2012-01-21 14:48 Drzazga (3743) - Komentarz
Teraz patrzę na fotach że to chodziło o ten zbiornik bliżej ciecia.
My przyatakowaliśmy ten drugi, zupełnie pusty w środku. Osił wyszedł na dach i stwierdził że samobójstwem byłoby łażanie po nim.
Jako że był to końcowy keszyk na naszej dzisiejszej trasie to już zbrakło weny na ewentualne szamotanie się z cieciem i jego psem.
Na pewno będę chciał tu jeszcze wrócić ;)