Filharmonia to jest coś. To niespełnione marzenie. Trzeba kiedyś odwiedzić wewnątrz. Ale dziś tylko skrzynka pod czujnym okiem założycieli. Fajnie ukryte.
A więc to w tych miejscach kielecka młodzież spędza piątkowe wieczory. Odkrywamy kolejną stronę Kielc. Kulturalną!!! Jazda z ....slabakinią.