Reaktywacja finału odnaleziona. Dzięki.

Ha! Wiedziałem że start będzie w takim miejscu. Cyferki dalej w niezłym stanie. Finał szybki i sprawny. TFTC

Reaktywacja Hrabiego odnaleziona. 

Pierwszy etap nadal w idealnym stanie. Na drugim etapie spędziłem ponad godzinę i jeśli dobrze zrozumiałem podpowiedzi poprzedniczki to go nie było. Zostawiłem pojemnik nisko przy dużym podwójnym pniu brzozowym jakieś 20m na SW od kordów. 6-7 metrów od rzeki.

Spacerem po PLce. Pierwszy, krótki dzień na projekcie. Pogoda i towarzysto dopisało, czegóż chcieć więcej. Dzięki

Nie wiem jaką miarą należy mierzyć poświęcenie jakim wykazała się Aynsley, by móc odczytać kordy na starcie:)

Zuch Dziewuszka:)

Znaleziona z ApaczTFTC!

W końcu się udało. Lookbook trochę zamókł.

Znaleziona z Vito.

kesz na nowych kordach ale brzoza ma teraz jakieś 20 cm ;)

Przepiękne miejsce,  dużo ptactwa i różnych dziwnych odgłosówchyba pójdę się jeszcze przespacerować po grobli :)

Edycja posta po spacerze: Kolejne skrzynki czekają na znalezienie, ale nie żałuję  ani chwili spędzonej tutaj, dużo różnych gatunków ptaków, we wszystkich trzcinach śpiewały trzciniaki jakby brały udział w konkursie który głośniejBardzo mi się tu podobało, daję reko za miejsce :)

Acha - brzozy z garbem już nie ma, został po niej niziutki płaski pieniek.. kesz przytulony jest do niego i zamaskowany leśnie. Pomiędzy trzema olchami i dwoma dębami. 

Majówkowe keszowanie z Ejvenem i malenstwem. Ciekawy pomysł na pierwszy etap. Dzięki:)

Majówka 2018 - #17 :)

I etap już słabo widoczny, ale jeszcze do wychwycenia, druki etap z informacją i przeniesieniu stał się już tylko formalnością :)

Najtrudniej bylo odczytac kordy spod obiektu.metoda na aparat w telefonie z podgladem sprawdzila sie doskonale...final znaleziony.dzieki

Nie wiem, startu nie znalazłem, od razu wytargałem finał. Wylałem wodę ze środka. To nie klipsiak, więc chyba niedługo trzeba będzie zmienić logbook. Ale jest na miejscu. Dziękuję.

Skrzyneczka - po dodaniu nowego zastępczego logbooka wraz z wpisanym kodem - przeniesiona na "spokojniejsze" miejsce, którym likwidatorzy powichrowych szkód nie powinni się raczej interesować. Koordy oczywiście zmienione w stosunku do oryginalnych (N: +0,007' E: -0,042' choć dokładność pomiaru mieliśmy aż 9 m) zapisaliśmy w punkcie startowym. Jeśli ich tam nie znajdziecie (mogą stopniowo zanikać) chętnie je udostępnimy inną drogą.

Skrzyneczka jest teraz ukryta w grupie drzew blisko wody, w której to dominuje brzoza z takim "garbem" kilka metrów nad ziemią. To u jej podnóża należy szukać.

Powodzenia :)

Skraj lasu mocno ucierpiał podczas niedawnych wichur i tak samo teren wokół finału. Skrzyneczkę udało się szczęśliwie odnaleźć w wykrocie (tu rozumianym jako "zagłębienie w ziemi wraz z korzeniami drzewa wywróconego przez wiatr") lekko otwartą. Projektowy logbook to papka, a ten dodany przez RadomiraW też nie nadawał się do użytku.

Postanowiliśmy ją przenieść w inne mniej zniszczone miejsce, bo na oryginalnych koordach wcześniej czy później pojawią się likwidatorzy i z pewnością kesz by zakończył tam swój żywot.

TFTC

Dzisiaj mieliśmy siedzieć w domu ale ostatecznie szybka wyprawa po brakującego kesza z zachodniej granicy. Trochę się naszukałem współrzędnych a gdy już mi się skończyły pomysły, wpisałem do gps-a kordy z sufitu. Kesza finałowego wypatrzył syn. Nie wiem czy ja bym zauważył. Kesz niestety przemoknięty, logbook cały mokry. Wysuszyliśmy ile się dało, wymieniliśmy woreczek strunowy, gdyż stary był dziurawy. TFTC

1 etap gimnastyka 2 baaardzo ciężko znalazłem go na ziemi. Bardzo fajna koncepcja

To było fajne. Tak sobie myślałem na początku, po co robić jednoetapowca, ale ostatecznie teren wykorzystany w ciekawy sposób. Pochwalam.

Jak juz się przedarliśmy przez ciemny las to poszło sprawnieDzięki

Różnym pomysłom i dziwnej gimnastyce kres położył "nudel", który jak w Biblii po wodzie przeszedł i podał nam namiary na skrzyneczkę. W lesie już ciemno było ale przy pomocy czołówek i nawigatora udało mi się skrzyneczkę wypatrzeć . Troszkę oczyściliśmy wnętrze, wzbogacili zawartość i opakowali w nową torbę foliową. Jeszcze wytrzyma. Dzięki, fajne to było, choć jedni zniechęcali, drudzy poganiali, daliśmy radę...

Szybki keszyk na rozgrzewkę.

Fajne miejsce i fajne wykorzystanie dostępnego terenuDziękuję!

Sprawny drajwin na kordy i...gdzie jest podpowiedź? Ha! Wcieliłem się w rolę Jezusa i już mykaliśmy na finał. - To jak, robimy z auta? - Nie, przejdziemy się. Po kilkudziesięciu krokach wróciliśmy na odpowiednią stronęDziękuję za kesza.

Skrzynka znaleziona przy okazji IX Zlotu Geokeszowego.
Dzięki za kesza.

Skrzynka znaleziona przy okazji IX Zlotu Geokeszowego.
Dzięki za kesza.

Skrzynka znaleziona przy okazji IX Zlotu Geokeszowego.
Powrót na projekt PL po latach. :)
Dzięki za kesza.

Na finale poświęciłem się i odczytywałem kordy. Na finale poszło już szybko, choć początkowo zastanawialiśmy się z której strony rzeki przyatakować. Na szczęście wybraliśmy odpowiednią stronę ;). Dzięki!

Deg za swe grzechy padł krzyżem na mostkupotem wybraliśmy słuszną drogę dobrą stroną cieku wodnego. Dzięki za kesza.

Ciekawy pomysł. Dzięki :)

Nazwa nie zachęca do poszukiwań.Trochę za daleko wyrzuca w las finał wg mnie. Jak by mało leśnych ukryć było :P
Znaleziona podczas atakowania projektu PL z pomorską ekipą. Dzięki.

Sandały się przydały :). Pomysł na pierwszy etap super :). Znaleziona z Czarodziej, mirtis, djdioda i Verdant. Dzięki! :)

bardzo fajny pierwszy etap ;)

Pierwszy etap super, drugi jak na nasze gusty trochę za daleko oD pierwszego, ale i tak super. Znaleziona podczas drugiego dnia zdobywania projektu PL w pomorskiej ekipie w składzie: mirtis, emerahl&arcus, Czarodziej i jak zawsze djdiodaDzieki!

Znaleziona z pomorską ekipą, dzięki!

Szybko i sprawie, w doborowym towarzystwie drużyny Marokesa:)

Przyjemny multik. Spokojnie znalezione cyferki, kolejna kanapeczka i po finał. Wilgotno w skrzyneczce. Wyprawa zespołu Marokes i Akuriotów na Projekt PL. Dziękujemy za skrzyneczkę!

Wspólnie z gagiem. Tu pewne kłopoty z odszukaniem skrzyneczki. Szybka akcja w eterze i sypiemy popiół na głowę . Kłania się gimnazjum i czytanie ze zrozumieniem tekstu  :)  Dziękujemy

TFTC !!

Wspólnie z dzejbim i pato składem :). Tu keszyk robiony już na odjezdne w drodze powrotnej, bo niestety nie zrozumiałem opisu :), a i na koordach zobaczyłem dziwne cyferki, którymi się sugerowałem. Dzięki.

Kordy takie srogie a takie niewidoczne ;)<br /> TFTC

szybko poszło

Szybko poszło. W środku trochę wilgotno.

Szybko i sprawnie TFTC :)

Znaleziona podczas pierwszego dnia na Projekcie PL w doborowym towarzystwie GFSa i TolBoya.

Na pierwszym etapie pomysłów było wiele, okazało się że szukaliśmy nie z tej strony mostu.

Finał już z latarkami szybko i sprawnie, w skrzyneczce panuje wilgoć.

Dzięki za miejsce i kesza .

Morał z pierwszego etapu taki, że po powrocie z projektu wybiorę się do okulisty . Dziękuję za fajny multak.

Weekendowy wypad na projekt w towarzystwie GFS-a i krisa walkera.
Genialne te cyferki, oj było trudno ale się udało.
Dzięki za skrzynkę.

pierwszy etap zdobyty z marszu , natomiast do drugiego etapu nie chciała mnie dopuścić technika , chwile trwała walka z nim i jest ! był trochę pusty to dorzuciłem figurkę 

dzięki

trzeba być ślepym by nie zobaczyć tak dużych napisów. kordy zaprowadziły w stronę skrzyneczki, zbzikowały żeby nas chyba zmylić.  Skrzyneczka tak pusta, samotna. zostawiliśmy czarnego ludna z jednym oczkiem bardziej...

Szukaliśmy i szukaliśmy a tu wystarczyło spojrzeć pod odpowiednim kątem i wszystko stało się jasne.

Atena z Driverem prawie suchą stopą a ja dzień po deszczu zastałem 60 cm cieczy. Było kilka pomysłów z wykorzystaniem najnowszych technologii (bo obuwie specjalistyczne zostało w domu) ale ostatecznie wykorzystałem Drivera do odpoczynku na brzuszku. Ja miałem wielce odpowiedzialne zadanie notowania danych.
Edit. pojemnik bez fantów, szyszek wrzucanych dla przyzwoitości też jakoś nie było więc zostawiłem coś z kolekcji jesiennnej.
Dzięki

Wystarczyło zmienić optykę i kordy finału wpadły w nasze ręce  .
Skrzyneczka znaleziona z Tisią, Whateverem i Doctorkiem podczas finałowych zmagań z Projektem.
Dzięki za kesza.

Ciąg dalszy (i jak dla Doktorka ostatni) keszowania na Peelce. Skrzynka podjęta w spradzonej ekipie z Tisią, Whateverem i freneyem.
Bo ten kesz był źle schowany ;)

TFTC

No tak podczas gdy Doktorek mówił gdzie musi być kesz bo azymut i inne takie, my poleźliśmy po kesza ;-)
Dzięki i pozdrawiam .

Na pierwszy etap rzucilismy sie biegiem, ale nie mialam szans z Freneyemhehe
Co do finału, to Doktorek miał koncepcję.. Wygłosił wykład gdzie trzeba iść ale nauczeni doświadczeniami poszliśmy w odwrotną stronę i kesz naszhihhi
Dzięki :)

Prawie suchą stopą wypatrzone napisy i szybciutko na finał, dziękuję

Pierwszy etap wypatrzyła atena, potem finał już należał do mnie :)
Dzięki :)

Rodzinna ekipa w towarzystwie przemiłego Aikido..pozdrawiamy

pierwszy etap poszedł szybciutko,oczywiści zamoczył się Rad dalej spoko

miłe spotkanie z aikido - pozdrawiamy

Multaczk tak miły, że zrobiłem go dwa razySympatyczne spotkanie z KAZIO I LILA oraz RAD. Nie ma to jak na szlaku spotkanie dusz z tym samym zcięciem i zainteresowaniem. Również pozdrawiam. TFTC

Nadrabianie zaległych wpisów. Znaleziona wraz z RoDaJJ, pozdrawiam, J180

W tak upalny dzień, przyjemnie było zamoczyć sobie nogi, TFTC

Miły spacerek po kesza wśród pajęczyn :)

Dziękuję.

Bardzo przyjemny multaczek , znakomicie mi się podobał, w drodze do finału wziąłem sporo pajęczyn na twarz atka mało autoarahnofobioterapia dziękujemy za kesza

Poszło dość sprawnie. W miarę wcześnie jeszcze było, a słońce grzało nam już ostro. 

4-osobowy łódzki team.<br /> pierwszy etap wypatrzony przez morrisona, ma do tego talent.<br /> do drugiego etapu trzeba było ruszyć z buta.

Skrzynka zdobyta w prężnej łódzkiej ekipie w składzie Morrison-1986, Yoshio, Skyqen. Dziękujemy ;-)

Oba etapy bezproblemowo, przy drugim strażnik nadal wisi ;-)

W składzie budget, morrison-1986, skyqen i yoshio.

Znakomicie!

Poszło szybko. Miejsce namierzone dość bezproblemowo. Pierwszy etap raz, dwa. Przy drugim trochę zmylił nas baaardzo widoczny gift ale ostatecznie bez problemu.

Podjęta z silną łódzką ekipą w składzie: budget-lodz, yoshio, morrison-1986. Dostanie się POD współrzędne przebiegło bez problemów. Znalezienie finału tak samo  TFTC

Przy pierwszej wizycie upalnego dnia,  mózgi nam się przegrzały i poszły w stronę kombinatoryki - mimo ostrzeżeń płynących z wpisów poprzedników.
Po wskazówce od życzliwego człowieka poszliśmy zdobywać skrzynkę przy deszczowej pogodzie. Wysoki stan "Nysy Łużyckiej" był dodatkową atrakcją. Koncepcja pierwszego etapu bardzo nam się spodobała, a cokolwiek wydłużony spacer po finał zakończony został skucesem. Ku naszemu zdumieniu logbook w miarę suchy natomiast gumowa kaczka zardzewiałai trzeba było ją wyjąć. Zmoknięci dziękujemy za skrzynkę!

Brodzę sobie w woderach  a tu nagle podjeżdża właściciel stawów i pyta się:

co tu robimy ???

- Jak to co spacerujemy sobie

- przecież to teren prywatny

- Nie widzieliśmy znaku

- Z kogo robicie wariatów, zapisz rejestracje (mówi do kolegi)

 

Po wyjeździe na drogę sprawdziliśmy, żadnego znaku tam nie było

 

Nie wiemy co mamy teraz począć. BOŻE oni spisali nasze rejestracje ... tylko po co Obawiamy się najgorszego

TAKIE SKRZYNECZKI TO DOPIERO FRAJDA. DZIĘKUJEMY I POZDRAWIAMY !!!!

Ciekawie ukryte kordy finałowe, jednak dobrze, że w ostatnim momencie przed wyjazdem na PLkę zabrałam ze sobą kalosze :). Znalezienie finału zajęło nam trochę czasu i kiedy już zaczynałyśmy podupadać na duchu oraz planowałyśmy odwrót, skrzynka została zdobyta.

Dzięki!

Ten multak bardzo przypadł mi do gustu - zwłaszcza pomysłowe ukrycie kordów na starcie. A okolica finału jest przepiękna, było przyjemnie go szukać, nawet jeśli zajęło to jakieś pół godziny ;)

Dziękuję i pozdrawiam,

Karolina SQ9KFS

II wyprawa na Projekt PL.

Na pierwszym etapie ograniczyłam się do obserwacji i gromadzenia dokumentacji fotograficznej, na finale już wzięłam się do roboty i kesza wypatrzyłam. Ciekawie w tym dniu wyglądała rzeka. 

Podobało się, 

Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

Drugie spotkanie z Projektem. Wspólna wyprawa, całodzienny mroźny i słoneczny dzień. 

Pobliski zbiornik wyglądał cudownie. A potok jeszcze ciekawiej. Wzmogło to nasze apetyty i do roboty wzięliśmy się po drugim śniadaniu :)

Ciekawy start. Spodnie mi lekko ucierpiały, ale niczego nie przemoczyłem. Na finał idealnie zaprowadziła Tatiana, choć byłem ciekaw czy mamy dobre współrzędne. Dzięki wielkie. 

Nieznaleziona podczas noworocznej wyprawy na Projekt PL.

Pozdrawiam - Sebek

Kolejny wypad na PL, tym razem w składzie z Gronym, Arnhe oraz Zbyszkkiem. Piękna okolica. Skrzynka podjęta dosyć sprawnie, nieco problemów sprawiło odczytanie kordów pomimo tego, że czcionka naprawdę spora :D

Uwaga, 3 kamień od brzegu bardzo "zdradziecki", sprawdziłem osobiście - w miarę płytko. Znakomita, chlup-chlup.... Dziękuje za skrzynkę.

Zacznijmy od tego, że keisor chwilę wcześniej przebrał buty, bo tamte jakieś takie wilgotne były. Później idąc zgodnie ze wskazaniemi jego nawigacji nadłozyliśmy 2km w około stawu, po to by przeprawić się z rowerami po trzech dłuuugich kłodach 2,5 metra na wodą i oszczędzić kolejnego kilometra. Następnie chyba uznał, że buty ma zbyt suche, bo z niezrozumiałych dla mnie przyczyn postanowił lewą nogę zanurzyć po kostkę w wodzie . A jeszcze sekundę wcześniej w mojej głowie pojawiła się myśl... ja bym najpierw sprawdził czy to stabilne jest, a on tak od razu na tym nogę stawia... odważny człowiek

Świetny multi, podobało mi się:)

Świetne multi we wspaniałym otoczeniu! Zacżęliśmy od kryptologii ale po chwili przeszliśmy do właściwych metod. Wędkarze nie przeszkodzili. TFTC!

Świetne multi - takie jak lubięDo drugiego etapu zrobiłem skuteczny drive in swoim rowerem. Wszystko się powiodło. Dzięki za dobrą zabawę!

słońce było, woda była, grzyby były, las też był, i słynne sandały były i ogólnie jakoś tak niedzielnie, emerycko po (a raczej przed) kościołem..

zdobyta z goldenfish, sajmonem.z.pl i łowcą_łosi

PPLcz5 z goldenfish, palinq i łowcą_łosi.

tym razem dłuższy spacer od samych rąpic (mimo, że można dojechać, co słusznie wytykał mi łowca). totalnie emerycki klimat spacerowo-fotograficzno-piknikowo-leniwy.

na samym keszu nieprzemakalność sandałów łowcy osiągnęłą maximum: łowca chodził po wodzie nie mocząc sandałów! woda prawdopodobnie uciekłą nie chcąc mierzyć się z ich sławą...

jako, że blisko wody w keszu zamieszkała kaczuszka...

5 etap keszowania w zacnym towarzystwie sajmona.z.pl, goldenfish oraz palinq

Kolejny kesz podjęty po emerycku. Tym razem łowca pobił samego siebie chodząc po wodzie bez zanurzania sandałów!

Znaleziona z matilis i uncle_cox.

Znaleziona z matim151 i matilisem TFTC

Fajnie i kupa zabawy.

TFTC

Przyjemny multak podjęty bez problemu.

Pierwszy etap łatwo pękł, bo stan wody taki że można w normalnych butach wejść. Z drugim było nieco problemów ale się udało. W środku pustka, tylko mokry logbook (podsuszyłem) i szczątki ołówka... Wiem że kesze ubożeją z czasem, ale poprzednicy chociaż dla przyzwoitości mogli kapsel wrzucić lub szyszkę...

Pozdrawiam
Art_noise

Znaleziona podczas wspólnej wyprawy z OchKarolem

dziękujemy i pozdrawiamy

12:06 Tx.

Tu po pewnym czasie podzielilismy się rolami. Nornick łaził i wciąż szukał napisu, ja zajęłam się kryptologią zaawansowaną. Trochę nam zajęło i nie powiem komu w końcu się udało.

Do samej skrzynki tradycyjnie podeszliśmy ze złej ( ale tylko o 13 m. ) strony..

Pomysł bardzo nam się podobał. Aż na zielono.

Genialne. Dobrze że wymyśliliśmy.

Jest pięknie- kesz zdobyty na bosaka. Mamy taką małą rywalizacje'' kto pierwszy znajdzie kolejnego kesza''. No to pognali, po wyjściu z jeziorka z buciorami w reku. Dzieki wielkie

A mam Cię!

tak tych wielkich napsiaow chwile szukalismy w koncu sie udalo je odnalesc i dalsza czesc poszla jak po masle. wraz z Rafalem i Magda. choc powrot do keszowozu byl nie bardzo przyjemny z powodu spotkania z Panem Teren Prywatny :P

TFTC

po zlokalizowaniu napisów, reszta poszła już gładko. zreszą marvet już wszystko opisał :)

Dzień 1 z 3 na Projekcie PL.
No tych widocznych napisów troszkę szukaliśmy, ale ostatecznie daliśmy radę, wraz z spotkaną chwilę wcześniej wkipą z Wrocławia.
Mieliśmy również spotkanie z "niby" właściclem terenu, który, miał chęć wezwania policji, gdyż podobno to teren prywatny, a oznakowanie go nie obowiązuje, gdyż to teren stawów!

Najpierw zaatakowaliśmy nie z tej stony kanałuJanosikem nie jestem więc grzecznie trzeba było się cofnąć:)

THX

Podczas wspólnej wędrówki wokól granic na PPL razem z Harpusem. Ths

znaleziona :)

Rowerowo-Przy tej skrzyneczce juz dwa razy padło stwierdzenie ze z tymi napisami jest cos nie tak i chyba trzeba dac spokój. Jednak mysl ze inni znalezli nie dawała mi spokoju i znalazło sie rozwiazanie 

znaleziona ms:)

Skrzynka znaleziona :)

Gdzie diabeł i baba nie może tam Wojasa pośle. Super MultakTFTC!

Gdy dochodzilismy na współrzędne, mała konsternacja, yyy???? Ale na współrzędnych dość szybko poszło, mimo całkowitych ciemności. Na miejscu sprawdzało się przysłowie co dwie głowy - kilka osób obejrzało miejscówkę, znalazł WojasDzięki!!!

 

Napisy OGROMNE Miejsce ukrycia kesza sprawdzały dwie osoby, a znalazła trzecia, wniosek: nigdy nie można się poddawać po pierwszym, to nie tu.

Dziękujemy Monika & Wojas

Przy pierwszym etapie było sporo gimnastyki;) Dalej już tradycyjnie:) TFTC!

pierwszy etap na koncie degrindoladki, drugi na koncie agusto na moim nickręcił sie tam jeszcze huski, dzięki napociliśmy sie trochę przy nim (:

Kesz wyhaczony w towarzystwie degringolady, aricji i husky-PL . 

TFTC !!!

#33/DIII/PPL. Najgorzej jak się zaczyna kombinowanie. Najprostsze metody są najskuteczniejsze. Skrzyna finałowa chwilę czasu nam zajęła. TFTC.

Znaleziona razem z Art_bi podczas drugiej rundy Projektu PL od Finału do Finału.

Już zaczynałem narzekać, że kesze łatwe a tutaj trafiło się coś trudniejszego. Szybka inspekcja miejsca i nic! oooo, zaczyna być ciekawie, w końcu wypatrzyliśmy napis ale i tak do jego odczytania przydała się opcja filmowania w aparacie. Mistrzowskie prowadzenie kamery przez Art_bi i mamy współrzędne, podjęcie kesza to już łatwizna choć przez moment szukaliśmy.

Wielki szacun dla osoby która wykonała ten napis...

Nasza pierwsza gimnastytka podczas ataku na projektPL, a było ślisko :)

Mój pierwszy atak na projektPLZnaleziona w towarzystwie MMJ-ów. Dzięki za kesza! Pozdrawiam :)

Dziesiąta wyprawa na PPL. Najtrudniejsza podczas dzisiejszej wyprawy. Przydał się aparat w telefonie:). Finał szybko odnaleziony. Dzięki

Znaleziona za drugim podejściem. Poprzednio przegoniła nas burza, dziś też łatwo nie było. Już mieliśmy się wycofać z powodu braku dalszych koncepcji na położenie finału, w ostatniej chwili objawiło się co powinno  Kesz w świetnym stanie. Dziękujemy!

Kolejna kąpiel Moni w rzecze tego dnia... I tu zostałam już bez ciuchów na przebranie... Jak zwykle jestem tą od czarnej roboty...  Udało się w wersji ostatecznej

Siedząc na współrzędnych skonsumowałem posiłek, a następnie zadałem sobie pytanie - gdzie ten napis? Okazało się, że na nim siedzę. Skrzynka schowana bardzo ciekawie.

przy pierwszym podejściu podeszliśmy za krakowsko. Dopiero w domu doszliśmy do wniosków. Za drugim razem zastosowaliśmy więc śląskie podejście.

 Drugi weekend na projekcie, niestety nie ostatni bo pogoda tylko częściowo łaskawa była, ale w sumie wcale nie chcę żeby się mi projekt skończył;) Wyprawa z Qbackim i Pitem. Pozdrawiam i dziękuję.

W naszym trzyosobowym teamie podział obowiązków wyklarował się szybko : Pit - obsługa keszowozu + szukanie keszy, Qbacki obsługa map + szukanie keszy, Nannette: "wszedzie gdzie można spaść, zmoczyć się lub ubrudzić czy tam ześlizgnąć" + wbijanie pieczątek ;))) Dream team. ;)))))

jakoś sie udało, i to bez wpadki :P

Miejsce odwiedzone razem z Nannette i Pitem podczas drugiej tury, a łącznie piątego dnia spędzonego na ProjekciePL. Genialnej inicjatywie Art_noisa oraz Etna&Marsa, która pomijając ich ogromny wkład własny, na pewno przyczyni się do poprawy jakości i promocji geocachingu w Polsce. Dzięki za kesza :)

Zgodnie z podziałem obowiązków w teamie Nannette odwaliła czarną robotę.<br /> <br /> Dziękuje i pozdrawiam Piotr<br />

No tośmy się naszukali tych napisów!!!!Dzięki za kesza.

Podczas pierwszej tury naszego wypadu na Projekt PL wraz ze Kondim i jego teamem ;)

Przy pierwszym etapie trochę się naszukaliśmy, potem musiłem się trochę nagimnstykować, zeby zrobic to co tzreba. Finał szybko znalazłem :)

TFTC :)

Pozdrawiam

Sprawdziliśmy kilka permutacji i możliwosci, ale nie odgadlismy zamysłu założycieli.

No trzeba przyznać że pierwszy etap szybciej nam poszedł niż finał, gdyż niestety kesz utonąłW ogóle nie braliśmy tego pod uwagę, więc i długo nam tam zeszło.

Udało się, ale zeszło nam się tu ze 40 minut. W takiej głuszy powinien być zaznaczonuy choć jakiś promień działania w postaci fotki. Inaczej stoi się i przegląda i nie wie gdzie ręce włożyć. Dodatkowo po ulewach kesz się utopił. obawiam się że i naszą dziurę kilka cm wyżej także zalało. ;)

Pierwszy etap świetnie pomyślany :)

jak stoi w logu ponizej

Pierwszy etap bardzo fajnie pomyślany, trzeba pokombinowaćNatomiast z drugim namęczyliśmy się strasznie. W końcu telefon do przyjaciela pomógł i trzeba było wyławiać kesza z otchłani strumyka. W środku wszystko zamokło. Odłożyliśmy go do innej dziury, lekko powyżej powierzchni strumyka.

Pierwszy etap: kordy prawidłowe tylko wskazówki brak, chwila zwątpienia i wszystko jasne. Miejsce wytypowane tylko nie było komu sprawdzić czy to na pewno tam. Na ochotnika AgA się zgłosiła. Obok wyczailismy piękne kanie. Finał wyznaczony prawidłowo, tylko ktoś tak schował, że nie mogliśmy znaleźć. W efekcie kesz jest przemoczony i wymaga suszenia. SPRYTNY, sprytny ten multaczek.

Nr 59 na pieszej wyprawie granicami polski.. Zaleziona razem z KOSMOSEM. Pierwszy etap przysporzył trochę kłopotu, a  do drugiego poszliśmy oczywiście nie tą stronąDzięki za fantastycznie przygotowany i dopracowany w każdym szczególe projekt.

tu sie naciolem na pośpiech,wiec pierwszy tel do przyjaciela /co mnie zamroczylo?/ a Nika dobrze kombinowala

"TO NIE TO" 

TO

NIE TO

 

 

 

no i nie to ;)

z powodu upartości luftmausa raz że straciliśmy mnóstwo czasu, to jeszcze musieliśmy skorzystać z telefonu do przyjaciela ;)

Znaleziona w trakcie rowerowego zwiedzania konturów naszego kraju. Gorąco polecam Projekt_PL każdemu geocacherowi. Niezwykłe przedsięwzięcie o ogromnym rozmachu i różnorodności. Pomimo sporej liczby keszy  każdy jest inny i zaskakuje pomysłowością. Wyjątkowo piękne miejsce a kolejne jeszcze piękniejsze. Dzięki za kesza.

ProjektPL, dzień 1, czyli Jeepem z Tomkiem i ZYRem.<br /> Gdy już namierzyliśmy finał, to poszliśmy do finału na dwa sposoby. Tomek jedną stroną, a ja drugą. Wygrała młodość.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Wspólne manewry z Zyrem, Bogobigiem, Makosem, Filipsem i męską częścią teamu tATO. Świetnie ukryte współrzędne. Idąc po kesza podzieliliśmy się na dwie ekipy, bo nie byliśmy do konca pewni, po ktorej stronie będzie skrzynka. My na szczęście byliśmy po właściwej :D.
Dzięki za świetną zabawę.

Rowerowo-jeepowa wyprawa w składzie: Makos (pierwszy, bo na wlepce ostatni), filips, coza, tATO, bogobig i zyr.

Dobre, dobre :)

Kolejna skrzynka zdobyta podczas weekendowego ataku na Projekt_PL z Herlawym. Znalezienie kordów zajęło nam chwilę czasu, mimo ich wielkości :), miejsce ukrycia dla mnie ma ciekawy klimacik.

10:05 – moja 24 skrzynka podczas ataku na TTF

W drodze powrotnej z Zasiek. Zmęczenie daje znać o sobie i pierwszy etap zajmuje już dłuższą chwilkę. Do finału doszliśmy praktycznie wydeptaną ścieżką. Tam po chwili zastanowienia i poszukiwań skrzynka odnaleziona.

OUT: GK

Spędziłem w tej miejscowości około 1,5 roku i to nie z własnej woli... a wcześniej 0,5 roku w Żaganiu.

O ile napisy ślepy by zobaczył w kilka sekund to finał już zabiera trochę czasu, zwłaszcza gdy zmęczenie daje już o sobie znać. TFTC!

Moja "piesza" misja PROJEKT PL Przygód miałem tu wiele, "ścorałem" się..., napiszę indywidualnie później. Teraz dla chronologii loguję, więc napiszę ogólnie o projekcie. Wielki pokłon dla twórców, gwiazdki mi się rozsypią... . Za emocje, za wkład pracy i za zaskoczenia. Projekt jest WIELKI !!!, a największym jego walorem jest czynnik edukacyjny, każdy po zdobyciu nabędzie dużo doświadczenia. Bardzo Wam dziękuję za wspaniałe chwile. Żywieckie pozdrowienia!

Znaleziona z Miklobitem, trochę nam tam zeszło.

Ostatnia w tym etapie. Podchodzilismy ze Szpilką dwa razy. Rozrzut wskazań gps'a dochodził w lesie do 20m a brak jakiejkolwiek wskazówki nie ułatwia sprawy... Pierwszy etap za to bardzo fajny. Szczególnie w taki upał jak dzisiaj.

ostatnia skrzynka w dniu dzisiejszym w drodze powrotnej z V zlotu GC

Powrót z V Zlotu Geomaniaków na Jurze niekoniecznie najkrótszą możliwą drogą - Projekt:PL za bardzo kusił ;-)<br /> <br /> To już ostatni tego weekendu i piętnasty z Projektu:PL. Napisy faktycznie takie, że trudno nie zauważyć, finał już trochę mniej oczywisty ;)<br /> <br /> Mocno zalecane coś na komary!

Miało być spotkanie i Jura, ale pojawił się Projekt PL i nie było szans go ominąćPierwsza i FTF w toruńskim składzie - czyli ja i Wrzosy  (ciekawe ile zdobędziemy, plan jest ambitny). Wpis i dalej w drogę, następny kesz blisko. Pozdrawiam.

Zdobyta razem z zaboją jako pierwsza na projekcie Polska, wielki projekt i wielkie wyzwanie. Zaczynamy i mamy zamiar skonćzyć szukanie w weekend. Szybki wpis, pierwszy FTF i dalej w drogę.