Dużo tutaj tych czarnych kraczących ptaków.
Za małe na kruki to chyba gawrony.
Te krakanie i nieprzyjemne zapaszki robią taką specyficzną momentami gęstą atmosferę.
Za to keszyk bardzo przyjemny aż człowiekowi od razu banan na ustach się pojawia :)
Dziękuję.