Znakomite miejsce na skrzynkę. Kiedy pojawiłem się na miejscu z GPS i telefonem w ręku i brulionem pod pachą to "pomocnicy" baców z przerazeniem spytali, czy ja przypadkiem nie jestem z UE na jakąś kontrolę produkcji
. jak ich uspokoiłem to poprosiłi aby ich zabrać spowrotem do Lipnicy. Jak im powiedziałem , że mieszkam na kaszubach to się zdziwili. Jeden z nich tez był kiedyś na ziemi kaszubskiej, jak był w wojsku. Na moje pytanie gdzie był dokładnie to powiedział, że w Malborku
. Na koniec jak odmówiłem przyjęcia zapłaty za podwiezienie stwierdzili, ze ja nie jestem kaszubą i w nagrode dostałem oscypka dla żony. Prości ludzie ale z wielkim sercem. Dziękuję za pokazanie miejsca. Goraco polecam, tam można nabyc prawdziwego oscypka a nie jakies podróby.