Nat: nie musisz, ZOC zrobi to za Ciebie. I Twoje konto też. Na szczęście Gniotamin powędrował tam, gdzie jego miejsce czyli do kosza i powrócił stary Regulamin. Na razie...

Panowie do cholery co Wy robicie, grzecznie się pytam? Lex retro non agit! A ja swojego Thora, Odyna, Yggdrasil nie zarchiwizuję, a jak ktoś spadnie podejmując to mu powiem, że jest ciapa o!

Skrzynka została zarchiwizowana.

Hello,,

Archiwizuję, bo dotychczasowe maskowanie kesza mogło komuś w przyszłości paluszka uszkodzić przy niezbyt uważnym obchodzeniu się z kamieniami. Nowy Regulamin 2.0 taki restrykcyjny ...

Pozdrawiam wszystkich, znalazcom i szukającym dotąd dziękuję za wspólną zabawę z tym keszem. Wojtek

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Postaram się w miarę szybko sprawdzić teren.

Niestety nie dane mi było przekroczyć granicy nr 4- keine granze. Miejsce ma swój urok, no i chciałam zobaczyć opisywany już wcześniej szkielet, ale cóż przyszedł walec i wyrównał....

Spacerek nowiusieńkim asfaltem ze "Starego cmentarza...", na kordy. Jeśli słuchać ich i szukać w odległości kilku(nastu?) metrów, to kesza ni ma... Ale stresował nas pan we wściekłóżółtej kamizelce, który stał z rękami na biodrach kilkaset metrów dalej, patrzył czy asfaltu nie zwijamy, a przy okazji zawracał wszystkich Bogu ducha winnych rowerzystów. Maskowaniami nie ciskaliśmy, zaglądaliśmy tylko pod nie (maskowały mrówki). Dokładnie na kordach przebiega granica starego z nowym, posiana jest świeża trawka, w ramach pobocza.

kurde, byłem tu wieki temu(świeżo po spłodzeniu kesza) ale wówcza miałem chyba ze 3 skrzynki zdobyte i kiepskie pojęcie ...

Teraz byłem i jak się tam zmieniło! Byłem przekonany, że kesza nie ma, bo kiedys na kordach była pamietam kupa kamieni, a teraz wszystko jest zasypane ziemią, niedaleko będzie obwodnica zachodnia (ponoc na wakacje już nie zdążą- standard w PL, za dobrze by było ).

Zaraz piszę do Taifuna, bo widzę, że jednak kesza został przez niego zdobyty.

ps szkielet też widziałem ;)

Po drobnych poszukiwaniach znaleziona. Wobec pobliskiej budowy czuję się jak zwierzak marzący o tunelu lub kładce - chyba wolę siatkę dróg polskich z XX wieku. Tuż przy keszu leży też ciekawa pozostałość po czymś sarnopodobnym - od czaszki po kopyto przez kręgosłup.

Skrzyneczka znaleziona podczas piątkowego wypadu wraz z Natalią w okolice na zachód od Poznania. Mimo S11 tuż za miedzą(pomiędzy #4 a cmentarzem) dojście nie było takie złe. Na miejscu zauważyliśmy pewne obiekty w ronjowym styluNastąpiło szukanie i zaglądanie wszędzie. Generalnie tak jak autor napisał, kesz albo po lewej albo po prawej. U nas był jednocześnie i po lewej i po prawej ha! Wpis, zamaskowanie i szybka ewakuacja. 5 m od skrzynki leżał dość kompletny szkielet czegoś biegającego, może sarny. Od łapki do ucha można było prześledzić " jak to jest zrobione"Policzenie kręgów należało już do formalności.
Okolica bardzo się zmieniła. Bardzo żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia z widokiem na cmentarz... Drzewa by gdzieś majaczyły ale przed nimi 2 szerokie jezdnie...

Pozdrawiam P.S.

Doszliśmy z Armisem i tu i zastanawialiśmy się czy kesz przetrwa budowę nowej drogi. Robotnicy i nasypy są tuż tuż. Znalezienie chwilę trwało, trochę było trzeba popodnosić to i owo, a niektóre owo było mega ciężkie. Ja coś odgarnęłam, Armisowi coś błysnęło i kesz się znalazł. Potem śmialiśmy się, że w naszym przypadku kesz był zarówno po lewej jak i po prawej stronie ;P TFTC! Pozdrawiam, Nati. 

Podjęta za drugą próbą. Za pierwszym razem zabrałem się trochę za późno, potem przedzieranie sie przez chaszcze, z rzepami. Cała kurtka w rzepach, a pies jak fajnie wyglądał ;), dałem za wygraną. A wystarczyło podejść łatwiejszą drogą i chwilę poszperać. TFTC!

Szybko i bez problemowo Zwiedziliśmy przy okazji budowę Ski.
Gawrony4

Pierwszy raz loguję znalezienie na gorąco (w przenośni, ale też dosłownie, bo termometr pokazuje prawie 30 stopni w cieniuSkrzynka znaleziona bez problemu, bez pomocy GPSa, choć dobrą chwilę grzebałem w maskowaniu. Zadania nie ułatwiały ponad metrowe pokrzywy, maczeta byłaby wskazana, ale aż tak wyposażony to na codzień nie chodzę. Jako bonus pooglądalem sobie budowę drogi S11, która bedzie już niedlugo przebiegała w bezpośredniej bliskości kesza. TFTC!

Wizja wątroby nadźganej na widełki wryła mi się na tyle w pamięć, że fantazje na jej temat przypisywały spacerowi po skrzyneczkęW dzieciństwie rozgryziono mój niecny plan ukrycia i kazano odkopywać wątróbkę spod ziemniaków. Nazwanie mnie wtedy archeologiem przeszło moje najśmielsze granice wtedy. Dziś przekroczyłam granicę i wraz z archeologiem Naruu kopaliśmy jakby rzeczoną wątrobę spod ziemniaków Nosz fajnie było, bo niby po co miałabym kiedykolwiek tutaj się przykulać by usiąść pośrodku niczego, na granicy czegoś, w dodatku z narażeniem życia i marną wizją grzejącego przez pole Naptuna z trójzębem w łapsku. Dziękuję

Ostatnia skrzynka dzisiejszej bardzo udanej wyprawy pieszej z Bunią. :)

Udało mi się juz dotrzeć na ostatni skrajny fragment PoznaniaJuż mogę dosłownie przestać keszować.Jednak Ronjowa skrzyneczka na deser to zawsze zapewnia uśmiech do końca dnia :D

Ta granica to była z pewnością najbardziej Poznańska i wielkomiejska ze wszystkich. Aż było bardzo mocno widać, że wkracza się z jakiejś wiochy do Poznania. ;)

Wideł w wątrobę nie otrzymaliśmy, ale to pewnie dlatego, że poruszaliśmy się zgodnie z zaleceniami autora - ścieżką której już nie ma.Ale to tam szczegół, przyzwyczajony jestem do 'ronjowych ścieżek'. ;)

Początkowo wydawało się, że troszkę zajmie znalezienie kesza, ale nie było tak źle.. może to za sprawą oczojebnego worko-kondoma którym został owinięty ten legendarny pojemnik~ Cóż to za herezje...:(

Worko-kondom usunięto~

Naprawdę fajne klimaty były na samym końcu - i można było z uśmiechem wracać... do pętli w Kiekrzu, zeby wrócić do domu.Nie bez przygód.

Tutaj z miejsca bardzo dziękuję za wszystkie 4 skrzyneczki graniczne. :)) Geniusz po prostu.

Wziąłem Czachę, Dołożyłem kamyk i opaskę odblaskową z mojego wydziału. Anuż ktoś tutaj zawita nocą.W sumie dobra opcja.

TFTC!

Nieopodal ma powstać odcinek IIB drogi ekspresowej S-11, dziś podczas pomiarów, odwiedziłem kesza, łatwo nie było bo teren po zimie, ale gdy już miałem odpuścić zajrzałem w jeszcze jedno miejsce..

Po drodze napotkałem takie cóśRowerzystów tutaj jeżdżących czekają przez najbliższy czas małe utrudnienia

OUT: GK

Znaleziona wraz z Geokleszczem. Mimo wycieczki miedzą od "niewłaściwej" strony nikt nas nie gonił, może w niedzielę widły mają wolne?

In: GK

Znaleziona w niedzielne popołudnie, bzykusie jak najbardziej aktywne 

Okoliczności przyrody istotnie- piękne, obie bliźniaczki: Fauna i Flora zaprezentowały się dziś wyjątkowo uroczo. Skrzynka idealnie wkomponowana w otoczenie, nie nastręczała nam trudności. Dzięki za kesza i przyjemny spacer :) 

Przejazdem. Miał być drive-in ale na przeszkodzie stanęło paskudztwo nibyszlabanowe. Może to i lepiej, bo dalej grząsko i mogłoby być trochę zabawy. A tak było szybko, łatwo, sprawnie.

Record of type [Found it] deleted.

&lt;html /&gt;Hello,<br /> Gratulacje dla najszybszych ! Pewnie w tej okolicy można skitrać kesza inaczej, ale wtedy nie byłoby dodatkowego smaczku w postaci dyskretnego maskowaniaDzięki, Wojtek

Tak blisko, że nie mogliśmy odpóścić. Mimo, że było juz niemal 2 godziny po opublikowaniu polecieliśmy z nadzieją, że może uda się złapać FTF. Na miejscu ślady po samochodzie rozwiały nasze nadzieje.
in: czaszka, GK
out: 2 zł
Tymi skkrzynkami Wojtek przerósł moje oczekiwania, za co *.

W niedługim czasie obok skrzynki będzie przebiegać trasa szybkiego ruchu S11, co można sprawdzić na mapie UMP. 

Wydało się, Wojtek służbowo był w okolicach Napachania w Dzień Dziecka, a  On ci skrzynkę graniczną kombinował. I tak po dniu odrabiania zaległości skrzynkowych, zamiast jechać na kawę po polach w zachodzącycm słońcy ganialiśmy. Po drodze zgarnięty jedrzej180 i jemu przypadł FTF. O urokach delikatnego odmaskowywania niech się następcy przekonują.
in:kot, out:eppendorf

Spokojnie instaluję Assasin's Creed II, a tu mnie zgarniają "Jędrek, nowa skrzynka ronji!" Cóż zrobić? Pojechaliśmy i znaleźliśmy. TFTC!