Skrzynka została zarchiwizowana. Czas jej chyba się dokonał, a szkoda blokować miejsce. Jeśli przez dłuższy czas nikt nie założy tu nowego kesza, to pomyślę o własnym. Dzięki za wszystkie wyprawy :)  Pzdr, Wojtek

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Keszowe miejsce potwierdzone przez wcześniejszego znalazcę. Stamtąd wydłubałem jedynie kawałek kijka. Albo jest za głęboko, albo go nie ma, chociaż podejrzewam to pierwsze. Aha - długą pęsetę miałem.

Nie szukałam na Słowacji więc problem był, a spoiler oczywiście z d....   Przy okazji udało się capnąć kesza z gc - bez kordów, spoilerów ani nawet wiedzy że jest taki w okolicy. Ten oc-owy też się znalazł - ciut później i ciut dalej. Dzięki, pozdr. 

Tftc

Do luksty: w opisie kesza stoi, że do wyjęcia potrzebne jest narzędzie.  Dziś sprawdzę skrzynkę i domaskuję jeśli potrzeba.

wspólnie z klansta, dzięki.

wspólnie z klansta i Kacprem. Dzięki za fajny budynek.

Wspólnie z klnasta i Kacprem. Musimy go namówić na keszowanie bo to już kolejna skrzynka, którą razem podejmujemy.

Po Słowacku powiadasz, a Słowacy mają jakieś długie palce aby wyciągać kesze przy drewnianych kościołach? Pewnie nie. Odłożyłem trochę płycej.

Znaleziona

Hello,

Byłem dzisiaj sprawdzić wpisy (szczególnie Ganikusa, który ma pewne luki w innym keszu - info na WIO). Przy okazji zrobiłem mały serwis. Pamiętajcie, by nie wykorzystywać całego potencjału skrytki, bo może być krucho z wyjęciem kesza. Musiałem się lekko nakombinować   Pojemnik jest teraz płyciej, zaopatrzyłem go w drucianą pętelkę, ułatwiającą wyjęcie. Kościół i otoczenie bardzo się zmieniły - są piękniejsze, niż kiedyś. Warto odwiedzić miejsce, nie tylko po kesza   Pzdr, Wojtek

Do wyciągnięcia potrzebna co najmniej 20-30cm pęseta Kościółek super byłem w nim niedawno nawet ale niestety w nie tak radosnej sytuacji.

Przejazdem zahaczyłam o to miejsce dziś ale trafiłam niestety na mszę, pełen kościół z drzwiami otwartymi i ludzi stojących przed. Podjadę kiedyś rowerem to zacznę poszukiwania przy lepszych warunkach :)

Tutkę znalazłem po chwilce ale nie miałem odpowiedniego narzędzia żeby się do sniej wpisać. Kościółek fajny, dzięki za pokazanie miejscaWpiszę się przy najbliższej sposobności, teraz loguje dla pamięci.

 

Gdzie on się tam schował, narzędzie się przydało. Dzięki.

Pomogło, bo bez spoilera ciężko było. Ale jak miejsce zostało namierzone, to już bezproblemowo :)

Dzięki :)

Trochę czasu zajęło znalezienie, ale koledzy pomogli ( młodzi adepci gladiator, rab36)

Klęknij a będzie Ci dane

Fajne miejsce warto odwiedzić byłem z kolegami i znaleziono po 20 min.

skrytka pomysłowo ukryta, sprawiła mnóstwo radości:)

Podwójna praca razem z Vilku, ciężko było ją wyciągnąć bo ktoś schował ją za daleko ;p ale teamwork jest dobry ;p 

Skrzyneczka zlokalizowana szybko, dzięki zawartości mojej torebki także całkiem szybko wyjęta.ale wzbudziłam zainteresowanie przejeżdżających panów strażaków. Co też można o północy robić pod kościołem?TFTC:)

Lekko nie było, ale w teamie z asystentem Krzysiem udało się dorwać empendorfa skamuflowanego....w okolicy zaś cisza i spokój
dzięki za kesza

Niecały kilometr od domu a dopiero dzisiaj się za nią wziąłemPadła szybko przy pomocy pewnej części rowerowejChociaż wieczorny kamuflaż zajął mi trochę czasu żeby nie wzbudzić niepotrzebnego zainteresowania ze strony wyprowadzaczy psów. Dzięki! Teraz już będę wiedział co zabrać ze sobą na Słowację ;)

Śmiało stwierdzam, że gdybym miał jechać keszować na słowację, to po tym keszu wiem, że musiałbym wziąć że sobą paczkę relaniumPiękne miejsce, trudne podejście że względu na ruch. Dzięki serdeczne! A za to , że prawie dostałem nerwicy - leci zielona gwiazdka!
----------------------------------------------
Logged from my android phone using columbus

Czyli mamy odfajkowane już oba kościoły w stylu norweskim ;). Przyjechaliśmy z Jeleniej Góry, gdzie świątynię Wang mamy pod nosem. Super - dziękujemy za pokazanie takiego miejsca. Zapraszamy do Karpacza - świątynia Wang jest dużo, dużo większa, ale i ta robi niesamowite wrażenie.

Kesz - hmmm, słowacki patent. Spojler się jednak na coś przydał, ale dłubać w ścianach - trudna sprawa. Wizualnie namierzony, trudniej z wydostaniem go z tamtąd. Szczęście, że mamy ze sobą kłujki - udało się. Jest wpis i kesz został odłożony na miejsce, dokładnie tam gdzie go zastaliśmy. Pozdrawiamy FishBeat & LilittaM - Jelenia Góra.

Skrzynka namierzona szybko i intuicyjnie. Ale co z tego skoro trzeba jeszcze ją wydobyć. Bez narzędzi w kieszeni, na McGyvera - udało się. Gwiazdka za sposób i wykorzystanie otoczenia.Kesz niby lekko wredny ale dostępny na dwa sposoby.

Co się odwlecze to nie uciecze. Wcześniej próba ale jakiś chłopak łaził dookoła znudzony i lipował. Odpuściłem. Po południu już pusto. Nie znałem sposobu słowackiego ale chyba jest banalny bo kesz namierzony błyskawicznie.

Pozdrawiam
Art_noise

Hello,

Informuję, że koło kosciółka pojawił się kesz z GC. W związku z powyższym uważajcie, czego szukacie, co bierzecie do ręki i gdzie się wpisujeciePzdr, Wojtek

EDIT 30.12.12: otoczenie uległo sporej zmianie. Nie ma już krzaków, skwerku z pamiątkową tablicą, murku kościelnego. Jest za to dogodny parking. Kesze dzieli niecałe 30 metrów. Mój ma znacznie większy poziom trudności, więc raczej spokojnie 

I oto po czterech miesiącach zjawiam się jaNastępca RoDaJJ-ów :)  I mam ze sobą narzędzieI wcale nie chirurgiczne 20 cm, a terrarystyczne 30 cmI skrzynkę też mam, wpisać się wpisałam, i znów głęboko ją wsunęłam ;P Jakoś tak obawiałam się tej skrzynki. Słowacki sposób chowania, właścicielem ronja, "kłopoty" poprzedników... A ja...poszłam jak po swoje, mimo, że kordy, hmmm, no dalej, dalej były niż kesz. Aż mój towarzysz był zdziwiony, że tak szybko mi poszłoJestem z siebie dumnaCo do samego kościółka to podzielam zdanie brasi. Nie wiedziałam, że mamy tu takie cudo. Dzięki za pokazanie. TFTC. Pzdr. Nati

W środku sprzątanie, my na zewnątrz zapoznajemy się ze słowacką metodologią chowania mikrusów. Miejsce namierzono, pojemnik też, niestety narzędzia jakimi dysponowaliśmy nie pozwoliły wyjąć go. Następca musi się zaopatrzyć w długą i mocną pęsętę (taka chirurgiczna sekcyjna 20 cm może być). Można było zastosować jeszcze metodę nożowniczą, ale otwarły się drzwi i sprzątanie przeniosło się na zewnątrz budynku. Trzeba było ruszać w dalszą podróż.

Hello,

Porównaliśmy z Pawłem nasze metody mierzenia i doszliśmy do konsensusu  Pzdr, Wojtek

Dzięki tej skrzyneczce dowiedziałem się o tej budowli. Szkoda, że powszechnie nie jest znana wiedza, że mamy taka perłę w Poznaniu. Kościółek z zewnątrz bardzo łądny, obejście zadbane. Trafiliśmy akurat na koniec mszy, więc mieliśmy okazję zobaczyć wnętrze. Dokładnie takie jak na banerze, surowe, nowoczesne i nie pasujące do architektury kościółka. Za to proboszcz bardzo miły, ludzie go cenią (przynajmniej ci, z którymi rozmawialiśmy) za to, że doprowadził budowlę do takiego stanu.
Z keszem poszło gorzej, odnaleziona po konsultacji telefonicznych, choć okazało się, że wszystko właściwie w opisie kesza.
W świetle ostatnich dyskusji o kordach: mnie kordy zaprowadziły nieco daleko od kesza.

Podjęta wraz z Naruu.
Czuje się lepiej z tym, że wiem gdzie znajduje się cuś podobnego do Wang'a. Dosłownie!
Ciesze się, że mogłem odwiedzić coś tak pieknego i jednocześnie nie do końca polskiego...
Dzięki
P.S.

Podjęta wraz z Armisem w ramach wyprawy na południowo-wschodnie rubieże. :)

Ostatnia skrzynka tej wyprawy.. ale jakże zacna, i od jakże znanej nam osoby.Mieliśmy obawy czy ta skrzynka nie wykończy nas po takiej wyprawie. Na szczęście ronja nie okazał się być tak straszny jak go malują.Baaardzo fajnie skitrana! Po wpisaniu się odłożyliśmy keszyka zdecydowanie lepiej - typowo po 'ronjowemu' ;)

Co do samego miejsca i okolicy.. Coś niesamowitego! Nie wiedziałem, że w Poznaniu można napotkać takie cudeńka! A jakaż przepiękna jest iluminacja tego obiektu! Coś cudownego! Muszę tutaj kiedyś wrócić na zwiedzenie wnętrza.

TFTC!

TFTC!

Podjeta z pajak_mała, znaleziona po konsultacji z Algidą

TFTC!

W Kościele była dziś spowiedź przedświąteczna, ale nie w tym konfesjonale ze zdjęcia. Dużo ludzi kręciło się wokół, co pomogło nam wtopić się w otoczenie i niepozornie rozglądać się za keszem. Po chwili okolica opustoszała i mogliśmy go spokojnie podjąć. Teraz mogę już jechać na Słowację Pozdrawiam :)

No to my też wiemy jak się chowa na Słowacji. A o tym kościółku do tej pory nawet nie słyszałem, tak więc dzięki za pokazanie miejsca. Podjęta z Dzierza1 i Tomekdzierza.

Znaleziona z Daraskiem i Tomekdzierza

Znaleziona po chwili

Wokół kościoła - teren budowy, kordy zaprowadziły mnie do  koparki. Juz wiem jak się chowa kesza po słowacku  TFTC

Drugie podejście i jest ! Wiara czyni cuda, ale trzeba im trochę pomóc. Ale radocha!

niedziela popołudniu- nie ma robotników , nie ma wiernych i nie ma kesza , a może jest ,ale nie wiadomo gdzie

Znaleziona raz dwa na turystę. Przy okazji kilka fajnych fot... Bardzo pomyślane maskowanie i świetny obiekt.. Pozdrawiam i dziękuje za kesza

Na Słowacji keszy jeszcze nie szukałem, ale teraz już mogę Udało się zlokalizować kesza dość szybko co nie znaczy, że było łatwo - miejsce i sposób ukrycia rewelacyjne. Podjęta razem z netavx po drodze na spotkanie z bracią keszerską Dzięki!

Za drugim podejściem, ze wsparciem nieocenionej Algidy poszło zdecydowanie łatwiej pomimo robotników, ich szefów i nieważkiego towarzystwa. Odłożenie trudniejsze, pomógł fortel na fotoamatora.

Byłam nieustraszona, ani robotnicy, ani ich szefowie, ani pan architekt, ani nawet tubylec w odmiennym stanie świadomości mnie nie odstaszyli. Dzielnie z Rredanem udawaliśmy zdziwienie po raz setny czytając tablicęO ile podjęcie poszło nam w miarę sprawnie, to jednak przy odkładaniu adrenalinka wyraźnie we krwi nam zatańczyła. Rewelacyjny, bezczelny schowek, po prostu klasa! TFTC :)

Odpuściłem sobie szukanie na samym starcie bo...kościółek jest w remoncie i w środku i na zewnątrz "rządzi" ekipa murarsko-malarska. Pecha mam ostatnio do remontów kościółków

niepodjęta, kręcili się robotnicy i inne postronne osoby...

Byłem przy kościółku chwilę po 15. Niestety brama wejściowa na teren kościoła zamknięta i dodatkowo zabezpieczona przed wejściem. Chciałem spróbować zaatakwoć od strony przedszkola, lecz za dużo ciekawskich nie mających akurat nic do roboty... więc odpuściłem, przyjdę innym razem może uda się kiedyś wpaść w czasie pracy robotników, albo po remoncie. Dzięki za kolejne ciekawe miejsce.

W starołęckim wpisie się pochwaliłem, a tu zonk. Pomimo częstych wizyt na Słowacji tamtejszych keszy jeszcze nie uświadczyłem, toteż byłem "bez mapy", do tego kręciło się po obejściu sporo osób, chyba z remontowej ekipy żywo zainteresowanych obskim osobnikiem. Tym razem się nie udało, jeszcze tu wrócę, możliwe, że ze wsparciem.

Po info od Pyry dojechałem nie bez krążenia po okolicy (zachciało się skrótów sprzed kilku lat :D), po czym zabrałem się do obszukiwania kościoła. Obstukiwałem wszystko przez pół godziny, po czym stwierdziłem, że muszę przeczytać opis kesza. Podjechałem do szkoły, podpiąłem się pod tamtejsze WiFi i o dziwo znalazłem to co chciałem. Wróciłem do miejsca ukrycia i po jakichś piętnastu kolejnych minutach ciężkich poszukiwań znalazłem skrzyneczkę ;)

TFTC

wyśmienicie ukryta, ale zauważyłem, że powoli zaczynamy (cała ekipa bobrów pięcioro) dobrze typować miejsca ukrycia ronjowych skrzynek

nie bez znaczenia pozostaje to, kto nas szkolił...

edit: pan prowadzący remont oworzył nam kościół (nieocenione dzieci, dla których każdy wszystko zrobi ) i pozwolił zajrzeć do środka;

wnętrze ma klimat i nawet remont nie jest w stanie go zabić

Mimo, że dziś niedziela, to jednak stara zasada "kto rano wstaje temu Pan Bóg daje" obowiązuje cały tydzień. Zgodnie z tą zasadą sprawdzam rano co na OC a tu dwie nowe skrzyneczki, no to szybkie śniadanko, rodzina do auta i wyyyyyjazd z chaty. Na miejscu złożyliśmy stosowne uszanowanie Maryi prosząc o zgodę na bobrowanie i przystąpilismy do szukania, chwilkę to trwało, ale już znamy "słowacki sposób chowania". O tyle było łatwo, że nikt się naszymi poczynaniami nie interesował, a i my staraliśmy sie wyglądać na ciekawskich turystów i "znawców tematu zabytków"

Kolejny raz się okazało, że jak  "ma się coś na oku" to trzeba tam szybko kesza posadzić bo "Ronja nie śpi", zresztą ostatnio pojawiło się kilka nowych godnych polecenia skrzynek w okolicy, więc trzeba sie spieszyć.....

TFTC