Byliśmy i mogliśmy sobie tylko popatrzeć na miejsce ukrycia! Spora grupa, chyba wycieczka szkolna, rozłożyła się na dłuższy pobyt na murach zamkowych. Czekaliśmy aż sobie pójdą prawie godzinę i wcale im się nie miało na odejście... Trudna, nastepnym razem, za rok...