Skrzynka została zarchiwizowana.

Bardzo proszę o zalogowanie zabrania geokretów Grimpelracer i fast zelda. Z góry dziękuję.

Qbacki pamietamPolska = Lechia Gdańsk :D:D:D - tyle co mnie nauczono w Gdańsku haha

KOLEJNA PORCJA FOTEK

Było meeega :D

KURDEEEE! Wiedziałem, że tego dnia miałem zrobić coś jeszcze.

Gdańsk miastem miłości!! tak tak tak... Kochani, jesteście najlepsi. To był taki event, że jak sie kończył to opuszczałam to miasto ze łzami w oczach. Spędziłam cudownie czas. Od początku do końca. Gratulacje dla odważnych za wejście do wody, to nie byle co, jak dla mnie kolejna rzecz do wykreślenia z listy "100 rzeczy do zrobienia przed śmiercią" . Gra miejska pełna miłości bardzo mnie wciągnęła i uwaga nasz team nawet cuś wygrał;) Natomiast kwintesencją wszystkiego było spotkanie w paszczy. Ileż tam sie idei narodziło!!! Były tańce, powazne rozmowy, palenie drzew omalże. Mimo że wielu z was widuje raz w roku czułam sie jakbyśmy sie znbali wiele lat. Oczywiście że niniejszym to spotkanie staje sie spotkaniem cyklicznym - inaczej być nie może....

Jeszcze raz wielkie dzięki, największe !!!!

ZAWSZE OBECNI NIE ZAWSZE WIDOCZNI !

Zawsze obecni - nie zawsze widoczni!

Ale tym razem na bank byliśmy widoczni - daliśmy uśmiech i radość obserwatorom szalonej próby wywołania wiosny, daliśmy pokaz dramaturgii podczas puszczania Latającego Logbooka, rozdaliśmy trochę ocen znalezionym keszom... Ogólnie dawaliśmy szczęscie i miłość całemu światu dookoła :D

Bardzo się cieszę, że ze mnie taka (ł)owca i podążyłam za tymi odważniejszymi (tak, tak to określam) do morza. Niezmiernie się cieszę, że mogłam niektórych zobaczyć po raz kolejny, a innych po raz pierwszy i zapewne nie ostatni.

Było cu-dow-nie! A Gdańsk zdecydowanie zasługuje na miano miasta miłości...

mega weekend...jakiego nie da sie w paru słowach opisać... ;)

Było przezajebiscie, a kazda chwila niosła za soba nowe, kolejne, niekoniecznie spodziewane, pozytywne emocje i przezycia :) hokej, morsy, paszcza, kesz Czesia, gra...  i wiele innychniech żałuje kto nie był, a tym co byli dziękuję za ten wspólnie spędzony czas i stworzoną atmosferę :)

i szczególne podziekowania dla Anety za pomysł i realizację tego, na co nie wpadli ludzie znad morza ;)

to co? w kolejny weekend do wody? ;)

Zawsze obecni, nie zawsze widoczni!!!

 

Dziękujemy wszystkim za kilka godzin lata zimą, za wspólną kąpiel, niepowtarzalną atmosferę, paszczowe tańce i śpiewy, pogaduchy i cały caluteńki weekend!!!
A może za rok powtórka?

P.S. Wszystkim ciotkom i wujkom dziękujemy za cierpliwość i pomoc w socjalizacji trzrylatka...
"Zawsze obecni, nie zawsze widoczni"
A. i K.

i ja po spotkaniu,<br /> zobaczyć was wskakujących do wody, dzieki że się nikt nie topił ;)<br /> wielki szacun, nikt nie wymiękł z tych co się zadeklarowało,<br /> za całokształt wielkie dzięki dla organizatorów,<br /> a wszystkich uczestnków bardzo miło było zobaczyć,<br /> pozdrawiam

Zanurzenie wykonane. Dzięki wszystkim za spotkanie. Z mojej strony krótkie, ale treściwe . Fotki postaram wrzucić niebawem .

edit:

obiecane fotki tutaj

https://picasaweb.google.com/bazyl69/OpencachingoweMorsy12022011?authkey=Gv1sRgCMKniOGNrvPD5AE&feat=directlink

No i po kilkunastu godzinach spedzonych w drodze powrotnej zawitalam pod domowym kocem- choc materac od grazki jest fajniejszy - z tego miejsca wielkie dzieki GRAZKA za nocleg!

Moj pierwszy event i od razu taki mega! Warto bylo przyjechac na drugi koniec Polski zeby poznac ludkow ktorych kojarzylo sie z ksywki i wpisow - a bylo ich sporo. Przygod jeszcze wiecej! :)

takze TFTEvent! :)

i do zobaczenia!

"... Zawsze obecni, nie zawsze widoczni ..." :D

Byłem - przeżyłem !<br /> <br /> Mega event. Przerósł moje oczekiwania. Dawno już w Gdańsku nie było takiego spotkania. Już sama tematyka rozkręcała wyobraźnię. Ja jednak sądziłem, ze skończy się to na 5-6 osobach, które spróbują wprowadzić w życie swoje deklaracje. Jednak frekwencja, zarówno na plaży, jak i w Paszczy, była ogromna.<br /> <br /> Wielkie podziękowania dla Nannette za pomysł i realizacje. I za przyczynienie się do tak udanej integracji ludzi nie tylko z Pomorza.<br /> <br /> Samo wejście do wody ( które było moim marzeniem od 15 lat ) to jedno z najbardziej hardcorowych przeżyć podczas mojej przygody z OC. I nie pomógł tu fakt, iż kilka lat temu zaliczyłem 2,5 min w temperaturze -120 st. C! Szacun dla wszystkich, którzy się zamoczyli. I podziękowania dla wszystkich pomagających nam wrócić do rzeczywistości "po", czyli za te wszystkie trzymane ręczniki, podawane termosy z herbatą, rozcieranie itp.<br /> <br /> No i ta Paszcza ... jak za dawnych czasów. Warto było tam być. Dzięki<br /> <br /> P. S. Niech żyje Freecaching - "... Zawsze obecni, nie zawsze widoczni ..."

Dzięki WSZYSTKIM za event!  Dla mnie skończył się dopiero w niedzielę ... Zdecydowanie to jedno z najlepszych spotkań, w których uczestniczyłam ps sory ViruS za makaron ...

Nie ma słó żeby opisać co tam się działo. Dziękuje wszystkim, którzy byli na spotkaniu. Pozdrawiam!

Bardzo fajna akcja , choć sam nie odważyłem sie wskoczyc do wody fajnie było poznać fajnych i miłych ludzi można więc z pewnością zaliczyć to spotkanie do bardzo udanych

Jak dla mnie morsiki pozytywnie zakręceni - ja się nie odważyłam, może następnym razem ( za rok).

best event ever  :-)  a gdzie jest to zdjęcie, które cieszyło się największą popularnością?    witches: greets & kisses

p.s. 'zawsze obecni..' ;-)

Spotkanie jak zwykle bombowe - zaczęło się od dmuchania żyrafki, a skończyło na płonącym drzewie;) Emocji dostarczyły nam oczywiście nasze kochane morsy pod przewodnictwem samozwańczego coutch-trenera po 90-tce. Potem integracyjna rybka w pobliskim barze, miłosna gra na Starówce, pyszny obiadek Balzaku i wieczorna integracja w Paszczy. W między czasie skubnięte to tu to tam kilka keszy. Ogólnie bawiło się coś koło 40 osób - impreza zatem zacna i bardzo udana. Buziaki dla wszystkich i do następnego;)

Ciężko powiedzieć, ze byłem, bo w zasadzie tylko przeleciałem przez pierwszy punkt programu. Brawa dla golasów! :)

Zostawiłem worek geokretów bioracych udział w zorganizowanym przez niemieckich geocacherów "Crazy Race". Geokrety mają dotrzeć do tego kesza: http://www.opencaching.de/viewcache.php?cacheid=149310 zbierając po drodze punkty za wizyty w skrzynkach. Strona wyścigu znajduje się tutaj: http://coord.dafb-o.de/crazy-race/

Zimowa kąpiel w morzu, spotkania w Karmazynie i w Paszczy, puszczanie lampionu, keszowanie dzienne i nocne. Cóż to był za dzień!!!

Wielkie dzięki wszystkim organizatorom za zorganizowanie super eventa.

Z dumą mogę oświadczyć, że załapałem się na spotkanie Udało się szybciej skończyć pacę a dzięki Chesterowi dotarłem do Paszczy mając poczucie pewności, że wciąż impreza trwa-Chester dzięki ; )

Wszystkim obecnym dziękuję za pogaduchy, śmiech, toasty i co tam się jeszce działo. Schronowi z partnerką za...wiadomo

 

Kaczor-dzięki za wsparcie przy "Mickim"-naprawdę czułem, ze jestem o krok od rozwiązania a tu dupa.

 

Ogólnie mimo to, że byłem tylko w Paszcy i jakby całości eventu nie posmakowałem to bawiłem się dobrze i za to dzięki. Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia kiedyś tam na szlakach. Czuwaj!

 

 

 

 

:-))))))))))))))))))

Super było się spotkać - i na plaży, w karazynie jak i w Paszczy LwaEureka poddała się po godzinieNiestety, a może i stety nie zdążyłem na gorące kąpiele. Fajnie było poznać nowe twarze. Zdecydowanie do następnego razu :)

:)

Forma tego spotkania bardzo mi podpasowała. Dzięki Nannette (oraz innym organizatorom, jeżeli tacy byli :)) za to, że miałem okazję przypomnieć sobie co to znaczy być morsem i to w tak świetnym towarzystwie.

A póżniej była paszcza i lampiony i (prawie) płonące drzewo...
Do następnego!

Gratulacje dla Nannette za organizacje tego spotkania!

Poranne spotkanie w Jelitkowie bardzo wesołe. Byłem mocno zaskoczony gdy wychodząc na plaże zobaczyłem ponad 30 osób (w tym prawie połowe w strojach zdecydowanie nie zimowych) :)

W Paszczy to już wiadomo - jak to w PaszczyFajnie było spotkać się w tak dużym gronie i pogadać. Do następnego!

Wpis w zasadzie częściowy, bo w głównym punkcie programu nie brałam udziału - nazwa kodowa "MROŹNE ZANURZENIE" ;)  Ale i tak było miło i wesoło (i dobrze że nie spaliliśmy tego drzewa)

Dzięki.

Udało się wyskrobać chwilkę i zobaczyć.... "bandę popaprańcow" zażywających popołudiowej kąpieli w pięknym, słonecznym i bezwietrznym Bałtyku

Mnie jeszcze nie pogieło więc tylko robiłem za japończyka :)

Miło było wszystkich zobaczyć i poznać nowe osoby

THX

Jako doświadczony mors pozwolę sobie poradzić:

 

Nie wchodzimy do wody pod wpływem alkoholu.

Przed morsowaniem rozgrzewamy się (przebieżka/przysiady/pompki), tak by było ciepło, lecz nie tak żeby się spocić, po czym bez czekania wchodzimy do wody, najlepiej stanowczo i bez zatrzymywania.

Pierwsze morsowanie max 2-3 minuty.

Wchodzimy do wody w butach (w zimnej wodzie skóra jest bardziej wrażliwa na zranienie).

Nie zanurzamy głowy i rąk, ponieważ w ten sposób szybciej się wychładzamy (zanurzamy się do szyi, ręce w górze lub na głowie).

Po wyjściu ubieramy się i pijemy gorącą herbatę (może już być z prądem, byle nie za dużo ;P).

Warto wziąć ze sobą drugi ręcznik, lub jakąś wycieraczkę, by podczas przebierania nie stać gołą stopą na ziemi.

 

Życzę udanej imprezy ;)

 

 

Chrzest w Bałtyku zaliczony pod czujnym okiem Rasta789.
Szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej

Do zobaczenia następnym razem.

PS:Grazka, dziękuję za herbatkę :)

Byłem, kąpieli zażyłem, rybką się posiliłem, na "Gdańskie Szyfry" wyruszyłem, Paszczę odwiedziłem ;)

Wielkie podziękowania dla organizatorów :)

TFTM ;P

Bardzo mi było miło poznać cacherską ekipę. Dziękuję wszystkim za spotkanie i fantastyczny weekend! Keep on searching! :)

super ekstra spotkankoco prawda byłem tylko podczas "żałosnej próby wywoływania lata kąpielą w Bałtyku" ale i tak wypasDawno miałem chęć się pomorsować ale nigdy nie było okazji (mój wcześniejszy rekord to kąpiel 19 października w jeziorze na mazurach - szczerze to wtedy bardziej woda gryzła). No i miło było poznać nowych keszerów ktorych od daaawna zna się tylko z wirtualnej rzeczywistości. Ogólne dzieki!

Stoliki w paszczy mamy 2 od godziny 19.

Przypominam że po pierwse mamy sie dobrze bawić, wydaje mi sie że powinniśmy zdąrzyć na gre - ale oczywiście nie każdy musi, może nie każdy chce

Pogodę z Chesterem załatwialiśmy z wielkim przemyśleniem i się udało !

 

No i aura bomba!<br /> <br /> Przypominam - na plaży w Jelitkowie, zaraz po kąpieli będzie można zaliczyć &quot;Latającego Logbooka&quot;, kto chce wpisze się do skrzynki i dokonany gremialnego odpalenia kesza. <br /> &quot;Pojedynek&quot; ze względu na napiety grafik, będzie możliwy do zaliczenia po grze &quot;Szyfry Miłości&quot;, czyli gdzieś na Głównym bądź Starym Mieście (czas zaliczenia to ok. 45') - proszę DWIE osoby o łapanie mnie na imprezie. Ze względów czasowych odbędzie się tylko 1 pojedynek. Warto. Zapraszam!

No i masz...pracuję niestety a bardzo chciałem byc z Wami...no nic. Pozostaje mi zyczyc Wam wszystkim dobrej zabawy...

No to od godziny w pociagu juz sie kulamdo zobaczenia za 12h :)

Ale tu ruch  Oczywiście zgłaszam chęć wchłonięcia rybki. No i Numizmatyczną zabieram jakby kto chciał

23:12 aaaa no i coś Ty Nannette narobiła, mieliśmy tu już od tygodnia wiosnę, a teraz za oknem jest biało! Od niedzieli ma mi to zniknąć!

jutro oczywiscie postaramy sie wpaść - Jelitkowo/Paszcza :)

A można by poznać czasowy rozkład imprezy? Tzn. kiedy zaplanowane jest spotkanie w jelitkowie, kiedy paszcza itp? :)

*nanette miło(odpowiedz po stu latach :p )

jest mi z tym zle i niedobrze ale sie nie pojawie, bo mnie złe inne obowiazki zatrzymuja niecałe 50 km od was..

bawcie sie dobrze i za mnie!

 

To i ja wpadnę do Karmazyna na obiadek ;]

Stoliki w paszczy zamówiłam.

Zróbmy tak. Spróbujemy zrobić wejściej o 12 bądźcie kilka minut wcześniej.

Jestem na TAK - wyścig po serducho to jet to!!!

Wobec tego kochane Morsy i Morsice (Morski?) po kąpieli, w barze szybka, gorąca zupa i lecimy do Gdańska - tam podobno mamy zapewnione zniżki na obiad. Może by też przesunąć czas spotkania na 11.30 - obiecuję, że wstanę;)))

yeap :)

hahaha Chester jesteś doskonały - ale nie dodawaj mi zasług ;)

Ja jestem na tak ! TAK TAK TAK !

Posłuchajcie ciekawych wieści. Otóż, specjalnie, na wieść, iż ogólnopolska grupa geocache'row postanowiła w okolicach Walentynek zawitać do 3City, miasto w postaci Gdanskiej Organizacji Turystycznej zorganizowało dla nas .... <br /> <br /> .... Grę Miejską pt. &quot;Szyfry Miłości&quot; .... i co Wy na to?<br /> <br /> A to wszystko załatwiła nasza kreatywna Nannette ;)<br /> Oto link do strony: <br /> http://www.gdanskandlove.pl/pl/wydarzenia/44-szyfry-milosci-gra-miejska-w-gdansku-juz-12-lutego.html<br /> <br /> Godziny startu lekko się pokrywają z naszą imprezą, ale organizator obiecał, ze w razie potrzeby przesunie zamknięcie startu o ok. 0,5h. Jeśli się sprężymy to damy radę. Dodam, ze czekają ciekawe nagrody. Główna to weekend dla dwojga w hotelu!!!<br /> <br /> Oczywiście nie jest to obowiązkowy punkt programu &quot;Morsy, pingwiny,...&quot; jednak ciekawie może urozmaicić sobotnie popołudnie. W końcu chodzi o to aby coś znaleźć ;)

I ja pewnie się pojawię :) 

Ja się też pojawie, bardzo chętnie poznam cacherową ekipę z różnych zakątków Polski!Tych, co jeszcze nie mieli okazji próbować, zapewniam, że kąpiel w zimie jest bardzo przyjemna, a po wyjściu nie jest zimno!

i ja postaram się zawitać (jeśli tylko znad jeziorek dojadę na czas), a ze mną pewno Awila - ktoś do szpitala będzie musiał mnie zawieść na odmrażanie :P

I drugi stolik w Karmazynie zaklepany ;)

kto górą przekonamy się w sobote :P

niemniej faktycznie jest szansa, ze Nannette podjedzie na dworzec, wszak podobno mieszka przy tej ulicy :P 

czasem jazdy Dags sie nie przejmuj, odłegłość z Gdańska na Sląsk jest taka sama jak od Was nad morze i zapewne nie raz jeszcze to my odbędziemy wycieczki w drugą stronę - jak to juz nie raz bywało 

:) dzieki wszystkim za pomoc, nannette zaoferowala podwozke za co wielkie thx! - dotrzec na bank dotre i mam nadzieje ze do celupodroz rozpoczynam w pt o 23ciejto mysle ze te 13h starczy na dotarcie przez cala Polsketo do zobaczenia w sobote :)

Eh, ja tak przeczytałem tego posta na malutkim ekraniku telefonu siedząc w pracy i pomyślałem .. wreszcie się na coś przydam i napiszę coś przydatnego.. a tu wyszło jak wyszło ;p;p 

Dzięki Qbacki za odpowiedź, ostatnio zakręcony chodze i bym na Zaspę pojechałeh eh .. muszę się ogarnąć :)

Mam nadzieję Dags, że dotrzesz szczęśliwie do celu :))

 

Brawo Nannette! Ślązacy górą

Dobra dobra chłopaki ! Bo ja bym już zgłupiała

Daga przyjade po Ciebie...

wysyłam Ci na priv mój nr telefonu i sie zgadamy...

 

 

PS Dla każdego ŚMIAŁKA  który wejdzie do wody w przygotowaniu pamiątkowe Dyplomy ... ;)

zdecydowanie nie schroniepatrz na koordy Karmazyna, a nie Twojego kesza ;)

Tak więc Dags wysiadasz w Gdańsku Oliwie, idziesz na pętlę tramwajową w Oliwie (jakies 300? m) i stamtąd jedziesz nr 11 do końca, czyli pętli w jelitkowie. A dalej juz pieszo, jakieś 5 minut.

Dags/ wysiadz na Gdansk Wrzeszcz i tam przystanek Galeria Baltycka , autobus 127 kierunek Oliwa PKP. Przystanek Czarny Dwór / Rozklad ztm gda pl

Heymam pytanie do gdanszczan i nie tylkojakimi busami moge sie dostac z dworca glownego do karmazyna? pociag w gdansku podjezdza o 11stej, stad nie mam za wiele czasu na bladzeniejeszcze zostaje ewentualnie autostop, tylko jakby ktos podal jakies info techniczne gdzie stop najlepiej zlapac, badz jakim busem sie dostacz gory dzieki

Mała burza mózgów z Okruchem i będzie nam towarzyszyła MUZYKA  ;)

stolik - oui! :-)

Podaję kordy na bar Karmazyn i zarazem miejsce wejścia na plażę

N 54 25.593  E 018 35.713  wejście nr 73

współrzędne parkingu

N 54 25.532  E 018 35.593

O, to Nasi będą robić łomot miejscowym ;)

ja tez do tego stolika ;)

 

a swoja drogą, jeżeli ktoś miałby ochote i będzie już w Gdańsku w piątek, to zapraszam do wspolnego wyjścia na hokejaSympatyczna dyscyplina, nie kazde miasto ma swoją drużynę, moze wiec kogos zainteresuje. Początek meczu w piatek o 18.00. Stoczniowiec będzie grał zapewne z Unią Oświecim w I rundzie play off. WSTĘP WOLNY! ;)

Ale wszyscy będziemy siedzieć przy jednej rybce?? ;P Jak się bawić to od początku do końca. Czyli rezerwuje miejsce w Karmazynie :P

Kika i ja rezerwujemy 2 miejsca przy zacnym stoliku :)

a ja tez sobie posiedze w barze przy rybce :)

Dwie osoby chciałaby posiedzieć w barze przy rybce :-)

 

Wszystko wskazuje na to, że uda mi się przyjechać.

Z chęcią również posiedzę w barze przy rybce.

Parę szczegółów  w opisie ;)

o ile sesja pozwoli, pojawię się, o jakiej godzinie spodziewać się was pingwiny na plaży?

jak się uda to też się pojawię :-)

Jeżeli córeczka pozwoli, to wyjdziemy na spacerek po plaży zobaczyć wariatów kąpiących się w morzy w lutym :))))

A jak żona pozwoli to i na afterparty w Paszy się pojawię :)

Będę obowiązkowo ;]

@Agniesia jakoś czułam że zobaczę Twój wpis hehheh

no raczej!
pomysł przedni !

Po zaznajomieniu się z terminem sesji stwierdzam, że się pojawięOby pogoda dopisała :)

 

Jak fajnie, że pomysł spotkania na plaży nad gdańską zatoką ma już tylu wielbicieli. <br /> Dla urozmaicenia eventu będą, wraz ze mną, moje dwa own cache:<br /> 1. Latający Logbook - OP2BED - podobno ten puszczony w Sworach ma tego dnia wylądować na plaży (za danymi Instytutu Sił Powietrznych RP), aby po chwilowym uzupełnieniu nowych wpisów odlecieć w swój drugi rejs dookoła orbity ziemskiej <br /> 2. Pojedynek - OP27B8 - kto jeszcze nie upuścił krwi a chciałby, to pod rygorem dokładnego się zapoznania (wcześniejszego) z opisem, może wyzwać kogoś na gdańskiej plaży. <br /> 3. Eureka na GPS - w Paszczy podczas afterparty<br />

Fajna inicjatywa, mogę objąć patronatem na odległość jedynie.

Szkoda, że taki termin. bo będę wtedy na Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie Hue hue

on board :)

:) Dzieki - tak więc o ile nic nie pokrzyzuje planow - melduje ze bede :)

dags-ja z przyjemnością będę tym, który pozna i jakoś postara się wkręcić w dobrą zabawę-skrzynki, skrzynki i jeszce raz skrzynki-wspólny cel zawsze ułatwia No i oczywiście bezcenna wymiana doświadczeń

@ dags >>>>>oj tam oj tam zaraz znamy i zaraz dobrze przyjeżdżaj i nie marudź a poza tym my to sie akurat znamy co prawda z maili i smsów ale zawsze to coś, pozdro...

Tez zawsze chcialam zobaczyc morze zima... z kato do trojmiasta troche kawalek ale czego sie nie robi ;P - tylko ze z natury jestem dosc niesmiala osobaa widze ze tu juz calkiem dobrze sie znacie... ale kto wie moze skorzystam ;)

@keyman - ostatnio mało ogarniam, dzięki za info .. tak rzuciłem okiem na miniaturkę mapki i pomyślałem , że do Gdyni dojadę ;p;p

@Qbacki .. zrobimy tak aby by dobrze, choć nie tak dobrze .. ale tak w sam raz ;p 

Pozdrawiam.

@Grazka : ... jak wejdę 12 do tej wody (a wszystko na to wskazuje), to też będzie ciężko to coś u mnie stwierdzić.

@Chester: niby jaj u mnie nie stwierdzono ... Przekonam się 12 lutego

Niech się dzieje wola nieba... Foczyć się raczej nie zamierzam, ale kibicować mogę :)

Kusząca propozycja. Jeżeli czas i siły fizyczne pozwolą, to może nawet do wody wejdę :)

Ja obowiązkowo pilnuję termosika z grzańcem ... ;)))

narazie tylko komentarz, bo nie wiem jak będzie ze zdrowotną kondycją młodych :)

a tu coś dla wszystkich na rozgrzewkę:

http://www.gdansk.pl/sport,856,17451.html

połączenie tańca "haka" (nie mylić z hula:D, ale też na "h") z gimnastyką artystyczną (Pani w niebieskim)... I wiem, że Czesio podoła wyzwaniom :D

 

koordy bunkra nieprzypadkiemWiem ile z tym keszem walczyliscie:) Tak więc liczymy, że autor, mając na uwadze udział gości z Południa, Wschodu i Zachodu zrobi odpowiednie porządki (ośnieżanie?), aby skrzynke można było podjąć łatwo i przyjemnie, hehe :P

No i ja postaram się zaciągnąć jakąś reprezentację MTK-dam jeszce znać

jak nic nie stanie na drodze to przyjadę.

"Kto ma jaja, niech dołącza".. hmm.. czester - przekonałeś mnie XD

Postaram się wpaść :)  Czy do wody czy tylko na afterpaszczowe spotkanie to się jeszcze zobaczy. Schron, nie wiem czy zauważyłeś ale event jest oznaczony w Twoim bunkrze - organizatorzy nawet o szatnie się postarali :D

Doszły mnie słuchy, że na spotkaniu będą nie tylko morsy, ale i kilkanaście germańskich kretów biorących udział w wyścigu do Berlina. Rozpoznacie je po twardym akcencie i pikielhaubie. ;) 

Oj, pomroczność mi padła i pomyślałem, że to jutro :-)

W takim razie muszę za wczasu skrobnąć maila do Sz.Pani Kierownik

o wolne w dniu 12-13.02. coby nikt mnie nie ubiegł rezerwując sobie ten weekend ;p Pozdrawiam i do zrobaczenia :-)

Termin jak w wydarzeniu czyli 12 luty. Godzinę jeszcze ustalimy. Chester mam to samo czuję że będzie wypas:D Taniec Hula jak najbardziej. Zatem trzeba koniecznie muzyczke załatwić. Bardzo się cieszę że jest taki pozytywny odzew. Qbacki ty tam Wuzeta nie wrzucaj bo kto Ci termosik poda:D

A jak z terminem tego spotkania ? 

Z chęcią bym przyszedł duchowo potowarzyszyć z brzegu ;p

Jeśli niestety będę pracował to przyjadę na after party :-))

Pozdrawiam!

Podoba mi się odzew gawiedzi :). Czuję, ze impreza będzie na 102!<br /> Czekamy na kolejne zgłoszenia stetryczałych openkeszerów. Kto ma jaja, niech dołącza. Pływać nie każdy musi. Na sucho tez się liczy. W końcu ktoś musi trzymać na brzegu dresik i termosik :). My z Kiką na bank! Okulary w rozmiarze XXL już załatwione.<br /> P. S. A w ramach klimatu koniecznie musimy zatanczyć Hula Hula. Przynajmniej Refren :)

ale Wuzecie, przyjacielu, jakże tam do Ciebiewiesz, jestesmy na swoim terenie, i z niejedną łopatą sobie radzilismy :P

fajnie Cię będzie zobaczyć Mushin :)

co do after to ja jak wspominałem jestem za zrobieniem wieczorem w Paszczy :)

Dla byłego morsa taka kąpiel nie powinna być problemem :)
Jeżeli jakieś inne plany nie staną na przeszkodzie to będę.

coś mi się wydaje że do mnie udarzasz, kolego QBACKI<br /> ja się nie dam wrzucić do wody,<br /> na wszelki wypadek wezmę ze sobą łopatę ;)<br /> kto podejdzie to podziele się odpowiednią ilością uprzejmości

biegać, skakać, latać, pływać... :)

a kto nie z nami tego wrzucimya co:P

Jak tylko dam radę bo jeszcze dużo dużo czasu:)

na 84,32 % planuję uczestniczyć

Na 90% się stawi :)

Jako, że przygotowania w moim wydaniu są już tak mocno zaawansowane, to grzechem byłoby sie nie zameldować

Oczywiście, że będziemy!!!

Zamierzam oczywiście:D