Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Z przyczyn technicznych, braku czasu i sporej odległości nie jesteśmy w  stanie w tym roku podjechać na serwis. Jeśli ktoś ma czas i chciałby zreaktywować skrzynkę proszę o kontakt.

Totalnie zniszczony - na wierzchu połamane pudełko (wiadereczko 1 litr), pojedyncze karteczki chyba z logbooka (praktycznie nieczytelne)

Dziękuję za reaktywację. Sandały nie są odpowiednim obuwiem do biegania po chaszczach.

Znaleźliśmy jedynie opuszczony pojemnik połamany i bez wnętrzności, w miejscu spojlerowym jest nowy pojemnik , logbook , dzięki.

ostatni warszawski dzień z keszowaniem ,razem z Bambą, dzięki :)

Jakiś czas później... I pojemnik zobaczyłem już z daleka. Pogoda niestety nie rozpieszczała więc nie udało nam się zrobić serwisu. Miejsce i droga do niego kapitana. Thx for cache. Zapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)

I owszem jest w terenie, co naocznie stwierdził Cezex, znajdując ją tym razem od razu. Dziękuję za kesza ☺

Skrzynki chyba już nie ma w terenie. ..

Oj niełatwo tam trafić!
Skrzynka leżała luzem. Pojemnik pęknięty. Odłożyłem ją na obiekt pokazany w spojlerze, choć nie wiem gdzie powinna się znaleźć.

Znalezione. Skrzynka kiedys musiala byc fajnie ukryta, teraz lezy na wierzchu. Pudelko nieco polamane.

Obecnie nie ma problemów z dotarciem suchą nogą. Skrzynka na miejscu Tftc!

Leśna wycieczka.

Było ciężko, a wystarczyło trzymać się ścieżki... keszyk w środku mokry, ale i tak dzięki :)

Udało się bez woderów ale skrzynka wymaga serwisu. Fajnie jakby ktoś podłożył nowe pudełko

Szybko znaleziona, przypadkiem, kiedy szukałam lepszego przejścia między gałęziami. Fajne maskowanie, choć przydałoby się odświeżenie. Dzięki! A Park naprawdę fajny, aż chciałoby się pojeździć rowerem.

Pojemnik wypatrzyła Ciri.

Nie wiem czy opis dokaldnie pasuje do tegoż pojemnika, albo może ja takie pojemniki otwieram bez problemu i niszczenia, bez używania żadnego zagłębienia po środku dekielka, szczególnie, że było fajnie zamaskowane i bałbym się zniszczyć owo maskowanie.

Jednak dekielek, dekielkiem, Fajnie zamaskowany, otwiera się bez problemu i super. Dno jednak jest całkowicie zmasakrowane i choćby nie wiem jak delikatnie z dekielkiem się obchodzić pojemnik i tak jest do wymiany, bo ta foliówka,  w którą zawinięta jest strunówka z logbookiem i fantami na długo nie wystarczy.

Dzięki!

Oj tu kordy latały, ale w końcu się udało.

Mała Obwodnica Bemowska

TFTC

Po ujrzeniu pudełka stwierdzam: w podpowiedzi jest zły typ schronienia;) Dzięki za Kesza

Z rowerem po krzaczorach nie ma lekko. Po drodze zobaczyliśmy parę saren. A na końcu skrytkę. TFTC.

TFTC! Dojście przez krzaki, ale nic strasznego. Maskowanie genialne :)

Już się miałem wycofać i zrezygnować z dalszych poszukiwań, aż tu nagle...stoję przy samej skrzynce . Na dalszy ciąg keszobrania po bemowskim lesie już dzisiaj zabrakło mi czasu....więc innym razem. Dzięki wielkie!!!

Pudelko jak pudelko ale maskowanieW okolicy kleszcze...

Nawet o tej porze roku trudno się tutaj poruszać w dodatku z rowerem na plecach. Garmin w tym gąszczu szaleje, tym większa była radość po odkryciu tego cudeńka. Dziękuję.

Idąc na azymut doszliśmy i tutaj. Obyło się bez dodatkowego sprzętu  Dobrze, że taka pora. Zielsko jeszcze nie zarosło, delikatny przymrozek trzyma glebę.
I znów Lilalu wykazała się spostrzegawczością i wypatrzyła co trzeba. Sam pojemnik świetnie przygotowany - bardzo się podobał 

IN: GK OFPH Siedlce 2
OUT: GK Irda ;)

A dalej ... hmmm ... chyba tam, tam musi być jakaś ścieżka 

Dzięki.

Popołudniowy spacerek z Pumą... nie loguję nieznalezienia, bo i kordy pływały, i po ciemku niewiele było widać, więc pewnie skrzynka gdzieś tam jest... trza będzie spróbować za dnia... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Kiedyś bez GPSu nie udało się. Dziś z Julianną poszło sprawnie. Dzięki

lekko obawałem się że kalosze potrzebne , ale suchą nogą tam dotarłemdzięki za kesza :)

Przy szukaniu kesza musiałem wspomóc się latarką. Miałem odpuszczać, ale zajrzałem jeszcze w jedno miejsce i bingo. Kesz był chyba kiedyś trochę inaczej schowany bo maskowanie naprawdę pierwsza klasa. Widać na nim upływający czas.

Wieczorny spacerek, było trochę przedzierania przez zarośla.

Fajne maskowanie pojemnika

pięknie wykonana skrzyneczkaTFTC :)

Nie lubię przedzierania się przez takie krzaczory...

Ta skrzynka zaplanowana na koniec - niezaliczoa (tym razem). Gdy już się zbliżałem do skrzynki (brakowało 15-20m) usłyszałem głośne chrumknięcie i szelest w krzakach. Po chwili chrumkanie dobiegało już z każdej strony. Nie do końca wiem, czego można się spodziewać po warszawskich dzikach ,ale wolałem tym razem się wycofać. Przygoda i adrenalinka jednak SUPER, dzięki.

Ciężko się było dostać w to miejsce, ale skrzynka fajna - ciekawe maskowanie :)

Trudno mi sobie wyobrazić jak pierwotnie umieszczony był kesz, ale obecnie najlepiej to nie wygląda, a szkoda, bo ze 3 lata temu ostrzyłem sobie na niego zęby - w końcu był to jeden z bardziej rekomendowanych keszy w stolicy.. A teraz.. No nic, dziękuję tak czy siak:)

Znaleziona, ale spoilery już trochę nieaktualne...

Znaleziona ale pudełko jest pęknięte i wilgoć sie dostaje

Znaleziona z Mikeyello. Udało się zaobserwować dzika.<br /> Ciekawe maskowanie, aczkolwiek jak na ironię, to właśnie ono ułatwiło mi wypatrzenie kesza.<br /> <br /> 22.12.2013<br /> 14:03<br /> <br /> Pozdrawiam.<br /> CMS

Znaleziona wspólnie z CMS. Nieopodal przebiegał dzik.

Już miałem iść do domu ostatni rzut okiem i jest.Bardzo dobre leśne maskowanie.Dzięki

Dzięki za kesz!

Możnaby trochę zmienić opis i spoilery, ale przyjemna skrzyneczka :)
Dzięki za skrzynkę :)
(648)

Kilka minut latania po lesie razem z Ś i skrzynka znaleziona;) ciekawy jestem jak skrzynka wyglądała na samym początku.

Z okazji suchego lata nie mogłam nie spróbować poprzedzierać się do skrzynki - bez kaloszy. No i ten namiot nie dawał mi spokoju..
Próby namierzenia fotek zajęły dłuuższą chwilę.. Na dzień dzisiejszy chyba każda (z czterech..) jest już nieaktualna.. Ale skrzynka w końcu znaleziona. Ba, jak się okazało, to z innych miejsc widoczna jak na dłoni, więc solidnie potem zamaskowałam.

Pudełko rzeczywiście pęknięte, przetarłam wszystko stertą chusteczek, podsuszyłam fanty i dałam do środka dodatkową torebkę.

Chyba domyślam się jak pierwotnie miała wyglądać. Pomysł bardzo ciekawy. A pudełko wciąż bardzo ładne. Dzięki!

No dojście na miejsce sprawiło problemy logistyczne, ale się udało. Na powrocie zgubiłem rower więc było mniej śmiesznie...

Skrzynka szybko zlokalizowana, a maskowanie rewelacyjne :)

Dzięki :)

Znaleziona podczas rowerowej przejażdżki po pracy. Jakoś można się do skrzyneczki przedrzeć, a nawet o tej porze nie trzeba kaloszyTroszkę w niej zrobiło się wilgotno - właściwie nie wiadomo dlaczego. Kesz wyposażony został w czysty logbook - znaleziony w moim plecaku,bo oryginalny był nieco wigotny i już miejsca w nim było mało. TFTC :)

Zawziąłem się na tę skrzynkę, ale dojść do niej nie było łatwo. Chyba rzeczywiście kiedyś była ukryta inaczej. W miejscu, w którym się teraz znajduje jest w miarę bezpieczna, ale w okolicy służby leśne robią porządek z chorymi drzewami, więc pewnie zawitają i tutaj.

Sygnał GPS nam wariował, ale po kilku minutach poszukiwań udało się znaleźc pojemnik. Zdecydowanie skrzynkę znaleźliśmy w miejscu, w którym pierwotnie nie była. Maskowanie genialne. Niestety teraz już nie za bardzo pasuje do otoczenia. Szkoda, że nie znaleźliśmy jej wcześniej, bo smaczek byłby jeszcze większy. Dajemy zielone za wkład pracy w skrzynkę. TFTC!

Wycieczka z Olgą przed WN6.

Wiadomość doobra... kesz nam bardzo sie podobał.
Wiadomość zła... kesz już nie jest wkopany, wiaderko pękniete od dołu, ale jeszcze trochę pożyje.

z Wallsonem w czasie keszowania na Bemowie; oryginalne maskowanie :)

W sniegu z 3.5 latkiem po krzakach - nie było łatwo. Ale super maskowanie.

Mistrzostwo świata. Dziękujemy.

Kiedyś jako początkujący keszer powiedziałem sobie, że aby przyznawać gwiazdki powinienem wpierw zaliczyć co najmniej ze sto skrzyneczek, aby mieć szerszy pogląd na to, jak realnie te kesze sprawiedliwie oceniać. Potem jakoś tak ze stu zrobiło się dwieście. Dziś siadłem nad listą i sprawiedliwie oceniłem, że tu gwiazdka się należy. :)

Znalazłem ją jak już sobie chciałem odpuścić i zacząłem wracać. Rewelacyjny kamuflaż. 

Podjeta podczas eventu Warszawa Nocą IV.

Maskowanie rzeczywiscie fajne 

Warszawa nocą IV

Zdobyta podczas Warszawa Nocą IVTFTC!

Znaleziona podczas Warszawy Nocą IV , dzięki za kesza :)

Znaleziona podczas nocnego keszowania - Warszawa Nocą 4.

Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

Podczas Wa-wy nocą 4.

Kesz znaleziony podczas Warszawy Nocą IV. Maskowanie faktycznie ciekawe, ale kesz już chyba nie jest na swoim oryginalnym miejscu...

Dzięki za kesza :-)

Super pomysł na skrzynkę- WNIV

Bardzo fajne maskowanie. Zdobyta dość szybko, ale w tak dużej ekipie nie mogło być inaczej. Zdobyta podczas Warszawy Nocą IV, dzięki za kesza.

Znalezione bez większych komplikacji podczas Warszawa Nocą IV.

TFTC.

podjęta podczas Warszawa Nocą IV :)

wspólnie z Warszawa Nocą IV

Podczas Warszawy Nocą IV. TFTC

Powiedzmy ze znaleziona :)

Znaleziona w doborowym zespole podczas spotkania "Warszawa nocą IV"

No no fajnz patent na maskowanie

Znaleziona z ekipą Warszawa nocą 4. Dzięki za skrzyneczkę.

Kesz był na ziemi, a więc chyba troche wbrew intencja założyciela, ale maskowanie nadrabia wszytko :) 

Dzięki

Bardzo fajnie pomyślany kesz

TFTC

Znaleziona. Z cyklu "Nie mogę spać". Nie polecam miejsca na rowerze - szkoda niszczyć jednoślad przedzierając się przez knieje. DZK

Super maskowanie. Faktycznie rączka jest uszkodzona, nie mieliśmy niczego do naprawy... TFTC!

Na nadchodzącym "Euro 2012" mistrzostwa pewnie nie zdobędziemy, chociaż byłoby bardzo fajnie. Za to tutaj w kategorii maskowania już je zdobył założyciel tej skrzynki. Pomysł i wykonanie naprawdę super!

Niestety kesz był na ziemi, jego rączka jest złamana a taśma naprawcza już jej nie trzyma. Od uderzenia pęknięty jest także spód pudełka. Stąd prośba do następnego odkrywcy, aby zabrał ze sobą mocną wodoodporną taśmę klejącą (najlepiej w kolorze ciemnym) do naprawy rączki i pojemnika. Jak już zobaczysz ten kesz z pewnością będziesz wiedział co z nim zrobić po naprawie. :)  Dużą strunówkę także przydałoby się wymienić, jest bowiem już wyrobione jej zamknięcie i ciężko się ono zamyka.

Jak się bardzo chce i pokombinuje to w pobliże kesza, tak na odległość ok 10-15 metrów można dotrzeć z rowerem ;-)  Kesza poza powalonymi drzewami, podmokniętym lasem poprzecinanym wodnymi kanałkami strzegą także jadowite komary i tajniaki kleszcze (znalazłem 2 na ubraniu). Stąd wyprawiając się po ten kesz lepiej mieć czapkę i odzież zakrywającą całe ciało, aby tym wrednotom trudniej było dobrać się do naszej skóry.

Polecam wyprawkę do tej skrzyneczki. Warto.

Miła odmiana po miejskich mikrusach przyczepionych magnesem na kordach oraz po skrzynkach zakopanych pod charakterystycznymi drzewami.

Dzięki za dobrą zabawę z wydobywaniem kesza :).

Pomysł genialny xD ale podczas ściągania coś poszło nie tak i kesz wrócił, ale nieco niżej(nieznacznie). Znalezienie trwało 1 minutę, wydobycie 10 min.

Wrzuciłem 5zł PRLu i długopis, bo nie było w środku pisadła żadnego.

 

Znaleźliśmy z adanem ,na ziemi. Podobała nam się skrzynka ,takiej jeszcze nie widzieliśmy!Była lekko wilgotna,wysuszyliśmy dokładnie.Powędrowała na swoje miejsce! Dziękujemy za skrzyneczkę.

Kordy troche nie dokładne, ale maskowanie w pełni oryginalne, dzięki za kesz...

Nie tym razem

Znalazłem bez problemu, ale chyba nie tam gdzie miała być.

Odłożyłem w bardziej pasujace miejsce.

Dobra robota, TFTC

2011-10-27 at 11:53:31. Przytargałem dwoma autobusami z przesiadką namiot, kajak, piłę łańcuchową, palnik gazowy i przenośny prysznic. Każda z tych rzeczy była wręcz niezbędna przy podejmowaniu kesza. Spędziłem na koordynatach 6 godzin i 37 minut, obdzwoniłem pięciu przyjaciół - ale się udało!

Wydaje mi się, że trochę mało stabilna ta skrzynka, może przedtem była mocowana, ale nie wiem jak. Odłożyłem tak jak znalazłem, ale nie wiem jak długo tak przetrwa. Trochę podsuszyłem logbook, bo w środku mokro, chyba wieczko było niedokładnie domknięte. Maskowanie fajne :)<br /> <br /> Aha, wrzuciłem kreta.

Pomysłowo zrobiony cache! Pozdrowienia dla autora i podziękowania za fajną zabawę!

Fajne i sprytne. Niestety chyba za ciężkie, bo znaleźliśmy na ziemi. Marcin celem serwisu dwukrotnie tam szedł, w sumie dotarcie wcale nie takie trudne i rekwizyty potrzebne nie były...
Mocowanie naprawione scotchem, powinno być w miarę dobrze. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Nie mogliśmy namierzyć kesza, w końcu zdecydowałem się na telefon. Ok już coś tam wiem i szukamy, szukamy i znaleźliśmy... Zupełnie nie tak jak miało być.

NIESTETY POPRZEDNICY POPSULI KESZA. Rączka kesza przerwana i amatorsko naprawiana kawałkiem taśmy klejącej. Po wpisie Marcin poszedł do auta po zestaw naprawczy, połatał ile się dało i umieścił na ile się dało.

Pozdrawiam
Art_noise

hmmm... chyba zdecydowanie najlepszy keszyk, jaki mi przyszło odwiezić podczas tych 3 dni w Warszawie. Pogoda nie rozpieszczała, a znajac pomysłowość autora w sumie szedłem w ciemno nie wiedząc czego sie spodziewać. Pierwsze strzały chybione, chmury zrobiły swoje i wspólrzedne latały jak głupie. Ale w końcu trafiona. Jednak dopiero kilka godzin pozniej, gdy dzieliłem sie wrażeniami z innymi, dowiedziałem sie że nie było tak jak być powinno.... Miałem o wiele prościej... a keszyk wymaga odwiedzin i przywrócenia do stanu pierwotnego.

miejsce odwiedzone w fatalnej, deszczowej pogodzie, rowerowo, dzięki uprzejmości Meghan która pozyczyła mi swojego dwukołowego rumaka, podczas "warszawskiej" częsci urlopu. Dzień trzeci. Dzieki za kesza :)

Kiedy już znaleźliśmy w tym parku skrzynkę bardzo mnie rozbawiła.
Orderek za orginalność, pomysłowość i pracowitość. Dzięki za kesza. Tylko wpis.

Znaleziona po drugim podejściuFajnie pomyślana lubię takie..

Dzięki za keszyk

Znakomita skrzynka!<br /> Znaleziona za drugim podejściem i zupełnie przypadkowo .Nie wiemy,czy znajduje się w tym miejscu w którym być powinna,bo współrzędne oszalały.Przyznajemy order&quot;Złotej Gwiazdy&quot; --samwieszzaco!<br /> Dziękujemy i pozdrawiamy.

Bardzo oryginalny!

Kesz znaleziony... jednak chyba nie tam gdzie być powinien.

Natrafiając na "miejscowy sprzęt" stwierdziliśmy że chyba samoistnie zmienił położenie i odłożyliśmy go w dogodne dla nas miejsce.

"Miejscowy Sprzęt" wywaliłem w kosmos.

 

miejscowego "sprzętu" jest tam mnóstwo, cieżko by było, żeby go nie było - w końcu to natura daje :)

Równie dobrze Ja mgę powiedzieć po grzyba jest tam ten miejscowy sprzęt? Niech każdy sam sobie radzi i kombinuje a nie idzie na łatwiznę. Co do namiotu to z takiego korzystałem przy zakładaniu więc podałem tylko propozycję.

moje ślady pewnie też, ale jak ja byłem wczoraj to także było ich sporo ;)

Troche nie bylismy pewni co do wskazań GPSa, w dodatku zastanawialiśmy sie po grzyba ten namiot... na miejscu zobaczyliśmy to od razu, ale nie było pewności, czy to kesz

Kalosze zbędne, bo ziemia zmarznięta - od drogi marsz na rympał, czyli na azymut, na miejscu pełno śladów męskich butów (root7?); r-dudek dokonał błyskawicznego podjęcia, odłożyliśmy dokładnie na miejsce - przydał się miejscowy sprzęt

z aniamala.

czytanie ksiazek o przetrwaniu posrod dzikiej przyrody wreszcie sie przydalo, ale gdyby nie harcerska asekuracja, sumienie nie pozwoliloby mi podjac kesza.

poprzednik musial tam duzo czasu spedzic, bo nieopodal wytropilismy spekniala zolta pokrywe sniezna i slady butow skierowane frontalnie do krzaczka :)

nie wiem czy to jaculo, czy PUG, ale kesz był inaczej odłożony niż oryginalnie.

jako że to my uszkodziliśmy lekko element maskowania, dziś podjechałem poprawić, teraz już jest mocniejszy + dodatkowo zamieściłem tam gdzie być kesz powinien.

Nie wiem czy poprawiona była skrzynka czy nie,ale mi się wydawało że w dobrym stanie.Dziękuje i pozdrawiam.

Z tego co pamiętam to kolega r00t7 obiecał, że się zajmie reperacją uszkodzeń. Narazie nie odbiera telefonu .

A dlaczego, to już napisze na priv..

Kesz fantastyczny..!!! Myślałem że nic tu już nie można wymyśleć a tu proszę... Znajść go - to już sztuka a "wydobyć" ...... to dopiero nie lada gratka dla koneserów... Kesz z najwyższej półki, zresztą od nie lada keszera....

Ale, jest jedno ale.....

Któryś z poprzedników, poprostu go rozp......!!!! Nie będe opisywał dlaczego, i co i jak bo za dużo podpowiem.... Dlatego zgłaszam kesz do serwisu... Pomysł zbyt fajny ażeby go tak byle jak zostawić..

bardzo przyjemna skrzynka, zwłaszcza w okolicach godziny 22rowniez musielismy zaliczyc przedzieranie sie przez strumyk, akurat natrafilismy na zwalone drzewo, po ktoryms jakos sie przetoczylismy (w lato te same strumyki chcialy mi wessać buta :P). szukamy pod koordami, tyle sniegu napadalo, ze nigdzie ani sladu po poprzednikach. nagle szczeka w dol i pytanie co dalej

Świetny patentdobrze że koledzy coś po sobie zostawili na miejscu bo było by cienko ;)

niestety na mrozie pękla jedna część - została prowizorycznie zastąpiona inną i kesz nadal jest gdzie był, jednakże będę musiał podjechać i podserwisować żeby wyglądało jak należy ;)

 

&lt;p&gt;Znaleziona w doborowym towarzystwie Nannette, tATO z rodziną i COZA.&lt;/p&gt;<br /> &lt;p&gt;Bardzo sympatyczny keszchwile nam zajęło nim się z nim rozprawiliśmy.&lt;/p&gt;

W ramach niedzielnego wypadu wraz z Nanette, cozą i czarkowatym.<br /> Hit dnia. Można tylko jedną to daję jedną: zielona gwiazka.<br /> I wielkie dzięki za kesz :)

Absolutna rewelacja. Kolejny keszyk, który dopisuję do Ligi Mistrzów.
Ocena jedyna, słuszna. 3+ i *. Dzięki.

Rewelacyjny pomysł. Polecam. Dzięki za kesza i dziękuję snieżnemu teamowi : Coza, tTATO, Czarkowaty za niezwykły dzień.

Data pomylona, jak wszędzie dziś. Wpisywałem 19 zamiast 18.

Fajnie pomyślane.

Dziękuję Tec'owi777 - on już wie za co :)

 

okazało się dziś że jednak wsztstkiego nie widziałemsuper!!! obeszło się bez kaloszy!!!

świetna skrzynka ; bez namiotu nawet nie próbujcie  ; bez wymiany