Kiedyś tu byłem, ale że akurat okolica nie była zbyt czysta, to szybko odpuściłem. Dzisiaj chwilę pogrzebaliśmy, ale znaleźliśmy. Trzeba było najpierw przeczekać policję, która, widocznie z braku sukcesów tej nocy, zaczęła robić łapankę i legitymowała ludzi. Dzięki za kesza i historię. Zdobyta w uszczuplonym już, najwytrwalszym składzie WN VIII.