Tą skrzyneczką zaczęłyśmy z Algidą rredanowy projekt. Emocje jakie nam towarzyszyły są nie do opisania. Ciemno, mroczno, cicho... Zbyt cicho... Uzbrojone w latarki i Anioła Stróża, mając oczy naokoło głowy podążamy schodkami do góry. Z każdym stopniem serce wali coraz mocniej. Czy jesteśmy tutaj sami? Po znalezieniu skrzyneczki, strach jakby ciut osłabł i już na spokojnie delektowałyśmy się znaleziskiem
Ale, ale... Czy aby wszystko spisane? A dane do finału? I od nowa... Wyciąganie pojemnika i jego bebeszenie
Podwójna zatem przyjemność znalezienia tak świetnej skrzynki. TFTC!!!<br />
Out: trampek<br />
In: żòłty ser z myszą
i GK