Zła passa na moment została przełamana i keszyk dopadłam błyskawicznie. W głowie już jednak opracowywałam nową strategię nalotu na Łódź... tym razem na pewno nie będzie to piesza tułaczka z myślą "oblecenia" wszystkiego. A miejsc godnych obfotografowania i proszących sie o uchwycenie w kadr ci u was dostatek