Pierwszy raz chyba miałam okazję (przynajmniej świadomie) obejrzeć nastawnię
Spisaliśmy co trzeba, potem w celach grzewczych i spożywczych udaliśmy się do niedalekiego baru na obiad. Tam też policzyliśmy co trzeba. W efekcie skrzynka znaleziona, dzieki!