Skrzynka została zarchiwizowana.

Kesz zaginął. W miejscu, gdzie był ukryty pojemnik pozostał tylko przewrócony krzyż z patyków. Żadnego aniołka, czy amorka nie znalazłem. Konsultowałem jeszcze z Wojtkiem, ale tylko potwierdził lokalizację. Szkoda.

Dawno tu keszerów nie było. Miejsce odludne, chociaż wypiętrzone. Krzyż, kamień, zepsuta ławka z drewnianego bala i schodki - tyle kryje to miejsce (z rzeczy widocznych). Mogę zrozumieć, że oszołomy walczą z żywymi, ale niszczyć cmentarze??? Straszne to i smutne. Dobrze, że pamięć o tym miejscu przetrwała.

Co do skrzynki to typowaliśmy kamień-głaz, ale rozmiar mikro? Obeszliśmy okoliczne pieńki, postudiowaliśmy logbooka i natrafiliśmy na wpis o ławce. Dzisiejsza ławka jest rozmontowana - nogi gdzie indziej, siedzisko rzucone na bok. Mam nadzieję, że to nie robota jakiegoś keszera, co skrzynki nie mógł znaleźćCałość zarośnięta. Pobieżnie obadaliśmy bala szukając małych otworów, ale nic nie w oczy nie rzuciło. Nie pozostaje nam nic innego jak poprosić właścicielkę o sprawdzenie co i jak. Pogoda póki co sprzyja.

Zawsze sceptycznie podchodzę do keszy, które ostatnie zalogowanie mają rok wcześniej. Będąc w pobliżu, stwierdziłem, że zaryzykuję, chociaż nie wiedziałem gdzie szukać. Intuicja na szczęście nie zawiodła co do miejsca Świętego. Na miejscu też intuicja nie zawiodła. Kesz jest i to w całkiem / bardzo dobrym stanie. Logbook taki Panikowy ahhh.

Dzięki!

Trochę googlowania, trochę farta i skrzynka namierzonaCiekawe wykonanie skrzynki, dzięki!

W zasadzie przypadkiem, bo idąc na kordy z kapliczkami, trafiłem na miejscówkę z quizu. Trochę się zamotałem, bo niby skrzynka była tym, co typowałem jako pierwsze, ale zacząłem macać niczemu winny pieniek.W końcu puknąłem się w łeb i wpisałem gdzie trzeba. ;)

Dzięki!

Ze względu na Wyścig Niepodległości kręciłem się dzisiaj troszku po Łagiewnikach, zajrzałem więc i tu. No proszę, a myślałem że znam te okolice jak własną kieszeń. A o Walentym i jego kapicy nie słyszałem i pierwszy raz byłem na tym wzgórku..

Dzięki za pokazanie!

Moja miłość go geocachingu nie pozwoliła mi pominąć tego miejsca.

Kiedyś już się tu wybierałem ale wtedy nie dotarłem przed archiwizacją, tym razem sukces.

 

Wraz z Entete i Majchrem.

Dzień wolny od pracy i parę spraw do załatwienia w dalszych od domu rejonach Łodzi sprzyjało krótkiemu keszowaniu. Łagiewniki co chwilę przyciągają mnie kolejnym keszem, za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego, ale także ciekawego. Nie inaczej było dziś: fajny quiz, interesujące miejsce, ciekawe maskowanie. To lubię i to doceniam. Dzięki, znakomicie .

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została zarchiwizowana.

Trochę trwało szukanie tego miejsca. Gdy już skrzynka padła zrobiło mi się głupio, bo kilkakrotnie koło niej przejeżdżałem tego dnia. Tak prawdę mówiąc to był ostatni akt desperacji. Co do samej skrzynki to do ostatniej chwili byłem przekonany, że jest to śmieć, którego odrzuciłem na bok i szukałem dalej. No przykro mi, trochę się rozczarowałem tego dnia.

Pierwszy raz obmacywałem nie tą ławkę, co trzeba. Dzisiaj udało się znaleźć już odpowiednie miejsce i ławkę, ale skrzynka stawiała opór. Po paru minutach poszukiwań kesz został w ręce. Dziękuję.

Wstyd się przyznać, ale to moje trzecie podejście pod tę skrzyneczkę - wcześniej dwa razy kopałam pod złą ławką, a raz pod dobrą, ale bez efektu. Tym razem patron skrzyneczki mi sprzyjał i keszyna dosłownie sama wpadła w ręce. Dzięki za zachętę do spaceru w pięknych okolicznościach wiosennej przyrody.

PS. Hasła oczywiście nie spisałam, dziękuję Dobrym Duszom za pomoc.

Zagadka rozwiązana już dawno, ale dopiero wracając z "Gorzelni" trafiła się okazja do podjęcia. Sympatyczny keszyk, miłe miejsce. Dziękuję!

Miejsce wyznaczone niemal natychmiast, ale trzeba było odpowiedniej chwili aby podjąć skrzynkę.

TFTC!

Skrzyneczka podjęta podczas nocnych spacerów po lesie. :)

Szybko łatwo i przyjemnie:) Fajna zagadka, rozwiązana dzięki wujkowi google:) pozdrawiam

Wraz z resztą ekipy

za pierwszym razem nietrafiona ale dziś z borsukami sie udalo :)

Znaleziona podczas miłego spacerku i rodziną i przyjaciółmi.

Zagadka faktycznie uczy historii, z resztą jak i inne autorstwa pani_ka
Jadąc na rowerze pomyślałem "Niedziela przy takiej pogodzie może być złym czasem na podejmowanie tego kesza" Dojeżdżając w okolice "Wykrakałem" Ludzi sporo, ale nic to - może przy samej skrzynce będzie lepiej. (15 minut później) Gdzie tam, msza się skończyła w pobliskim kościele i dwie babcie siedzą na skraju ławki (o zgrozo chyba na tym właściwym) i plotkują. Postanowiłem zagrać zmęczonego rowerzyste (nie musiałem udawać, zziajany byłem jak pies  ) Przysiadłem z drugiej strony - może się przestraszą i sobie pójdą - nic z tego, twarde sztuki. Pstryknąłem kilka fotek. Dalej gadają. Zrobiłem przegląd łańcucha, a babcie się rozkręcają, gadają o jakiś sprawach spadkowych - kapota, szybko nie skończą. Miałem się zbierać, ale ... zaraz, zaraz ... czemu założyłem, że siedzą na właściwym końcu?? Czemu ten drugi koniec nie miałby być tym właściwym?? Rower, plecak jako osłona i przedewszystkim plecy jednej z rozmówczyń były wystarczającą zasłoną, żeby nieco pogrzebać i ... bingo Spokojnie obejrzałem logi, dokonałem wpisu, nieśpiesznie zapakowałem i odłożyłem wszystko jak trzeba. Dzięki za fajną jesienną przejażdżkę.


P.S. Tym razem nie zapomniałem spisać hasła.

Znaleziona podczas sobotniego spacerku po lesie 
Quiz rozwiązany już dawno temu ale jakoś nie było okazji zawitać w te okolice.
Moim zdaniem bardzo fajne miejsce na skrzynkę - nie potrzeba jakiejś dużej - wcześniej nawet nie zapuszczałam się w tamte rejony a tak dowiedziałam się, że co tam kiedys było.
 TFTC

Quiz rozwiązany kesz zgarnięty szybko.Przy takiej pogodzie jazda w terenie jest przyjemnością

Qiuz rozwiązany dość szybko, ale dopiero dziś udało się go podjąć. Ziemia pod podporą ławki przekopana przez poprzedników więc nie było problemów ze znalezieniem maleństwa.

Nie bardzo prawdę mówiąc umiem zrozumieć te wszystkie utyskiwania Poprzedników... Jak dla mnie bardzo fajna skrzynka - do znalezienia konieczne jest nabycie odrobiny nowej wiedzy. Już szukanie tejże przybliża nam bogatą przeszłość naszego miasta i okolic, a ostatecznie prowadzi do intensywnie historycznie nacechowanego miejsca.

A pojemnik? Szczelny, suchy i przetrwał zimę. Po co więcej?

Ja jestem zadowolony, że wreszcie się po nią wybrałem.

Dzięki!

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia.

Miejsce znane ze spacerów, więc zagadka padła szybciutko, jednak dopiero dzisiaj był czas na podjechanie w ta okolice i zgarnięcie finału. Co do samego kesza, no cóż…. Nie powala wielkością, a sensu w materiale użytym nie widzę żadnego.

Dzięki za kesza i miły spacerek

Znaleziona tradycyjnie z Piostu.

Gdzie szukać wiedzieliśmy już dawno temu jednak nie było nam po drodze, dziś w końcu podjechaliśmy na miejsce. Keszyk namierzony szybko i sprawnie. Pozostał jednak pewien niedosyt...

Miejsce znane i wielokrotnie widziane.

Dzięki za kesza.

Byłam w pobliżu, więc zajrzałam sprawdzić jak się ma moja keszynka. Jest na miejscu. Z logbooka widzę, że kilka osób nadal nie zalogowało znalezienia. Jak macie problem z hasłem to piszcie śmiało - podam:) Nie trzeba jechać ponownie do kesza.

Oj strasznie pierfidna skrzyneczka to była ;]. Podejmowałem w locie na szybko bo komary żarły żywcem. Za pierwszym razem nie mogłęm znaleźć przekopałem całą ławkę, później zapomniałem długopisu to wrzuciłem monetę, a później zapomniałem, że jest hasło ;|. W końcu mam !

No i po raz kolejny okazuje się, że dla chcącego nic trudnego. Cieszę się, że kesz jest bezpieczny.

Kesz jest na miejscu;) dzieki za kesza znaleziony wraz z Gałka na wyprawie;)

Keszyk dobrze schowanymiejsce bardzo fajne ale kurcze komary chciały nas zjeść aż do kostek, nawet teraz siedzę już przy lapku i nie wiem gdzie się drapaćdzięki!

Byłem ponownie - cache nie ma

Znaleziona razem z Bizon3 podczas wypadu do Łagiewnik

Podbiłem będąc z wizytą w pobliskim szpitalu. Fajne miejsce zapewne wroce tam żeby dokładnie wszystkiemu się przyjżeć.

Bylem, widzialem, wpisu dokonalem, ale hasla nie spisalem... -,-

Wokół ławki nieźle zryte

Znalezione w kolejności: ojczysta, worek po wódce, cache

Zakopane w kolejności: cache, worek po wódce, ojczysta, kamień

Kamień po to żeby nie ryć w lesie. Hasło w zwłaszcza takim mikro - zupełnie bez sensu. Może następnym razem zapiszę, tym razem niezauważyłem żeby rzuciło się w oczy, a o opisie też zapomniałem

Miły i przyjemny spacer z maDZIARKĄ podczas niedzielnego keszowaniaDzięki za kesza i za pokazanie miejsca :)

EDIT: Po roztopach było zdecydowanie łatwiej. Podeszliśmy i po prostu się wpisaliśmy:) Dzieki za zagadkę i za przemiły spacer po okolicy:)

Ps. Dzięki wielkie dla Plebka i Efedryny za pomoc w kwestii hasła, bo my pierdoły znowu zapomnieliśmy spisać :D

 

06.04.2013: Pomimo wielgachnej warstwy śniegu i lodu miejsce zostało przebadane bardzo dokładnie i kesza nie stwierdzono. Być może przeoczyliśmy jakiś fragment ziemi.

Tak czy tak - jeszcze tam wrócimy:)

Niewątpliwie roztopy pomogły..my mieliśmy sam lód:)

Teren ze spoilera przekopany przez poprzedników porządnie, ale jednak kesz omijany nienaruszony :)
Zasiadłam pogrzebałam i kesz wyciągnięty :)

przed wyruszeniem w trasę na szybko przeczytałem opis skrzynki, wygooglowałem potrzebne informacje i dopisałem do planu operacyjnego. w drodze powrotnej ze Zgierza miałem jeszcze mnóstwo czasu na podjechanie do celu. trochę mi zeszło na odkrywce kesza, bo ziemia lekko zmarznięta, a nie wiedziałem czego się spodziewać i nie chciałem zbyt mocno ryć saperką. od czasu do czasu przeszkadzali mi turyści (chociaż może w tym miejscu lepszym określeniem było by "pielgrzymi"), ale przysiadłem na chwilę, posiliłem się pączkiem i po chwili miałem keszauwolniłem GK Little Squirrel. a potem w dalszą rowerową drogę przez las! TFTC!

Zagazdka rozwiązana już dawno ale kesz podjęty za drugim podejściem, za pierwszym razem wygrała zima, a dziś też już miałem chwilę zwątpienia ale jest !!!, ławka prawie wykopanaNie pamiętam przy jakim keszu tak się ostatnio naszukałem i wkur....  oraz zmęczyłemIN: GK

Miejsce mijane niedawno przy okazji podbijania innych legednarnych keszy w tych okolicach.

Kurcze, Łagiewniki uważałem swego czasu za mój drugi dom a tu proszę nie wiedziałem o istnieniu tego miejsca. Widziałem to miejsce ale nie spodziewałem się, że może nieść jakąś wartość historyczną. A tu proszę:).

No i dzięki za powiew starego, staromodnego opencachingu. Takiego sposobu ukrywania keszy to już chyba po mały się nie praktykuje:)...

No dobra, o tym miejscu nie wiedziałam, ale w ogóle słabo znam Łagiewniki i okolice. Ośnieżone 'tereny zielone' nocą są świetlne na spacer, szkoda, że temperatura nie jest wyższa.

Pomyśleć że niedawnymi czasy byliśmy w tych okolicach ;)
ale tym razem emocje które spowodował dzik wybiegający na drogę, nie da się opisać, najważniejsze, że on i my wyszliśmy z tego cało :)
Miejsce dobrze znane jak i jego historia :)
Dzięki i pozdrawiam!

W szale wojowniczym, po bliskim spotkaniu z dzikiem, zdecydowałam się wysiąść z auta w towarzystwie Kao, Plebka i Rozarta, ale silny strach na drugie spotkanie nie ułatwiał sprawy, na szczęście nie trzeba było iść dalekoOkolica miła, spokojna, pięknie zimowa. Też parę razy tamtędy przechodziłam, a o istnieniu miejsca nie wiedziałam. Dzięki!

Znaleziono w towarzystwie Ewcy, Kao i Plebka.
Miejsce nie tak dawno odwiedzane, a tu proszę coś nowego. :)
Po drodze oszukaliśmy przeznaczenie unikając zderzenia z przechodzącym przez ulicę dzikiem. Potem całe szczęście obyło się już bez większych problemów, a nawet zgarnęliśmy STFa! ;)
Miejsce widziane już wcześniej, ale nie wiedziałem, że ma taka historię! :)
TFTC!

FTF złapany późną nocą w pięknej zimowej scenerii. Przenikliwy wiatr, padający śnieg oraz ziemia zamarznięta na kamień nie ułatwiały zadania.   Ciekawa historia miejsca które niejednokrotnie mijałem, a nie miałem pojęcia o jego istnieniu. Dzięki za przyjemny quizTym razem pamiętałem o spisaniu hasła do logu :)

Skrzynka została zaakceptowana przez COG<br /> <br /> Życzę powodzenia! Mam nadzieję, że skrzynka się spodoba :P