Skrzynkę przejąłem od użytkownika erykradek, któremu dziękuję za przekazanie skrzynki.
Opis i zadanie pozostaje bez zmian.
Trochę wcześniej tego samego wieczoru w ciszy i spokoju swojego mieszkania z widokiem na światła Nowego Jorku biskup Manuel Aringarosa zapakował małą torbę podróżną i włożył zwykłą czarną sutannę. Kiedy indziej nie zapomniałby o purpurowym pasie biskupim, ale dziś wieczór będzie podróżować publicznymi środkami lokomocji i wolał nie przyciągać uwagi swoją godnością. Tylko bystry obserwator mógłby dostrzec pierścień z czternastokaratowego złota z purpurowym ametystem, wielkimi diamentami i ręcznie wykonaną ozdobą w kształcie laski biskupiej. Zarzucił sobie torbę podróżną na ramię, odmówił w ciszy modlitwę i wyszedł z mieszkania, potem zjechał do holu na dole, gdzie czekał kierowca, który miał odwieźć go na lotnisko.
Miejsce bardzo ruchliwe i pod czujnym okiem kamer. Podejmij - odejdź - wpisz się.
Muzyczka dla klimatu, a może i coś skojarzysz ;)