I oto po czterech miesiącach zjawiam się ja

Następca RoDaJJ-ów :) I mam ze sobą narzędzie

I wcale nie chirurgiczne 20 cm, a terrarystyczne 30 cm

I skrzynkę też mam, wpisać się wpisałam, i znów głęboko ją wsunęłam ;P Jakoś tak obawiałam się tej skrzynki. Słowacki sposób chowania, właścicielem ronja, "kłopoty" poprzedników... A ja...poszłam jak po swoje, mimo, że kordy, hmmm, no dalej, dalej były niż kesz. Aż mój towarzysz był zdziwiony, że tak szybko mi poszło

Jestem z siebie dumna

Co do samego kościółka to podzielam zdanie brasi. Nie wiedziałam, że mamy tu takie cudo. Dzięki za pokazanie. TFTC. Pzdr. Nati