pogratuluję osobiście. Jeśli nie, to gratuluję i dziękuję za kawał dobrej roboty już teraz.

Tyle lat, a ja ciągle tam wracam i zdobywamMoże i dobrze, bo zawsze wtedy odnawiam pamięć, jaki kawał roboty włożyli tu ludzie, jakie emocje temu towarzyszyły i jak zajebiście promowała ta ścieżka naszą Wielkopolskę. To miłe wspomnienia. I mimo, że właśnie loguję Finał Finałów, to i tak jeszcze tam wrócę, bo jeszcze troszkę do zrobienia tam jestTFTC! Pozdrawiam, Nati..

No i jest finałMiłe zwieńczenie całego projektuZnaleziona podczas sobotniej walki z finałami w towarzystwie Daraska, Nati., Bieliza i Ćwira, Dzięki za sympatycznego keszaPozdrawiam

Znaleziona podczas sobotniego wypadu na WLKP Tej z Mabi, Bieliza, Nati. i Ćwirem. W końcu nadeszła pora na finały :) 

No i na deser został nam finał, finałów. No i ten kesz idealnie podsumowuje cały projekt, świetnie wykonany i taki bogaty... Dziękuję bardzo wszystkim autorom za włożony wkład pracyMiło podejmowało się każdego z keszy, każdy dawał dużą dawkę frajdyJeszcze raz dzięki :)

W końcu finał finałów podjęty! Sporo czasu pochłonął projekt, ale ale zdecydowanie było warto. Sam finał rewelacyjny, i mimo upływu czasu w świetnym stanie. Mimo małych problemów z kluczykiem całość poszła szybko. A co do całego projektu to ogromne podziękowania dla wszystkich współtwórców, kawał dobrej roboty! Jeszcze raz dzięki i do zobaczyska! Pozdro

Takich skrzynek nie trzeba zachwalać, bo one są nagrodą samą w sobie za zmagania w terenie.

Dziękuję za pracę i wkład w Projekt   Oczywiście Zielona Gwiazda się należy.  

Na wakacyjnym szlaku. Dziękuję pięknie za skrzyneczkę!

Zostawiam gwiazdę za całokształt!

Wakacyjny wypad rodzinny.

Wracając od rodzinki udało się wreszcie keszyka podjąćgłówną część projektu robiliśmy w czasie inauguracji, później rok potem przyjechaliśmy dokończyć, udało się zdobyć większość poza finałem bo czegoś brakowało. Tym razem pełen sukces ! 

dzięki za kesza i za świetny projekt!

 

Historia próby podjęcia była taka: 

1. Sześć wizyt w lasach Czerniejewskich
2. Mnóstwo spisanych danych, rozwiązanych zagadek, przeszukanych zakamarków itp
3. Zamalowane prawie wszystkie tablice numeryczne z małych finałów - jak się przy ostatnim finale okazało gdzieś jednak mi się zapomniało spisać podpowiedzi i zostałem na końcu zamiast z 10-ma cyframi to z 17-ma. 
4. W związku z tym uruchomiłem inżynierię społeczną czy telefon do jednego z twórców. Pomógł nakierował wiec pojechałem.
5. Przeszukałem co trzeba i etapu pośredniego nie było.
6. kolejny telefon do następnego twórcy i nie miałem już wątpliwości tego co miało być nie było.
7. Przeszukałem jeszcze ściółkę wkoło ale nic nie znalazłem.
8. Czeka mnie więc jeszcze jedna wizyta po finał finałów!

wspaniałe zakończenie wyprawy , zaskakująca skrzynka , pięknie wykonane certy a przede wszystkim super ekipa z którą miałem szczęście przebywać do samego końca , pięknie i szczerze dziękuję im jak i autorom całego projektu , pozdrawiam 

Piękne zakończenie projektu. Skrzynia wypchana po brzegi, piękne certy i pomysłowy "pojemnik" Trafił nam się cert #36 :D 

Dzięki za wisienkę na torcie i pozdrawiam ! 

Zaległe logowanie kartoflowych finałów. W końcu udało się dotrzeć i tu. Finał mijany tyle razy podczas przemierzania całego projektu. Można się było domyślić! Najpierw szukanie pierwszego etapu... już mieliśmy się poddać, ale jednak! Znaleziony tam gdzie chyba nie powinien był się znajdować, ale nieważne.. Potem już finał finałów zauważyliśmy z daleka. Skrzynka pokaźnych rozmiarów i z dużą ilością gadżetów i pięknymi kartoflowymi certami. Dziękujemy za cały projekt, momentami dał nam nieźle w kość, ale było warto! Zapraszamy na południe:)

Wielka radość z odkrycia finałuSuper!! Świetny pomysł z wyznaczaniem kordów finału- bardzo mi się podobało kolejne nanoszenie danych na szablon! Brawo za pomysł :)

Pierwszy etap długo z nami walczył, i już się bałam, że nic z tego nie będzie. Ale na szczęście Seamair jakimś cudem wytargał to co trzebaPiękny pojemnik finałowyTakie kesze lubię!Piękniutko, czyściutko, suchutko i kupa fantów:) 

Wielkie dzięki za finał - podjęty wspólnymi mocami z Whateverem, HaCkiem, Seamairem, Palnisiem i Norbinorkiem :) 

Pozdrawiam! 

Skrzynka zliczona podczas zdobywania WLKP TEJ! i okolic. Dziękuję za wspaniałą przygodę, niesamowite miejsca i ciekawe maskowania.

#140! Dłuugo oczekiwana chwila w końcu nadeszła! Finał na najwyższym poziomie. Dziękuje wszystkim za ogrom pracy włożony w projekt, który przyciągał nas w te strony od roku. Będzie mi tego brakować! TFTC!!! Pozdrawiam!

Finał finałów czas podjąć w składzie zza miedzy ;)

Po dotarciu na kordy wskazówki odnalezione, i finał finałów czekał na nas :D

SERDECZNE DZIĘKI ZA ODWIEDZONE MIEJSCA I MOŻLIWOŚĆ POJĘCIA SKRZYNEK !!!

 WIELKI DZIĘKI !!!: brasia,  ronja,  sniperad,  kuczol,  Pyra, Taiffun,

rredan,marass1111, Ankorn, dptak, RoDaJJ, prjd, tat11 

 

 

 

FINAŁ! Podjęty w BDG składzie :)

Ukrycie i wykonanie pierwsza klasa!

Masa kilometrów po lesie, dużo radochy i nowych doświadczeń :)

Dziękuję wszystkim założycielom za cały projekt,  za świetną przygodę,  którą tu przeżyliśmy! 

DZIĘKUJĘ I GRATULUJĘ POMYSŁU ORAZ REALIZACJI PROJEKTU WLKP TEJ!

WLKP TEJ!!!

 

Piąte podejście z @Zablem do WLKP tej!, bo finałłłł dziś będzie! O tak!  Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa- Finał!!!!!!!!!!!! nooooooooooooo! Marudziłam o niego! Byłam w stanie nawet w środku nocy do niego podejśćDziękuję wszystkim założycielom za projekt! tyyle emocji, tyyyyyle przygód, tyyyyle wysiłku! W końcuDziękuję - za to wszystko - o tyyyyyyyyyyle gwiazdek!                                                                                        

No i jest finałPiąty dzień z Lirielą na projekcie, choć już ten przyjemniejszy, bo w zasadzie dziś tylko kilka keszy na deserW pięknych okolicznościach przyrody przyszło nam się dobrać do skrzynki obok której już raz byliśmy w sumie, ale to już moja słodka tajemnica dlaczegoW każdym razie skrzynia okazała, świetne numerowane certyfikaty (zabrałem nr 33 :)) i spokojne warunki do wpisywania się. Dziękując Założycielom za pracę zostawiam gwiazdkę, chociaż dałbym ich kilkanaście-dla każdego po jednym jeszcze :)

Etap startowy znowu zaginął, zainstalowano nowy. Jednak biorąc pod uwagę możliwość spalenia miejsca obecnie podpowiedź brzmi "powyżej głowy". Sama skrzynka finałowa w dobrej kondycji. Powodzenia!

Skrzynka po serwisie, gotowa do podejmowania. Zapraszamy :).

niestety pierwszy etap zaginął. przez co znalezienie całości nie było możliwe. Kiedyś się wpadnie :)

dzięki za cały projekt !

Wyprawa numer dwa na wlkp z Miśkiem, Viri i Qbackim. Latem projekt mega męczący:) Wielkie brawa za ogrom pracy włożony w przygotowanie całości! Dziękuję i pozdrawiam!

Miejsce odwiedzone podczas wesołego weekendu z Agathą, Viridianą i Miśkiem. Dzięki za kesza, pozdrowienia :)

na przemega tripie z agatha, miskiem i qbackim. ave i senx!

Po trzech dniach ciągłego łażenia po lesie wśród deszczu, robaków, komarów i kleszczy. Po podjęciu niezliczonej ilości keszy w końcu nadszedł czas na TO, finał finałów! Doceniamy całą Waszą prace jaką włożyliście w powstanie tego projektu. ;)

Skrzyneczka podejmowana wspólnie z Dulusami podczas szturmowania pyrkowego projektu! Dziękujemy serdecznie i pozdrawiamy!

Skrzyneczka złapana na spontanicznym wypadzie razem z Pipelkami na Wielkopolskie ziemie;)

 

Dziękujemy za wszystkie skrzynki i za cały wysiłek w nie włożone. Podobało nam się ;)

Znaleziona razem z Tomanek. Szukamy szukamy, aż tu nagle, ku mojemu zdziwieniu... mamy. Te zdziwienie spore, bo gpsik trochę błądził. Suuuper skrzynka, wypełniona fantami i bardzo oryginalne, pasujące tematycznie i do autora skrzyneczki też, certyfikaty. Dzięki.

Halo Houston...Halo WLKPtej! Orzeł wylądował :)
Udało się. Jesteśmy przy finale Grand prix WLKPtej!. Na miejscu trochę zamieszania ze znalezieniem wiadomo czego. Napięcie rośnie i...JEST! Grande Finale, Finale magnifique! Czyli po ludzku Gites Majonez!
Kesz stoi przed nami "otworem"Pełnia szczęścia, dzikie okrzyki radości, przybijanie "piątek", grzebanie w fantach, lektura logbooka, sesja foto... Przy finale było to wszystko, tak jak wszystko było przy każdym keszu projektowym. Z tego miejsca składamy wielkie podziękowania i gratulacje Ojcom założycielom. Zziajani, umęczeni, brudni, rozczochrani ale szczęśliwi - D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y!!!

PS. Jak to zwykle bywa u Dezerterów... na dekoracje orderami zapraszamy za "ein moment" ;)

 

Majówka spędzona w świetnym towarzystwie oraz w rozkwitających lasach. Projekt od deski do deski przeszedłem z Geogosią, a w miedzyczasie byli Dezerterzy, polcia&szymaneq oraz mieszko. Tempo było zadziwiająco szybkie. Krótki okres na spanie i z rana dalej w las  Kesze na wysokim poziomie, finał zaś przebił wszystko. Dzięki za zabawę!

Dzięki za projekt i miło wykorzystany czas. 

Wreszcie nadeszła wiekopomna chwila, moment, na który człowiek - keszer czeka całe życie.  Ależ to była radość, ależ to było szczęście! Wyczerpani, zmęczeni, z podkrążonymi oczami, dodatkową garścią siwych włosów, cierpiący na przymusową insomnię, z odłożonym kwasem mlekowym w mięśniach, czy jak tam kto woli - z urazami włókien mięśniowych, z kilkoma kleszczami, sporą ilością ukąszeń przez komary, wieloma zadrapaniami, jakieś siniaki też by się znalazło... dotarliśmy tutaj! Byliśmy tak podekscytowani całym zdarzeniem, że nie wzięliśmy zbytnio do siebie pierwszej "podpowiedzi", co zaskutkowało podwójnym pokonaniem trasy. Ale co to jest w porównaniu do tych dziesiątek kilometrów pokonanych w projekcie, no co?  

Pragnę wszystkim założycielom, organizatorom, pomysłodawcom złożyć najszczersze wyrazy wdzięczności, składam pokłony w waszą stronę. Mogę się tylko domyślać, ile kosztowało was to czasu, pracy, poświęceń, niesprzespanych godzin i nieobecności w świecie realnym przez zajęte myśli  czuję ogromną radość, że tegoroczną majówkę spędziłam w taki, a nie inny sposób. Szkoda tylko, że nikogo z Was nie było dane mi poznać, bo aż ciekawość zżera człowieka, kim i jacy są ci, którzy zgotowali nam taką wspaniałą przygodę. Dodatkowe podziękowania za śliczny certyfikat, który już zawędrował do naszej kolekcji.

Cały projekt zdobywany z kaczixem, większość skrzynek z Dezerterami, część również z polcia&szymaneq i Mieszko, których poznaliśmy absolutnie przypadkiem na trasie, a jak się okazało później - mieszkamy niemalże za ścianą  

jeszcze raz: stokrotne DZIĘKUJĘ, pozdrawiam Was wszystkich i zapraszam na rewizytę do Szczecina!

No i się udało!Finał zdobywaliśmy o 22:30 w totalnych ciemnościach, co nam nie co utrudniło sprawę, ale ostatecznie się udało ;P Polonia Maior to przepiękny finał finałów, wieńczący cały naprawdę ciekawy projekt! Wielkie dzięki za te 3 dni biegania po lesie, za obcowanie z naturą i za możliwość spotkania Geogosi, Kaczixa i Dezerterów, którzy w tym samym terminie przybyli w te stronyByło świetnie! :)

Och, co to był za wyjazd... Pozostaje jedynie podziękować założycielom za projekt tak zacny, że szczeny opadają. Skrzynek mnóstwo, patentów multum, łydy twarde niczym kamień. A finał - marzenie:) Naprawdę wielkie dzięki!

Bonusowo wrzucam listę zwierząt, które spotkaliśmy na projekcie: sarny, jelenie, zające, dziki, węże, największe znane mi dotąd mrowiska, dzięcioły, żurawie, sowy, a nawet Czarny Bocian:)

Cóż tu napisać? Wiele spędzonych dni, wiele kilometrów w nogach, jeszcze więcej w kołach samochodu (trzeba wszak dojechać na miejsce). Drogi na początku nowe, teraz znane niemal na pamięć, same niezapomniane przygody, nowe patenty.
Jednocześnie radość ze zdobycia całego projektu (przy okazji moja 1400 skrzynka), z drugiej strony smutek, że to już koniec. Ale wiem że i tak wrócę w te okolice, choćby na serwis.
Dziękuję za skrzynkę i za cały projekt.

Dzień trzeci na projekcie. Godzina około 18.30. Zachodzące pomału słońce. Idealna pora na Finał FinałówJedziemy, docieramy, wysiadamy... Podniecenie sięga zenitu, emocje, adrenalina, radość, zmęczenie, satysfakcja, i wiele innych uczuć :)

Zaczynamy buszowanie, mam, wbijamy współrzędne, biegiem.

GFS - To nie to...

- no jak to nie to, finał :)

Zaraz , zaraz jak tam się dostać...

W ferworze emocji nie zauważyłem że tam też jest klucz fizycznyWięc szybki powrót i dawaj :)

Finał zwala z nóg jednym słowem, a certyfikat jest genialny :)

Dziękuję bardzo :)

Piękne uczucie, podejmowanie finału finałów największego obecnie projektu w Polsce.

Byliśmy tutaj już tak skołowani, że popełnialiśmy szkolne błędy . Jednak dotarliśmy dzielnie do finału, podobnie jak dzielnie radziliśmy sobie przez trzy dni na projekcie.

Pomysłowy kesz, zawartość skrzynki imponująca, przepiękne certyfikaty.

Za to wszystko bardzo dziękuję. Podobnie jak na wszystkich finałach, tak i tutaj bez wahania zostawiam zieloną gwiazdkę.

Tak miło się keszuje po lasach Czerniejewskich, że żal docierać do finału.  Czekała nas tylko dodatkowa wizyta w Licheniu po dane liczbowe. Jakimś dziwnym trafem, mimo kompletu kodów zostało nam więcej współrzędnych niż potrzeba :-). Właściwe potwierdziliśmy jeszcze na wszelki przypadek u Ronji, który wiadomo zawsze nam pomaga i bez niego w lasach zawsze się gubimy. Przyznamy, że bez światła finał podejmowało się bardziej emocjonująco, a blask od telefonu rozjaśniał okolicę niczym telewizyjne jupitery. Pojemnik, patent - pyszota, jak nalewka wysokoprocentowa z Pyr.
Lekturę logbooka, wymianę fantów i formalne zakończenie zdobywania projektu, to wszystko celebrowaliśmy powoli, smakując zakończenie. W pamięci przebiegały liczne przygody, jakich doznaliśmy przy jego zdobywaniu oraz zakładaniu. Poznani ludzie, patenty, nowe inspiracje, to rzecz bezcenna ! Zabawa, która trwała przez całe lato i kończy się pięknym jesiennym wieczorem, coś przepięknego.
Całemu zespołowi założycieli, życzliwym keszerom, którzy podjęli wyzwanie i przyjechali poznawać nasze Wielkpolskie skrzynki projektowe serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy ! My tu jeszcze wrócimy ! (co najmniej na serwis).

 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

O godzinie znanej jako W słońce zaczęło się na zachodzie czerwienić, a my rozpoczęliśmy rytuały przy keszu. Maskowanie nie dość, że przebezczelne, to jeszcze imponujące. Świetny finał projektu. Jako jednemu z zaangażowanych w knucie WLKP TEJ trudno mi go zachwalać ale naprawdę nam wyszedł. Jednym z najlepszych pomysłów zaś było powierzenie Sławkowi założenia tej właśnie skrzynki, wykrzyknikowej kropki. Inne założone przez Pyrę w Czerniejewskich Lasach również trzymają poziom, a Licheń to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza skrzynka projektu.
To nasza trzynasta wizyta na bobrowaniu w tej okolicy... No, nie spieszyliśmy się, poznaliśmy las wiosenny, letni i jesienny. Kesze podejmowaliśmy pieszo, rowerowo, samochodowo... W czasie przed odpaleniem widzieliśmy też las zimowy, bo oto za kilka dni upłynie rok z pomysłem WLKP TEJ! w tle. Nie tylko skrzynki ale i okolica nam się trafiła, z samochodu śmigającego po DK92 albo S5 las wygląda jak.. las po prostu ale z wewnątrz to jedno z piękniejszych miejsc położonych wokół Poznania. Nie znałem go wcześniej i podobało mi się tu nawet bardziej niż w WPNie czy Zielonce. Należę do tych szczęśliwców, którzy mogli będą tu wracać, bo blisko, a i służbowe wizyty serwisowe na pewno się zdażą. Dobrze, bo napis nie dotarł w dwie miejscówki, na które mam chrapkę. Jedno jest tu 52° 23′ 0″ N, 17° 26′ 0″ E, a w drugim może jeszcze pojawi się kesz :).
Wielka rekomendacja, bo choć to zdecydowanie za mało , to więcej przynać nie można. TFTC!
Zabrałem certyfikat, dorzuciłem GK.

Hello,
Już ? Koniec ? Naprawdę ? A jednak tak, koniec. Teraz będą tylko powroty serwisowe, albo jako przewodnik (na projekt, bo las to inna bajka). Trochę głupio chwalić pomysł, który się współtworzyło, ale wyszedł fajnie. Sporo się przy nim napracowaliśmy, środowisko mocno się zintegrowało. Najfajniejsze było to podjaranie na początku, dyskretne monitorowanie obszaru, by nikt nie wszedł z własnym keszem, wizje lokalne, kombinowanie podstępów No i impreza odpalająca całość ! A potem samotne lub wspólne ganianie po lesie, moc zaskoczeń, parę chwil zwątpienia, kilka momentów mrożących krew w żyłach. Będzie co wspominać. Dzięki wszystkim za kesze - wiele z nich to małe arcydzieła sztuki keszerskiej, kilka to arcydzieła podstępu. I znów trzeba szukać keszy gdzieś po landach, bo okolica prawie wyczyszczona Zostawiłem kota i drewnianego coina. Pzdr, Wojtek

Co tu dużo pisać - wspaniale przygotowany projekt chociaż trochę skomplikowany pod względem obliczeń i zagadek które trzeba rozwiązać w domu przed komputerem, a tego wyjątkowo nie lubię. Miejsce i sposób ukrycia rewelacyjny! Certyfikaty rewelacyjne. Jeszcze raz wielkie dzięki za dwa i pół dnia zdobywania doskonale przygotowanych keszy. 

Dziękujemy za super zabawę i znakomicie przygotowany projekt. Co tu dużo pisać poprzednicy już wszystko napisali - leci zielone. Sam finał finałów - też się nam podobałKlimatycze certy - rewelka ! Jeszcze raz dzięki - Pozdrawiamy z Łodzi, to były szalone 2,5 dnia, siodełko rowerowe będę czuł jeszcze przez tydzień- ale satysfakcja wielka ;-)  Podjęta szybko i sprawnie z Nefrytem podczas rowerowego zdobywania projektu WLKP tej !  ;-).  TFTC.

18:40  Finał finaów jest nasz a raczej mój. To moja koncepcja doprowadziła do loko ukrycia. Skrzyneczka pierwsza klasa. Nie można ocenic inaczej jak max i rekomendować. W tym miejscu chciałbym wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do powstania tego projektu bardzo serdecznie podziękować. Pokazaliście mi osobliwości przyrody, kawał z histori Polski i Waszej Wielkopolski, Wasze obyczaje, tradycje, potrawy. Było mi bardzo miło spędzić tu czas a na evencie poznać kilkoro z WAS. Bardzo miło będę wspominał czas tu spędzony i pewnie nie jeden raz będę tu wracał we wspomnieniach po miejscach gdzie bywałem. DZIĘKUJĘ

Jak byłem mały i trzeba bylo wracać z kolonii to każdy płakał, że to już koniec. Podobne uczucie towarzyszy mi dzisiaj, łezka w oku się kręci. Aż żal stąd odjeżdżać. Wielkie dzięki za wspaniały projekt. Dzięki Waszemu projektowi poziom mojego doświadczenia wzrósł o kolejne punkty. Tyle ciekawych skrzynek, tyle patentów, tyle kreatywności, dawno nie widziałem. Bardzo dziękuję za zaproszenie w to miejsce, za pokazanie wspaniałych okoliczności przyrody, za zapoznanie z historią Wielkopolski. Dziękuję za możliwość przeżycia wspaniałej przygody, a moim towarzyszom za wspólne działanie. Pozdrawiam.

Wielkie dzięki za suuuuuuper zabawę!!!
Wyszło tak, że na projekt WLKP tej! przyjechałem dwa weekendy pod rząd. Pierwszy raz na cały weekend od późnego wieczora w piątek do późnego wieczora w niedzielę. Niewiele nam zabrakło, ale niestety nie udało się nam zrobić wszystkiego w tym czasie. Drugi raz tydzień później już z inną ekipą na kilka godzin żeby zdobyć to czego się nie udało wcześniej. To był naprawdę świetnie spędzony czas. Piękne, leśne tereny, znakomite skrzynki, super pomysły i patenty, wszystko świetnie pomyślane i dopracowane. Bardzo dziękuję wszystkim założycielom za trud włożony w realizację tego projektu. A sam finał finałów to też oczywiście cud malina. Wielkie dzięki!!!

to już jest koniec, nie zostało już nic...;-) 18:33. ;-)

Dokończenie zacnego projektu na Wielkopolskiej Ziemi. Razem z wrzosem i Agą. Tutaj pozostaje podziękować wszystkim za włożoną prace i czas w przygotowanie tego projektu, jak i ściągniecie nas w te piekne lasy. Pozdrawiam i dzięki. MEGA GWIAZDA !!!

Skrzyneczka znaleziona razem z żonką i zaboją podczas dożynek projektowych. To już drugi wypad na projekt. Dziękuje wszystkim za stworzenie projektu, było co robić przez kilka dni w krzakach i będzie co wspominać przez lata, warto było przyjechać. Jeszcze raz dzięki, pozdrawiam Wrzos

Wyczekiwana Polonia Maior zdobyta!
Z projektu wyjeżdżamy z nowymi pomysłami, nowymi znajomościami i pięknymi wspomnieniami. Dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca w Wielkopolsce, za miłe przyjęcie i czas spędzony na dobrej zabawie. Żal odjeżdżać... 

Gwiazdka konieczna.

Trzymając w ręku skrzynki Polonia Maior byliśmy rozbici. Dotarliśmy do upragnionego Wielkiego Finału, jednocześnie zaś padło pytanie, co będziemy robić w następny weekend? Po Lasach Czerniejewskich zaczęliśmy się już poruszać jak we własnym mieście, bez map niemal. Żal było odjeżdżać ze świadomością, że długo przyjdzie nam czekać na podobną zabawę.

Wszystkim Autorom Projektu, całej Wielkopolskiej Ece, którą mamy zaszczyt znać osobiście, dziękujemy serdecznie za kilka dni niesamowitej zabawy, za moc wrażeń i emocji. Dziękujemy również za pełną gotowość do pomocy w każdej chwili, bez względu na porę dnia i za dobre słowa (i hinty) w chwilach zwątpienia.

Kordy do Grande Finale udało nam się zebrać poprawnie. Pewien dylemat związany z układanką rozwiązaliśmy po konsultacji z Klikonem.

Sama Polonia Maior – patent na ukrycie przepiękny. Nic dodać, nic ująć. Każde następne słowo będzie już spojlerem. Wielki zielony gwiazdor.

I trzymając się konwencji zarysowanej niżej przez E&M: Cóż powiedzieć? Żal odjeżdżać…

Deepy pozdrawiają.

Polonia Maior zwieńczenie całego projektu -Zaliczona!!!

Jak miło mi to pisać gdy przypomne sobie ostatnie przygody przy zaliczeniu małych finałów.

Emocje i wrażenia po całej serii zostaną ze mną jeszcze bardzo długo więc jest to jak zastrzyk pozywywnej energii ,a taki napewno się przyda.

Nie będę rozpisywał się o całej serii bo każda skrzynka jest inna i z każdą kojarzyć będą się inne przygody ,a najlepszym rozwiązaniem żeby zrozumieć jest zaliczenie projektu samemu.

Większośc z keszy zasługuje na gwiazdki za pomysły,za ciekawe patenty oraz za godziny pracy nad maskowaniami.Sam chciałbym nagrodzić wszystkie ale nie ma jak więc rozdam tyle ile mam

Uwielbiam leśne projekty i naprawde się ciesze że taki powstał na wielkopolskiej ziemi. Wkład pracy w przygotowanie całości musiałbyć ogromny ,a założyciele pokazali że mamy się czym pochwalić i warto wybrać sie tu choć na pare dni.

Z czystym sercem polecam WLKP tej!

P.s

Dziękuje w tym miejscu po raz kolejny wszystkim założycielom za wkład pracy i za pomoc przy małych finałach. Bez was mogłoby być krucho

 

Wracamy z gwiazdką!

Piękne zwieńczenie naszych zmagań w Lasach Czerniejewskich. Niesamowita różnorodność pomysłów, każdy z uczestników tego projektu miał swój, często charakterystyczny dla niego sposób ukrycia, opisania...
Bardzo nam się podobało i warto było przejechać w sumie 1500km żeby zobaczyć to Wielkie Dzieło Wielkopolan.

Zaprawdę, powiadamy Wam, ta seria odmieni oblicze zabawy. TEJ zabawy.

Dziękujemy zarówno autorowi tej skrzynki, jak i wszystkim zamieszanym w WLKP TEJ!
Szkoda że nie udało się dokończyć w takiej ekipie w jakiej zaczynaliśmy - wielkie dzięki dla całej ekipy pod wezwaniem Honkera, a w szczególności kierownika Wrzosa.
Pozdrawiamy

Ania, Marcin i Kuba

Chwilowo skończyły się rekomendacje, ale z zieloną gwiazdką tu wrócimy.

PS. Ostatnio na maturze wystarczało 30%, więc 90% i kilka telefonów spokojnie "zalicza" projekt

 100% STF bo zaliczyliśmy WSZYSTKIE SKRZYNKI Z CAŁEGO PROJEKTU WLKP TEJ padł nam wraz z etna&mars w niedzielne przedpołudnie. 

Dzięki temu projektowi poznalismy wspaniały region jakim jest Wielkopolska,przesympatycznych ludzi z tej okolicy, baa wzbogaciliśmy swój warsztat keszowy o nowe patenty.

Podziękowania i wielkie gratulacje dla wielkopolskiej ekipy, ktora w sposób szczególny włączyła się w przygotowanie i tworzenie tego projektu. A Tobie, Pyra dziękujemy za wspaniały finał wielkiej przygody.

Podziekowania dla Wrzosa za przygarnięcie nas do Honkera; teamie etna&mars za transport oraz zaboi (jak sie okazało nie kobiecie) za wspólne towarzystwo i keszowanie. 

Napewno do Pyrlandii jeszcze wrócimy, bo jest po co. Pozdrawiamy, Mario&Monia

Eee tam, tylko potwierdziłem prawidłowość posiadanych przez Was danych.

Pozdrawiam i Gratuluję

17:55 Tx

 

Znaleziona razem z Art_Bi podczas szóstego, finałowego dnia walki z projektem

TAK, to jest TEN dzień, nasz Dzień Finałów! Odliczanie dobiegło końca!

Bez jednego półfinału mieliśmy problem - znlezienie finału nadal było możliwe ale wymagało czasu (konieczne sprawdzenie, nawet na mapie wszystkich możlwiości). Niestety czego jak czego ale czasu nie mielismy więc poprosiliśmy o pomoc autora, któremu podalismy to co nam zostało na kartce i dzięki jego pomocy uzyskaliśmy współrzędne (wielkie dzięki!).

Dalej to już było (prawie) prosto - z wrażenia nie przeczytaliśmy opisu ani podpowiedzi do finału i szukaliśmy przez chwilę, w końcu się udało i zdobyliśmy finał!

FTF na finale finałów!

nawet nie marzyliśmy o takim wyniku przygotowując się do zdobywania projektu i walcząc z nim przez sześć dni - o tym, że jest to możliwe dowiedzieliśmy się w ostatni dzień. Celem było skończenie projektu, w finale mieliśmy dużą nadzieję na pudło ale najwyższy stopień to szczyt marzeń.

Walka trwała 6 dni, przejechaliśmy keszowozem ok 500 km, przeszliśmy łącznie 50-100km, w lesie siedzieliśmy po 12-13 godzin w niektóre dni, często wracaliśmy po ciemku. Nie było łatwo. Myślę że jak się projekt dotrze to przy dobrej pogodzie będzie do zrobienia w 4 dni. Pomimo sporego doświadczenia w zdobywaniu dużych projektów po raz pierwszy szliśmy w pierwszej fali zdobywców, to było dla nas coś nowego. Niestety nie zdobylismy wszystkich skrzynek projektu, kilka musielismy odpuścić z braku czasu i możliwości (najbardziej żal Chóru Stuligrosza, stalismy przy nim, patrzylismy na niego ale podjąć się nie dało).

Strasznie żałujemy że nie starczyło czasu na skrzynki poza projektem (troszkę skubnęliśmy Gniezno), słyszeliśmy o kilku ciekawych skrzynkach w okolicy ale czasu naprawdę nie było.

Chcieliśmy podziękować za wielki projekt, poznaliśmy wiele nowych, ciekawych rozwiązań, poznaliśmy mnóstwo nowych ludzi, poznalismy też trochę Wielkopolskę.

Specjalne , wielkie podziękowania dla Pyry za to, że pomógł nam z brakującym finałem, bez tego musielibyśmy zrezygnować z jego zdobycia lub przedłużać urlopy (oba rozwiązanie fatalne).