Znaleziona z Tymczim w pochmurną niedzielę:)
Nie lubię multaków, bo nie lubię liczenia i tego, że czasem któryś etap ginie. Ale strasznie drażnił mnie ten punkt na mapie, więc trzeba było w końcu wyjść ze swojej strefy komfortu. Posiłkując się niewielką pomocą założycieli udało się podjąć keszeła i raz na zawsze zamknąć temat. W nagrodę udało mi się niechcący trafić na innego, więc dwie pieczenie na jednym ogniu

tak czy siak keszyka polecam, szczególnie miłośnikom tego typu skrzynek.