Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Brak startera.

Czirios napisał już to co ja miałem właśnie naskrobać - na początku rozmach, później jak po sznurku, na końcu dezorientacja, trochę też zmęczenie własne - ostatni budynek z jakimś prawdopodobieństwem namierzony ale nie pewnie, nie za daleko? I ta okolica jakaś taka... wrócę jeszcze się porozglądać, zresztą przed atakiem nie doczytałem logów a teraz widzę, że może nie byłoby o co ani czym walczyć jeśli jest tak jak pisze Naruu.

Byliśmy z Markusem z ciekawości sprawdzić, jak skrzyneczka się trzyma - i wszystkie etapy się trzymają, oprócz samego finału. Sam finał jest na miejscu, jednakże brakuje elementu otwierającego, a i z tego jak podpatrzeliśmy - brak także zawartości. Tak więc zdecydowanie potrzebny serwis. :(

Trudny początek, wymagający koniec, całość znakomita! Gorąco polecam! Oczywiście idzie rekomendacja

OUT: Little Mermaid

TFTC!!!

Za dnia nie mogliśmy się dopatrzyć pierwszego etapu, ale jak wróciliśmy wieczorem wszystko poszło raz dwa. Na pochwałę w szczególności zasługuje początek i finał. Dzięki za wspaniały quiz :)

no to teraz Ostrów Tumski znam już wzdłuż, wszerz i w poprzek ;)  ciekawy spacer po rzadko odwiedzanych zakamarkach Ostrowa, fajnie przygotowane poszczególne etapy i zaskakujący finał. trochę na etapie 4 pokręciłem obliczenia i wyszlo mi ponad 1200 krokow-chyba bym aż na Śródkę doszedlale znajomość tematu budowlanego skierowała mnie w odpowiednie miejsce. dzięki za kesza :)

Miało być szybko i przyjemnie, ale nie podołaliśmy przy finale, tzn. nie za bardzo wiedzieliśmy, gdzie mamy pójść z punktu 6 i po obejrzeniu całej bliższej i trochę dalszej okolicy poszukiwanego budynku nie znaleźliśmy. Do 6 etapu jak po sznurku, gratki za pierwszy etap - zrobiony z rozmachem:)

To moja pierwsza przygoda z geocaching i bardzo bardzo mi się podobało :)

Uzbierałam, wracam zatem z zieloną, w pełni zasłużoną gwiazdąPzdr. Nati.

Już po pierwszych krokach postawionych przy tej skrzynce wiedzieliśmy, że będzie zielonoNa pierwszym etapie widownia spora - tradycyjnie pewna Pani, policjanci, niedzielny okołokatedralny tłumek. Samo ukrycie etapu rewelacyjne! Później było już łatwiej, choć nie mniej ciekawie. Naprawdę fajny spacerek, takie klimatyczne podchody. Finał - gdyby nie to, że sami kiedyś wpadliśmy na takipomysł, zwaliłby nas na kolana. Nam zabrakło pomysłu na wykonanie, tutaj wszystko fajnie przemyślane i dopracowane, a do tego pokaźnie wypchane ;)

Skrzynkę jak najbardziej polecamy, zwłaszcza na niedzielny poobidni spacer. Leci rekomendacja oczywiście :D

Dzięki, DFTBA! :)

Przecudowny spacer w rześki, niedzielny poranek, pełen niespodzianek, dobrego nastroju i zaskakujących momentów. Ciągle uczę się, by patrzeć dokładniej, by myśleć intensywniej, szerzej i by bardziej wierzyć w siebie. Nadal co prawda nie wiem jak w terenie wskazać wschód, a jak zachód, a już wcale gdy niebo jest pochmurneO! W domu to wiem...bo rano słońce zagląda mi w okno kuchenne, a wieczorem w sypialniane. I wtedy to jest b. prosteale tak w środku pleneru? E-e, no nie wiem i koniec ;p Spacer był jednak tak intuicyjny, że szło się...jakby prowadzonym za rękę ;). Kroki idealnie doprowadzały mnie do kolejnych etapów i mieszały się z krokami pewnej grupy, która też zrobiła sobie zabawę na podobnych zasadach co keszowanie. Keszerzy to jednak nie byli, a po prostu rodzinka, może znajomi, którzy umieją sobie świetnie zorganizować czas. Miło się na to patrzyło :-). Finał rzeczywiście w miejscu, w którym bym się nie spodziewała, a sama skrzyyynka...? (!!!) no najprawdziwsza skrzynka jaką ukeszowałam ;p. Sekretne drzwiczki zostały otwarte i moje szczęście tego ranka dopełniło się w całości :-). Out: długopiso- otwieracz lub odwrotnie ;), in: GK i pluszowa saszetka hipciowa. Pozdrawiam, Nati. Dziękuję za rewelacyjny spacer. Wrócę z zielonym.

Pierwszy nasz tak rozbudowany quiz, i tak zaskakujący. Szukanie etapów była czystą przyjemnością, choć tak prosto do końca nie było, szczególnie przy pierwszym etapie. Ale jakoś to poszło. Finał znaleźliśmy dopiero następnego dnia, jako że wskazówki dojścia do niego najpierw zaprowadziły nas do kamienic na Śródkę. Samo ukrycie finału świetne, dużo fantów w środku. Oby tylko skrzynka przetrwała lata długoPolecam wszystkim na miłe spędzenie jesiennego wieczora na poszukiwaniach. Latarka wymagana po zmroku. 

Atakując projekt Poznańskich Bram, odbiliśmy na "Wyspę Skarbów". Ja miałem kilka podejść, bo pierwszy etap zrobiony jest świetnie i szukałem zbyt pobieżnie. Bez większych problemów przebrnęliśmy przez wszystkie etapy. Bez większych, bo jednak kroki wychodziły nam nieco inaczej i znaleźliśmy obiekt, który należało znaleźć w jednym z etapów i nawet pasował on do opisu, nie mniej zagadka nam juz nie pasowała. Na szczęście dość szybko znaleźliśmy ten właściwy. Finał to również pierwsza klasa. Bardzo oryginalne rozwiązanie. Dzięki za fajną przygodę w stylu multietapowo-staroszkolno-quizowym. Uwielbiam właśnie takie.

Wrzuciłem łuskę, GK i Pokemon Tazo. Wyjąłem kilka innych rzeczy.

PS. Z ciekawostek dla reszty: Osławiony Lubrański założył w owym czasie Akademię Lubrańskiego. Jednym z absolwentów był Jan Mikołaj Smogulecki: wielkopolski podróżnik, uczony humanista, matematyk, astronom, jezuita. Odbył podróż misyjną do Chin. Tamteż zmarł z powodu choroby. Niewiele jest informacji na jego temat w źródłach pisanych, jeszcze mniej grafik. Jeden z nielicznych portretów można podziwiać w "Galerii Podróżników Wielkopolski" na poznańskim Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych przy ul Dzięgielowej.

Chodź nieprzepadam za quizami to ten jest naprawdę fajny. Byłem z Dante i prjd. Oni już tu szukali wcześniej, więc musiałem trochę nadrobić. Chodźbyli tu wcześniej obyło się bezwiększych podpowiedzi. Ostrzegali przed 1 etapem, ale skoro to nietypowy magnetyk, to odrazu poprzybyciu na miejsce wpadł mi w oko. TFTC i zasłużone reko

Brana na dwa podejścia za pierwszym zabrakło czasu dziś już na spokojnie mozna było przebyć trasę naprawdę fajnie wymyślone wszystkodobrze że nie takie rzeczy się już widziałoin gk zestaw pocztówek i przeźroczę z jednym z budynków znajdujących się na wsypie skarbówout cert i upominekz Dante_globtroter i hellrider9559

Wróciłem z moim zielonym skarbem. :)) Co jak co ale za to cudo to nawet i purpurowa gwiazdka powinna być. :)

Wracam z zielonymi wyrazami uznania :)

 

Zrobiona profesjonalnie! Elementy maskowania ,zagadki, szyfry, gadżety -wszystko doskonałe i wyspa też nam się robi coraz doskonalsza TFTC

Ah, co to był za dzień! Pierwszy dzień na uczelni, człowiek wymęczony po wielu godzinach spędzonych na wykładach, cwiczeniach... I w czasie wykładu pojawił się mail o nowej skrzyneczce.. Jeszcze dodatkowo w rejonie dogodnym do dojazdu z uczelni.. Decyzja mogła by tylko jedna. Ruszamy z Armisem na szaleńczą gonitwę po tą skrzynkę, która juz od samego początku wydawała się by zrobiona z rozmachem.

Rozmachu nie było... bo trzeba odnaleźc nowe słowo pasujące do sytuacji! Rozmach to za malo... Co za przedsiewziecie keszerskie.. Po pierwszym etapie szooook. Jak w ogole takie cos jest mozliwe? :O Chociaz szybko ten etap odnalazlem - dlugo nie moglem pozbierac szczęki z podłogi.

Do tego spotkałem chyba 90% keszerów poznańskich... Event na całego, przy okazji kolejne nicki otrzymały wizerunek.Ostatecznie tego kesza robilem razem z obserwujacym MarkusemVisse, troche z Armisem, no i na koncu dogonilem Ekipę Ronjowo-Marasową.

Niesamowity spacerek po miejscach ktore pozostaja w cieniu katedry, a sa rownie interesujace. kazdy kolejny etap mozna bylo podjac na spokojnie.Nie bylo zadnych problemow. Myśle ze wiele etapow mozna sie nawet domyslic bez liczenia. Ale to nie jest wada oczywiscie. :)

Wielkie dzięki za niesamowitą zabawę, za zdecydowanie jednego z najlepszych keszy jakie w życiu podejmowalem! Nie wyobrazam sobie ile środków kosztowalo wykonanie wszystkich etapów.. a już szczególnie zagiął mnie pojemnik koncowy! Znakomity pomysł! :O Rekomendacja pójdzie na bank! Tylko muszę oczywiscie dozbierac.

Jestem pod dużym wrażeniem poziomu tego kesza.. i to jest jeden z takich keszy.. ktore dają swoiste wyzwanie, i motywują do zrobienia równie imponujących projektów. To się najbardziej ceni! A i dokształcenie sie historyczne również sie ceni. :)

Bez wymiany, gdyż nie byłem przygotowany na keszowanie, nawet pieczątki zabraklo. Zabralem jeden cercik znalazcy.

WIELKIE TFTC!!!

Hello,

Kolejny w ciągu niecałej doby powrót na Ostrów Tumski. Centrum keszerskie nam się robi, nie ma co   Na starcie chwila dumania, ale też telefon do potencjalnych partnerów. Okazało się, że już kończą projekt. Zaraz jednak pojawili się następni, czyli Marasy, a na horyzoncie kolejni (Armis z naruu). Dojechali jeszcze zdobywcy i zrobił się event. Potem w drogę, którą przebiegli nam RoDaJJ-e. Na szczęście nie byli czarni i nie zapeszyli  Oś nie była za bardzo osią, kroki też różne, krzywizny zmieniały swe promienie (albo jakoś tak podobnie), a kolory mieniły się wszystkimi odcieniami. Jesień, więc nic dziwnego. W sumie mieliśmy małą pokusę zaczęcia po "ronjowemu", ale pogoda i wszechogarniający dobry nastrój poprowadziły nas jak po sznurku (z drobnymi supełkami). Na końcu zdziwienie ilością wpisów o tak wczesnej porze , zakłady o przetrwanie logbooka w tej wersji przy tak dużym natężeniu ruchu, drobne wymiany, groźne pomruki w stylu "Ja Wam pokażę jak opublikuję" i cała ta etykieta poznalezieniowa, czyli ogólna głupawka   Zostawiłem 2 GK i drewnianego coina, zabrałem plastikowy żeton i certyfikat dla ludzi, bo wcześniejsze ekipy głabnęły wszystkie keszerskie. Pzdr, Wojtek

Skrzynka na ktora dlugo czekalem:-)<br /> Podjeta wraz z Naruu a wlasciwie to z Ronja i Marass1111:-)<br /> Ciezko stwierdzic heh. Nie bede sie za duzo rozpisywal, Poprzednicy powiedzieli juz wszystko. Genialna zabawa, genialne miejsce i bardzo fajne towarzystwo z ktorym mozna fajnie czas spedzic. Nawet Pan Visse sie odnalazl tam:-)<br /> Rekomendacja za caloksztalt a zwlaszcza pierwszy etap:-)<br /> Pozdrawiam P.S.

Po dłuższej przerwie od keszowania wraz z RoDaJJ-em i Jedrzejem180.

Skrzyneczka jako całaść - wprost cudo ;P

Pierwszy etap rzeczywiście nietypowy. Za kawał dobrej roboty należy się zielona gwiazdeczka :)

Jako biedny mały keszer w cieniu RoDaJJ zawsze chciałem poznać całą elytęNo i dzisiaj udało się, chociaż w biegu. Udało nam się zrobić całość, ale nie bez kłopotów. Wszystkie etapy na najwyższym poziomie. Finał - genialny! Ale bezcenne było zobaczenie całego tłumu wielkich poszukiwaczy hasających przed katedrą. Dzięki za całość, szkoda że następni poszukiwacze nie będą mieli takiego "Spotkania na bruku katedralnym 2012" Pozdrawiam!

W planie było popołudnie na świeżym powietrzu, a tu skrzynka... chwila zastanowienia czy, aby rejon spełnia kryterium i  w drogę, dobierając na trasie Futurera i Jedrzeja180. Spodziewaliśmy się sporego ruchu keszerskiego na miejscu ale zaskoczeniem była Pani pilnująca pierwszego etapu, chociaż formalnie zatrudniona gdzie indziej. Przez chwilę nawet padło podejrzenie, że może Ona jest nietypowym obiektem magnetycznym. Zamiast przeczekiwać poszliśmy od razu do punktu drugiego i tak dalej, logicznie przemykając się, za wskazówkami. Przy jednym z punktów nakrył nas Markuss. Zagadawszy się z nim, mało co, przemknęlibyśmy nad, kluczowym dla sprawy, szyfrem. Potem, niewiele brakowało abyśmy rozebrali na części pierwsze obiekt tożsamy ze skrzynką końcową. Na szczęście, po uspokojeniu emocji, doszliśmy w pobliże finału, pożegnaliśmy odchodzącą ekipę AlgidoRredanoMarkusową i (nie)spokojnie podjęliśmy skrzynkę i certyfikat grupowego TTF. Ufff, uśmiechu i radości było przy tym wiele, zdumiony rozglądałem się dookoła - nikt, zupełnie nikt, nie był zainteresowany - aż dziw.
W drodze powrotnej spotkania z kolejnymi ekipami keszerskimi, jeszcze tylko podjęcie pierwszego etapu, kurka wodna, było wczesniej w ręku ale nie wierzyliśmy, że To to. Ciemnawo się robi, musimy wracać.... za całokształt, dodatkowo za pierwszy etap, skrzynkę końcową i no i dobrą zabawę zasłużona rekomendacja. Dzięki

 

prześwietna skrzyneczka, wprost amazing! Jak najbardziej zasługuje na gwiazdkę! Podjęta w doborowym towarzystwie

Czekałem na tę skrzyneczkę, bo nieopodal chciałem założyć swoją Maryjkę, a nie chciałem wchodzić w paradę. Przekonany, że ruszy w weekend po powrocie przeżyłem mały zawód. W poniedziałek tu byłem podejrzewając, że Założyciel odpuścił temat, a po kilkunastu godzinach okazało się, że jest szansa na FTF tam, gdzie miał być nieosiągalny ;). Idealna godzina publikacji dla mnie, tuż przed fajrantem. W ostatnich minutach jeszcze u kieratu rozpracowane zostały etapy 2-5. Żwawo dotarliśmy z Algidą na miejsce, by spokać czatującego przy starcie Markusa. Okazało się, że podjęcie utrudnia osoba, a na etapy M. ma już nie tylko typy te same co my. Faktycznie, w pojedynkę zgarnięcie 1. było niemożliwie. Za to w trójkę się dało tylko trzeba było wytypować pojemnik.... Chwila nam tu zeszła, co przyznaję z radością :). Za to pojemnik pierworzędny. Dobrze, żeśmy się uparli i nie odpuścili tego etapu bo jest genialny :). Szybciutko na 5, gdzie sam chciałem kiedyś zasadzić skrzynkę, a później "oddałem" miejscówkę znajomej (wzgradzonym został, hlip-hlip). 6 to już formalność i taki sam miał być finał, bo miejsce dobrze z przyczyn zawodowych poznane. A jednak, byłoby za prosto, u celu doznaliśmy zaćmy. To mogło dać niebezpiecznie dużo czasu depczącym nam po piętach - jak podejrzewaliśmy - konkurentom. Podejrzenia się potwierdziły, RoDaje z latoroślą szli na skróty. Sprężyliśmy więc potencjały i jest - finał otwarty po raz pierwszy po publikacji ;).Oczywiście, wróciliśmy jeszcze pofrustrować na start, a tam ronja, marass, naruu i Armis. Miłe spotkania, trochę śmiechów i kolejne osoby znane ze słyszenia i logów zyskały osobowość :). Dzięki za spotkanie, a przede wszystkim za fantatstyczny spacer. Ostrów zasługuje na tak znakomite skrzynki.

Piękny spacer, świetne spotkanie z Marcusem oraz zastraszająco szybko rosnącą liczbą innych uczestników zabawy. Po drodze do kesza znajdłam najlepszą drożdżówkę świata! Pyszna zabawa, dzięki za skrzynkę. Teraz to naprawdę można się nieźle zabawić na Tumskim 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Odnaleziona podczas wspólnego rodzinnego keszowania z "Ola i Wojtek" w czasie niedzielnego festynu na Ostrowie. Nie zabieraliśmy certyfikatów bo po pierwsze jeszcze ich nie było a po drugie skrzynki nie było jeszcze w systemie oficjalnie. Uznaliśmy że mamy pre FTFy :)

Zabawa była świetna. Dzięki za kesza.