2012-05-04 18:44 Talbot (360) - Komentarz
Udało mi się odnaleźć siedzibę Peruna. Przyznać muszę że trasa którą sobie obrałem była dość wymagająca (piaszczysty grunt + deszcz tworzą delikatne błotko które uwielbia przylepiać się do wszystkiego, a już w szczególności do opon rowerowych, maksymalnie utrudniając jazdę) ale w zupełności zrekompensowała mi to przyjemność z odnalezienia skrzynki.
Dziękuje za talizman.
PS: miejsce ukrycia kesza ma już chyba kilku lokatorów.